wtorek, 25 sierpnia 2020

Papiestwo średniowiecza w zarysie cz. 3


16. Odpusty

Pierwszym znanym odpustem jest odpust udzielony w 1019 przez biskupa Poncjusza z Arles dla pielgrzymów przybywających do opactwa w Montmajour. Następnie, ok. 1063 papież Aleksander II i w 1095 Urban II udzielili odpustu dla wszystkich uczestników wypraw krzyżowych. W 1300 roku Bonifacy VIII ogłosił pierwszy Rok Jubileuszowy, w związku z którym na mocy bulli Atiquorum habet udzielił odpustu wszystkim pielgrzymującym do grobu Piotra Apostoła.

Pierwszy rok jubileuszowy spełnił oczekiwania duszpasterskie i w związku z tym Klemens VI ogłosił rok 1350 kolejnym jubileuszem. Z tego powodu wydał w 1343 bullę Unigenitus Dei Filius. Bulla ta była nie tylko ogłoszeniem jubileuszu, ale również pierwszym wykładem teologicznym dotyczącym odpustów. Od tamtej pory lata jubileuszowe i odpusty z nimi związane obchodzone są w Kościele regularnie.

Kolejnymi zachowanymi dokumentami dotyczącymi odpustów są akta procesowe zwolenników Johan Wycliffe´a i Jana Husa z okresu soboru w Konstancji (1414–1418). Wśród pytań, które stawiano oskarżonym o herezję były również te, które dotyczyły prawa papieża do udzielania odpustu oraz możliwości skorzystania z odpustu w ogóle. Papież Sykstus IV (1471-1484) ustanowił odpust dla zmarłych. Na przestrzeni lat zaczęto traktować odpust jako thesaurus ecclesiae, czyli skarb Kościoła. W tezie 62 z 31.10.1517 roku Marcin Luter postuluje, że skarbem Kościoła jest Ewangelia, Słowo Boże a nie ustanowiony w czasie odpust…

W okresie renesansu organizowano kampanie odpustowe mające na celu gromadzenie dodatkowych zysków. Listy odpustowe stały się nie tylko dowodem odpuszczenia kar doczesnych, ale miały być również gwarancją zbawienia. Takie postępowanie wzbudziło powszechny niesmak i zgorszenie wśród duchownych. 31 października 1517 augustianin Marcin Luter wywiesił na drzwiach kościoła w Wittenberdze 95 tez przeciw "handlowi odpustami".

W następstwie tych wydarzeń w 1518 papież Leon X wydał bullę Cum postquam, która przypominała właściwą naukę o odpustach. Bulla ta została szybko zakwestionowana. Miała bowiem charakter listu prywatnego do ówczesnego legata papieskiego w Niemczech, kardynała Kajetana. Zabrakło w niej wyraźnego zaprzeczenia nauczaniu Tetzla, nadto papież nie wyraził w niej jasno, że jest to nauczanie ex cathedra. Jesienią 1518, po nieudanych spotkaniach Kajetana i Lutra, rozłam w Kościele był nieunikniony. Dopiero 30 czerwca 1519 w tzw. Liście do Szwajcarów Leon X wyjaśniał, iż miał zamiar podać naukę zawartą w bulli jako obowiązującą.

W 1545 zwołany został sobór trydencki, który był reakcją Kościoła na Reformację. 27 listopada 1563 papież Pius IV, który spodziewał się rychłego nadejścia swojej śmierci, w liście do kardynała Karola Boromeusza prosił o szybkie zakończenie obrad. W nocy z 3 na 4 grudnia zredagowano Dekret o odpustach, który o świcie został przyjęty przez ojców soborowych. Był to jeden z ostatnich dekretów soboru i ograniczał się do zdefiniowania podstaw nauki o odpustach, czyli prawa Kościoła do dysponowania nimi oraz do rzeczywistego pożytku dla korzystających z nich.

Papież Paweł VI wydał w 1967 r. konstytucję apostolską Indugentiarum Doctrina, w następnym roku uzupełniony przez zawierający szczegółowy wykaz odpustów Enchidrion Indugentiarum miary czasu odpustów cząstkowych: „Co do odpustu cząstkowego pominięto dawne określenie dni i lat, a wyszukano nową formę czyli miarę, wedle której bierze się pod uwagę samą czynność wiernego, spełniającego dzieło ubogacone odpustem.” Uzasadnieniem jest fakt, iż czas jest właściwością rzeczywistości ziemskiej i trudno o nim mówić w przypadku czyśćca. Konstytucja mówi natomiast o wielkości odpustu cząstkowego, „tym większej, im większa jest miłość działającego i wartość dzieła.”

Konstytucja zasugerowała także zmniejszenie liczby odpustów zupełnych, po to, by bardziej docenić ich wartość. Zniesiono także zasadę toties quoties, czyli możliwość uzyskiwania wielokrotnie w ciągu dnia łaski odpustu przy ponownym spełnieniu warunków. Paweł VI zostawił jeden wyjątek: drugi odpust zupełny można zyskać tego samego dnia w godzinie śmierci. Są to jednak założenia niemające potwierdzenia w Biblii…

17. Papieże a teologia średniowieczna

Podobnie jak we wczesnym chrześcijaństwie rola biskupa Rzymu w tworzeniu prawd wiary była znikoma (nie brali udziału w dysputach teologicznych nad np. naturą Jezusa Chrystusa, na pierwsze sobory powszechne papieże wysyłali swoich przedstawicieli, nie uczestniczyli w obronie wiary (apologetyka) w dyskursie z filozofami greckimi i Rzymianami itd.), papieże średniowiecza nie uczestniczyli merytorycznie w tworzeniu klimatu intelektualnego epoki. Zajmowali się tym inni myśliciele: Tomasz z Akwinu, Albert Wielki (via antiqua), Wilhelm von Ockham, Jan Buridas, Gabriel Biel (via moderna) itd. W dyskusjach nad sakramentami również obserwuje się brak merytorycznego zdania ze strony papieskiej. O trudności pojmowania Sakramentu Komunii w łacińskim świecie rozmawiali m.in. Hrabanus Wielki, Jan Scotus Eriugena, Berengar z Tours, Guitmund, czy Piotr z Capui. Konsubstancjacja rozumiana od początku chrześcijaństwa była niezrozumiana w mentalności germańskiej i dzięki specyfice j. łacińskiego. Działalność papieska w tym zakresie miała charakter organizacyjny: zatwierdzano określone stanowisko bez możliwości dalszej rozmowy, utwierdzając autorytatywny charakter monarchii papieskiej. Słowo transsubstantiatio (przeistoczenie) pojawia się dopiero w sentencjach Rolando Bandinelliego, późniejszego papieża Aleksandra III (1159-1181) (E. Iserloh, Abendmahl, III.2. Mittelalter, in: Kretschmar, Georg/Erwin Iserloh/Joachim Staedtke/Albrecht Peters, Art. Abendmahl, III. Das Abendmahlsverständnis in der Geschichte der christlichen Kirchen, in: TRE 1, 92-93). Przez kilka pokoleń istniały dwie nauki o Sakramencie Komunii, a podczas IV Soboru Laterańskiego w 1215 roku opowiedziano się za nauką o transsubstancjacji, obowiązującą do dziś w Kościele katolickim. Do pierwotnego znaczenia Sakramentu Komunii powrócił Marcin Luter. O tym więcej w zakładce o sakramentach.

Papiestwo średniowiecza zajmuje się konsolidowaniem władzy świeckiej i autorytatywnym wzmocnieniem pozycji na płaszczyźnie duchowej.

18. Sakramenty

W XI wieku Piotr Damiani (zm. 1072) wymieniał 12 sakramentów. Oprócz znanych nam siedmiu uznawano np.: namaszczenie na króla, dedykację kościoła, konsekrację dziewic, poświęcenie zakonnic i obmycie nóg w Wielki Czwartek. Inni dodawali jeszcze jałmużnę. Hugo od św. Wiktora (1096-1141), który uważał augustyńską definicję sakramentu za zbyt szeroką, zaproponował zawężenie jej znaczenia i do sakramentów zaliczył oprócz uznawanych obecnie również wcielenie Chrystusa, Kościół, wodę święconą, święte rany, znak krzyża i śluby. Tomasz z Akwinu też podał dwa główne rodzaje motywów wyróżnienia siedmiu sakramentów Kościoła: ze względu na łaskę jaką przynoszą dla kultu Bożego oraz ze względu na rodzaj łaski, którą przynoszą by leczyć to co zniszczył grzech. Stąd małżeństwo np. uznał za sakrament leczący pożądliwość (concupiscentia) oraz przeciwdziałający skutkom śmierci, będącej konsekwencją grzechu i powodującej zmniejszanie się liczby wierzących. Odtąd zastosowanie słowa sakrament zawężono do siedmiu sakramentów.

W magisterialnych orzeczeniach Kościoła liczba siedmiu sakramentów pojawia się po raz pierwszy w 1208 w wyznaniu wiary skierowanym przeciw błędom waldensów, gdzie wymienia się je wszystkie. Wymieniono je także na Soborze Lyońskim II (1274) (w Wyznaniu wiary Michała Paleologa), a następnie Florenckim (1439). Sobory te stwierdziły, że jest siedem sakramentów i wyliczyły je. Sobór trydencki (1545-1563) w dekrecie De sacramentis (1547) stwierdził, że nie jest ich „więcej lub mniej niż siedem”. Zabronił też twierdzeń, że „któryś z tych siedmiu nie jest prawdziwie i odrębnie sakramentem”. Sobór ten skrystalizował stanowisko teologii katolickiej na następne cztery stulecia.

19. Czyściec

Określenie "czyściec" (łac. purgatorium) po raz pierwszy pojawiło się pomiędzy rokiem 1160 a 1180. Od tego zaczęła się kształtować w teologii katolickiej idea czyśćca jako określonego miejsca. Teologowie katoliccy dostrzegają jednak początki idei czyśćca znacznie wcześniej. Ich zdaniem Kościół głosił istnienie czyśćca już od czasów apostolskich. Jednym ze starożytnych pism, które – według teologów katolickich – zawiera wzmiankę o stanie określanym dziś mianem czyśćca jest "Didache" (I wiek n.e.). W Piśmie Świętym brak wyraźnego wskazania co do istnienia czyśćca (co było jedną z przyczyn odrzucenia nauki o czyśćcu przez prawosławie i protestantyzm. W Biblii słowo "czyściec" nie pada ani razu.).

W miarę wzrostu znaczenia kampanii odpustowych zaczęto instrumentalizować koncepcję czyśćca, którym – podobnie jak ogniem piekielnym – zaczęto straszyć wierzących jako formą gniewnego Boga, którego można przebłagać datkami i kupnem listu odpustowego.

20. Inkwizycja

Inkwizycja została powołana jako odpowiedź Kościoła katolickiego na szerzące się w wielu regionach Europy ruchy heretyckie. W XI wieku w różnych miejscach zaczęto wykrywać grupy wiernych sprzeciwiających się doktrynie Kościoła, np. w 1022 w Orleanie, w 1025 w Arras, w 1028 w Monteforte, w 1051 w Goslarze. W pierwszej połowie XII wieku we Francji, Niderlandach i we Włoszech działało kilku heretyckich kaznodziejów, którzy zdołali pociągnąć za sobą grupy zwolenników (np. Henryk Mnich, Pierre de Bruis, Tanchelm z Utrechtu, Eon z l'Etoile czy Arnold z Brescii). Ruchy te okazały się jednak nietrwałe, wygasały wraz ze śmiercią przywódcy lub wskutek podjętych działań represyjnych.

Władze kościelne przez długi czas nie były pewne, jakie środki należy podjąć wobec heretyków. Od starożytności tradycyjnymi środkami Kościoła przeciwko herezji były napomnienie i pokuta, a w ostateczności ekskomunika, czyli wykluczenie z grona wiernych. Przyjęcie chrześcijaństwa przez Cesarstwo Rzymskie w IV wieku i późniejsza chrystianizacja państw i ludów barbarzyńskich w Europie nie zmieniły tego podejścia. Kościół wczesnośredniowieczny szybko stał się jednak główną podporą ukształtowanego w tym okresie ładu społecznego, co otworzyło drogę do traktowania odstępstwa religijnego jako przejawu buntu wobec istniejącego porządku.

Nieskuteczność metod perswazyjnych oraz zwiększająca się liczba samosądów, których ofiarą padały także osoby niezwiązane z herezją, powodowały, że Kościół coraz bardziej skłaniał się ku podjęciu zorganizowanych działań represyjnych wobec herezji, aby z jednej strony zapewnić skuteczne jej zwalczanie, a z drugiej zapobiegać arbitralnym działaniom i karaniu ludzi, którym nie udowodniono winy.

W listopadzie 1184 w Weronie papież Lucjusz III w porozumieniu z cesarzem Fryderykiem I wydał bullę Ad abolendam, która określała sposób postępowania względem podejrzanych o herezję i ściśle rozgraniczała kompetencje władz duchownych i świeckich. Najpierw biskup miał przeprowadzić badanie (inquisitio), czy podejrzany rzeczywiście jest heretykiem. W przypadku potwierdzenia zarzutu herezji winnego należało wezwać do nawrócenia, a w razie odmowy oddać władzy świeckiej, która dopiero wtedy mogła wymierzyć stosowną karę. Władze świeckie zobowiązano do współpracy z biskupami w zwalczaniu herezji. Bulla nie wspominała nic o karze śmierci. Nakazywała natomiast konfiskowanie majątku skazanych heretyków. Również ustawy wydane krótko potem przez cesarza mówią jedynie o wygnaniu i konfiskacie majątku. Wydanie tej bulli jest często uznawane za moment narodzin inkwizycji biskupiej. Bulla ta zobowiązywała biskupów do wizytowania (osobiście lub poprzez archidiakonów) podlegających im parafii w celu poszukiwania heretyków. Oznaczała definitywny koniec niezdecydowania władz kościelnych w kwestii, czy należy występować sądownie przeciw heretykom. Inkwizycja biskupia okazała się nieskuteczna w walce z herezją. Jedną z głównych przyczyn był niski poziom moralny i intelektualny większości ówczesnych hierarchów kościelnych w Langwedocji. Ponadto skuteczne represje wymagały współpracy władz świeckich, a w południowej Francji i we Włoszech znaczna część miejscowych elit sprzyjała heretykom.

Nie istnieje żaden konkretny dokument powołujący do życia inkwizycję papieską jako taką. Przyjmuje się, że została ona utworzona w wyniku dokonanej przez papieża Grzegorza IX w latach 1231–1233 serii nominacji różnych duchownych (głównie dominikanów) na inkwizytorów heretyckiej przewrotności (łac. Inquisitores haereticae pravitatis), którym udzielono nadzwyczajnych pełnomocnictw do „wykrywania, nawracania i karania heretyków”.

Zabójstwa inkwizytorów w Niemczech i Langwedocji, choć spotkały się z reakcją odwetową ze strony Kościoła, spowodowały także dopracowanie norm proceduralnych obowiązujących inkwizytorów. Reguły ustalone na synodach w Tarragonie (1242), Narbonne (1243) i Béziers (1246) miały na celu wyeliminowanie nadużyć. Okres kształtowania procedury inkwizycyjnej w sprawach o herezję zamyka bulla Innocentego IV Ad extirpanda z 15 maja 1252, zawdzięczająca swą sławę głównie temu, że zezwalała na stosowanie tortur. Późniejsze regulacje polegały jedynie na modyfikacjach modelu ukształtowanego w latach 1184–1252.

W XIV wieku głównym ruchem heretyckim zwalczanym przez inkwizycję byli waldensi. Ich skupiska znajdowały się przede wszystkim w Alpach francuskich i w Piemoncie, a nadto w Austrii, Czechach, na Śląsku i we wschodnich Niemczech. Obecność waldensów była prawdopodobnie głównym powodem rozszerzania działalności inkwizycji na wschodnią Europę. Początkowo procesy wytaczane waldensom w tej części Europy były dziełem inkwizycji biskupiej (w Austrii ok. 1266 i 1311–1315, na Śląsku w 1315), jednak w 1318 papież Jan XXII mianował papieskich inkwizytorów dla Czech i Polski. W latach 30. i 40. XIV wieku praski inkwizytor Gallus z Neuhaus prowadził zakrojone na dużą skalę śledztwo przeciwko waldensom, które mogło objąć nawet kilka tysięcy osób. Represje przeciwko waldensom były prowadzone także w Alpach (na pograniczu włosko-francuskim). Zostały one zainicjowane przez papieża Benedykta XII, ale były mało efektywne, gdyż waldensi zamieszkiwali trudno dostępne rejony górskie, gdzie tworzyli zwarte społeczności. Działający tam inkwizytorzy często musieli odwoływać się do zbrojnej pomocy władz świeckich. Choć większe kampanie inkwizycyjne przeciwko waldensom powtarzały się regularnie po obu stronach Alp do połowy XV wieku i niekiedy miały bardzo brutalny charakter (np. działalność inkwizytora François Borela w Delfinacie pod koniec XIV wieku), ostatecznie w drugiej połowie XV wieku lokalne władze świeckie i kościelne przyjęły politykę faktycznej tolerancji wobec waldensów, wymagając od nich jedynie uczestnictwa we wszystkich obowiązkowych obrzędach katolickich, płacenia dziesięcin i niewyznawania swych poglądów publicznie. Nawet kiedy w 1487 papież Innocenty VIII ogłosił krucjatę przeciwko waldensom, inkwizytorzy Biagio Berra z Mondovi i Aimone Taparelli z Savigliano uchylili się od wzięcia w niej udziału. Ostatnia seria procesów w Delfinacie odbyła się w 1532 i wzbudziła protesty ze strony lokalnego parlamentu. W tym samym roku waldensi przyłączyli się do obozu protestanckiego

Niezależnie od lokalnie prowadzonych kampanii przeciwko waldensom i heretyckim mistykom XIV i XV wiek to okres stopniowego podupadania papieskiej inkwizycji. Wytępienie lub zepchnięcie na margines zorganizowanych ruchów heretyckich spowodowało zmniejszenie liczby procesów. Jednocześnie scedowanie przez papieża prawa nominacji inkwizytorów na dominikańskich lub franciszkańskich prowincjałów zakonnych doprowadziło do tego, że funkcja inkwizytora zaczęła być postrzegana jedynie jako stopień w karierze zakonnej, mający znaczenie wyłącznie honorowe i niewiążący się z dodatkowymi obowiązkami. Choć nominacje dokonywane przez prowincjałów zapewniały ciągłość obsady urzędu inkwizycji w poszczególnych regionach, a nawet doprowadziły do ukształtowania stałych trybunałów, o ustalonej siedzibie i obszarze jurysdykcji, ich praktyczne znaczenie było coraz mniejsze. Statuty miejskie Mediolanu z lat 1343–1495 nie zawierają żadnych odniesień do inkwizycji czy karania heretyków. Z kolei we Francji już w XIV wieku inkwizycja stała się sądem podrzędnym w stosunku do Parlamentu. W niektórych regionach, pomimo stałej obecności inkwizytorów, reguły postępowania wobec heretyków poszły w zapomnienie. Wielu XIV i XV-wiecznych inkwizytorów pełniło rozmaite funkcje administracyjne lub poświęcało się karierze naukowej, a urząd inkwizytorski traktowali jedynie jako prestiżowe wyróżnienie. Obsada urzędu w poszczególnych okręgach coraz częściej stawała się też przedmiotem wewnątrzzakonnej rywalizacji, zwłaszcza pomiędzy zakonnikami z konwentualnych i obserwanckich gałęzi zakonów franciszkanów i dominikanów. Spadkowi znaczenia inkwizycji i przekształcaniu funkcji inkwizytora w urząd stricte honorowy towarzyszyło jednocześnie zwiększanie liczby inkwizytorów. W Lombardii w 1475 działało 10 inkwizytorów, zgodnie z regulacją papieża Benedykta XI z 1304; w 1515 było ich już 19, choć nieliczni tylko prowadzili faktyczną działalność. W prowincji aragońskiej z kolei liczba inkwizytorów wzrosła z dwóch w 1413 do sześciu w 1459, co jednak nie przełożyło się na wzrost ich aktywności. Podobny kryzys dotknął też inkwizycję w Europie środkowo-wschodniej.

Kryzys inkwizycji w XV wieku nie oznaczał jednak całkowitego zaniku jej działalności. Niektórzy inkwizytorzy (zwłaszcza włoscy) w drugiej połowie XV i na początku XVI wieku znacząco przyczynili się do rozwoju polowań na czarownice, zarówno poprzez pisanie traktatów na temat czarodziejstwa, jak i osobisty udział w procesach. Zaangażowani w ten proceder inkwizytorzy odpowiedzialni są za przynajmniej kilkaset egzekucji oraz wydatnie przyczynili się do rozpropagowania idei polowań na czarownice.

21. Niewola awiniońska (1309-1377)

Awinion stał się rezydencją papieży w 1309, kiedy osiadł tam wraz z Kurią papież Klemens V. Ich własnością miasto zostało jednak dopiero w 1348, kiedy papież Klemens VI kupił je za 80 tys. złotych guldenów od królowej Joanny Neapolitańskiej. Kolejni papieże rezydowali w Awinionie aż do 1377.Wszyscy papieże rezydujący w Awinionie byli narodowości francuskiej Byli szczególnie związani z południową Francją. Z tego powodu woleli rezydować w Prowansji, na terytorium eksklawy należącej od 1274 do Państwa Kościelnego, zwanej hrabstwem Venaissin.

Inną przyczyną było zagrożenie dla życia papieży ze strony obcego im środowiska włoskich kardynałów w Rzymie. Papież Urban V próbował powrócić do Rzymu, jednak zrezygnował przerażony chaosem i walkami między różnymi frakcjami kardynalskimi. Ponadto rezydując w Rzymie, nie potrafili zapanować nad ruchami plebejskimi.

Papieże w Awinionie korzystali ze wsparcia królów Francji, jednak byli też od nich uzależnieni i zagrożeni politycznie i militarnie ze strony silnej monarchii francuskiej. Na skutek przeniesienia Kurii do Awinionu, zaczęła się szerzyć symonia i nepotyzm, autorytet papieża gwałtownie spadł, a wśród części duchownych rozpowszechniła się rozwiązłość i brak dyscypliny. Dopiero Grzegorz XI, wsłuchując się w napomnienia św. Katarzyny Sieneńskiej, powrócił do Rzymu w 1377.

Papieżami tzw. niewoli awiniońskiej to Klemens V (1305-1314), Jan XXII (1316-1334), Benedykt XII (1334-1342), Klemens VI (1342-1352), Innocenty VI (1352-1362), Urban V (1362-1370) i Grzegorz XI (1370-1378).

22. Wielka schizma zachodnia (1378-1417)

Okres trwający od 1378 do 1417 roku, kiedy to brak zgody kardynałów, kierujących się głównie pobudkami politycznymi, powodował, że do tytułu głowy Kościoła katolickiego rościło sobie pretensje dwóch, a nawet trzech papieży jednocześnie.

27 marca 1378 zmarł w Rzymie papież Grzegorz XI. Zwołano tam pierwsze konklawe 1378 roku, które wybrało Bartolomea Prignano, arcybiskupa Bari. Wstąpił on na tron papieski jako Urban VI. Wątpliwe okoliczności wyboru oraz kontrowersyjne rządy Urbana VI spowodowały bunt większości kardynałów. Przeciwnicy Urbana VI zgromadzili się na zwołanym przez niego konsystorzu w Anagni, gdzie miało dojść do pojednania zwaśnionych stronnictw. Niezadowoleni buntownicy wobec braku ustępstw ze strony papieża przenieśli się do Fondi, gdzie 2 sierpnia wydali odezwę w której stwierdzali nieważność wyboru Urbana VI, jako dokonanego pod przymusem. 9 sierpnia wezwali papieża do ustąpienia, ale dalszy sprzeciw z jego strony doprowadził do tego, iż zbuntowani kardynałowie potwierdzili złożenie go z urzędu i odbyli drugie konklawe 1378 roku. 20 września wybrano a 21 września ogłoszono wybór kardynała Roberta z Genewy, byłego arcybiskupa Cambrai, który przybrał imię Klemens VII. Datę tę można uznać za początek wielkiej schizmy zachodniej.

Klemens VII ekskomunikował Urbana VI, ale nie udało mu się uzyskać powszechnego uznania ani też zdobyć zbrojnie Rzymu, mimo poparcia wielu krajów europejskich i Kurii Rzymskiej. W końcu musiał osiąść w Awinionie. W ten sposób Kościół katolicki podzielił się na dwie obediencje: rzymską i awiniońską, a poszczególne kraje deklarowały poparcie w stosunku do papieży rezydujących w Rzymie lub w Awinionie.

Rzymskich papieży uznawała Anglia, Dania, Flandria, Irlandia, Litwa (wprowadzająca od 1386 roku chrześcijaństwo), Norwegia, Polska, Szwecja, Święte Cesarstwo Rzymskie (w większości), Węgry, północne Włochy i zakon krzyżacki, a awiniońskich papieży uznawały Aragonia, Burgundia, Cypr, Francja, Kastylia i León, Nawarra, Sabaudia, Szkocja, Zakon Joannitów.

Niektóre z księstw Świętego Cesarstwa Rzymskiego w przeciwieństwie do samego cesarza deklarowały poparcie dla papieża awiniońskiego. Niektóre z nich w trakcie trwania wielkiej schizmy zmieniały popierane strony. Portugalia generalnie popierała Rzym, ale w trakcie kryzysu z lat 1383-1385 (tzw. portugalskie interregnum) pretendenci do tronu popierali przeciwne strony. Królestwo Neapolu początkowo popierało papieży awiniońskich, a później rzymskich.

Sytuacja zmieniła się znacząco w 1408 gdy większość kardynałów z obydwu obediencji wypowiedziało posłuszeństwo swoim papieżom (Benedyktowi XIII i Grzegorzowi XII). 23 kardynałów zwołało wspólnie sobór do Pizy na dzień 25 marca 1409 roku na którym zebrało się reprezentatywne grono ponad 300 biskupów, przedstawicieli kapituł katedralnych i uniwersytetów. Inicjatywa przezwyciężenia panującej w Kościele katolickim schizmy uzyskała wsparcie znacznej części świata katolickiego, zmęczonego przedłużającą się schizmą i brakiem dobrej woli ze strony obydwu pretendentów do tronu papieskiego.

Sobór zdetronizował niemogących się porozumieć papieży – Grzegorza XII i Benedykta XIII – uznając ich za heretyków. Równocześnie na konklawe zwołanym podczas soboru wybrano Pietro Philargiego na papieża (urzędującego pod imieniem Aleksander V). W efekcie powstała trzecia obediencja – pizańska. Aleksandra V i jego następcę – Jana XXIII – poparły: Anglia, Francja, Litwa, Polska, Portugalia, Skandynawia (państwa unii kalmarskiej: Dania, Norwegia, Szwecja), Święte Cesarstwo Rzymskie, Węgry, północne Włochy, Zakon Krzyżacki oraz łacińskie posiadłości w Grecji i na Cyprze, a nieco później także królestwo Neapolu. Wybór Aleksandra V, jak i jego następcy nie został uznany przez papieży rzymskiego i awiniońskiego. Aleksander V zmarł 3 maja 1410 roku w Bolonii, gdzie 14 maja rozpoczęło się konklawe 1410 roku, które 17 maja wybrało na papieża Neapolitańczyka – kardynała-diakona Baldassare Cossę. Wstąpił on na tron jako Jan XXIII. Sprawował formalnie swój urząd do 29 marca 1415 roku, kiedy to sobór w Konstancji pozbawił go stanowiska.

Wielka schizma zachodnia i związane z nią negatywne zjawiska doprowadziły do ujawnienia się licznych głosów krytyki pod adresem Kościoła katolickiego i papiestwa. Była niewątpliwym katalizatorem Reformacji i okazją do szerzenia swoich tez przez jej prekursorów: Johna Wycliffe’a i Jana Husa. Schizma doprowadziła też do ustalenia Rzymu jako faktycznej, a nie tylko tytularnej, siedziby papieży.

Papieże obediencji awiniońskiej i pizańskiej są tradycyjnie nazywani antypapieżami.

23. Papież a sobory powszechne

Dokument soboru w Konstancji z 6 kwietnia 1415 („Haec Sancta”) otworzył nowy rozdział stosunków pomiędzy papiestwem, a soborami powszechnymi, stwierdzając, że władza soboru nie pochodzi od papieża, lecz od Chrystusa. Od tego czasu sobory powszechne miały być zwoływane co 5 lat i stawały się coraz bardziej niezależne od monarchii papieskiej. Intelektualiści późnego średniowiecza popierali mniej lub bardziej oficjalnie stanowisko soborowe. Pierr d´Ailly (1350-1420) stwierdził, że głową Kościoł jest Chrystus, a autorytet papieski jest zawsze ograniczony i papież powinien być posłuszny Jezusowi. Jean Gerson (1363-1429) uważał, że w czasie sediswakancji (śmierć papieża) i schizmy to sobór powszechny reprezentuje Kościół Powszechny.

Koncyliaryzm to w XIV i XV wieku doktryna w katolicyzmie, twierdząca, że sobory powszechne są najwyższą władzą Kościoła, mającą nawet władzę sędziowską nad papieżem.

Koncyliaryzm był głoszony przez część teologów, prawników i przedstawicieli wyższego duchowieństwa, opowiadających się za ograniczeniem władzy papieża na soborach w Pizie (1409), w Konstancji (1414-1418) i w Bazylei (1431-1449). Miał licznych zwolenników w Polsce, w szczególności w środowisku Akademii Krakowskiej. Jego zwolennikami i głosicielami byli, m.in.: Paweł Włodkowic, Andrzej Łaskarz, Jakub z Paradyża, Jan Kanty, Zbigniew Oleśnicki i Sędziwoj z Czechła.

Sobór laterański V (1512-1517) był punktem zwrotnym w relacjach papiestwa z soborami powszechnymi. Sobór ten uważany jest za typowe dla papiestwa tamtego okresu działanie pozorne, mające na celu uspokojenie nastrojów koncyliarystów. Najsurowiej oceniane jest ponowienie przez Leona X bulli Unam Sanctam (z 1302) oraz fałszowanie przez papieża zarówno wersetów Pisma Świętego, jak i historii. Leon X zawarł w konstytucji Pastor aeternus stwierdzenie, że wcześniejsze sobory pokornie błagały papieża o zatwierdzenie uchwalonych dekretów, odnosząc je do soborów powszechnych w Nicei (325 r.), Efezie (430 r.), Chalcedonie (451 r.), Konstantynopolu (680 r.), oraz do soboru nicejskiego II (787 r.). Na 9. sesji papież wydał 4 dekrety:

a) poddano stosowanie zastawów lombardowych ścisłej kontroli kościelnej,

b) potępiono nadużycia dyscypliny kościelnej przez duchownych,

c) zakazano druku książek bez zezwolenia władzy duchownej swojej diecezji pod karą ekskomuniki,

d) aktualnie rządzący papież ma prawo zwoływać i rozwiązywać sobory powszechne.

Kurializm to teoria głosząca wyższość papieża nad soborem oraz całym Kościołem.

Już w 7 miesięcy po zamknięciu soboru miało miejsce wystąpienie doktora Marcina Lutra.

24. Papiestwo średniowiecza a nauka

Stosunek papiestwa średniowiecza do nauki nie jest jednoznaczny. Z jednej strony większość z nich świadomie wprowadzała teokratyczną wizję świata, by umocnić wewnętrznie i na arenie międzynarodowej swoją pozycję. Z drugiej papieże sprzyjali otworzeniu uniwersytetów w Europie. Do szczególnie zasłużonych papieży wspierających naukę należy zaliczyć:

Sylwester II (999-1003) - konstruował przyrządy naukowe takie jak globusy czy liczydła i kolekcjonował manuskrypty. Uznawany za najwybitniejszego matematyka X wieku, rozpowszechnił w chrześcijańskiej Europie cyfry arabskie oraz system dziesiętny. Charles Seife twierdził, że Sylwester II poznał cyfry arabskie w czasie podróży do Hiszpanii, ale była to wersja bez zera. Jako jeden z pierwszych uczonych europejskich zajmował się logiką formalną. Doskonale znał literaturę starożytną – Wergiliusza, Senekę czy Horacego, we wcześniejszych stuleciach nierzadko potępianych. Papież wielokrotnie atakował w swych wypowiedziach ignorantów, którzy nie podzielali jego zamiłowania do wiedzy. Niestety, jego pontyfikat trwał tylko 4 lata, z czego przez połowę był pozbawiony realnej władzy.

W XIII wieku właściwie wszyscy papieże byli dobrze wykształceni, co nie powinno dziwić, gdyż wiek ten stanowi apogeum kulturowego rozwoju średniowiecznej Europy. Z nich wszystkich jednak to Jan XXI wniósł największy wkład w rozwój ówczesnej nauki. Jako Piotr Hiszpan (choć był Portugalczykiem) napisał podręcznik logiki, który obowiązywał na europejskich uczelniach przez kolejne trzy stulecia. Jan XXI (1276-1277) zasłynął też jako jedyny w historii papież z wykształcenia będący lekarzem – służył między innymi na dworze jednego ze swych poprzedników, Grzegorza X. Pisał także poświęcone medycynie traktaty stanowiące między innymi przegląd stosowanych wówczas ziół.

25. Papieżyca Joanna – legenda?

Według jednej z wersji legendy mieszkająca w Moguncji Angielka wraz ze swym ukochanym wybrała się w podróż do Aten. Tam, ciągle pozostając w męskim przebraniu, zataiła swoją płeć, co pozwoliło jej zdobyć rozległe wykształcenie. Gdy wróciła do Rzymu pod imieniem Jan Anglicus, została kardynałem, a następnie głową Kościoła katolickiego jako Jan VIII. W legendach okres jej pontyfikatu umiejscowiony jest pomiędzy Leonem IV a Benedyktem III (według innej wersji miała zostać papieżem po śmierci Wiktora III).

Papieżyca Joanna miała rzekomo sprawować urząd papieski przez dwa lata, pięć miesięcy i cztery dni. Jest to sprzeczne z Liber Pontificalis, dokumentem wymieniającym pontyfikaty poszczególnych papieży, ponieważ według niego Leon IV zmarł w 855 roku, a we wrześniu tegoż roku papieżem był już Benedykt III. Trzeba jednak mieć na uwadze, że dokument ten nie jest uznawany przez historiografów za wiarygodne źródło informacji; wielu papieży, których istnienia bezsprzecznie dowodzą inne źródła, nie znalazło się na jego stronach. Jej śmierć nastąpiła ponoć podczas porodu, gdy urodziła dziecko w trakcie procesji, wsiadając na konia. Według przekazu Jana z Mailly, Joanna była potem ciągnięta po mieście i na koniec została ukamienowana. Marcin z Opawy wspomniał, że narodziny dziecka miały mieć miejsce między rzymskim Koloseum a kościołem św. Klemensa, a śmierć nastąpiła z przyczyn związanych z porodem; w tych okolicach ma się też znajdować grób papieżycy.

Istnieją przesłanki mające potwierdzać istnienie papieżycy Joanny. W 1276 r. papież Jan XX, w następstwie przeprowadzonych dokładnych badań archiwów papieskich, zmienił imię na Jan XXI, co niekiedy przypisuje się pominięciu rzekomej papieżycy. Jednakże zmiana ta wiązała się z legendą o innym rzekomym papieżu o imieniu Jan, który miał być legalnie wybrany jako następca Jana XIV i być poprzednikiem Jana XV, a więc w czasie, kiedy Stolicą Piotrową na okres jednego roku bezprawnie zawładnął antypapież Bonifacy VII. Wątpliwości Jana XXI dotyczyły więc okresu o ponad wiek późniejszego.

Kolejną przesłanką ma być fakt, iż papieskie procesje unikały Via Sacra (przez którą wiedzie najkrótsza droga do Bazyliki św. Piotra z rezydencji papieskiej), ulicy, na której Joanna miała urodzić swoje dziecko. Jednakże obyczaj ten wprowadzono dopiero w XIII wieku, czyli czterysta lat po czasach, w których miała żyć papieżyca. Niewykluczone natomiast, że podjęto tę decyzję właśnie z uwagi na rozpowszechnioną wśród ludu wiarę w legendę o Joannie.

Do XVI wieku każdy nowo wybrany papież musiał też rzekomo przechodzić badanie płci, siadając na sella stercoraria (dosł. „gnojne krzesło”), które w siedzeniu miało otwór i prawdopodobnie służyło wcześniej jako toaleta. Przeprowadzający badanie ogłaszał: Mas nobis nominus est – Nasz kandydat jest mężczyzną. Wspominał o tym m.in. żyjący w XV wieku Adam z Usk. Jedno z takich krzeseł znajduje się w Muzeach Watykańskich, drugie zaś w Luwrze. Jednakże krzesło z otworem było używane już wiele wieków przed okresem, w którym miała istnieć papieżyca. Najprawdopodobniej pierwsze tego typu krzesła były własnością cesarzy rzymskich. Jacopo d'Angelo de Scarparia, humanista włoski, w swojej relacji z intronizacji Grzegorza XII wspomniał o tym, iż papież zasiadł na krześle z otworem. Jednak opowieści o tym, że służy ono weryfikacji płci, nazwał „szaloną bajką”, opowiadaną przez plebs.

Dowodem potwierdzającym twierdzenie, że nie było żadnego papieża między Leonem IV a Benedyktem III, są monety, na których przedstawiono Benedykta III z cesarzem Lotarem I, zmarłym 29 września 855. Benedykt III musiał więc być wybrany na papieża przed tą datą. Ponadto z zachowanej korespondencji pomiędzy arcybiskupem Reims a papieżem Mikołajem I wynika, że ów arcybiskup wysłał posłańca z listem do Leona IV, ponieważ jednak w międzyczasie papież zmarł, posłaniec wręczył list wybranemu wówczas Benedyktowi III. Warto podkreślić, że ówcześni wrogowie papiestwa, jak np. Focjusz I Wielki, który pozostawił po sobie bogatą spuściznę literacką, nie wspominają ani słowem o rzekomym Janie VIII, panującym w tamtym okresie. Wydaje się, że skandal tego rodzaju nie uszedłby ich uwadze.

Najwcześniejsze źródła pisane odnoszące się do historii papieżycy pochodzą dopiero z połowy XII wieku, co zwolennicy tezy o prawdziwości legendy tłumaczą tym, iż wiek IX w ogóle nie pozostawił po sobie wielu świadectw pisanych. Upowszechnienie legendy może być także skutkiem rządów Marozji i Teodory Młodszej nad Stolicą Piotrową w X wieku (okres pornokracji).

Literatura:

1. Dokumenty soborów powszechnych. Tekst łaciński, polski. A. Baron, H. Pietras (układ i opracowanie). T. 4 (1511-1870) Lateran V, Trydent, Watykan I. Kraków: WAM, 2005, s. 357, seria: Źródła Myśli Teologicznej.

2. M. Barber, Katarzy,54–58; S. Runciman, Manicheizm średniowieczny, 2007, 173–175; por. H.Ch. Lea, History of the Inquisition of the Middle Ages, vol. I, 315.

3. H.Ch. Lea, History of the Inquisition of the Middle Ages, vol. I, 314–317.

4. G. Ryś: Inkwizycja, 67–68; F. Cardini, M. Montesano, Historia Inkwizycji, 2008, 47.

5. M. Banaszak: Historia Kościoła katolickiego T. II. Warszawa: Wydawnictwo Uniwersytetu Kardynała Wyszyńskiego 2009.

6. P. Janowski, St. Wilk, Laterański Sobór V, 18 sobór powszechny zwołany przez papieża Juliusza II, 1512-1517, [w:] Encyklopedia Katolicka, 2004, t. X, kol. 532-535.

7. R. Fischer-Wollpert: Leksykon papieży, 1996, 66-67.

8. A. Donimirski, Niezwykłe kobiety w legendzie i historii, Wydawnictwo „Barbara”, 1995, 144-152.

czwartek, 20 sierpnia 2020

Jak Marcin Luter z Augsburga uciekał...


Po tym, jak Marcin Luter podczas przesłuchania u kardynała Kajetana nie wyrzekł się swoich wątpliwości związanych z praktykami kościelnymi (m.in. sprzedaż odpustów) opisanych w 95 tezach z 31.10.1517, musiał uciekać z Augsburga. Wobec niego toczył się proces o herezję (causa Lutheri), a jego pobyt w mieście nie miał już dłużej sensu. Doktor Luter uciekł, aby uniknąć aresztowania przez cesarskich żołnierzy. Christoph Langenmantel, kanonik i karmelita z kościoła p.w. św. Anny, a także syn ówczesnego burmistrza Augsburga Georga Langenmantela, potajemnie poprowadził go przez tajną bramę w murze miasta w nocy z 19 na 20 października 1518.  Zgodnie z tradycją Langenmantel powiedział przy bramie do Lutra: „Tam na dole” ("Da hinab!"), wskazując na miejsce, gdzie czekał na Lutra koń do ucieczki. To miejsce jest do dziś tak nazywane i upamiętnione  odpowiednim pomnikiem. 25 listopada 1518 Marcin Luter wysłał mu z Wittenbergi list z podziękowaniami za pomoc.




Literatura:

1. G. Schmidt, Sagen aus Bayerisch-Schwaben, 1989, 41ff.

sobota, 15 sierpnia 2020

"Do chrześcijańskiej szlachty..." - artykuły o reformie Kościoła

Strona tytułowa przedruku "Do chrześcijańskiej szlachty..." z 1520 roku

Jak wcześniej podaliśmy pismo "Do chrześcijańskiej szlachty narodu niemieckiego..." Marcina Lutra zawiera 26/27 artykułów o reformie Kościoła Powszechnego:

1. Podobnie jak Sobór Powszechny w Bazylei z 1431 roku , Reformator wezwał do zaprzestania płacenia tzw. annatów, które były niezbędnym źródłem finansowania papiestwa.

2. Papieskie nadużywanie władzy nad urzędami kościelnych na terytorium Niemiec wiążące się z ich obsadzeniem przez zagranicznych duchownych, którzy nie wykonywali swoich obowiązków na miejscu, powinno zostać zakończone.

3. Biskupi nie powinni już być powoływani przez Rzym. Idąc za przykładem Kościoła wczesnochrześcijańskiego, biskup powinien zostać powołany przez dwóch sąsiadujących biskupów lub arcybiskupa.

4. Świeckich spraw nie należy już rozpatrywać w Rzymie.

5. Tzw. reservatio pectoralis powinien zostać zniesiony. Umożliwiło to papieżowi skorzystanie z prebendy - uposażenia duchownych niepołączonego zasadniczo z obowiązkami duszpasterskimi, powstałego w średniowieczu.

6. Tzw. casus reservati powinien zostać zniesiony. W sakramencie pokuty papież i biskupi zastrzegli pewne kary kościelne, często ich nadużywając.

7. Dwór papieski nie powinien już poświęcać się funkcji reprezentacyjnej, lecz studiować Pismo Święte i modlić się.

8. Przysięgi biskupie na wierność papieżowi, zgodnie z bullą Significasti, powinny zostać zniesione.

9. Papież nie powinien już mieć władzy duchowej nad cesarzem, z wyjątkiem namaszczenia go i ukoronowania; należy unikać gestów pokory cesarza wobec papieża. Marcin Luter odrzuca pogląd, który ustanowił wyższość papieża nad cesarzem. W tym kontekście Reformator nazwał "Dar Konstantyna" kłamstwem.

10. Papież nie powinien być władcą Królestw Neapolu i Sycylii.

11. Kult osoby papieża powinien zostać zakończony. Papież nie powinien już pozwalać, by jego stopy były całowane, jak tego zażądał Grzegorz VII w Dictatus Papae. Może chodzić lub jeździć sam zamiast być noszonym jak "bóstwo w lektyce".

12. Pielgrzymki do Rzymu powinny zostać zniesione lub ograniczone, nie jest to znaczący akt religijny. Pielgrzymi wydaliby fortunę na podróż i sprawili, że ich krewni cierpieliby niedostatek finansowy. Przed jej odbyciem każdy, kto zdecyduje się na nią, powinien zdobyć pozwolenie miejscowego proboszcza.

13. System klasztorny musi zostać zreformowany, a klasztory połączone w celu zapewnienia ich utrzymania. Pierwotnym celem klasztorów było służyć jako szkoły.

14. Obowiązkowy celibat księży powinien zostać zniesiony, co pomogłoby wielu prostym kapłanom, którzy mieszkali z żoną i dziećmi. Duchowni pobierali się w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Miejscowy zbór powinien wybrać (ordynować) parafianina na kapłana lub biskupa.

15. Zakonnicy powinni mieć możliwość samodzielnego wyboru spowiednika.

16. Msze w intencji zmarłych powinny zostać zreformowane.

17. Należy znieść kary prawa kanonicznego, szczególnie interdykt (zakaz odprawiania obrzędów religijnych na danym terenie).

18. Liczba świąt kościelnych powinna zostać zmniejszona; najlepiej byłoby znieść święta maryjne i wspominające innych świętych lub przełożyć je na niedzielę.

19. Papieska dyspensa przed małżeństwem dla pewnego stopnia pokrewieństwa między panną młodą i panem młodym nie powinna być dłużej konieczna. Każdy miejscowy proboszcz mógłby wydać dyspensę. Poszczenie w określonym czasie powinno być dobrowolne.

20. Kościół Cudownej Krwi Chrystusa w Wilsnack, kaplica Świętej Krwi w Sternberg w Meklemburgii, Święta Skała w Trewirze, sanktuaria maryjne w Grimmenthal i Ratyzbonie są diabelskie, bo pokazują ekstatyczną pobożność ludzi, którzy masowo tam pielgrzymowali. Pielgrzymowanie do takich miejsc łaski nie jest konieczne, ponieważ wszystko, co ważne, znajdowało się w kościele parafialnym.

21. Żebranie powinno zostać zniesione. Każde miasto powinno dbać o biednych wśród ludności i odrzucać obcych żebraków, w tym pielgrzymów i mnichów. Aby to zrobić, należałoby ustalić, kto cierpi niedostatek i potrzebuje pomocy. Zakony żebracze nie byłyby w stanie zbudować tak dużych kościołów i klasztorów bez dochodów z żebrania, ale doktor Luter też nie uważa tego za konieczne: „Jeśli chcesz być biedny, nie powinieneś być bogaty, ale jeśli chcesz być bogaty, chwytasz pług i orzesz własną ziemię. ”

22. Żadne mszy jako ofiary nie powinny być dłużej sprawowane. Ale Luter przyznaje, że czytanie mszałów zapewnia utrzymanie wielu duchownych. Konieczna jest tutaj gruntowna reforma i reorganizacja. Tzw. ołtarznicy (inaczej: altaryści, ministranci) otrzymywali wynagrodzenie od pobożnych fundacji, którzy czytali mszały dla zbawienia założycieli. Historyk Kościoła ewangelickiego Karl-Heinz zur Mühlen opisuje to jako „proletariat kapłański, który przyczynił się do złej reputacji Kościoła”, zwłaszcza że niektórzy kapłani byli reprezentowani przez ołtarznika jako księdza.

23. Listy odpustowe i tym podobne nie powinny już dłużej istnieć. Papieże wyrządzili chrześcijaństwu wielką szkodę, między innymi byli głównymi winowajcami w konflikcie z husytami: Jan Husa nie trzeba go traktować jako heretyka. Heretyków należy przezwyciężyć argumentami Słowa, a nie paleniem.

24. Marcin Luter widzi potrzebę reformy uniwersytetów. Z prac Arystotelesa powinno się nadal uczyć logiki, poetyki i retoryki, ale dominacja arystotelizmu w programach uniwersyteckich powinna zostać zniesiona. Luter wybiera prawników i teologów spośród wydziałów: prawo kanoniczne, a zwłaszcza dekrety, należy odrzucić; prawo świeckie potrzebuje reformy. Średniowieczną teologię scholastyczną należy zastąpić studiowaniem Biblii.

25. Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego musi zostać zreorganizowane, ponieważ cesarz zrzekł się podstawowej władzy nad papieżem.

26. Cały pakiet pomysłów na reformę poświęcony jest życiu społecznemu. Należy zapobiegać zbytniemu dogadzaniu sobie w kwestii ubioru i posiłków. Dominacja ekonomiczna Fuggera powinna zostać zakończona.

27. Władze miasta powinny zamknąć domy publiczne.

Skutki:

Ewangelicki historyk Kościoła Thomas Kaufmann opisuje pismo "Do chrześcijańskiej szlachty..." jako „manifest Reformacji”, a tutaj, a nie w 95 tezach z 1517 Luter przedstawił projekt przeprojektowania Kościoła i społeczeństwa. Jednak ten scenariusz z 1520 roku nie był planem późniejszej organizacji ewangelickich parafii. W swojej otwartości i nieokreśloności traktat zapewnia punkty wyjścia dla różnych rodzajów Reformacji: „reformy społeczności miejskiej lub wiejskiej; reformę soborów, reformy rycerskie, terytorialne reformy książęce i królewskie (w Skandynawii lub Anglii)." Zasada powszechnego kapłaństwa wszystkich ochrzczonych wielokrotnie stymulowała nowe początki w spektrum kościołów protestanckich (konstytucja synodalna, ordynacja kobiet) i pozostaje czynnikiem zakłócającym ekumeniczną dyskusję z teologami rzymskokatolickimi.


Literatura:

1. Th. Kaufmann, An den christlichen Adel deutscher Nation von des christlichen Standes Besserung. Tübingen 2014, 7-10.

2. K.-H. zur Mühlen, Reformation und Gegenreformation. Band 1, Vandenhoeck & Ruprecht, Göttingen 1999, 14-15.

poniedziałek, 10 sierpnia 2020

"Do chrześcijańskiej szlachty..." (WA 6, 406-469) - treść

Strona tytułowa pisma "Do chrześcijańskiej szlachty..."
Marcin Luter, który przedstawia się jako mnich i doktor teologii, chce rozwiązywać skargi ówczesnego chrześcijaństwa jako błazen nadworny. Ten ostatni miał zaszczyt bezkarnie ostro krytykować władców.

Niespójny tekst traktatu można podzielić na trzy główne części:

A) Trzy mury, które zbudowali „romaniści” ("Romanisten"), aby uniemożliwić reformy;

B) Porządek obrad przyszłego soboru powszechnego;

C) 26 (lub 27) artykułów reformatorskich.

Trzy mury

Doktor Luter argumentuje w pierwszej części powstanie murów w formie pierścienia, jak to było w zwyczaju dla miast i zamków jego czasów. Jednocześnie nawiązuje do biblijnej opowieści o murach Jerycha, które zawaliły się na dźwięk trąb (Joz 6). Za potrójnym murem chronili się dotychczas przed naprawą Kościoła "romaniści" - zwolennicy istniejącego porządku w Kościele Zachodnim, budując go stwierdzeniami, że:

- status duchowy jest ponad stanem świeckim,

- tylko papież może interpretować Biblię,

- tylko papież może zwołać sobór powszechny i ma dodatkowe prawo do potwierdzenia decyzji soboru lub odmowy jej potwierdzenia.


Na tym wczesnym etapie sporu, słowo "romaniści", podobnie jak „papiści”, nie jest konfesjonalizmem. Nie chodzi tu o zwykłych wierzących, ale o zwolenników polityki prowadzonej przez papieża, takich jak Thomas Murner, który również szybko zareagował na określenie go jako romanisty.

Plan Lutra polega na zburzeniu trzech murów. Pierwszy z nich zostaje zburzony dzięki zasadzie powszechnego kapłaństwa wszystkich wiernych (=ochrzczonych):


Z niej wynika zburzenie drugiego muru: wszyscy ochrzczeni mogą interpretować Biblię, i trzeciego muru: świeckie władze chrześcijańskie mają prawo zwoływać sobory.

Według historyka Kościoła katolickiego Thomasa Prügla, Luter inspirował się antyklerykalizmem, krytyką mszy świętej jako ofiary i sakramentu święceń kapłańskich - tutaj przede wszystkim troszczył się o postępowanie kurii rzymskiej w kwestii finansów.

Doktor Luter argumentował swoje stanowisko zarówno na podstawie Biblii, ale także historii Kościoła i teologii. Podobnie jak w przypadku dysputacji lipskiej w 1519 twierdził, że papieże popełnili kilka błędów. Pierwszy Sonbór Nicejski (325) nie został zwołany przez papieża, ale przez cesarza. Kanon Si papa z Decretum Gratiani odgrywa szczególną rolę w rozumowaniu Lutra: papież nie może być osądzany przez nikogo z powodu moralnie złego zachowania i złego stylu życia, ale na pewno jeśli reprezentuje herezję (nisi a fide devius). Marcin Luter zacytował kanon Si Pap...a, ale zignorował klauzulę o herezji. Wbrew tradycji interpretacji rozumiał on kanon jako swoistą kontrolę papieskiej odporności i gwałtownie odrzucił go jako dzieło diabła.

Pomysły Lutra na reformę Kościoła mają długą tradycję. Powoływał się na "Gravaminy narodu niemieckiego", rozpowszechniane od połowy XV wieku, i przedstawił się czytelnikowi z tym pismem jako koncyliarysta. Gravaminy były skargami późnego średniowiecza i wczesnej nowożytności z obszaru niemieckojęzycznego na papieża i kurię rzymską. Odegrały one znaczącą rolę w tworzeniu nastroju antypapieskiego. Gravamina miała znaczący wpływ na pojawienie się niemieckiego wizerunku jako formy świadomości narodowej.Według doktryny o koncyliaryzmie (powstałą w XV wieku) sobory powszechne miały najwyższą władzę w Kościele i władzę sędziowską nad papieżem. Reformator skrytykował Sobór w Konstancji podczas dysputacji lipskiej w 1519 roku, tym niemniej oczekiwał od przyszłego soboru rozwiązania pilnych problemów Kościoła.

Luter zaproponował znaczne ograniczenie papieskiego aparatu administracyjnego, a w szczególności zapobieganie odpływowi funduszy z Niemiec do Rzymu. Pogląd rozpowszechniony w czasach Lutra, że ​​żaden naród nie byłby obciążony papieskimi decyzjami w kwestiach finansów tak samo jak niemiecki, zdaniem Prügla, to „fantomowy ból”: Francja pokryła większość papieskich potrzeb finansowych, na drugim miejscu była Hiszpania, a dopiero potem I Rzesza Niemiecka. Jednak w przypadku Francji i Hiszpanii opłaciło się to do pewnego stopnia poprzez lobbing na dworze papieskim, podczas gdy niemieccy lobbyści prawie się tam nie pojawili. To utrwaliło wrażenie, że jest Niemcy są wykorzystywane przez Rzym.

Z jednej strony papież został zidentyfikowany przez Lutra jako Antychryst; z drugiej strony Reformator nadal wierzył, że urząd papieski byłby możliwy, gdyby papież zajmował się przede wszystkim modlitwą.


Literatura:

1. Th. Kaufmann, An den christlichen Adel deutscher Nation von des christlichen Standes Besserung. Tübingen 2014, 7-10.

2. B. Jörgensen, Konfessionelle Selbst- und Fremdbezeichnungen. Zur Terminologie der Religionsparteien im 16. Jahrhundert. Akademie Verlag, Berlin 2014, 68 ff.

3. Th. Prügl, Papstkritik und Romentfremdung. Freiburg et al. 2017, 61-74.

4. M. H. Jung, Luthers Aufruf „An den christlichen Adel“ (1520) und seine Folgen. Göttingen 2018, 60.

5. V. Leppin, Die fremde Reformation, 2017, 139-150.

środa, 5 sierpnia 2020

"Do chrześcijańskiej szlachty narodu niemieckiego o poprawie stanów chrześcijańskich" - 500-lecie wydania

Ł. Cranach Starszy, Marcin Luter jako mnich augustiański, 1520.
"Do chrześcijańskiej szlachty narodu niemieckiego o poprawie stanów chrześcijańskich" (An den Christlichen Adel deutscher Nation von des Christlichen standes besserung) to pismo programowe Marcina Lutra napisane we wczesnym nowożytnym języku niemieckim. Jego znaczenie polega na tym, że wittenberski teolog wyraźnie zerwał z Kościołem rzymskokatolickim. Opisał papieża (konkretnie: Leona X z rodziny Medyceuszy) jako Antychrysta i sformułował zasadę powszechnego kapłaństwa wiernych. Podział chrześcijaństwa na duchowieństwo i świeckich został zatem porzucony. Szlachta i cesarze, ale także sędziowie miejscy i ostatecznie wszyscy chrześcijanie zostali poproszeni o zainicjowanie reform kościoła. Luter, krótko przed wykluczeniem z oficjalnego kościoła jako heretyk, działa w tym traktacie również jako prowokator: dzięki Pismu Świętemu „potwierdził, że trzeba go wykluczyć właśnie w tym momencie” (Thomas Kaufmann: Luthers kopernikanische Wende. In: FAZ, 27, październik 2013).

Napisany w ciągu kilku tygodni manuskrypt pisma (WA 6, 406-469) ukazał się 5 sierpnia 1520 w stosunkowo wysokim nakładzie 4000 egzemplarzy. W krótkim czasie pojawiło się 14 przedruków, które pojawiły się nie tylko w Wittenberdze, ale także w Augsburgu, Bazylei, Lipsku, Monachium i Strasburgu.

Sklasyfikowanie pisma do szlachty z traktatem " O wolności chrześcijanina" i pisma "O niewoli babilońskiej Kościoła", czasem także z pismem "O dobrych uczynkach" do grupy programowych pism nie pochodzi od samego Lutra, ale zostało podane dopiero w XIX wieku.

Powstanie pisma

List Lutra do Georga Spalatina z początku czerwca 1520 wspomina o planie napisania listu do nowo wybranego cesarza Karola V i szlachty. Podczas gdy Luter pracował nad publikacją "Do chrześcijańskiej szlachty narodu niemieckiego", dowiedział się o wyniku swojego procesu o kacerstwo w połowie lipca i prawie w tym samym czasie ukończył "Kazanie o Nowym Testamencie", które wydrukował Grunenberg. Wydrukowanie pisma "Do chrześcijańskiej szlachty..." zlecono Melchiorowi Lotterowi z Lipska, informacje o którym można znaleźć w etykiecie Lipsk. Stresująca sytuacja życiowa doktora Lutra, w oczekiwaniu na orzeczenie procesu o kacerstwo stanowi tło opracowania tego traktatu. Odnowiciel Kościoła zadedykował to pismo koledze z Uniwersytetu w Wittenberdze Nikolausowi von Amsdorfowi.

Impulsem do ostrej krytyki papiestwa w traktacie było działanie Ulricha von Huttena. W 1517 opublikował on pracę włoskiego humanisty Lorenza Valli, w której udowodnił, że "darowizna Konstantyna" - dokument, na podstawie którego powstała władza papieży nad światem, to fałszerstwo. Luter przeczytał wydanie tego dokumentu na początku 1520 i tym samym utwierdził się w podejrzeniu, że papież jest Antychrystem. Badania wykazały, że kontakty Lutra z rycerstwem cesarskim nasiliły się od wiosny 1520 roku. Wittenberski teolog utrzymywał kontakt z Franzem von Sickingen i Hansem von Taubenheim.

Kolejnym historycznym tłem powstania traktatu jest umocnienie władzy papieża dzięki dekretowi Pastor aeternus gregem powstałemu w 1516 roku podczas V soboru laterańskiego, w myśl którego papież miał autorytet nad soborem powszechnym i mógł doprowadzić do skończenia obrad. Ta jawna próba centralizacji Kościoła zakończyła trwające od 1415 roku starania o przebiegunowanie władzy. 6.4.1415 w dokumencie Haec Sancta stwierdzono, ze władza soboru powszechnego pochodzi nie od papieża, a od Chrystusa.

Tekst traktatu pokazuje ślady szybkiego ukończenia, więc autor ostatecznie go nie poprawił. Pierwsze wydanie ukazało się w Wittenberdze 5 sierpnia 1520 roku, dokładnie 500 lat temu. 4000 egzemplarzy zostało wyprzedanych po trzech dniach. W sumie piętnaście wydań ukazało się w języku niemieckim, a dwie w języku włoskim. Historyk Kościoła ewangelickiego Martin H. Jung szacuje łączny nakład na 68 000 egzemplarzy. Pismo "Do chrześcijańskiej szlachty narodu niemieckiego o poprawie stanów chrześcijańskich" pokazuje subtelności językowe i stylistyczne, takie jak klimax, anafory (celowe powtórzenia) i rozbudowany system synonimów.


Literatura:

1. M. H. Jung: Luthers Aufruf „An den christlichen Adel“ (1520) und seine Folgen. Göttingen 2018, S. 65–66.

2. Th. Kaufmann: An den christlichen Adel deutscher Nation von des christlichen Standes Besserung. Tübingen 2014, 12–13.

3. H. Walz: Martin Luther. In: Stephan Füssel (Hrsg.): Deutsche Dichter der frühen Neuzeit (1450-1600): Ihr Leben und Werk, Berlin 2013, 332 ff.

sobota, 1 sierpnia 2020

Teza miesiąca - Teza 78


78 - W przeciwieństwie do tego uważam, że tak ten, jak i każdy inny papież ma większą łaskę do podarowania, a mianowicie Ewangelię, działanie ducha, dar uzdrowienia itd., jak można przeczytać w 1. Kor 12, 28.