czwartek, 26 maja 2022

Filip Melanchton i astrologia

Z domu F. Melanchtona w Wittenberdze
Melanchton odrzucił heliocentryczny pogląd Mikołaja Kopernika, ponieważ geocentryczny model odpowiada Biblii. Przyjaciel Marcina Lutra był bardzo zainteresowany udoskonaleniem astronomii i drogę do tego opracował w powrocie do starożytnych źródeł, w tym przypadku do Klaudiusza Ptolemeusza, którego „Tetrabiblos” przetłumaczył na łacinę. Melanchton uniknął polemiki z Kopernikiem, podając Arystarcha z Samos jako przeciwnika.

Rheticus, jeden z dwóch profesorów matematyki w Wittenberdze, był przekonany o słuszności idei Kopernika. Kiedy w 1542 roku przeniósł się z Wittenbergi do Norymbergi, aby tam wydrukować dzieła Kopernika, Filip przekazał mu list polecający. Sam Melanchton opracował wykłady z teorii przyrody (fizyki), które również zostały wydrukowane jako podręcznik w 1549 roku.

„Punkt wyjścia do poznania teorii przyrody” (łac. „Initia doctrinae phisicae”) to tytuł dzieła Filipa Melanchtona z 1549 roku (ostatnie wspomniane w tekście wydarzenie to położenie planety Mars 1549 w rozdziale „De tribus supremis Planetis”) napisane humanistyczną łaciną. Pod tytułem wymienionym w dziele Melanchton opracowuje filozofię przyrody swoich czasów do nauczania przedmiotów ścisłych na Uniwersytecie w Wittenberdze. Tekst podzielony jest na nienumerowane rozdziały, a struktura podręcznika opiera się na trzech księgach, dlatego jest cytowany zgodnie z nagłówkami rozdziałów i numerami kolumn w tekście podanym poniżej.

Dom F. Melanchtona (Wittenberga). Foto: K. Basiński
W pierwszych sześciu rozdziałach pracy Melanchton wyjaśnia swoje idee i podstawowe pojęcia, a także podaje pewne odniesienia do wykorzystanych źródeł. W rozdziale „Quid est physica doctrina?” (Czym jest wyuczona teoria przyrody? ) jest omawiany ruch wszystkich ciał w przyrodzie, ich stawanie się i przemijanie, przyczyną tego jest mieszanie się pierwiastków. W skrócie przedstawiono główne tematy jego koncepcji nauk przyrodniczych (gwiazdy, medycyna), odrzucenie starożytnych lektorów (czyli mistrza czytania, nauczyciela) - cała ludzka wiedza ostatecznie znajduje się w Bogu.

W rozdziałach „Quae doctrina usitate nuncupatur Physica?” („Jaki użytek naukowy ma teoria przyrody?”, kol. 182ff) oraz „Quis est finis et Usus physices?” („Jaki jest cel i zastosowanie filozofii przyrody?”, kol. 189ff) jest omawiane niebo, stałe przyczyny ruchu słońca i księżyca oraz tzw. stellae errantes i znaki zodiaku. Materia pod niebem, świat podksiężycowy i ludzie są według Melanchtona pod ich wpływem. Autor przypisuje wielkie znaczenie spotkaniu „suchych” planet Saturn i Marsa z „suchymi” znakami zodiaku Lwa i Barana (kol. 182), a tym samym podąża śladami starożytnego przyrodnika Klaudiusza Ptolemeusza. Melanchton przypisuje starożytnemu filozofowi przyrody Talesowi z Miletu zbadanie wpływu komety na epidemie (kol. 185). W medycynie Melanchton zwraca szczególną uwagę na praktyczne odniesienie. Na przykładzie zapalenia opłucnej (szwy z boku, o których wspomina Izydor z Sewilli: Etymologiae, 4,6,8 i Caelius Aurelianus: De morbis acutis et chronicis, 2,16,100), opisuje metody lecznicze, takie jak nacięcie żyły, drenaż krwi i podawanie leków (Sp. 185), ale także odpoczynek może prowadzić do szybkiego wyzdrowienia. W tym miejscu autor odwołuje się do Aulus Cornelius Celsus (kol. 190).

W „Estne certitudo aliqua doctrinae physicae?” („Czy poznana teoria przyrody jest pewna ?”, kolumna 185ff) Melanchton postrzega Boga jako pierwszą uniwersalną siłę i w ten sposób daje naukom przyrodniczym metafizyczną podstawę. Wyraża to kilkakrotnie w tym rozdziale” „... proposita est oculis, ut naturae opificem Deum queramus” („... jasne jest, że jako twórcy przyrody szukamy Boga”, kol. 188), ale pisma starożytnego świata dają również badaczowi przyrody pewność. Arystoteles w swoich pracach filozofii przyrody wskazał dwa sposoby uzyskania pewności naukowej: od przyczyn (causae) do skutków (effectus) i od skutków do przyczyn (kol. 193f). Podczas, gdy inne starożytne idee filozoficzne są zdecydowanie odrzucane (furores, deliramenta), w szczególności Demokryta z Abdery, Epikurejczyków i stoików, Arystoteles jest cytowany w wielu miejscach jako źródło, m.in. jego praca „De generatione et corruptione” (kol. 184). Cały tekst można interpretować jako przedstawienie i badanie filozofii przyrody Arystotelesa.

Po wprowadzeniu następuje lista 70 rozdziałów. Po trzech tematach teologicznych (De Deo, De Providentia = opatrzność, troska, De contingentia) autor opisuje siedem rozdziałów z astronomii. Jednak za „De stellis, et earum motibus et viribus” („O gwiazdach, ich ruchach i siłach”, kol. 229 i dalej) znajdują się 63 kolumny z obszernymi obrazami ruchu słońca, księżyca i planet, które zajmują znaczną część pierwszej książki. Rozdział „Quis est motus mundi?” („Jaki jest ruch świata?”, kol. 216) nie pojawia się pod nagłówkami. Tutaj Melanchton najostrzej argumentuje przeciwko opinii, że Ziemia porusza się, a nie Słońce, to znaczy przeciwko heliocentrycznemu spojrzeniu na świat. Chociaż wymienia starożytnego przedstawiciela tej doktryny Arystarcha z Samos, ale nie jego współczesnych, którzy trzymaliby się jej od aliquid amore novitatis (uzależnienie od innowacji).

Kolejne rozdziały dotyczą głównie „Fizyki” Arystotelesa w odniesieniu do innych dzieł. Autor przybliża również różne tematy naukowe: o wiatrach, o tęczówce, o częściach ciała człowieka.

Filip Melanchton przedstawia geocentryczny model opracowany i rozpowszechniony przez starożytnych filozofów przyrody: kulista ziemia (rozdział „Quae est figura mundi?” („Jaki kształt ma świat?”, kol. 215)), nieruchoma w środku ośmiu sfer niebieskich (rozdział „Quis est motu mundi?” („Jaki jest ruch świata?”, kol. 216)). Jeśli chodzi o problem trwania świata, Filip nie podąża za starożytnymi źródłami. Arystoteles widział świat bez początku i końca, ale dla niego to dotyczy (rozdział „An sit aeternus mundus, an vero ceperit, et an sit corruptibilis” („Czy świat jest wieczny, czy naprawdę się zaczął i czy się skończy”, kol. 221f )): „Adsentiamus autem doctrinae a Deo traditae, quae ait hunc Mundum conditum esse ... et sine fine mansurum esse domicilium anglorum et hominum” („Zgadzamy się z nauką przekazaną przez Boga, że ​​ten świat został założony ... i bez końca jest to miejsce zamieszkania aniołów i ludzi”).

W kosmologii średniowiecza rozwinęła się idea dziewiątej (primum mobile, kryształowe niebo) i dziesiątej (ultimum mobile, empirean) sfery niebieskiej, związanej m.in. z ideami chrześcijańskimi. angielskiego astronoma Johannesa de Sacrobosco. Melanchton podąża za ideą dalszych sfer, ale ma inny pogląd na dziewiątą sferę. Przypuszczalnie od Klaudiusza Ptolemeusza przejął wiedzę, którą starożytni przyrodnicy zdobyli dzięki uważnej obserwacji gwiazd i porównaniu danych na przestrzeni wieków: obiekty ósmej sfery, gwiazdy stałe, są w stałym stosunku przestrzennym do siebie, ale sama sfera porusza się. Melanchton udowadnia to między innymi migracją plejad w stosunku do znaku zodiaku Byka i zmieniającymi się wartościami różnicy między południową wysokością słońca w czasie przesilenia letniego i równonocy (rozdział „Quot sunt sphaerae coelestes” („Ile jest sfer niebieskich”, kol. 225ff)). Dziewiąta sfera ma wytwarzać ten ruch. Zjawiska te, które opierają się na precesji osi ziemi i których nie można wyjaśnić, nazywa trepidatio (niespokojny pośpiech, zamęt) lub praecisio (praecesio = iść naprzód).

W kolumnach 230-242 Melanchton gromadzi wiedzę o słońcu, które należy przekazać, wychwalając w pierwszych wersach jako siłę ogrzewającą i stymulującą wzrost wszystkich żywych istot. Zgodnie z geocentrycznym spojrzeniem na świat słońce ma dwa ruchy (kol. 230): codzienną migrację wokół Ziemi i coroczną migrację w zodiaku. Melanchton omawia część I tylko krótko. Tekst prowadzi do przemiany dnia i nocy, przy czym czas trwania dnia w naszych szerokościach geograficznych (w klimacie nostro) wzrasta z 7 godzin i 30 minut w przesileniu zimowym do 16 godzin i 30 minut w przesileniu letnim (kol. 236) . Przyczyna tego leży w drugim ruchu, corocznej migracji słońca w zodiaku, a więc z punktu wiosny przez punkty przesilenia letniego, równonocy jesiennej i przesilenia zimowego. Melanchton dokumentuje obserwację wielokrotnie przekazywaną w starożytności (np. Klaudiusz Ptolemeusz, Martianus Capella), że półrocze zimowe jest o kilka dni krótsze niż półrocze letnie (kol. 232). Jako przyczynę podaje ekscentryczną orbitę Słońca wokół Ziemi (kol. 233, 240), której apogeum przypada na punkt przesilenia letniego. Do jej obliczenia (6 stopni, 24 minuta Cancri) cytuje Mikołaja Kopernika.

Melanchton zestawia również historyzujący przegląd podziału roku, od Egipcjan po reformę kalendarza Gajusza Juliusza Cezara. Dogłębnie zajmuje się historią Arki Noego ze Starego Testamentu. Na podstawie zawartych w nim licznych dat i okresów Filip przedstawia przejście od roku księżycowego (12 miesięcy księżycowych) do roku słonecznego, który trwa przez cały rok słoneczny. Dlatego po dacie początku potopu w następnym roku księżycowym należy dodać kolejne 10 dni epaktowych do zakończenia potopu. Kilka linijek dalej następuje opis trygonów, sieci relacji, które można przypisać astrologii w ramach zodiaku, w którym przenika słońce. Melanchton znajduje te tematy w astrologicznej pracy Klaudiusza Ptolemeusza „Tetrabiblos”, którą przed laty przetłumaczył na łacinę.

W rozdziale „De Luna” („O księżycu”, kol. 242ff) Melanchton zbiera właściwości księżyca, które w interakcji ziemi, słońca i księżyca prowadzą do zaćmień. Księżyc jest kulisty, nieprzezroczysty, sam nie świeci, ale otrzymuje światło od słońca i okrąża ziemię.

Melanchton opisuje strach, który ogarnął starożytny świat na widok księżyca, a zwłaszcza zaćmień słońca (rozdział „De Eclipsibus” („Od zaćmieniach”), kol. 253). Zgodnie z tradycją anegdoty z „Vita Periclei” Plutarcha, Filip jest zdania, że Perykles został surowo ukarany z powodu pogardy dla boskiego ostrzeżenia poprzez zaćmienie słońca (kol. 249).

W tym rozdziale Melanchton skupia się na naukowym, astronomicznym wyjaśnieniu zaćmień:

- Podczas zaćmienia księżyca księżyc jest pozbawiony światła słonecznego, ponieważ wchodzi w cień ziemi, która jest następnie umieszczona diametralnie między słońcem a księżycem. Dzieje się tak tylko wtedy, gdy księżyc znajduje się w punkcie węzłowym, tj. w przecięciu ekliptyki i księżycowej płaszczyzny orbity (kol. 250).

- Z drugiej strony zaćmienie słońca ma miejsce, gdy księżyc stoi między naszym wzrokiem a słońcem w czasie tzw. novilunium (moment, w którym kontur przybywającego księżyca można zobaczyć na niebie jako wąski półksiężyc nad zachodnim horyzontem po raz pierwszy (pierwszy wieczór) po nowiu) i sprowadza ciemność na niektóre obszary ziemi cieniem jego ciała (kol. 254).

Aby to wyjaśnić, Melanchton uwzględnił odległości i proporcje trzech ciał niebieskich, które znalazł u Klaudiusza Ptolemeusza. Koncepcja paralaksy Ptolemeusza (ze względu na te proporcje nie można postrzegać ziemi jako punktu, w obliczeniach należy raczej uwzględnić pozycję obserwatora na powierzchni ziemi) zostaje poddana konstruktywnej krytyce. Sformułowania takie jak: aberracja naszego wzroku z powodu bliskości księżyca (kol. 256) lub rzeczywiste położenie księżyca różni się od widocznego miejsca księżyca (kol. 257), odpowiadają w sposób klarowny rzeczywistości, ale nie stwierdzeniom Ptolemeusza .

Stellae errantes

Kolumny 260-292 zawierają obszerną, niekoniecznie uporządkowaną wiedzę na temat pięciu planet: Merkurego, Wenus, Marsa, Jowisza i Saturna. Po pierwsze, idea, która była przekazywana od stuleci, a nawet tysiącleci, jest powielana, że ​​te 5 planet krąży wokół środka świata - tj. Ziemi - dwie (Merkury i Wenus) poniżej Słońca i trzy pozostałe nad słońcem (kolumna 261). Na przykład przybliżone wartości podane przez Pliniusza Starszego („Naturalis historia”, II / 32f) (Mars okrąża ziemię w 2 lata, Jowisz w 12 lat, a Saturn - w 30 lat) są używane dla okresu orbitalnego planet górnych. W rozdziale „De duobus inferioribus Planetis, Venere et Mercurio” („O dwóch niższych planetach Wenus i Merkury”, kol. 275f) jest rozważana możliwość, że te niższe planety krążą wokół Słońca, ale ostatecznie zostaje ona odrzucona. Melanchton podaje dokładniejsze przedstawienie ruchu planetarnego na podstawie koncepcji Klaudiusza Ptolemeusza („Almagest”, Księga IX, rozdziały 5, 6): dla każdej planety znajduje się środek innego okręgu (epicykl) na jej orbicie, po którym obraca się planeta. Ten model wyjaśniają liczne obserwacje planet na ich drodze przez zodiak oraz odchylenie ich szerokości geograficznej od ekliptyki. Melanchton skupia się na liczbach określonych przez Klaudiusza Ptolemeusza i późniejszych przyrodników, takich jak maksymalne odchylenie (elongacja) Merkurego i Wenus (kol. 275f). Kiedy planeta porusza się w górnej części epicyklu, ma dwa ruchy w tym samym kierunku: planeta w epicyklu i środek epicyklu w deferencie; dlatego pojawia się szybciej w znakach zodiaku, ale kiedy opada do dołu, ma kierunek wschodni i zachodni - podobnie jak statek, który porusza się pod prąd, ruchy przeciwne powodują, że planeta jest nieruchoma przez kilka dni.

W księdze III (od kol. 381) Melanchton opisuje inny obszar filozofii greckiej - teorię czterech elementów. Jako źródło wymienia Arystotelesa i starożytnych lekarzy. Tytułem „De Elementis et eorum qualitatibus et alterationum et mixtionum causis” („O pierwiastkach, ich właściwościach oraz powodach ich zmiany i mieszania”) postuluje, aby temat potraktować kompleksowo. W rzeczywistości nie tylko wymienia tradycyjne cztery żywioły: ogień, powietrze, woda, ziemia, ale także wyciąga z dostępnej mu literatury przyczyny powstania liczby 4; więc przejmuje 2 ruchy w górę i w dół 4 elementów jako przyczynę (kol. 382). Za uzasadnienie jej powstania uważa się również wyprowadzenie doktryny czterech soków (rubra bilis = czerwona żółć, atra bilis = czarna żółć, sanguis = krew, flegma = śluz) starożytnego lekarza Galenosa z teorii czterech elementów. Autor prezentuje następnie tzw. gatunki primae (główne właściwości) ciepło, zimno, wilgoć, suchość oraz jakościowe secundae (niższe właściwościach) ciężkie / lekkie, szorstkie / gładkie itp. (kolumna 385). Dotyczy to przekształcania i mieszania elementów z sobą. Arystoteles omawia te niezrozumiałe terminy w swojej pracy „De generatione et corruptione”, która była prawdopodobnie źródłem dla Melanchtona. Wszystkie elementy mogą łączyć się z sobą poprzez transformację (Melanchton: transformato, kol. 395). Mieszanie (Melanchton używa greckiego słowa zapożyczonego mixtio) pierwiastków prowadzi do powstania nowych substancji. W tym celu elementy muszą na siebie oddziaływać i cierpieć (Melanchton: actio-passio, kol. 392f). Terminy użyte przez Melanchtona znajdują się już u Arystotelesa.

Melanchton stara się przybliżyć trudną sprawę swoim uczniom poprzez przykłady z nauk przyrodniczych i medycyny. Ołów topi się szybciej niż miedź, ponieważ ma wyższy udział pierwiastka wodnego (kol. 394). Ciężko załadowane statki pływają, ponieważ drewno zawiera element powietrza (kol. 388). W przypadku gorączki przepisuje się zimne i suche substancje, takie jak woda jęczmienna i śliwki, ze względu na ich główne właściwości (kolumna 383). W szczegółach (kol. 388f) Melanchton towarzyszy procesowi dojrzewania i przeróbki winogron: od niedojrzałego stadium (ziemnego, gorzkiego), przez stadium dojrzałe (powietrzne, słodkie), moszcz (fermentacja spowodowana ciepłem), wino (powietrzne, słodkie) do octu (zimny , duchy, kwaśny).

Dla Filipa Melanchtona, podobnie jak dla innych uczonych jego czasów, astrologia jest zdecydowanie nauką fizyczną. Już w rozdziale wprowadzającym „Quae doctrina usitate nuncupatur Physica” (kol. 182 i dalej) wskazuje na możliwości astrologii w wyjaśnianiu tego, co dzieje się na Ziemi. Jednak Arystoteles nie skomentował tego w „Fizyce”, lecz gdy omawiamy planety, pojawia się również aspekt astrologiczny. Status planet górnych jest nadawany w przypadku ważnych i przeważnie katastrofalnych wydarzeń, na przykład śmierci Marcina Lutra i wybuchu nowej choroby zwanej gallicum (kiła, choroba francuska). Dlatego usposobienie ludzi zależy od konstelacji gwiazd, na przykład choroby duchownego z Magdeburga, niekorzystnego połączenia księżyca i Barana z Saturnem i Bykiem; zamiłowanie do muzyki i poezji można znaleźć pod wpływem planet Merkurego i Wenus . Z drugiej strony los Absaloma, syna króla Dawida, pokazuje, że Pan stoi poza takimi kontekstami. Fizyczny los jest rozumiany jako wpływ gwiazd na pierwiastki i ciała. Obejmuje to wpływ rocznego przebiegu słońca na pory roku, ale także wpływ znaków zodiaku na chłodniejszą i wilgotniejszą lub cieplejszą i suchszą pogodę, jak opisano w „Tetrabiblos”. Dzięki opatrzności Bożej, którą Melanchton uhonorował wcześniej w swojej pracy (kol. 203), ich porządek jest nakreślony dla optymalnego wzrostu i dobrobytu przyrody. O przebiegu chorób decydują także inne ciała niebieskie, zwłaszcza księżyc.

Praca została po raz pierwszy wydrukowana w 1549 roku przez Hansa Luffta w Wittenberdze, jednak rękopis Melanchtona był używany i opracowywany wiele lat wcześniej przez jego bliskiego kolegę Paula Ebera na wykładach z fizyki. Kolejne wydania ukazały się w Wittenberdze do 1600 roku, niektóre także w Bazylei, Frankfurcie nad Menem i Lipsku. Podsumowując, dorobek naukowy Melanchtona i jego podręczniki naukowe wywarły ogromny wpływ na następne stulecia. Tłumaczenie „Initia doctrinae phisicae” na język niemiecki nie jest dostępne.

Od nowej edycji „Initia doctrinae phisicae” w 1550 roku Melanchton przynajmniej dopuszczał heliocentryczny światopogląd jako model myślenia. Erazm Reinhold, drugi profesor matematyki w Wittenberdze, opracowuje od 1544 roku tabele pokazujące położenie planet względem gwiazd stałych (efemeryd). Wraz z Casparem Peucerem, zięciem i bliskim współpracownikiem Melanchtona, opracował tak zwaną "interpretację wittenberską": kwestia ruchu ziemi ustępuje na rzecz jednolitości ruchu okrężnego, a tym samym tak zinterpretowano teorię Kopernika, o ile jego obliczenia potwierdziły zasadę jednolitości. W ten sposób można by wykorzystać praktyczne zalety „De revolutionibus” („O obrotach ciał niebieskich”) Kopernika i nadal, przynajmniej teoretycznie, trzymać się geocentrycznego światopoglądu.

Filip Melanchton był zafascynowany astrologią, co znajduje odzwierciedlenie w jego pismach, z czym nie zgadzał się Marcin Luter, który odrzucił wszelkie pozabiblijne proroctwa. Reformator mawiał: , „Credere astris est idolatria, quia contra primum praeceptum” (Bałwochwalstwem jest wierzenie gwiazdom, gdyż sprzeciwia się to pierwszemu przykazaniu. WA TR 1, 1026, 13-14 ), albo: „Astrologia est quidem ars, sed valde incerta” (Astrologia jest w istocie sztuką, ale bardzo niepewną. WA TR 5, 6249, 28). Lynn Thorndike założyła w 1941 roku, że Melanchton zgromadził krąg astrologów, którzy korespondowali z sobą. Mówi się, że należeli do nich Simon Grynaeus, Joachim Cureus, Johannes Carion, Hieronymus Wolf, Johannes Schöner i zięć Melanchtona Caspar Peucer. W rzeczywistości wielu niemieckich astrologów końca XVI wieku było związanych z Uniwersytetem w Wittenberdze, który w swoim programie studiów kładł szczególny nacisk na matematykę i astrologię, jednak uznanie Melanchtona za centrum wymiany myśli astrologicznej byłoby przesadą.

Astrologia stosowana miała wpływ na planowanie życia przez Melanchtona. Horoskop, który stworzył dla niego nadworny astrolog z Palatynatu, Johannes Virdung, miał zaskakujący charakter: droga na północ była dla niego niebezpieczna i groziła mu katastrofa na Morzu Bałtyckim. Logicznie rzecz biorąc, Melanchton odmówił wszystkich zaproszeń do Danii i Anglii, pomimo licznych zaproszeń.

Literatura:

1. C. Brosseder, Im Banne der Sterne , Caspar Peucer Philipp Melanchthon und andere Wittenberger Astrologen, 2004, 166-175.

2. Arystoteles, De generatione et corruptione, II,3 - 330a24-29.

3. M. H. Jung, Philipp Melanchthon und seine Zeit, 2010, 135 - 176.

4. F. Melanchton, Initia doctrinae phisicae.  

5. D. Gottschall, Expertenwissen und Laienwissen auf dem Gebiet der astrologischen Prognostik bei Konrad von Megenberg und Cecco d'Ascoli in Konrad von Megenberg (1309-1374): Ein spätmittelalterlicher "Enzyklopädist" im europäischen Kontext, 2011.

6. S. Kusukawa, The Transformation of Natural Philosophy: The Case of Philip Melanchthon, 1995.

7. G. Wolfschmidt, K.-D. Herbst, Vorwort. In: G. Wolfschmidt (Hg.): Astronomie und Astrologie im Kontext von Religionen, 2018, 10-13.

8. J. Regier, The Wittenberg reception of Copernicus: at the origin of a scholarly tradition. In: P. Omodeo, V. Wels (eds.), Natural knowledge and Aristotelianism at early modern protestant universities, 2019, 83-108.

wtorek, 24 maja 2022

Aleksander VI

Aleksander VI (1492-1503)
Rodrigo Borgia, urodzony 1 stycznia 1431 roku, był siostrzeńcem papieża Kaliksta III (Alfonsa de Borja). Ukończył studia prawnicze w Bolonii. W latach 40. XV wieku otrzymał liczne beneficja, m.in. Xativie (1444), Walencji (1445), Barcelonie czy Segorbe (1448). Wuj w 1456 roku mianował go legatem w Marchii Ankońskiej, następnie (w 1457) – wicekanclerzem Kościoła rzymskiego i wodzem wojsk papieskich.

W 1468 roku Rodrigo Borgia przyjął święcenia kapłańskie. Otrzymał także liczne biskupstwa, m.in. biskupstwo Walencji. Jako urzędnik wyróżnił się dużą sprawnością, przeprowadził reformę kancelarii papieskiej, której poświęcił pismo „Glossa in regulas Cancellariae”. Od około 1467 roku żył w konkubinacie z Vanozzą Cattanei. Kochanka urodziła mu kilkoro dzieci – m.in. Cezara, Juana, Lukrecję i Joffrego. Jeszcze jako młody kardynał Rodrigo stał się ojcem trojga dzieci z nieznanymi bliżej kobietami: Pedro-Luisa, Girolamę i Isabellę. Miał również innych potomków z Giulią Farnese.

Po śmierci Innocentego VIII, na konklawe w 1492 roku zebrało się 23 kardynałów, z których faworytami byli Rodrigo Borgia i Giuliano della Rovere. Obaj kandydaci jawnie uciekali się do łapownictwa, by uzyskać jak najwięcej głosów poparcia. Dzięki swojej przebiegłości, Rodrigo Borgia zdołał przekupić część kardynałów, m.in. Savellego, Michiela, Orsiniego, nadając im liczne beneficja. Ponadto kardynał Ascanio Sforza otrzymał od przyszłego Aleksandra VI okazały zamek i tytuł wicekanclerza Kościoła rzymskiego. Działania te zaowocowały elekcją 11 sierpnia 1492.

Główną sferą działań większości papieży renesansu było wzmocnienie świeckiej władzy papieży i Państwa Kościelnego, walka o duchową i polityczną niezależność papiestwa i Kościoła od potęg świeckich oraz odnowa administracyjnych struktur kościelnych. Aleksander VI m.in. dzięki nadaniu licznych beneficjów opanował istniejącą w Państwie Kościelnym samowolę lokalnych możnowładców i całkowicie zreorganizował jego administrację. Ta typowa dla renesansowych władców polityka centralizacji państwa wzbudziła opór lokalnych notabli, którzy zwrócili się o pomoc przeciw Aleksandrowi do wrogiej Kościołowi Francji – królowie tego państwa, zwłaszcza w czasach niedawnej niewoli awiniońskiej, od dawna dążyli do podporządkowania sobie papiestwa i spraw kościelnych (gallikanizm). Celom tym służyły także nadane jego dzieciom beneficja: Cezar Borgia został biskupem Walencji w 1492 roku. Rok później ojciec kreował go kardynałem, wraz z Alessandrem Farnese. Papież zabiegał także o wzmacniające jego wpływy we Włoszech małżeństwa swoich dzieci (zwłaszcza Lukrecji) z najpotężniejszymi rodami Włoch i Hiszpanii. Częściowo zostało to przerwane w 1497 śmiercią drugiego syna, Juana, który został prawdopodobnie zamordowany przez swego brata Cezara. Wydarzenie to wstrząsnęło Aleksandrem VI – 16 czerwca zwołał on specjalny konsystorz, na którym publicznie wyznał swoje grzechy, zapowiedział wielką reformę całego Kościoła, powołał w tym celu komisję kardynalską i rozpoczął przygotowania do soboru. Zamierzenia papieża nie zostały jednak zrealizowane, gdyż pod wpływem syna Cezara wkrótce powrócił on do dawnego trybu życia.

W sprawach polityki wewnętrznej Borgia poparł króla Neapolu Ferrante w sporze z francuskim władcą Karolem VIII po tym, jak syn papieża, Joffre, zawarł małżeństwo z wnuczką Ferdynanda. Następnie, po śmierci króla Ferrante, Aleksander poparł jego syna Alfonsa II i koronował go. Karol Walezjusz wsparty przez kardynała Giuliana Della Rovere najechał Włochy, zdobył Neapol i zagroził zwołaniem soboru. Papież początkowo zwrócił się z prośbą o pomoc do sułtana Bajazyta II, a następnie do Ligii Świętej, z pomocą której udało mu się wyprzeć Karola VIII z Włoch w 1493, a cztery lata później koronować na króla Neapolu Fryderyka Aragońskiego. W tym czasie zwolnił swego syna, Cezara, z godności kardynalskiej i uczynił go legatem w Neapolu, a potem we Francji. Na prośbę nowego króla francuskiego Ludwika XII unieważnił jego małżeństwo, a także podzielił królestwo Neapolu pomiędzy Francję i Hiszpanię, co przyczyniło się do znacznego ocieplenia relacji z Francją.

W 1493 zrodził się konflikt pomiędzy Hiszpanią i Portugalią dotyczący eksploracji Nowego Świata. Aleksander VI, by rozwiązać ten spór, wyznaczył linię demarkacyjną. Przebiegała ona 100 mil na zachód od Wysp Azorskich, jednak została zmieniona podczas traktatu w Tordesillas (7 czerwca 1494), ponieważ początkowa wersja znacznie faworyzowała Hiszpanów.

W czasie pontyfikatu Aleksandra VI miał miejsce ostry spór pomiędzy papieżem a zakonnikiem Girolamo Savanarolą. Konflikt rozpoczął się spokojnym dialogiem w 1495, a zakończył się ekskomuniką mnicha w 1498. Savonarola był przesłuchiwany, torturowany, a ostatecznie został skazany na śmierć przez powieszenie, a jego ciało spalono na stosie.

Po powrocie z podróży 12 sierpnia 1503 r. Aleksander VI i jego syn Cezar zachorowali – obaj mieli wysoką gorączkę, z towarzyszącymi wymiotami. Przez kilka dni gorączka ustępowała i nawracała. 6 dni później, 18 sierpnia, Cezar Borgia był już niemal zdrowy, jednak jego ojca nie udało się wyleczyć i tego dnia zmarł.

Pontyfikat Aleksandra VI stał pod znakiem licznych skandali, ekscesów i oznak zepsucia moralnego w najwyższych władzach Kościoła papieskiego. Do historii przeszedł tzw. „Balet Kasztanów”, którym określa się kolację wydaną przez Cezara Borgię 30 października 1501. Johann Burchard, mistrz ceremonii kilku papieży w latach 1483–1503, opisał przebieg imprezy w swojej kronice Liber Notarum, gdzie Cesare i Lukrecja spędzili czas w towarzystwie ok. 50 kurtyzan i prostytutek. Aleksander VI prowadził jednak bardzo rozwiązłe życie (przeciwnicy polityczni zarzucali mu nawet uczestnictwo w publicznych orgiach wraz z własną córką) i dbał nadmiernie o swoją rodzinę. Wszystkie swoje dzieci obsadził na wysokich stanowiskach w Państwie Kościelnym i zapewnił im dobrobyt. Zarzucano mu nadmierny przepych dworu papieskiego, nepotyzm, symonię i nikolaizm.

Oceny pontyfikatu Aleksandra VI bywają skrajne – często uznaje się go za jednego z najgorszych papieży. Powstała też specyficzna czarna legenda Aleksandra VI i jego dzieci. Wiele faktów historycznych wciąż budzi spory – do złagodzenia opinii historyków o Aleksandrze VI, który szczególnie surowo oceniany był przez XIX-wieczną historiografię protestancką, przyczyniło się też odkrycie wielu nowych dokumentów historycznych. Istnieją jednak wśród historyków także tendencje do oczyszczania Aleksandra VI z wielu stawianych mu zarzutów oraz uwypuklania pozytywnych aspektów jego działalności.

Zdecydowanie dalej w swojej krytyce posunął się szwajcarski teolog protestancki i historyk chrześcijaństwa Philip Schaff. Uważał on, że pontyfikat Aleksandra VI był zaprzeczeniem słów Jezusa skierowanych do Piotra o charakterze instytucji papiestwa. Twierdził, że Borgia był „potworem” gorszym od papieży okresu pornokracji oraz papieży oskarżanych o herezję. Odnosząc się do rozważań Pastora, Schaff uznał, że Aleksander dał przykład najwyższej deprawacji.

Pomimo że Aleksander VI nie był takim mecenasem sztuki jak Sykstus IV, to chętnie korzystał z usług znanych artystów przy planach budowy kościołów. W kwestiach budowlanych Aleksander VI skupił swoją uwagę na Zatybrzu i tzw. „mieście Leona”, które zostały zmodernizowane. Odrestaurował ulicę Via Alessandrina i Zamek Świętego Anioła, a do jego udekorowania (a także do prywatnych apartamentów Borgiów) zatrudnił malarza Pinturicchiego. Ufortyfikował więzienie Torre di Nona i zrealizował plany architektoniczne Mikołaja V. Nakłonił Michała Anioła do przebudowy Bazyliki św. Piotra na Watykanie. Przebudował swój dawny kościół tytularny S. Nicola in Carcere oraz SS. Apostoli; odnowił dach w kościele S. Maria Maggiore, a także umocnił mury miejskie. Ponadto wydał 9000 dukatów na odbudowy zamków w Subiaco, Civita Castellana, Tivoli, Osimo i Nepi. Prace związane z freskami papież zlecał Rafaelowi Santiemu, natomiast do prac architektonicznych zatrudniany był Donato Bramante.

Literatura:

1. J. N. D. Kelly, Encyklopedia papieży, 1997, 352–355.

2. The Last Popes of the Middle Ages. 1447–1521. W: Philip Schaff: History of the Christian Church. T. VI: From Boniface VIII. to Martin Luther. A.D. 1294–1517. Christian Classics Ethereal Library. (ang.)

3. R. Konik, W obronie Świętej Inkwizycji, 2004, 142.

4. A. Uhl, Dzieci Papieży, 2009, 153.

5. Borgia. Krew dla papieża (pol.). Taurus Media. [dostęp 2017-03-13].

6. G. Le Thiec, Les Borgia : Enquête historique, 2011, 236.

7. S. Cassagnes-Brouquet, B. Doumerc, Les Condottières, Capitaines, princes et mécènes en Italie, xiiie – xvie siècle, 2011, 551.

czwartek, 19 maja 2022

Premiera książki „Ty, ktόry miliony gwiazd zapaliłeś”


W ubiegłą niedzielę 15 maja 2022, Niedzielę Cantate, odbyła się premiera mojej najnowszej książki „Ty, ktόry miliony gwiazd zapaliłeś” będącą teologiczno-literacko-muzyczną analizą polskiej wersji duńskiej pieśni kościelnej o tym samym tytule w ewangelicko-augsburskim kościele Zbawiciela w Jeleniej Gόrze-Cieplicach. Publikacja ukazała się z początkiem maja 2022 i była sprzedawana w przedsprzedaży.

Uroczystość zaszczyciło swoją obecnością aż czworo Honorowych Patronόw książki:

Ryszard Bogusz – Prezes Diakonii Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Rzeczpospolitej Polskiej, Biskup-senior Diecezji Wrocławskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Rzeczpospolitej Polskiej,

Waldemar Pytel – Biskup Diecezji Wrocławskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Rzeczpospolitej Polskiej,

Łukasz Sitek – samorządowiec, społecznik, członek Rady Parafialnej w Ustroniu, przewodniczący Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Ekumenicznego w Ustroniu, zawodnik rajdów samochodowych,

Joanna Szczepankiewicz-Battek – doktor habilitowana nauk o Ziemi, specjalistka w zakresie geografii historycznej, politycznej, kultur i religii; Profesor Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.

Ks. Sebastian Kozieł przypomniał pokrόtce moją biografię, a następnie zaprezentowano duński hymn krόlewski „Kong Christian stod ved højen Mast” („Krόl Christian stał na wysokim maszcie”) opowiadający o wydarzeniach bitwy morskiej w Zatoce Kilońskiej z 1 lipca 1644 roku pomiędzy Danią, a Szwecją. Głόwny bohater hymnu, krόl Christian IV Oldenburg, wykazał się w niej ogromnym męstwem – raniony w oko, ktόre niebawem stracił, zagrzewał swoich żołnierzy z wysokiego masztu do kontynuacji walk. Te okazały się zwycięskie dla floty duńskiej. „Kong Christian” pełni rolę hymnu państwowego od 1780 roku i jest jedną z najstarszych tego typu pieśni na świecie.



Po przypomnieniu tej historii, wyemitowano film przygotowany przez Duński Dom Krόlewski (Det Danske Kongehus) z udziałem Jej Krόlewskiej Mości Małgorzaty II:


Omόwienie kolejnych zwrotek pieśni „Ty, ktόry miliony gwiazd zapaliłeś” nastąpiło z ich muzycznym wykonaniem przez Joannę Szczepankiewicz-Battek. Jej anielski głos wypełnił przestrzeń jeleniogórskiego kościoła Zbawiciela i poruszył uczestnikόw premiery.


Wraz z Łukaszem Sitkiem przeczytałem fragment książki będący interpretacją czwartej zwrotki pieśni. W tekście udowadniam, że to nie zdrowie jest największym dobrem człowieka, tylko inni ludzie, ktόrzy stoją przy nas zarόwno w słonecznych, jak i deszczowych dniach życia. Był to dla mnie prywatnie bardzo wzruszający moment, ponieważ Łukasz jest moim serdecznym przyjacielem, a wybrany na uroczystość fragment powstał przed rokiem wskutek refleksji nad tą przyjaźnią.



Przygotowanie polskiej wersji pieśni „Ty, ktόry miliony gwiazd zapaliłeś” było procesem wieloetapowym i właśnie o tym opowiadałem wraz z moim przyjacielem i wydawcą Janem Olisiejko-Czekaj. Przy tej okazji chciałbym raz jeszcze bardzo podziękować Hannie Polaszek za merytoryczne wsparcie w staraniach, ktόrych owocem jest powstała 19 czerwca 2021 polska wersja utworu kościelnego, oraz Mikaelowi Kristiansenowi i Filipowi Koziełowi za opracowanie całości w stosownym programie muzycznym.


Po pogadance o zastosowaniu pieśni w praktyce duszpasterskiej i jej historii odbioru w Europie, w tym w Danii i Polsce, przeczytałem z Łukaszem Sitkiem słowną interpretację okładki książki.


Po czym głos zabrali wydawcy publikacji – Jan Olisiejko-Czekaj i Mateusz von Minkus. Trudno było nie wspomnieć o Patronach Medialnych i Patronach Honorowych mojej książki…

Ks. Bp Ryszard Bogusz

Słowa Biskupa Waldemara Pytla, jednego z Honorowych Patronów książki, na jej temat były niezwykle wzruszające

Łukasz Sitek

Joanna Szczepankiewicz-Battek

Na koniec zaśpiewaliśmy ostatnią zwrotkę pieśni po polsku, niemiecku i duńsku


Promocyjny roll-up

Zdjęcie z dwoma Honorowymi Patronami książki wraz z promocyjnym roll-upem: Ks. Biskupem Waldemarem Pytlem (na lewo) i Ks. Biskupem Ryszardem Boguszem (na prawo)


Przed kościołem Zbawiciela w Cieplicach

Opowiedziane filmem:

To był bardzo udany czas! Na koniec pragnę serdecznie podziękować ks. Sebastianowi Koziełowi, gospodarzowi spotkania, a także ewangelickiej parafii w Jeleniej Gόrze-Cieplicach za pomoc w organizacji spotkania oraz serdeczne przyjęcie. Nie wyobrażałem sobie zorganizować jej gdzie indziej.

„Ty, ktόry miliony gwiazd zapaliłeś” jest do nabycia w parafiach w Jeleniej Gόrze-Cieplicach, Ustroniu, Poznaniu, Kluczborku i Toruniu, a także u Wydawcy. Zamόwienie można składać drogą internetową:

WYDAWCA

niedziela, 15 maja 2022

Sakrament: wprowadzenie

Rogier van der Weyden, Ołtarz siedmiu sakramentów (1450). Po lewej: chrzest, bierzmowanie i pojednanie (pokuta). W centrum przedstawiono Eucharystię. Po prawej sakramenty święceń, małżeństwa i namaszczenia chorych.


1. Znaczenie słowa

Początki słowa sakrament sięgają Starego Testamentu, gdzie oznacza on tajemne zamiary Boga Stwórcy wobec stworzeń, cel jaki wyznacza on światu, objawione jedynie Jego wyznawcom – użyte jest tu greckie słowo μυστήριον (Septuaginta) w Księdze Mądrości 2,22 oraz Księdze Daniela 2,27. W Ewangeliach takie użycie słowa występuje w wypowiedzi Jezusa o poznaniu tajemnicy Królestwa przez Jego uczniów (por. Mk 4,11 i paralelne Ewangelie). Używał go także Paweł z Tarsu w swych listach. We wczesnych listach Apostoła, m.in. w Liście do Rzymian, nauczanie o tajemnicy - mystērion objawionej narodom znajdujemy w siedmiu miejscach.

„A temu, który ma moc utwierdzić was według ewangelii mojej i zwiastowania o Jezusie Chrystusie, według objawienia tajemnicy, przez długie wieki milczeniem pokrytej, ale teraz objawionej i przez pisma prorockie według postanowienia wiecznego Boga obwieszczonej wszystkim narodom, żeby je przywieść do posłuszeństwa wiary - Bogu, który jedynie jest mądry, niech będzie chwała na wieki wieków przez Jezusa Chrystusa. Amen.” (Rz 16, 25-27, Biblia warszawska)


W późniejszych listach Pawła mystērion nabiera znaczenia urzeczywistnienia tego odwiecznego tajemnego planu Boga w Jezusie Chrystusie. Tak też używali go wcześni Ojcowie Kościoła, tzw. Ojcowi apostolscy, jak Ignacy z Antiochii, Justyn Męczennik czy Meliton z Sardes. Określali oni mianem mystērion „zbawcze wydarzenia życia Jezusa, rozumiane jako wydarzenia, w których jedyna tajemnica Boga («mystērion tou Theou») się objawiła i urzeczywistniła”. Ignacy w Liście do Efezjan 19,1 mówił o trzech tajemnicach – o dziewictwie Marii, jej porodzie i śmierci Chrystusa. Misteriami-tajemnicami Ojcowie nazywali także zapowiadające Jezusa Chrystusa proroctwa i symboliczne figury Starego Testamentu. Jedną z takich figur-sakramentów była skała, z której w sposób cudowny wytrysnęła woda dla spragnionych na pustyni Izraelitów.

W III wieku łacińskie przekłady biblijne tłumaczyły słowo mystērion zamiennie: albo jako mysterium, albo jako sacramentum. Tertulian (150–240), prawdopodobnie chcąc uniknąć skojarzeń z misteriami pogańskimi, używał jedynie słowa sacramentum. Jego zakorzenienie w kulturze Cesarstwa Rzymskiego sprawiło, że uznawał natomiast analogię pomiędzy chrztem a składaniem przysięgi – po łacinie nazywanej sacramentum – przez legionistów, którzy całym życiem wiązali się z armią cesarską. Ponieważ cesarzowi przypisywano cechy boskie, służba w szeregach jego armii była traktowana jako coś świętego. Łacińskie sacer- oznacza „święty, nienaruszalny”. Mystērion jednak  nie jest używany w Nowym Testamencie do określenia czynności kościelnych, ale raczej odnosi się do eschatologicznego boskiego daru królestwa Bożego (Mk 4,11), rady Bożej, która została ukryta przed światem i wypełniona na krzyżu Jezusa (1 Kor 9), a także inne prawdy wiary, np. przyszłe odkupienie Izraela (Rz 11,25) czy stosunek Chrystusa do Kościoła (Ef 5,32). 

Augustyn z Hippony (354–430) używał słowa sakrament w wielu znaczeniach, np. stosował je do rytów religijnych Starego i Nowego Testamentu, do figur i symboli biblijnych – jako odnoszących się do wielkiego sakramentu-tajemnicy Chrystusa i Kościoła. Doprecyzował on, że są świętymi znakami zewnętrznymi, wyrażającymi wewnętrzną niewidzialną rzeczywistość i, jako znaki, są one podobne do wyrażanej rzeczywistości duchowej. Nauczał też, że sakramenty-znaki udzielają tej łaski, którą oznaczają. Augustyn dał w ten sposób podstawy późniejszej, scholastycznej definicji sakramentu jako skutecznego znaku łaski (signum efficax gratiae). Augustyn jednoznacznie też wypowiadał się na temat sakramentalności małżeństwa. Jego nauczanie zaważyło na późniejszym włączeniu chrześcijańskiego związku mężczyzny i kobiety do liczby siedmiu sakramentów

2. Historia

Obrzędy chrześcijańskie zwane sakramentami mają swą długą historię, sięgającą jeszcze historii Izraela. Doktryna sakramentu, zwłaszcza w tradycji Zachodniego chrześcijaństwa formowała się dość długo. W epoce Ojców Kościoła termin sakrament posiadał bardzo szerokie znaczenie semantyczne. Początki procesu ograniczenia znaczenia tego terminu sięgają wieku XII, kiedy zawężono kryteria. Ostatecznie, proces ten doprowadził do sformułowania doktryny, zgodnie z którą wśród wielości znaków na miano sakramentu, według tych zawężonych kryteriów, zasługuje siedem obrzędów. Historia sakramentu we wschodnim chrześcijaństwie była znaczenie mniej burzliwa.

Augustyn z Hippony, który sprawował różnorodne sakramenty, takie jak „sakramenty Izraela” (takie jak obrzezanie, ofiary, Pascha, namaszczenie kapłanów i królów), uważał wcielenie Boga w osobie Jezusa Chrystusa za największy sakrament. Był pierwszym, który zasadniczo zbudował systematyczną, dobrze przemyślaną filozoficznie i teologicznie doktrynę sakramentów, dokonując rozróżnienia między „rzeczą” (res) a „znakiem” (signum). Dla Augustyna rzeczy nie wyznaczają czegoś, ale same siebie, np. dom, zwierzę itp. Z drugiej strony, zdaniem Augustyna, znaki zawsze odnoszą się do czegoś innego. Odróżnił on „znaki naturalne” od „znaków danych”. Za pomocą znaków naturalnych można rozpoznać rzecz w niezamierzony sposób, na przykład gdy dym wskazuje na pożar. Z drugiej strony znaki dane, takie jak ukierunkowany ruch ręki, nałożenie rąk lub znak powitalny, byłyby celowo ustawione, aby zwrócić na coś uwagę. Przede wszystkim dotyczyło to również Słowa jako znaku. Według Augustyna sakramenty są znakami, które „należą do rzeczy boskich”, ponieważ wskazują na świętą rzeczywistość („De civitate Dei” X 5: „Sacramentum, id est sacrum signum”).

Augustyńska doktryna łaski opiera się na idei, że każdy może być posłuszny woli Bożej lub grzeszyć. Bez łaski Bożej człowiek nie może skutecznie czynić dobra, ale każdy człowiek może świadomie przeciwstawiać się łasce i postępować grzesznie. Na znaki łaski Bożej składa się akt materialny i słowa, które go wyjaśniają. To przez znaki widzialne wierzący są prowadzeni do niewidzialnej rzeczywistości.

Szerokie pojęcie sakramentu antycznego Kościoła, które było również nieprecyzyjnie określone pod względem liczby, obowiązywało do XII wieku. Maksym Wyznawca w swym dziele „Mystagogia” zajmował się samym chrztem i eucharystią. Również Mikołaj Kabazylas w „De vita in Christo” omawiał wyłącznie trzy sakramenty inicjacji chrześcijańskiej. W XI wieku kontynuowano tradycję mówienia przede wszystkim o sakramentach wtajemniczenia chrześcijańskiego. Piotr Damiani († 1072) poszerzył liczbę sakramentów o kapłaństwo, mówiąc o „trzech ważniejszych sakramentach”. Średniowieczne wymagania co do ustanowienia sakramentów były mniejsze niż później, w teologii nowożytnej. Jak podkreślił Yves Congar OP, zgadzano się wtedy z łatwością na ustanowienie sakramentów przez Boga w sposób pośredni. Inny tekst, Libellus de sacramentis, mówił: „Święta i powszechna Matka Kościół... przyjmuje wiele sakramentów. Jednak tylko nieliczne z nich, a mianowicie dwa, zostały ustanowione przez samego Chrystusa, niektóre ustanowili Apostołowie”. Szeroki zakres semantyczny terminu sakrament, powszechny w epoce Ojców Kościoła, w pismach teologów XII wieku został stopniowo utracony. Dążyli oni do zawężenia znaczenia w celu osiągnięcia większej precyzji, zgodnej z przyjętymi kryteriami. Oprócz Hugona ze św. Wiktora (1096 ok. - 1141) oraz Abelarda (1079–1142), przede wszystkim Piotr Lombard (ok. 1100–1160) sformułował trzy kryteria konstytutywne dla każdego sakramentu. Mianowicie miał to być:

(1) znak 
(2) ustanowiony przez wolę Bożą 
(3) i będący przyczyną łaski, której jest znakiem. 

W świetle tych trzech kryteriów ustalono, że spośród wszystkich obrzędów chrześcijańskich tylko siedem zasługuje na miano sakramentów.

Również w pierwszej połowie XII wieku skupiano się jeszcze tradycyjnie na sakramentach inicjacji chrześcijańskiej. „Suma Sententiarum” (na krótko przed 1140) określała chrzest i sakrament ołtarza jako „dwa główne sakramenty”. Również Hugon od św. Wiktora (1096-1141) tradycyjnie przywiązywał szczególną wagę do trzech sakramentów: chrztu, bierzmowania i eucharystii. Podobne ujęcie spotkać można u Ruperta z Deutz (1070-1130) oraz, wcześniej, u biskupa Paryża z VIII wieku, Hugona z Rouen, który twierdził, że te właśnie sakramenty „tworzą państwo Boże”. W XI i XII wieku nadal istniały bardzo różne poglądy na temat liczby sakramentów. XI wiek, a nawet dopiero jego druga połowa i przynajmniej początek XII wieku uważane są za epokę wczesnej scholastyki. Dopiero we wczesnej scholastyce pojawiły się pierwsze sakramenty, a wraz z nimi, około połowy XII wieku, pojawiła się definicja liczby siedem.

W efekcie filozofii arystotelejskiej, która osiągnęła punkt kulminacyjny wraz z jej upowszechnieniem przez Tomasza z Akwinu, na pierwszym planie zainteresowania znalazł się efekt fizyczny i metafizyczny. Motto brzmiało: „Sakramenty powodują, że to, co określają, znajduje się w bliższym związku z pojęciem łaski”. Tomasz wyjaśnił, iż wywołują łaskę poprzez skuteczność Boga jako „pierwotnej przyczyny” oraz sakramenty, które Bóg powierzył przez Chrystusa do swojego Kościoła stanowią „drugą przyczynę”. Siedem aktów sakramentalnych można zatem wytłumaczyć jako suwerenne interwencje Stwórcy i Odkupiciela w ludzką egzystencję. Bóg używa obrzędu jako narzędzia do przekazywania swojej łaski, sakramenty są drogą do zbawienia.

Według filozofii arystotelejskiej wszystkie sakramenty składają się z „materii” (starogrecki ὕλη, hýlē) i „formy” (starogrecka μορφή, morphe). „Materia” jest albo widzialnym elementem, chlebem i winem w Eucharystii, albo wodą podczas chrztu, albo symbolicznym aktem, takim jak pokutne wyznanie winy w pokucie. „Forma” składałaby się ze słów, które ofiarodawca wypowiada w celu wyjaśnienia elementu lub działania, na przykład słowa kapłana dotyczące absolucji lub konsekracji/ustanowienia Sakramentu. Tam, gdzie sakramenty są udzielane w sensie ich ustanowienia przez Chrystusa i zgodnie z wolą Kościoła, niosą łaskę Bożą.

W magisterialnych orzeczeniach Kościoła rzymsko-katolickiego liczba siedmiu sakramentów pojawia się po raz pierwszy w 1208 roku w wyznaniu wiary skierowanym przeciw błędom Waldensów, gdzie wymienia się je wszystkie. Wymieniono je także na Soborze Lyońskim II (1274) (w „Wyznaniu wiary Michała Paleologa”). Dwieście lat później, na Soborze florenckim (1439) w „Dekrecie dla Ormian /Decretum pro Armeniis”, wymieniono i opisano siedem sakramentów, używając arystotelesowskich kategorii materii i formy.

Sobór trydencki (1545-1563) stwierdził w dekrecie „De sacramentis” z 1547 roku, że sakramentów nie jest „więcej lub mniej niż siedem”. Zabronił też twierdzeń, że „któryś z tych siedmiu nie jest prawdziwie i odrębnie sakramentem”. Jednocześnie jednak, odczytując wcześniejszą tradycję, sobór opowiedział się za tradycją ukazującą zróżnicowanie tych sakramentów co do ważności. W czasie sesji VII w marcu 1547 roku zostało potępione zdanie głoszące, że owe siedem sakramentów są sobie równe pod każdym względem. Kwestię tę omawiano wcześniej, 29 stycznia tego roku, ponieważ pojawiły się dwie opinie. Jedni teolodzy uważali, że nie powinno się potępiać tego zdania bez jakichś dodatkowych wyjaśnień, drudzy natomiast byli przekonani, że zdanie to jest błędne i fałszywe, potępione już od dawna przez różne autorytety. Ostatecznie najwyraźniej przeważyła ta druga opinia. Nauczanie Soboru trydenckiego skrystalizowało stanowisko teologii katolickiej na następne cztery stulecia.

3. Sakrament w nauczaniu katechizmu Kościoła rzymsko-katolickiego

Sakramenty, celebrowane w widzialnych obrzędach i znakach, są „mocami, które wychodzą” z zawsze żywego i ożywiającego Ciała Chrystusa (por. Łk 5,17; 6, 19; 8, 46). oraz działaniami Ducha Świętego urzeczywistnianymi w Jego Ciele, którym jest Kościół (Katechizm Kościoła Katolickiego KKK 1116). Przynoszą one łaskę Chrystusa, wyjednaną przez Niego na krzyżu, w sposób skuteczny, ze względu na moc w nich zawartą, gdyż misteria życia Chrystusa są podstawą tego, czego Chrystus udziela teraz przez szafarzy swojego Kościoła w sakramentach (KKK 1115). Przyjęcie tej łaski zależy od wiary i dyspozycji przyjmującego:

„Sakramenty są skutecznymi znakami łaski, ustanowionymi przez Chrystusa i powierzonymi Kościołowi. Przez te znaki jest nam udzielane życie Boże. Obrzędy widzialne, w których celebruje się sakramenty, oznaczają i urzeczywistniają łaski właściwe każdemu sakramentowi. Przynoszą one owoc w tych, którzy je przyjmują z odpowiednią dyspozycją (KKK 1131).”

Sakramenty święte przeznaczone są dla żywych i dla wierzących. W Kościele rzymsko-katolickim uznaje się siedem sakramentów:

· chrzest (baptisma)

· bierzmowanie (confirmatio)

· Eucharystia (Eucharistia)

· sakrament pokuty (paenitentia)

· namaszczenie chorych (unctio infirmorum)

· święcenia (kapłaństwo) (sacri ordines)

· małżeństwo (matrimonium).


4. Podział sakramentów w Kościele rzymsko-katolickim

A) Ze względu na częstotliwość przyjmowania:

- Sakramenty niepowtarzalne (takie, które można przyjąć raz w życiu) – chrzest, bierzmowanie, święcenia.

- Sakramenty powtarzalne (takie, które można przyjąć wiele razy w życiu) – Eucharystia, pokuta, namaszczenie chorych i warunkowo małżeństwo. Małżeństwo po raz kolejny może zawrzeć jedynie wdowiec lub wdowa. Osoby już zaślubione mogą to uczynić po stwierdzeniu nieważności sakramentu małżeństwa przez sąd biskupi.

B) Ze względu na łaskę uświęcającą:

- Sakramenty, które można przyjąć tylko w stanie tzw. łaski uświęcającej (tzw. sakramenty żywych) – bierzmowanie, Eucharystia, namaszczenie chorych, święcenia, małżeństwo.

- Sakramenty, które przyjmuje się dla zgładzenia grzechów i uzyskania łaski uświęcającej – chrzest, pokuta.

- Przewidziany jest jednak wyjątek co do namaszczenia chorych i Eucharystii. Jeśli chory nie może wyznać grzechów przed udzieleniem mu sakramentu namaszczenia, to ten sakrament własną mocą odpuszcza grzechy, jeśli chory chce ich przebaczenia. Komunię zaś można przyjąć w stanie grzechu ciężkiego wyłącznie w przypadku niemożności przystąpienia do spowiedzi, wzbudzenia tzw. żalu doskonałego i bardzo ważnej przyczyny przyjęcia Najświętszego Sakramentu.

C) Ze względu na cel sakramentu:

- Sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego – chrzest, bierzmowanie, Eucharystia.

- Sakramenty uzdrowienia – pokuta, namaszczenie chorych.

- Sakramenty w służbie komunii i posłania wiernych (tzw. sakramenty społeczne) – święcenia, małżeństwo.

D) Ze względu na szafarza sakramentu:

- Sakramenty, których może udzielić każdy kapłan – chrzest, Eucharystia, pokuta i pojednanie, namaszczenie chorych.

- Sakramenty, których może udzielić tylko biskup – bierzmowanie, święcenia.

- Sakrament małżeństwa – szafarzami tego sakramentu są same osoby ochrzczone, które zawierają związek małżeński, w obecności swoich przedstawicieli (świadków) oraz przedstawiciela Kościoła katolickiego (biskupa, prezbitera lub diakona, a w razie potrzeby świeckiego), który potwierdza i błogosławi ten związek.

- Od tych zasad istnieją jednak wyjątki (szafarz sakramentu).

W teologii rzymsko-katolickiej skuteczność sakramentów należy do dziedziny misterium. Jeżeli zostały udzielone zgodnie z rytuałem przez upoważnioną osobę, sakramenty są ważne ex opere operato (same w sobie, same przez się), czyli niezależnie od sprawiedliwości udzielającego (szafarza) i przyjmującego sakrament. Chrzest i bierzmowanie należą do sakramentów inicjacji chrześcijańskiej. Są przyjmowane tylko raz i wiążą się na ogół z narodzinami i wejściem w okres dojrzałości. Eucharystia jest uobecnieniem misterium paschalnego Chrystusa (KKK 1409) i sakramentem wspólnoty Kościoła; pokuta – misterium przebaczania grzechów, a namaszczenie chorych – misterium pomocy w chorobie. Kapłaństwo upoważnia chrześcijanina do wypełniania urzędu kapłańskiego, a małżeństwo upoważnia dwoje ludzi do założenia chrześcijańskiego związku małżeńskiego. Skutki sakramentów zależą jednak także od dyspozycji tego, kto je przyjmuje (ex opere operantis – na podstawie tego, czego dokonał działający).

5. Sakrament w prawosławiu

Prawosławne nauczanie, podobnie jak rzymsko-katolickie, również wymienia najczęściej siedem sakramentów. Jest to uznane za wygodną klasyfikację, jednak teologia prawosławna unika dogmatyzowania tej liczby, tak jak uczynił to katolicyzm tradycji rzymskiej. Niektórzy teologowie prawosławni uważają, że liczba ta ma wyraźnie zachodnią genezę (John Meyendorff). W Pismach teologów różnych wieków znajdujemy różne wyliczenia: od dwóch (chrzest i eucharystia) aż po uznawanie za sakramenty takich gestów, jak obmycie nóg w Wielki Czwartek. Prawosławie nie widzi jakościowej różnicy między sakramentami a sakramentaliami, co najwyżej różnicę w randze i ważności. Najwyższą rangę przypisuje się oczywiście sakramentom chrztu i eucharystii.

Wszystkie sakramenty są manifestacją realnie przyjmowanej łaski. Łaska ta jednak zgodnie z nauką o synergii może odnieść skutek tylko wtedy, jeśli wierny z nią współpracuje.

Prawosławie przykłada dużą wagę do zewnętrznej formy sakramentu. Najważniejszym jest, aby nie utracić istotnego przesłania kryjącego się za danym symbolem.


Literatura:

1. A. Peters, Sakarament, in Hist. WB. Philos. 8, 1127.

2. P. Kuhn, Die Sakramente der Kirche – siebenfältige Einheit. In: H. Luthe (Hrsg.): Christusbegegnung in den Sakramenten, 1981, 127.

3. J. Daniélou, Sacramentum futuri, Études sur les origines de la typologie biblique/ Sakrament przyszłości. Studia nad początkami typologii biblijnej, 1950.

4. «Sacramenta nuptiarum » De nuptiis et concupiscentia I.10(11), 11(13); De fide et operibus, 7(10), In Iohannis Evangelium tractatus 9, (2); «Sacramentum connubii» De sancta virginitate 12(12), De peccato originale II. 34(39); De nuptiis et concupiscentia, I. 21(23) ; Contra Julianum, V, 12(46)]; « Sacramentum matrimonii » De bono viduitatis 3(5).

5. J. Finkenzeller, Die Lehre von den Sakramenten im allgemeinen. Von der Schrift bis zur Scholastik. In: Handbuch der Dogmengeschichte. Bd. 4: Sakramente – Eschatologie, 1980, 39.

6. Patrologia Graeca 91. 657—717; wydanie włoskie: La Mistagogia ed altri Scritti, Firenze 1931.

7. H. Baril, La doctrine de saint Bonaventure sur l'institution des sacrements, Montreal 1954 (recenzja tej książki: P. G. Tavard, Revue des Etudes augustinienes 1, 1955, 196—197.

8. Dokumenty soborów powszechnych. Tekst łaciński, polski. A. Baron, H. Pietras (układ i opracowanie). T. 4 (1511-1870) Lateran V, Trydent, Watykan I. Kraków: WAM, 2005, s. 357, seria: Źródła Myśli Teologicznej.

9. M. Kaszowski, Sakrament 

10. J. G. Melton, M. Baumann (21 September 2010). https://archive.org/details/religionsworldvo00melt, 2137.

11. J. Meyendorff (1979). The Sacraments in the Orthodox Church, in Byzantine Theology. Obtained online at "Archived copy". Archived from the original on 6 April 2005. Retrieved 26 April 2017.

wtorek, 10 maja 2022

Róża Lutra w heraldyce

W 1519 roku Wolfgang Stöckel opublikował przemówienie doktora Marcina Lutra wygłoszone podczas dysputacji lipskiej z wizerunkiem Reformatora. Od tego czasu zwykła róża była znakiem rozpoznawczym wittenberskiego profesora teologii.

Pierwsze znane przedstawienie Marcina Lutra jako mnicha w czapce doktora, z ręką uniesioną w geście przemówienia. Postać jest rozpoznawalna tylko po przypadkowo odwróconym lustrzanym odbiciu napisie Doctor Martinus Lutter Augustiner Wittenb.,  jeszcze można zidentyfikować różę Lutra.


Róża Lutra jest używana w wielu herbach miast, ale nie można z tego wnioskować, że Luter przebywał w tych miejscach. Róża jest pospolitym motywem w heraldyce.

Arriach

               Kemeneshőgyész, Węgry

Kötcse, Węgry

Langenholtensen

                  Mórichida, Węgry

Möhra

Neuendettelsau

Ramsau am Dachstein

Rodgau

Rodgau-Dudenhofen (dzielnica)

Sünna

                              Tényő, Węgry

Unterbreizbach

Wain


Róża Lutra jest również szeroko rozpowszechniona w herbach innych społeczności węgierskich, na przykład w herbach Dunaegyháza, Kajárpéc, Kemeneshőgyész i Malomsok.

Symbol ten widnieje także w herbie wielu rodzin szlacheckich, na przykład:

Herb rodziny Solms-Baruth

Herb rodziny Henckel von Donnersmarck

Herb rodziny Trauttmannsdorff

Literatura:

1. B.-U. Münch, A. Tacke, Kunst. In: H. Schnabel-Schüle (Hrsg.): Reformation: Historisch-kulturwissenschaftliches Handbuch, 2017, 346.

2. H. Schilling, Rebell in einer Zeit des Umbruchs, 2017, 418, 479.

3. D. Korsch, Luther's Seal as an Elementary Interpretation of His Theology". In: T. Wengert (ed.), Harvesting Martin Luther's reflections on theology, ethics, and the church, 2004, 56–77.

czwartek, 5 maja 2022

O sercu w Mowach Stołowych

Czym dla Marcina Lutra było serce? Jego obraz łączy naukę przedreformacyjną z opisem serca w psalmach. Dla wittenberskiego Reformatora to nie tylko organ ciała. Serce opisuje bowiem człowieka jako „istotę woli”. To pojęcie zastępuje się niekiedy wyrazami bliskoznacznymi voluntas (wola) oraz conscientia (świadomość). Doktor Luter przypisywał mu zasadniczą funkcję dla życia duchowego, w jego rozważaniach nad kwestiami teologicznymi zajmowało ono niezwykle ważne miejsce. A co znajdziemy o sercu w Mowach Stołowych?

Mowa nr 1092 (WA TR 1): Zatwardziałe serce nie daje obietnic...nie boi się gróźb (...)

Mowa nr 1812 (WA TR 1): Westchnienie serca. „Krzyk i westchnienie serca powodują taki hałas, że słyszy je nie tylko sam Bóg, ale i wszystkie anioły w niebie. Tak też powiedział Mojżesz, gdy przybył nad Morze Czerwone. Krzyczał drżeniem, ale nie otworzył ust. „O, Panie, Panie – mówił – co mam teraz robić? Jak się tam dostanę? Przeze mnie zginie marnie cały naród. To nie jest żadna pomoc: za nami są nasi wrogowie, Egipcjanie, po obu stronach – wysokie góry. To nam się dzieje.” Bóg odpowiedział „Dlaczego krzyczysz?” jak gdyby chciał powiedzieć „Dlaczego powodujesz tak duży hałas?” (…) Mojżesz wzdychał tak głośno, iż uszy Pana Boga napełniły się jego krzykiem i spytał „Dlaczego krzyczysz?” Pan przeprowadził naród przez Morze Czerwone wbrew wszelkiemu rozumowi…”

Mowa nr 2982b (WA TR 3): Prezent od diabła przez czarodziejkę. Doktor Marcin mówił sporo o czarach, o napięciu serca (niem. Herzgespann, dawne określenie astmy) i snach, z którymi borykała się jego matka dzięki czarom sąsiadki, tak że obie musiały zaprzestać kontaktu z sobą. Pewnego razu sąsiadka biła jej dzieci tak, że te krzyczały w niebo głosy, a za to ukarał ją kaznodzieja, na którego rzuciła urok: żadne lekarstwo nie pomogło mu i umarł. Sąsiadka odziedziczyła po nim wszystko, wrzuciła jego ciało do wody, a bez niego nie można było odnaleźć prawowitych spadkobierców. 

Mowa nr 3015 (WA TR 3): Poruszone obietnicami serce nie jest zatwardzone, tylko pokorne, ani nie odstraszają go groźby, ani biczowanie i nie zostałoby przez to ulepszone, że może stać się jeszcze bardziej zatwardziałe. 

Mowa nr 5245 (WA TR 5):  Bóg bada ludzkie serce, rozum, ręce i stopy poprzez swoje Słowo. „Tylko Bóg bada ludzkie serce dzięki swojemu Słowu tak, że wchodzi ono w kontakt z własnym rozumem jak gdyby chciało wiedzieć, jak jest złe i zepsute. Tak, bo jest wrogiem Pana, o czym pisze Paweł w Liście do Rzymian (Rz 8). Bóg jednak sprawia swym Słowem, że serce ludzkie poznaje prawdę o Nim (Rz 8,7), a grzech przestaje mieć jakąkolwiek moc, i po tym krótkim i marnym żywocie osiąga ono życie wieczne...

Mowa nr 6024 (WA TR 5): Smutek powoduje choroby ciała. Gdy opowiedziano Doktorowi Marcinowi Lutrowi o chorobie pewnego mężczyzny, ten odparł: „To jest owoc smutku, bo jeśli serce jest przejęte i smutne, całe ciało słabnie. Choroby serca takie jak: smutek, pokusy itd., są poważnymi chorobami. Jestem prawdziwym Łazarzem, wyćwiczony w chorobach!”