![]() |
Karta tytułowa z 1525 roku |
Oto moje tłumaczenie XVI-wiecznego tekstu:
„W poprzedniej książce (tj. w „Nawoływaniu do pokoju”) nie osądzałem chłopów, ponieważ słusznie zaoferowali sobie lepsze pouczenie, jak Chrystus przykazuje, aby nie osądzać, Mt 7, ale zanim rozejrzę się, odjeżdżają i atakują pięściami, zapominając o rozkazach, rabują, szaleją i zachowują się jak wściekłe psy. Teraz możesz wyraźnie zobaczyć, co mieli w swoim fałszywym znaczeniu i że to, czego używali pod nazwą Ewangelii w dwunastu artykułach, było próżnym kłamstwem. Krótko mówiąc, nie robią nic innego, jak tylko dzieło diabła. A w szczególności to arcydiabeł panuje w Mühlhausen i nie powoduje niczego poza rabunkiem, morderstwem i rozlewem krwi, jak mówi o nim Chrystus w J 8, że był mordercą od początku. No cóż, ponieważ tacy chłopi i nędznicy dają się zwieść i postępują inaczej niż mówią, to i ja muszę o nich pisać inaczej i najpierw stawiać im przed oczami ich grzech, jak Bóg nakazał Izajaszowi i Ezechielowi, czy niektórzy chcieli rozpoznać siebie, a potem uczyć sumienia władz świeckich, jak powinny się tutaj zachowywać.
Chłopi ci popełniają trzy okropne grzechy przeciwko Bogu i ludziom, przez które zasłużyli na śmierć na ciele i duszy na wiele sposobów. Po pierwsze, że przysięgali lojalność i wierność swoim przełożonym, uległość i posłuszeństwo, jak Bóg przykazuje , tam mówi: Oddajcie Cezarowi to, co należy do Cezara. I w Rz 13: Każdy człowiek powinien być poddany władcom itp. Ponieważ jednak świadomie i świętokradzko łamią to posłuszeństwo i występują przeciwko swoim panom, w ten sposób utracili ciało i duszę, podobnie jak ci, którzy wychowują niewiernych, krzywoprzysięskich, kłamliwych, nieposłusznych chłopców i złoczyńców, dlatego św. Paweł w Rz 13: Taki sąd zostanie na nich wydany. Ci, którzy sprzeciwiają się woli potęgi, otrzymają na nich sąd. Jakikolwiek wyrok ostatecznie dotknie chłopów, prędzej czy później tak się stanie, ponieważ Bóg chce, aby lojalność i obowiązek zostały utrzymane.
Z drugiej strony, jako że powodują zamieszki, rabują i plądrują świętokradzkie klasztory i zamki, które nie są ich, i że jako rabusie i mordercy publiczni są podwójnie odpowiedzialni za śmierć ciała i duszy. Nawet osoba zbuntowana, której można być świadkiem, jest już pod opieką Boga i cesarza... Bo w przypadku publicznego uczestnika zamieszek zarówno główny sędzia, jak i kat są traktowani jednakowo, jak w przypadku pożaru: najlepszy jest ten, kto pierwszy może go zgasić, bo bunt nie jest morderstwem, ale jak wielki ogień, ten, który pali i dewastuje świat. Zatem zamieszanie niesie z sobą krainę pełną morderstw i rozlewu krwi, powoduje wdowy i sieroty i niszczy wszystko jak największe nieszczęście ze wszystkich. Dlatego każdy, kto może, w tajemnicy lub jawnie, powinien rzucać, dusić ich i dźgać, i pamiętać, że nie ma nic bardziej trującego, szkodliwego i diabolicznego niż osoba zbuntowana, tak jakby trzeba było zabić wściekłego psa: Jeśli tego nie zrobisz, uderzy, potem uderzy ciebie i cały kraj z tobą.
Po trzecie, aby zakryli się Ewangelią tak straszne, obrzydliwe grzechy, zwali siebie braćmi chrześcijanami, złożyli przysięgi i miłosierdzie oraz zmuszali ludzi do czynienia z nimi takich okrucieństw, aby stali się największymi bluźniercami i profanacją Jego świętego Imienia oraz czci i służcie, więc diabłu pod postacią Ewangelii. Ponieważ prawdopodobnie dziesięć razy zasługują na śmierć na ciele i duszy, nigdy nie słyszałem o tak okropnym grzechu. A także upewnij się, że diabeł przeczuł ostatni dzień, że wziął taką niesłychaną rzecz, jakby miał powiedzieć, że to ostatni, a zatem powinien być najgorszy, i chce zamieszać zupę i całkowicie wypędzić z ziemi, niech Bóg pomoże mu się bronić. Spójrzcie, jak potężny jest książę diabeł, jak ma świat w swoich rękach i potrafi go pomieszać, który tak szybko potrafi schwytać, uwieść, oślepić, zatwardzić i zbuntować tyle tysięcy chłopów i zrobić z nimi to, co jego najbardziej wściekłe pragnienia.
To, że się poddają, nie pomoże chłopom, Gen 1 i 2, wszystko zostało stworzone swobodnie i wspólnie, i że wszyscy jesteśmy ochrzczeni jednakowo, ponieważ w Nowym Testamencie Mojżesz nie jest ważny, ale tam stoi nasz pan Chrystus i rzuca nam ciało i dobra pod władzę cesarza i prawa świata, tam mówi: Oddajcie Cezarowi to, co należy do Cezara. Paweł mówi w ten sposób także o Rz 12 do wszystkich ochrzczonych chrześcijan: każdy powinien być ofiarą przemocy. I Piotr: Bądźcie poddani wszelkiemu porządkowi ludzkiemu (1 P 2,13). Jesteśmy zobowiązani żyć tą nauką Chrystusa, jak przykazuje Ojciec z nieba i mówi: To jest mój Syn umiłowany, słuchajcie go. Bo chrzest nie wyzwala cierpienia i dobra, ale raczej dusze. Ewangelia nie czyni też dóbr wspólnymi tym, którzy chętnie chcą to zrobić dla siebie, jak to czynili apostołowie i uczniowie w Dziejach Apostolskich 4 nie uczyniłby tego, co wymagałoby, aby cudze dobra były wspólne dla Piłata i Heroda, jak szaleją nasi bezmyślni chłopi, ale raczej ich własne dobra. Ale nasi chłopi chcą mieć wspólne dobra innych ludzi, a swoje zachować dla siebie. Dla mnie to wspaniali chrześcijanie! Myślę, że w świetle nie ma już diabła, lecz raczej poszedł on do chłopa. Jest to niezmierzona i niepojęta wściekłość.
Ponieważ chłopi biorą teraz na siebie i Boga, i ludzi i w wielu przypadkach są już winni śmierci na ciele i duszy, nie przyznają się do żadnej sprawiedliwości ani nie czekają, ale nadal wściekają się, muszę tutaj poinformować władze świeckie, jak to robią można to zrobić z czystym sumieniem. Powinien prowadzić, po pierwsze: nie chcę się bronić przed władzą, która może i chce zabijać i karać takich chłopów, nie prosząc uprzednio o sprawiedliwość i uczciwość, mimo że nie cierpią oni z powodu Ewangelii. Bo ma rację, skoro chłopi nie walczą już za Ewangelię, ale stali się publicznie niewiernymi, krzywoprzysięskimi, nieposłusznymi, zbuntowanymi mordercami, rabusiami, bluźniercami, których nawet władcy pogańscy mają prawo i władzę karać, tak, winni tego są karać takich chłopców. Dlatego właśnie nosi miecz i jest służebnicą Boga nad czyniącymi zło (Rz 13).
Ale władza, bo jest chrześcijańska i widzi, że cierpi Ewangelia, przez co chłopi nie mają przeciwko nim żadnego występu, powinna działać ze strachem, a przede wszystkim oddać wszystko Bogu i wyznać, że na to zasłużyliśmy, i następnie upewnić się, że Bóg może tak pobudzić diabła, aby ukarał kraj niemiecki, a następnie pokornie prosić o pomoc w walce z diabłem. Walczymy tu bowiem nie tylko z krwią i ciałem, ale z duchowymi złoczyńcami, których należy atakować modlitwą. Jeśli teraz serce zdecyduje, czy chce nas mieć za książąt i panów, czy nie, należy słusznie i jednakowo ofiarować się przeciw szalonym chłopom w nadmiarze (nawet jeśli nie są tego warci), a jeśli chcesz pomóc, powinieneś natychmiast chwycić za miecz.
Bo książę i pan musi tu pomyśleć, jak jest sługą Boga i sługą Jego gniewu (Rz 13), któremu nakazano miecz nad takimi chłopcami i który równie mocno grzeszy przeciwko Bogu, jeśli nie karze i nie broni się i nie pełni swego urzędu tak, jakby miał zamordować kogoś, komu nie nakazano używać miecza. Bo gdzie może, a nie ukarze, czy to przez morderstwo, czy rozlew krwi, tam jest winny wszelkiego morderstwa i zła, jakich dopuszczają się tacy chłopi, podobnie jak ten, który umyślnie, zaniedbując Jego Boskie przykazanie, pozwala takim chłopom praktykować ich niegodziwość, więc prawdopodobnie potrafi się obronić i jest winny. Dlatego nie można teraz spać. Nie ma tu zastosowania ani cierpliwość, ani miłosierdzie. Jest to czas miecza i gniewu, a nie łaski. Dlatego władcy powinni działać śmiało i spać z czystym sumieniem, póki tylko mogą poruszyć ziemię. Zaletą jest to, że chłopi mają nieczyste sumienia i złe rzeczy na myśli, a ktokolwiek zostanie zabity, straci ciało i duszę i na zawsze będzie należał do diabła.
Natomiast władcy, którzy mają czyste sumienie i słuszne sprawy na myśli, mogą z całą pewnością swego serca powiedzieć Bogu: Oto, mój Boże, uczyniłeś mnie księciem lub panem, w co nie mogę wątpić, i dałeś mi miecz nad ich złoczyńcami (Rz 13). To Twoje Słowo i jeśli nie kłamiesz, muszę spełnić taki urząd, a jeśli stracę Twoją łaskę, to i tak wiadomo, że chłopi pod wieloma względami zasługują na śmierć za Ciebie i za świat, i kazano mi ich ukarać. Jeśli teraz chcesz pozwolić im mnie zabić, odebrać moją suwerenność i pozwolić mi zginąć, to niech się stanie Twoja wola. Tak więc umieram i ginę pod wpływem Twojego Boskiego rozkazu i Słowa, i odkrywam, że jestem posłuszny Twojemu rozkazowi i mojemu urzędowi. Dlatego będę karał i bił tak długo, jak długo będę mógł poruszyć ziemię. Prawdopodobnie to wszystko i tak sam naprawisz.
Może się więc zdarzyć, że ktokolwiek zostanie zabity na górze, będzie prawdziwym męczennikiem za Boga, jeśli będzie walczył z takim sumieniem, jak zostało powiedziane, ponieważ chodzi ze Słowem Bożym i w posłuszeństwie. Znowu po stronie chłopskiej ginie wieczny diabelski płomień, bo włada mieczem przeciwko Słowu Bożemu i posłuszeństwu i jest członkiem diabła. I czy tak się stanie, że chłopi zwyciężą (bo Bóg jest za!), bo u Boga wszystko jest możliwe, a nie wiemy, czy nie chciałby całego porządku przez diabła w okresie poprzedzającym Dzień Ostatni, który nie jest daleko, a chłopi rządzą i rzucą świat na śmietnik, wtedy z pewnością umrą i upadną z czystym sumieniem, ci, którzy zostaną znalezieni na swoim urzędzie miecza i pozostawią światowe królestwo diabłu, a w zamian przyjmą królestwo wieczne. To tak dziwne czasy, że książę może zasłużyć na niebo przelewając krew, tak jak inni mogą to zrobić modląc się.
Na koniec jest jeszcze jedna rzecz, którą władze powinny łatwo poruszyć. Chłopi bowiem nie pozwalają mu zadowolić się faktem, że są diabłem, lecz raczej zmuszają i naciskają wielu pobożnych ludzi, którzy niechętnie to czynią, do ich diabelskiego sojuszu i w ten sposób czynią ich uczestnikami całej ich niegodziwości i potępienia. Kto bowiem je uznaje, idzie z nimi do diabła i jest winny wszelkiego zła, jakie oni popełniają. A jednak muszą to zrobić, ponieważ ich wiara jest tak słaba, że nie mogą się oprzeć. Bo pobożny chrześcijanin powinien ponieść sto śmierci, zanim zatwierdzi choćby o włos sprawę chłopską. Och, wielu męczenników mogło teraz zostać spowodowanych przez krwiożerczych chłopów i proroków mordów. Władze powinny jedynie zlitować się nad takimi więźniami wśród chłopów. A gdyby nie mieli innego powodu, aby śmiało rzucić miecz przeciwko chłopom i zaryzykować własne ciało i majątek, to byłoby to i tak niezmiernie wielkie dla takiej duszy, która została zmuszona do tak diabelskiego sojuszu przez chłopów i z tymi, którzy tak straszliwie grzeszą i muszą zostać potępieni, zbaw i pomóż Boże. Bo takie dusze są w czyśćcu, tak, w jasnych i diabelskich więzach.
Zatem, drodzy panowie ruszajcie, ratujcie, pomóżcie! Zmiłujcie się nad biednymi! Dźgajcie, uderzajcie, dławcie, kogo tylko możecie! Jeśli przez to pozostanie martwy, brawo! Nigdy nie przezwyciężysz błogosławionej śmierci, ponieważ umierasz w posłuszeństwie Bożemu Słowu i przykazaniu (Rz 13) oraz w służbie miłości, aby ocalić swoje ścieki z jasnych i diabelskich więzów. Dlatego teraz pytam: uciekajcie przed chłopami, jeśli możecie, a nie przed samym diabłem? Ale za tych, którzy nie uciekają, modlę się, aby Bóg ich oświecił i nawrócił. Ale tym, którzy nie mogą się nawrócić, daj Boże, aby nie mieli szczęścia ani sukcesu. Tutaj prawdziwy, pobożny chrześcijanin mówi „amen”. Modlitwa bowiem jest słuszna i dobra i podoba się Bogu. Wiem to. Czy wydaje się to zbyt surowe komuś, kto uważa, że zamęt jest nie do zniesienia i że powstanie czeka na świecie w każdej godzinie?” (WA 18, 357-361)
Literatura:
WA 18, 357-361.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz