środa, 28 lutego 2024

Filip Melanchton w obrazach XVI wieku

Albrecht Dürer, portret Filipa Melanchtona z 1526 roku
Albrecht Dürer wykonał rycinę z portretem reformatora podczas jego pobytu w Norymberdze w 1526 roku. Miedzioryt stworzony na podstawie tego rysunku opatrzony jest łacińskim napisem: „Dürer potrafił wyuczoną ręką namalować twarz uczonego Filipa, ale nie jego duszę.” Podpis należy rozumieć jako paradoksalną pochwałę artysty. Porównuje „wyuczoną rękę” Dürera z uczonym duchem Melanchtona i w ten sposób otwiera przed widzem możliwość „odnowienia pamięci tego, co jest przedstawione w formie i działaniu, a także ukrytej pamięci artysty w stale żywej obecności Melanchtona w obrazie przy każdym akcie oglądania”. Malarski wynalazek Dürera był bardzo chwalony przez współczesnych. Arkusz z portretem Melanchtona był popularnym darem przyjaźni w kręgach humanistycznych.

Rycina monogramisty I.B. (prawdopodobnie Georg Pencz) przedstawia portret Melanchtona w profilu 3/4 z 1530 roku, patrzącego w prawo z otwartym kapeluszem i szerokim rondem osadzonym pod kątem. Ponownie można założyć, że zastosowano metodę przedstawienia Filipa po jego śmierci. Kartusz inskrypcyjny z łacińską dewizą Rz 8,31 identyfikuje Melanchtona jako reformatora, a ten sam grawer, tworząc lewostronny portret Lutra, wyprzedził podwójne portrety reformatorów, do których warsztat Cranacha opracował później.

Hans Holbein Młodszy, 1535

 Hans Holbein Młodszy wykonał portret kapsułowy Melanchtona (obecnie Muzeum Krajowe Dolnej Saksonii w Hanowerze) około 1535 roku, prawdopodobnie dla angielskiego klienta. Nawiązuje do ryciny Dürera, ale używa koloru do wizualizacji zarówno zewnętrznego wyglądu, jak i wewnętrznego świata Melanchtona. Ponieważ Holbein i Melanchton nigdy nie spotkali się, artysta najwyraźniej wykorzystał wcześniejsze portrety reformatora. Kiedy w XVIII wieku w londyńskim Pałacu Kensington znaleziono grupę rysunków Holbeina, ktoś napisał później imię Melanchton na portrecie młodego mężczyzny w berecie. Rysy twarzy tego mężczyzny zostały również przedstawione na portretach Melanchtona z XVIII i XIX wieku. Century otrzymany na przykład na akwafortach Richarda Daltona.

Łukasz Cranach Starszy, 1537

Portrety Melanchtona z warsztatu Cranacha znane są dopiero od 1532 roku. Obrazy panelowe mają różne typy. Melanchtona można zobaczyć w czarnym stroju profesora, początkowo z odkrytą głową, potem w latach 40. XVI wieku z beretem. W rękach trzyma czasem zwój (Confessio Augustana) lub otwartą księgę. Stary Melanchton charakteryzuje się tym, że kozia bródka stała się pełną brodą i nosi teraz białą koszulę, czerwony dublet, a na wierzchu otwartą, czasem obszytą futrem szatę. Zapewne wszystkie te obrazy, powstające w seriach, zostały połączone z wizerunkiem Lutra jako portrety podwójne.

Heinrich Aldegrever, 1540

Miedzioryt Heinricha Aldegrevera z 1540 roku przedstawia Melanchtona jako humanistycznego uczonego w półdługim portrecie. Aldegrever i Melanchton też się nie spotkali. Filipa widać za parapetem, na którym widnieje łacińska inskrypcja: „Ty, który czytałeś liczne dzieła uczonego Filipa, widzisz, jak on wygląda. Miał 42 lata, kiedy tak wyglądał Filip Melanchton 1540”.

Friedrich Hagenauer, 1543

Podczas pobytu Melanchtona w Kolonii w 1543 roku Friedrich Hagenauer wykonał dwa wysokiej jakości portrety medalowe. Przedstawiają reformatora z profilu, zwróconego w lewo. Na odwrocie można przeczytać werset psalmu (Ps 37,37). Od XVIII wieku rocznice Reformacji dały początek wybijaniu medali Melanchtona według wzoru Hagenauera.

Literatura:

M. L. Weigel, Melanchthon-Bildnisse in Geschichte und Gegenwart. In: G.Frank (Hrsg.), Philipp Melanchthon: Der Reformator zwischen Glauben und Wissen, 2017, 73-96.

czwartek, 22 lutego 2024

Communicatio idiomatum, a luterańskie pojęcie Sakramentu Ołtarza

1. Wprowadzenie

Człowiek jest włączony w odwieczną miłość między Ojcem a Synem – jako i w komunii z Bogiem. Syn Boży stał się człowiekiem, aby nam to objawić ludzkimi słowami. W Jezusie Chrystusie – jako prawdziwym człowieku i prawdziwym Bogu (vere homo et vere deus) – Jego boskość i człowieczeństwo pozostają odrębne (bez mieszania obu natur), ale bycie Bogiem i bycie człowiekiem są połączone (bez rozdzielenia), mianowicie relacją samoobecności Boga, która konstytuuje osobowość Syna.

Współorzekanie przymiotów (communicatio idiomatum) jest wymianą (perichoresis) istotnych cech/osobliwości (idiomata), a więc aspektem nauczania o dwóch naturach Chrystusa w jednej osobie. Można stwierdzić synostwo Boże człowieka Jezusa i wcielenie Syna Bożego.

Doktryna o dwóch naturach Jezusa została sformułowana na Soborze Chalcedońskim w 451 roku i głosi, że Jezus Chrystus jest zarówno prawdziwym człowiekiem, jak i prawdziwym Bogiem (vere homo et vere deus), a mianowicie: niezmieszany (ἀσυγχύτως) i nieprzekształcony (ἀτρέπτως), nierozerwalny (ἀδιαιρέτως) i niepodzielny (ἀχωρίστως). Boska i ludzka natura (natura divina et natura humana) są zjednoczone w Chrystusie. Zarówno bóstwo, jak i ludzkość mają swoją jedność w hipostazie (osobie). Jezus pozostaje człowiekiem w każdym wymiarze – w swym ciele, w swej duszy i w swym umyśle. Jest też jednością w swej osobowej, bosko-ludzkiej tożsamości. Hipostaza Jezusa z Nazaretu jest niepowtarzalnym, syntetycznym bytem osobowym, powstałym wskutek unii dwóch natur (por. Mk 1,1.14,36; J 1,14; Rz 1,3.8,15.32; Flp 2,6f.).

Klasyczne zasady:

1. Konkretne boskie i ludzkie cechy Jezusa Chrystusa są wymienne, np.: „Bóg stał się człowiekiem” (por. J 1,14)

2. Boskie i ludzkie abstrakcje nie są wymienne. Błędem byłoby na przykład powiedzieć: „Człowiek Jezus jest Bogiem”, ponieważ predykat bóstwa odnosi się do osoby Logosu, a nie do ludzkiej natury Jezusa.

Wzajemna komunikacja cech obu natur w Chrystusie (communicatio idiomatum): ze względu na osobową jedność Chrystusa cechy natury można orzekać także o osobie jako całości. Osobliwość poglądu luterańskiego: cechy boskiej natury można również wyprowadzić z natury ludzkiej stwierdzić, np. wszechobecność.

Communicatio idiomatum jest – jako wzajemna komunikacja właściwości ludzkich i boskich – dalszym rozwinięciem i interpretacją chalcedońskiej nauki o dwóch naturach. Zgodnie z nauką o współorzekaniu przymiotów obie natury mają udział we wzajemnych właściwościach natur.

Szkoły chrystologiczne w IV i V wieku:

Szkoła aleksandryjska (Wschód): myślenie odgórne (platońskie)

Logos



sarx

Zgodnie z J 1, 1.14: Odwieczny boski Logos już wstąpił do ciała człowieka Jezusa i jest z nim zjednoczony.

→ Z tego podejścia wydedukowano później tzw. communicatio idiomatum: Co można powiedzieć o jednej naturze, można też powiedzieć o drugiej (boski Logos cierpi; ludzka natura działa na nasze zbawienie). To, że boska natura (natura divina) naprawdę cierpi, długo nie chciano się do tego przyznać.

→ Zbawcze znaczenie Jezusa we wcieleniu (inkarnacji).

Szkoła antiochejska (Zachód): myślenie oddolne (bardziej biblijne)

Logos



anthropos

Człowiek Jezus coraz bardziej zbliżał się do jedności w swoim życiu ciałem i duszą z Logosem, dopóki nie przyswoi sobie „prosoponu” (maski) boskiej natury.

→ Dwie natury zawsze pozostają rozróżnialne.

→ Trudno było pogodzić ten postulat z communicatio idiomatum. Dwie natury nie wchodzą ze sobą w żaden istotny związek, różnica obu natur pozostaje zachowan.

→ sympatycy teologii zachodniej (np. Bazyli, Grzegorz z Nyssy)

→ Z pomocą papieża Leona I postulat zwyciężył na soborze chalcedońskim w 451 roku.

2. Doktryna Marcina Lutra

Doktryna współorzekania przymiotów powstała w Kościele antycznym (Cyryl z Aleksandrii), została przyjęta i zaostrzona przez doktora Marcina Lutra. Communicatio idiomatum osiągnęło największe znaczenie w sporach eucharystycznych okresu Reformacji. Luter trzymał się poglądu (w przeciwieństwie do szwajcarskiego reformatora Zwingliego), że Jezus Chrystus jest cieleśnie obecny w Komunii Świętej (obecność realna). Ale jest to możliwe tylko wtedy, gdy ludzka natura Chrystusa ma boską właściwość wszechobecności.

Teologia luterańska skupiła swoje zainteresowanie na osobowej jedności Chrystusa. Tradycja reformowana utrzymywała, że ​​istnieje różnica między tym, co boskie, a tym, co ludzkie, i dlatego powstaje rozróżnienie między naturami Chrystusa. Istniała doktrynalna różnica między luteranami a ewangelikami tradycji reformowanej. Odmienne poglądy w chrystologii i doktrynie Wieczerzy Pańskiej doprowadziły do ​​wzajemnego potępienia nauk.

Ponieważ Luter uważał, że natura ludzka (natura humana) w Chrystusie podziela majestatyczne cechy natury boskiej (natura divina), reformatorzy szwajcarscy obawiali się monofizycznego mieszania (odbiegającego od soboru chalcedońskiego) natur, a tym samym porzucenia prawdziwego człowieczeństwa Jezusa. Kamień węgielny teologii krzyża Marcina Lutra: Bóg umiera na krzyżu. Ta prawdziwie reformacyjna doktryna jest teologią o Bogu umarłym.

Zwingli odrzucił communicatio idiomatum i uważał, że jest to zwykły idiom (modus loquendi), czyli stylistyczna figura allojozy (= użycie naprzemienne).

Kalwin: Chociaż boski Logos połączył się z naturą ludzką w Jezusie Chrystusie, nie oznacza to, że natura ludzka jest przebóstwiona lub że boskość jest ograniczona do granic cielesnych człowieka.

Melachton ma tendencję do relatywizacji paradoksu wcielenia i nacisku Lutra na pełne człowieczeństwo Jezusa Chrystusa. Ewangelia głosi „promissio beneficii Christi” (CR 21,733), dlatego Melanchton ogranicza udział boskiej natury Jezusa do tego, co jest konieczne do zbawienia. Każda natura zachowuje swoje właściwości. Melanchton pojmuje communicatio idiomatum za idiom językowy (forma loquiendi, CR 23, 368ff.).

Współorzekanie przymiotów u Lutra ma swoje miejsce nie tylko w chrystologii, ale także w soteriologii. Przeplatanie się chrystologii i soteriologii: Dla Lutra Chrystus nie urodził się w przeszłości, przyszłości ani teraźniejszości, został uśmiercony od początku świata za grzechy całego świata. Tak jak zachodzi wymiana podstawowych cech między ludzką i boską naturą Chrystusa, podobnie zachodzi wymiana między Chrystusem jako Bogiem i całą ludzkością. W ten sposób Chrystus staje się śmiertelnym, potrzebującym, bierze na siebie grzech i gniew Boży. Z drugiej strony ludzie otrzymują sprawiedliwość, życie wieczne, chwałę.

Marcin Luter nazywa to „radosną wymianą” (niem. Fröhlicher Wechsel, łac. admirabile commercium) między Bogiem a człowiekiem. W ten sposób wittenberski Reformator stosuje tutaj chrystologię do soteriologii, rozumiał soteriologicznie ontologię metafizyczną doktryny Kościoła antycznego o dwóch naturach, a zatem „historycznie” metafizyce. Cała nauka o usprawiedliwieniu opiera się na fundamencie nauki o communicatio idiomatum. Iustificatio impii i imputatio iustitiae alienae (uwzględnianie sprawiedliwości innych) mają miejsce jako perichoresis (= wzajemne przenikanie) i antidose (= przeciwdar) między Bogiem a człowiekiem.

Jak zagubiony człowiek wpada w communicatio idiomatum? Sola fide!

→ Wiara chwyta bycie pochwyconym i tak człowiek wchodzi w communicatio idiomatum z Chrystusem.

Kazanie jest miejscem, w którym w formie komunikacji werbalnej zostaje wprawiona w ruch communicatio idiomatum między Bogiem a człowiekiem, gdzie Słowo Boże ogarnia serca ludzi. W wierze nie tylko ma miejsce komunikacja z Bogiem, ale wiara jest communicatio idiomatum między Bogiem a człowiekiem. Ponieważ Luter rozumiał współorzekanie przymiotów jako bezpośrednie przeniesienie cech boskiej natury na ludzką naturę Chrystusa, jest Mu przypisywana także wszechobecność.

W świetle tych przesłanek można krytycznie zakwestionować specyfikę luterańskiego rozumienia communicatio idiomatum. Czy nie chodzi tu o mieszanie i zmianę obu natur? Czy Luter nie pisze tutaj doktryny, która jest monofizyczna, a przez to problematyczna? Bo tylko wtedy, gdyby Jezus był w pełni człowiekiem, może odkupić całego człowieka uwikłanego w grzech. Jeśli człowiek Jezus stworzył świat, to co czyni go człowiekiem? Tylko wtedy, gdy Jezus jest w pełni Bogiem, może w pełni odkupić ludzkość. Ten sprzeciw lub obawa została podniesiona już w czasach doktora Lutra. Dlatego warto w tym miejscu przyjrzeć się bliżej genezie rozwoju luterańskiego pojmowania communicatio idiomatum, czyli sporu o właściwe rozumienie Wieczerzy Pańskiej.

3. Zwingli i Kalwin

Podobnie jak Luter, Zwingli zaczyna od Soboru Chalcedońskiego. Podkreśla jednak rozróżnialność natur: kategoryczną różnicę między nieskończonym Bogiem a skończonym człowiekiem, stwórcą i stworzeniem także we wcieleniu. Dla niego konstytutywnym elementem teologii nie jest communicatio idiomatium, ale spirytystyczna nauka o Bogu i Duchu Świętym (pneumatologia). Stawia na pierwszym miejscu Bożą suwerenność więzi Boga z ludzkością we wcieleniu i dlatego odrzuca prawdziwe współorzekanie przymiotów (przede wszystkim wszechobecność natury ludzkiej w Wieczerzy Pańskiej). Uczy osobowej jedności natur, ale kładzie nacisk na ścisłe przestrzeganie ich różnic.

Kalwin powiedział: Nawet wywyższony Chrystus może jedynie uczestniczyć we wszechobecności Boga w swojej boskiej naturze. Jego ludzka natura pozostaje lokalna – w „niebiańskim miejscu” (Dz 2,33) po prawicy Ojca.

„Extra Calvinisticum”

=> Pomysł, że boska natura Chrystusa jest zjednoczona z ludzką naturą tylko w tym „niebiańskim miejscu”, była uważana przez luteran za „dodatkowy element kalwinistyczny” (extra calvinisticum).

4. Martin Chemnitz (1522-1586)

Sformułował trzy rodzaje komunikacji:

- Genus idiomaticum: Osobie Jezusa przypisuje się cechy obu natur.

- Genus apotelesmaticum: Obie natury są podmiotami aktów właściwych każdej naturze (zwłaszcza w wykonywaniu dzieła zbawienia).

- Genus maiestaticum: Pewne prerogatywy boskiej natury są przekazane naturze ludzkiej (wszechmoc, wszechobecność).

Genus tapeinoticum: rzeczywiste przekazanie cech ludzkich boskiej naturze (cierpienie, śmierć). Ten rodzaj został wprowadzony przez przedstawicieli tzw. szkoły tybińskiej w XVII wieku, ale jest odrzucana przez główny nurt teologii luterańskiej, ponieważ jest niezgodna z postulatem, niezmienności obu natur.

5. Znaczenie communicatio idiomatum dla pojmowania Sakramentu Ołtarza

W teologicznych rozmowach w Marburgu z 1529 roku spór między Lutrem a Zwinglim o właściwe rozumienie Wieczerzy Pańskiej rozgorzał w kwestii, w jaki sposób należy interpretować sformułowania „to jest ciało moje” i „to jest moja krew” (Mk 14; 1 Kor 11).

Teologia luterańska: Rzeczywista obecność Jezusa Chrystusa w Wieczerzy Pańskiej

Chrystus cielesny, ponieważ Chrystus ma udział we wszechobecności Boga (boska natura) i w naturze ludzkiej, a obie są nierozłączne i wzajemnie się przenikają (communicatio idiomatum)

Kościół rzymskokatolicki: przeistoczenie (transsubstancjacja) od 1215 roku

Przeciwnicy poglądu luterańskiego początkowo polemicznie posługiwali się pojęciem wszechobecności, aby pokazać absurdalność tego pomysłu. Dopiero pod koniec XVI wieku luteranie przyjęli ten termin jako określenie ich teologii.

Teolodzy reformowani nauczali doktryny („extra Calvinisticum”), że od wniebowstąpienia Jezusa natura ludzka jest po prawicy Boga w niebie i dlatego nie może być jednocześnie fizycznie obecna w Wieczerzy Pańskiej.

Zwingli:

Ostatnia Wieczerza Chrystusa jako

(a) Wieczerza pamiątkowa, upamiętniająca mękę i śmierć Jezusa,

(b) Posiłek dziękczynny (eucharystia), z którym wierni zwracają się do Chrystusa (-> wspólnota)

Chrystus jest obecny duchowo podczas Wieczerzy Pańskiej (niem. Personalpräsenz).

→ Brak cielesnej obecności Chrystusa w komunikantach

Chleb i wino „oznaczają” („significat”) tylko Jego ciało raz za nas wydane i Jego krew przelaną za nas.

Kalwin nie był zaangażowany w rozmowy marburskie. Jego refleksje mają miejsce po sporze między Lutrem a Zwinglim.

Genewski reformator pogłębia pomysł Zwingliego: Komunia to (1) wydarzenie duchowe jest połączone z (2) wydarzeniem fizycznym: Dusza wierzącego karmi się Duchem Świętym podczas Wieczerzy Pańskiej, zostaje za Jego sprawą wywyższona i duchowo nakarmiona niebiańskim ciałem i krwią (manducatio spiritualis).

Głównym powodem reformowanego rozróżnienia między wydarzeniami duchowymi i fizycznymi w Wieczerzy Pańskiej była ich próba ścisłego rozróżnienia między naturą boską i ludzką (nacisk na transcendencję Boga).

→ Ponieważ: finitum non capax infinitum (skończoność ≠ otwarta na nieskończoność)

To znaczy: (a) ludzka natura Chrystusa nie obejmuje jego boskiej natury

(b) w elementach chleba i wina nie może być zawarty Chrystus

Słowo (Logos) zrosło się z naturą ludzką, ale nie jest w niej zawarte (inclusionem). W przeciwnym razie istnieje niebezpieczeństwo zmieszania natur. Nawet wywyższony Chrystus może uczestniczyć we wszechobecności Boga jedynie w swojej boskiej naturze. Jego ludzka natura jako taka (per se) pozostaje w „niebiańskim miejscu” (Dz 2,33) po prawicy Ojca.

6. Postulaty Marcina Lutra

Luter utrzymywał realną obecność Ciała i Krwi Chrystusa w elementach materialnych. Decydujące dla niego było sformułowanie słów ustanowienia: „To jest („est”) moje ciało”. Ponieważ Chrystus nie kłamie, jest tak, jak powiedział. Odrzucając pojęcie przestrzenne („nie w nim jak ziarno w worku”), Marcin Luter podtrzymuje jednak obecność Chrystusa w ziemskich komunikantach.

W spożywaniu chleba i wina ma miejsce posilanie się Ciałem i Krwią Chrystusa i dokonuje się to „realnie”, co oznacza, że każdy, kto uczestniczy w Wieczerzy Pańskiej, otrzymuje Ciało i Krew Chrystusa.

→ (a) manducatio oralis

→ (b) manducatio indignorum, tzn. niewierzący również przyjmuje Chrystusa – ale na Sąd Boży.

Tę ideę sakramentalnej jedności Ciała i Krwi Chrystusa z chlebem i winem można określić mianem „konsubstancjacji”, czyli współistnienia Ciała i Krwi z chlebem i winem. O rzeczywistej obecności Chrystusa można myśleć w oparciu o doktrynę communicatio idiomatum, zgodnie z którą ludzka natura Jezusa Chrystusa ma również udział we wszechobecności natury boskiej. Obecny jest tu nie tylko Chrystus we własnej osobie, ale także quasi-materialna substancja Jego Ciała i Krwi w chlebie i winie, co prawda jako „materia coelestis” (= „materia” Jego przemienionego Ciała i Krwi, której nie można pojąć ziemskimi zmysłami jest namacalny).

Postulaty doktora Lutra:

Podczas gdy Zwingli i Calvin zajmowali się

(A) transcendencją Boga

(B) różnicą między bóstwem a człowieczeństwem w Jezusie Chrystusie,

w swojej teologii Luter jest zawsze zainteresowany

(A) kondescendencją Boga

(B) jednością osobową Jezusa Chrystusa, możliwą do wyobrażenia poprzez communicatio idiomatum.

Luter widzi w Wieczerzy Pańskiej wcielenie, a tym samym nierozerwalną więź boskości i człowieczeństwa potwierdzonegp w Chrystusie.

→ Wpływ na doktrynę Boga! „W Chrystusie Bóg i człowiek są tak ściśle zjednoczeni, że koncepcja Boga niezależna od wcielenia mijałaby się z jej istotą!

→ Bóg powierza się Jezusowi Chrystusowi. On jest Deus revelatus, samoobjawiający się, łaskawy.

W porównaniu z Kalwinem Luter inaczej rozumie lokalne stwierdzenie „wstąpił do nieba, siedzi po prawicy Boga”. Prawica Boża nie jest odgraniczonym miejscem, ale, podobnie jak Boża rzeczywistość, jest wszechobecna. Ciało Chrystusa jest po prawicy Boga, a prawica Boża jest w każdym miejscu, np. J 3:13 – ciało = w niebie i na ziemi jednocześnie

→ Niebezpieczeństwo, że nauka Lutra o wszechobecności natury ludzkiej, może prowadzić do pansakramentalizmu, poglądu, iż Jezus jest obecny we wszystkich rzeczach stworzonych.

→ Pytanie: pansakramentalizm, czyli dlaczego tylko obecność w sakramencie komunii?

Odpowiedź: Dla Lutra słowo obietnicy (promissio) wybrało elementy „chleb i wino” z obietnicą „Tu mnie znajdziesz” = odniesienie zewnętrzne.

Według Wilfrieda Härle, wewnętrzne połączenie należy traktować jako przemianę, której chleb i wino już przeszły - ani nie są naturalnymi elementami stworzenia, ale podlegają procesowi (a) rozpuszczania (mielenie/prasowanie) i (b)transformacji (mąka/sok winogronowy) = wewnętrzne odniesienie.

Doktryna communicatio idiomatum w powiązaniu z doktryną wszechobecności jawi się jako argument usprawiedliwiający, jako adaptacja chrystologii, tak aby (a) Wywyższony był obecny także w swojej (b) ludzkiej naturze w Wieczerzy Pańskiej.

- Koncentracja na rzeczywistej obecności zamiast na osobistej obecności w Wieczerzy Pańskiej;

→ Konkordia Leuenberska z 1973 roku przezwycięża to na korzyść obecności duchowej!

7. Znaczenie dla chrystologii

Communicatio idiomatum stało się przez Lutra centralnym dogmatem chrystologicznym – ale jako chrystologiczna figura myśli była już znana w Marburgu. Stoi na gruncie teologii wczesnokościelnej. Medium, w którym vere homo i vere deus nierozerwalnie łączą się, słowo obietnicy (promissio).

Pogląd Kościoła antycznego na doktrynę mówi przede wszystkim, że o całej osobie Jezusa Chrystusa można mówić przez właściwości jednej z dwóch natur, ale zaprzeczyła twierdzeniu, że bóstwo w Chrystusie naprawdę cierpiało.

-> Ze względu na osobową jedność z boskością Logosa przypisuje się wszechwiedzę i wszechmoc.

Luterański punkt ciężkości nauczania oznacza bezpośrednie przeniesienie cech boskich na ludzką naturę Chrystusa.

-> O człowieku Jezusie można powiedzieć: „Ten człowiek stworzył świat”.

-> Od boskiego natury Jezusa można powiedzieć: „Ten Bóg cierpiał”.

Dopiero mówienie o communicatio idiomatum stało się możliwe do sformułowania: Bóg cierpiał, Bóg umarł w Chrystusie. Bóg nie jest niezdolny do cierpienia w Chrystusie, w Nim istnieje rzeczywiste, konkretne zjednoczenie obu natur, ale nie ma (monofizycznego) ich połączenia.

Chrystologia Lutra jest wręcz nauką o communicatio idiomatum. Czyniąc to, zgadza się jednak całkowicie z chrystologią wywodzącą się z soboru chalcedońskiego.

Promissio (słowo obietnicy) jest medium, w którym vere homo i vere deus nierozerwalnie się łączą. Istota Jezusa Chrystusa jest przekazana w obietnicy Wieczerzy Pańskiej.

Celem Komunii jest „radosną wymiana” (admirabile commercium). Przyczynę podaje chrystologia dwóch natur, która z kolei wysuwa się na pierwszy plan w communicatio idiomatum → komunikatywna istota Jezusa Chrystusa!

Chrystologię, jako ogniwo między trynitarną nauką o Bogu a soteriologią, należy rozumieć jako proces komunikacji: współistnienie Boga i człowieka dokonuje się w Słowie.

W swoim komunikatywnym charakterze „osoba” Jezusa Chrystusa z Jego „dziełem” jest identyczna!

-> brak rozdziału chrystologii i soteriologii

8. Obecne znaczenie communicatio idiomatum

Communicatio idiomatum ma ogromne znaczenie w chrystologii i soteriologii – dla Lutra i dzisiaj: ponieważ Chrystus jest Bogiem i człowiekiem w jednej i tej samej osobie, następuje usprawiedliwienie.

W Słowie Bóg staje się człowiekiem. Chrystus, jako Słowo Boże, jest dziś obecny w słowach kazania i w sakramentach. Można je postrzegać jako wskazówki od transcendentnego Boga. Dzisiejsze koncepcje chrystologiczne można kwestionować na podstawie takich kryteriów, jak konkretność i język. Współorzekanie przymiotów może być rozumiane jako prawdziwa rozmowa i relacja - dlatego jest czymś więcej niż koncepcją faktyczną - właśnie o tyle, o ile osobowa jedność Jezusa Chrystusa jest rozważana w odniesieniu do Trójcy Świętej.

W formie komunikacji werbalnej (homilii) można wprawić w ruch communicatio idiomatum między Bogiem a człowiekiem.

Pozateologiczne znaczenie: filozof Johann G. Hamann (1730-1780) używał terminu „communicatio idiomatum” nie tylko w odniesieniu do Chrystusa, ale także do połączenia tego, co boskie i ludzkie.

Literatura:

1. O. Bayer, Das Wort ward Fleisch: Luthers Christologie als Lehre von der Idiomenkommunikation, in: Ders.: Creator est Creatura, 2007, 5-34.

2. R. Cross, Luther’s Christology and the Communicatio Idiomatum. In: Ch. Helmer (Hg.), The Medieval Luther, 2020, 27-46.

3. M. McCord Adams, Eucharistic Real Presence. Some Scholastic Background to Luther’s Debate with Zwingli. In: Ch. Helmer (Hg.), The Medieval Luther, 2020, 65-90.

4. G. Strzelczyk, Traktat o Jezusie Chrystusie. W: J. Majewski, G. Strzelczyk (red.), Wprowadzenie do teologii dogmatycznej, 2005 (1), 233-499.

5. K. Basiński, Istota słowa według Marcina Lutra, Jednota 2023 (3), 23f.

niedziela, 18 lutego 2024

CIEKAWOSTKA REFORMACYJNA: Marcin Luter w wybranych językach świata

XIX-wieczny portret Marcina Lutra w kościele ewangelickim w Hagelloch

A w obchodzonej dzisiaj rocznicy śmierci Reformatora zestawiono pisownię jego imienia i nazwiska w 55 językach (dialektach) świata:

Martin Luther – Afrikaans, Alemański, Angielski, Bośniacki, Chorwacki, Czeski, Duński, Estoński, Francuski, Kurdyjski, Malajski, Maoryski, Niemiecki, Norweski, Rumuński, Słoweński, Somalijski, Szwedzki, Turecki, Walijski

Marcin Luter – Polski

Marten Luther – Fryzyjski

Maarten Luther – Niderlandzki

Martin Luter - Śląski

Martin Lutero – Włoski, Liguryjski, Baskijski

Martín Lutero – Aragoński, Hiszpański

Martinus Lutherus - Łaciński

Μαρτίνος Λούθηρος – Grecki

לותר מרטין - Hebrajski

Martynas Liuteris – Litewski

Martti Luther - Fiński

Marteno Lutero – Esperanto

Martinho Lutero - Portugalski

Môrcën Lëter – Kaszubski

Márton Luther – Węgierski

Martin Luteru – Maltański

Matini Luteru – Samoański

Martí Luter – Kataloński

Martin Lüter - Azerski

Мартін Лютер - Ukraiński

Ма́ртин Лю́тер – Rosyjski

Марцін Лютэр - Białoruski

Мартин Лутер – Serbski, Bułgarski, Macedoński

مارتن لوثر - Arabski

馬丁·路德 – Chiński

Մարտին Լյութեր – Ormiański

มาร์ติน ลูเธอร์ – Tajski

მარტინ ლუთერი - Gruziński

मार्टिन लुथर – Nepalski

마틴 루터 - Koreański

sobota, 10 lutego 2024

Sytuacja Żydόw w średniowieczu do wypraw krzyżowych

Judaika, lampka chanukowa. Foto: sosenkohomedecor.com

1. Karolingowie

W okresie karolińskim Żydzi byli stosunkowo chronieni i szanowani, jednak od końca X wieku chrześcijańska społeczność stanowa (szlachta-duchowieństwo-chłopi) wykluczyła ich ze wszystkich „honorowych” zawodów i przeszkodziła ich integracji społecznej poprzez bariery prawne. Ich marginalna egzystencja, która zawsze była zagrożona, ukształtowała średniowieczne społeczeństwa europejskie.

We wczesnym średniowieczu większość Europy Zachodniej została schrystianizowana przez misjonarzy Kościoła ze stolicą w Rzymie. W tym czasie prawie nie było ataków na Żydów, ale tradycja Ojców Kościoła, by pisać traktaty adversus Judaeos (przeciwko Żydom), była kontynuowana przez teologów chrześcijańskich. Rozpowszechnili oni pogląd, że Żydzi uważali się za wybranych i byli jednocześnie mordercami Chrystusa. W ten sposób zaszczepili głęboką nieufnością do nich w nowych wierzących.

Żydzi znaleźli bezpieczne schronienie w królestwie Franków. Karol Wielki (747-814) udzielił im ochrony kościelnej i nadał specjalne przywileje kupieckie. W rezultacie niektórzy Żydzi bardzo się wzbogacili. Ludzie odnieśli wrażenie, że wszyscy Żydzi mają się lepiej od nich, dlatego niektórzy przeszli na judaizm. Ludwik Pobożny (778-840) ponownie oddał Żydów pod swoją opiekę prawną, ale wkrótce musieli ją sobie kupić, na przykład ze specjalnego podatku lub tzw. listów żydowskich.

System feudalny rozwijał się stopniowo w IX wieku (chociaż w ostatnich badaniach ponownie kwestionuje się czasowy rozwój feudalizmu). Własność ziemi była najważniejszym warunkiem uczestnictwa politycznego w średniowiecznych europejskich państwach agrarnych. Niechrześcijanie nie mogli zostać wasalami pod rządami Karolingów. Żydom nie wolno było nabywać majątku, więc musieli osiedlać się w miastach, nie pozostali bez wpływów politycznych i nie mogli awansować do stanu szlacheckiego, ani z urodzenia, ani przez zasługi, tak jak późniejsze rycerstwo.

2. Stany

Od X wieku rzemieślnicy miast organizowali się w cechy, będące jednocześnie bractwami chrześcijańskimi. Odmówili członkostwa Żydom, wypierając ich tym samym z większości zawodów. Żydzi musieli specjalizować się w zawodach zakazanych przez chrześcijan, takich jak handel małymi rzeczami i pożyczanie. Pozwolono im pobierać umiarkowane odsetki od udzielonej pożyczki. Ponieważ jednak bardzo niewiele małych firm mogło funkcjonować bez kredytu, Żydzi byli postrzegani i wykorzystywani jako „lichwiarze”, zwłaszcza w czasach kryzysu gospodarczego. Na tej podstawie rozwinął się stereotyp bogatego, chciwego, oszukującego Żyda.

3. Imperium Chazarskie

Historia powstania i chrystianizacji Rusi Kijowskiej jest ściśle związana z upadkiem Imperium Chazarskiego, chanatu między Morzem Czarnym a Kaspijskim. Imperium to wprowadziło judaizm jako religię państwową między VIII a IX wiekiem. Chazarowie praktykowali pierwotnie tradycyjny szamanizm Tengrystów, skupiony na bogu nieba Tengri, będący pod wpływem konfucjańskich idei z Chin. Klan Ashina był postrzegany jako wybrany przez Tengri, a kaganat stał się ucieleśnieniem łaski, jaką bóg nieba obdarzył Chazarów. Kagan, najwyższy władca wśród ludów Wielkiego Stepu, któremu się nie udało, stracił przychylność boga i został rytualnie stracony. Chazarowie czcili szereg bóstw podległych Tengri, takich jak bogini płodności Umay, bóg piorunów Kuara i Erlik, bóg śmierci.

Od czasów starożytnych w greckich miastach na wybrzeżu Morza Czarnego istniały społeczności żydowskie. Chersonez, Sudak, Kercz i inne krymskie miasta miały społeczności żydowskie, podobnie jak Gorgippa. Tmutarakan miał nawet większość żydowską w latach 70-tych VII wieku. Do pierwotnych osadników żydowskich dołączyły fale uchodźców-imigrantów uciekających przed prześladowaniami w Cesarstwie Bizantyjskim, Persji pod rządami Sasanidόw (224-651), a później w świecie islamskim. Wielu żydowskich kupców, takich jak Radhanici, regularnie handlowało z terytorium Chazaru, prawdopodobnie wywierając znaczący wpływ gospodarczy i polityczny. Chociaż ich pochodzenie i historia są niejasne, górscy Żydzi mieszkali również w pobliżu terytorium Chazaru i mogli być albo ich sojusznikami, albo podlegać ich zwierzchnictwu. Możliwe, że odegrali rolę w nawróceniu Chazarów.

Pod koniec VIII wieku lub na początku IX wieku dynastia Chazarów, szlachta i część zwykłych ludzi przeszła na judaizm. Jaki procent populacji został objęty tymi zmianami, jest kwestią debaty historycznej. Większość uczonych uznała, że ​​tylko klasa wyższa przeszła na religię żydowską, co jest tezą popartą współczesnymi tekstami islamskimi. Jednak ostatnie wykopaliska archeologiczne ujawniły powszechne zmiany w praktykach pochówku. W połowie IX wieku pochówki chazarskie zaczęły nabierać zdecydowanie żydowskiego charakteru. Towary grobowe prawie całkowicie zniknęły. Kultura pochówku wskazuje, że religia żydowska była szeroko rozpowszechniona we wszystkich warstwach społeczeństwa chazarskiego około 950 roku.

Księga „Kusari” hiszpańsko-żydowskiego filozofa Jehudy ha-Levi (1074-1141), napisana około 400 lat po rzekomym nawróceniu, wyjaśnia moralne i liturgiczne przyczyny konwersji na judaizm. Jednak w dzisiejszej historiografii żydowskiej ta relacja jest kwestionowana. Dzieło postrzega się raczej jako opowieść moralną, w której ha-Levi prawdopodobnie wykorzystuje temat nawrócenia Chazarów jedynie jako ramową narrację dotyczącą aktualnych problemów tamtych czasów. Niektórzy badacze sugerowali, że polityczną motywacją do nawrócenia była chęć zapewnienia wysokiego stopnia neutralności politycznej. Imperium Chazarskie leżało pośród rosnącej populacji, muzułmanów na Wschodzie i chrześcijan na Zachodzie. Obie religie uznały judaizm za swojego poprzednika, godnego szacunku. Dokładna data konwersji jest kwestionowana. Mogło to mieć miejsce już w 740 roku lub dopiero w połowie IX wieku. Ostatnie znaleziska monet sugerują, że do 830 roku judaizm został uznany za dominującą religię, ale kiedy słowiański apostoł Cyryl podróżował po Imperium Chazarskim w 861 roku, nie uznał Chazarów za Żydów. Cyryl miał pozyskać Chazara na chrześcijaństwo, ale to się nie udało, mimo chrztu około dwustu Chazarów. Chan tego okresu, Zachariasz, nosił biblijne hebrajskie imię. Niektóre źródła średniowieczne podają imię rabina, który nadzorował nawrócenie Chazarów, jako Izaak Sangari lub Icchak ha-Sangari.

Pierwszy kagan wyznający judaizm nazywał się Bulan, co oznacza „łoś”, ale niektóre źródła podają mu żydowskie imię Sabriel. Późniejszy władca Obadiasz propagował religię żydowską, zapraszając do Imperium rabinów i budując synagogi. Żydowskie postacie, takie jak Saadia Gaon, wypowiadały się przychylnie o Chazarach, potępiając współczesnych Karaimów jako „bękartów”. Dlatego jest mało prawdopodobne, aby Chazarowie przyjęli wiarę karaimską, jak sugerują niektórzy historycy.

Chazarowie utrzymywali bliskie związki z Żydami z Persji. Na przykład perscy Żydzi mieli nadzieję, że Chazarowie pokonają islamski kalifat. Wielki szacunek, jakim Chazarowie cieszyli się na Wschodzie, jest pokazany przez wzmiankę o nich w arabskim komentarzu do Izajasza 48:14, przypisywany częściowo Saadii Gaonowi, a częściowo Benjaminowi Nahawandi. Jednocześnie władcy chazarscy uważali się za obrońców diaspory żydowskiej i korespondowali z żydowskimi przywódcami za granicą. Zachowała się korespondencja między chazarskim władcą Józefem a sefardyjskim uczonym Chasdai ibn Shaprut. Ibn Fadlan podaje, że około 920 roku władca otrzymał wiadomość o zniszczeniu synagogi w Babung w Iranie. Następnie wydał rozkaz zburzenia minaretu meczetu w swojej stolicy i wygnania muezzina. Ponadto stwierdził, że zniszczyłby wszystkie meczety w swoim kraju, gdyby nie bał się, że muzułmanie zniszczą wszystkie synagogi w swoich krajach w odwecie. Wyznawcy innych religii zostali uznani za wrogów kaganatu. Ustanowienie królestwa izraelskiego w kaganacie chazarskim wzbudziło reakcje ze strony Bizancjum i Kijowa.

Istnieją teorie, iż Karaimi są przodkami Chazarόw. Pomimo, że sami Karaimi uważają się za potomków Chazarów, teza ta (przy założeniu bezpośredniej ciągłości etnicznej) jest uznawana za mało prawdopodobną. Po pierwsze, Chazarowie wyznawali judaizm rabiniczny, zantagonizowany z judaizmem karaimskim. Możliwe jest natomiast, że Chazarowie mieli częściowy udział w etnogenezie Żydów krymskich (Krymczaków). Należy również wspomnieć o bardzo kontrowersyjnej tezie, iż wszyscy Żydzi aszkenazyjscy (stanowiący znaczną większość wszystkich Żydów na świecie) są potomkami Chazarów, natomiast Żydzi mizrachijscy (i ewentualnie Żydzi sefardyjscy) wywodzą się od prawdziwych starożytnych Izraelitów. Jest ona prawdopodobnie nieprawdziwa

4. Ruś Kijowska

W 956 lub 957 roku Światosław I zniszczył cesarską stolicę Itil nad Wołgą, przypieczętowując w ten sposób upadek Imperium Chazarskiego. W legendzie chrzcielnej o wielkim księciu kijowskim Włodzimierzu I Chazarowie ponownie odgrywają rolę. Według Kroniki Nestora Włodzimierz przyjął przedstawicieli czterech głównych religii, aby sam zdecydować, do której religii Rusowie powinni się przyłączyć. Judaizm jest w tej legendzie reprezentowany przez wysłanników Chazarów. Żydzi są przedstawiani w legendzie jako naród rozproszony, który ściągnął na siebie gniew Boży i został wypędzony z ojczyzny, co sprawia, że ​​ich religia wydaje się zupełnie nieatrakcyjna z perspektywy księcia kijowskiego. Z Konstantynopola, którego religię przyjęli Rusowie, wielcy książęta kijowscy przyjęli także bizantyjski antyjudaizm. To, czy większe społeczności Chazarów istniały w panowaniu kijowskim po zniszczeniu Imperium Chazarskiego, jest przedmiotem debaty w badaniach historycznych.

Pierwszy pogrom Żydów w Kijowie miał miejsce około 1113 roku za panowania Wielkiego Księcia Włodzimierza Monomacha. Tolerowane były tylko małe, stosunkowo zamożne społeczności Karaimów.


Literatura:

1. H. Schreckenberg, Die christlichen Adversus-Judaeos-Texte und ihr literarisches und historisches Umfeld, Bd. I: 1.-11. Jahrhundert, 1999, 357ff.

2. U. Sahm, Das Chasaren-Märchen. Der Historiker Shaul Stampfer widerlegt eine populäre Legende, Jüdische Allgemeine, 2014.

3. Sh. Sand, Kiedy i jak wynaleziono naród żydowski, 2014.

4. Sh. Stampel, Did the Khazars Convert to Judaism?, Jewish Social Studies, 2013 (19), 1-72.

5. D. Nirenberg, Anti-Judaism: The Western Tradition, 2013, 464.

6. B. Schneidmüller, Die Kaiser und die Säule ihrer Macht, 2020, 112-220.

7. T. B. Eriksen, Diaspora. In: T. B. Eriksen, H. Harket, E. Lorenz (Hrsg.), Judenhass, 2019, 37-41.

poniedziałek, 5 lutego 2024

Rozmaicie o sercu

Kardioida

Czym jest serce? To centralny narząd układu krwionośnego m.in. strunowców zbudowany z tkanki mięśniowej. Pierwszego opisu anatomicznego tej niezwykłej pompy dokonał arabski lekarz Ibn an-Nafis w XIII wieku. Również w matematyce znana jest krzywa opisywana przez dany punkt okręgu toczącego się bez poślizgu po zewnętrzu innego nieruchomego okręgu o tej samej średnicy zwaną krzywą sercową lub kardioidą. Tych geometrycznych przekształceń dokonano w 1674 roku.

Ale czym jest serce w Biblii? Jaką pełniło funkcję? W Piśmie Świętym słowo to występuje ponad tysiąc razy, z czego około 130 razy w Księdze Psalmów. Mówiąc ogólnie Biblia stwierdza, że sercem jest duchowa część naszego istnienia, gdzie przebywają nasze emocje i pragnienia. Dzięki niemu jest opisywane w sposób pośredni sumienie człowieka.

1. Serce w Starym Testamencie

W języku starohebrajskim są używane dwa rzeczowniki na określenie serca: lev i levav. Pierwszy z nich pojawia się w najstarszych tekstach, drugi – dopiero u proroka Izajasza. Określenia te mają dwojakie znaczenie w Starym Testamencie – zarówno dosłowne, jak i metaforyczne. Terminem lev opisano organ w ciele człowieka odpowiadający za witalność i siłę fizyczną:

„Serce moje bije gwałtownie, Opuszcza mnie siła moja, A nawet światło oczu moich zanika…” (Ps 38, 11)

„W co jeszcze można was bić, gdy nadal trwacie w odstępstwie? Cała głowa chora i całe serce słabe.” (Iz 1,5)

Najczęściej „serce” ma znaczenie przenośne, metaforyczne i wtedy ma sens teologiczny.

Tłumacze Septuaginty (LXX) użyli w swym dziele greckiego terminu kardia, rzadziej nous (myśli), czy psyche (dusza). Termin kardia został zaczerpnięty z tekstów literackich, gdzie opisywał centralny organ naszego ciała będący źródłem życia fizycznego, a niekiedy impulsów psychicznych. W greckich tekstach poetyckich, szczególnie u Homera, kardia określa także ośrodek życia duchowego i intelektualnego. Na płaszczyźnie przyrodniczej kardia to zwyczajnie rdzeń drzewa, pestki lub owocu, opisuje najbardziej wewnętrzną część rośliny. Podobnie w Starym Testamencie, jest synonimem „środka”, jak np.

„Pod tchnieniem twoich nozdrzy spiętrzyły się wody, strumienie stanęły jak wał, topiele zakrzepły w sercu morza.” (2 Mż 15,8)

W Księdze Przypowieści Salomona wielokrotnie czytamy, że zdolności intelektualne też są sprawą serca:

„(...) ku mądrości nachylisz swe ucho, ku roztropności nakłonisz swe serce, tak, jeśli wezwiesz rozsądek, przywołasz donośnie rozwagę…” (2, 2).

Serce to również miejsce woli („Natan powiedział do króla: «Uczyń wszystko, co zamierzasz w sercu, gdyż Pan jest z tobą»” – 2 Sm 7, 3), uczuć („Dokąd w mej duszy będę przeżywał wahania, a w moim sercu codzienną zgryzotę? Jak długo mój wróg nade mnie będzie się wynosił?” – Ps 13, 3), które wyrażają się m.in.: bólem, radością, strachem, rozpaczą czy odwagą:

Radosne serce rozwesela oblicze; lecz gdy serce jest zmartwione, duch jest przygnębiony. Serce rozumne szuka wiedzy, lecz usta głupców karmią się głupotą. (Przyp. 15,13-14)

W sercu należy szukać współczucia i wzruszenia, o czym mówi prorok Ozeasz:

„Jakże mógłbym cię porzucić, Efraimie, zaniechać ciebie, Izraelu? Jakże mógłbym zrównać ciebie z Adam, postąpić z tobą jak z Seboim? Zadrżało we mnie serce, byłem do głębi poruszony.” (Oz 11,8)

Serce dla autorów Starego Testamentu jest również siedliskiem władz umysłowych człowieka, w tym wyobraźni i intuicji:

„A Pan rzekł do mnie: Fałszywie prorokują prorocy w moim imieniu; nie posłałem ich ani nie dałem im poleceń, ani nie mówiłem do nich. Kłamliwe widzenia, marne wieszczby i wymysły swojego serca wam prorokują.” (Jr 14,14)

Stąd w języku biblijnym określenie, że „serce przyjmuje naukę” lub porzuca wiarę i opuszcza Boga (Iz 29, 13; Ez 6,9). „Mąż serca” (łac. cordatus) to człowiek roztropny i rozumny (Hi 34, 10; 1 Krl 5,9). Jego przeciwieństwem jest człowiek głupi, nierozumny. Interesującą zależność pomiędzy winem, a zdolnością trzeźwego osądu opisuje prorok Ozeasz, wg którego wino odbiera człowiekowi „serce”:

„Wino i moszcz odbiera rozum.” (Oz 4,11)

Serce ludzkie, zgodnie z jego naturalnym stanem jest złe, zwodnicze i zwiedzione. Księga Jeremiasza 17,9 mówi: „Podstępne jest serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute, któż może je poznać?” Innymi słowy, upadek człowieka przeniknął nas na wskroś, do głębi; nasze myśli, emocje i pragnienia zostały zepsute przez grzech, a my jesteśmy zbyt ślepi by dostrzec jak duży jest to problem.

Możemy nie znać i nie rozumieć naszych własnych serc, ale Bóg je zna. On „zna skrytości naszego serca” (Ps 44,22).

Gdybym knuł coś niegodziwego w sercu moim, Pan nie byłby mnie wysłuchał. (Ps 66,18)

Naucz nas liczyć dni nasze, Abyśmy posiedli mądre serce! (Ps 90,12)

Badaj mnie, Boże, i poznaj serce moje, Doświadcz mnie i poznaj myśli moje! (Ps 139,23)

Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie! (Przyp. 3,5)

Tygiel wytapia srebro, a piec złoto, lecz Pan bada serca. (Przyp. 17,3)

Opierając się na wiedzy o ludzkim sercu, Bóg może nas sprawiedliwie osądzić: „Ja, Pan, zgłębiam serce, wystawiam na próbę nerki, aby oddać każdemu według jego postępowania, według owocu jego uczynków” (Księga Jeremiasza 17,10).


Boże dzieło tworzenia w nas nowego serca obejmuje wystawianie naszych serc na próbę (Psalm 17,3; 5 Księga Mojżeszowa 8,2) i napełnianie ich nowymi pomysłami, nowymi wizjami i nowymi pragnieniami (Księga Nehemiasza 7,5; 1 Księga Królewska 10,24 ).

Serce jest podstawą naszego istnienia, a Biblia podkreśla największe znaczenie utrzymywania naszych serc w czystości: „Czujniej niż wszystkiego innego strzeż swego serca, bo z niego tryska źródło życia” (Księga Przypowieści Salomona 4,23).

U filozofów greckich „serce” odgrywało drugoplanową rolę, dla nich istotna była dusza i umysł, a jako organ fizjologiczny stawało się intrygujące, tylko wtedy gdy pytano: czy siedzibą duszy jest serce, czy mózg? Platon i Arystoteles odrzucili w swych filozoficznych dywagacjach serce jako ośrodek duszy. Poglądy te przejęli rzymscy pisarze. W swym dziele poświęconym przyjaźni „De amicitia” Cyceron prawie nie wspomina o sercu. Podobnie rzecz ma się w czasach międzytestamentowych. Dla Filona Aleksandryjskiego i Józefa Flawiusza serce jest ośrodkiem życia fizycznego, przy czym nie precyzują, czy ma ono związek z życiem wewnętrznym.

2. Serce w Nowym Testamencie

W Nowym Testamencie termin kardia występuje 148 razy: 47 razy w Ewangeliach synoptycznych, 52 – w listach Apostoła Pawła, 17 razy w Dziejach Apostolskich, 13 razy w tzw. listach katolickich, 10 razy w Liście do Hebrajczyków, 9 razy w pismach św. Jana, w tym 3 razy w Objawieniu zwanym Apokalipsą. W ujęciu dosłownym opisuje on źródło naturalnej energii życiowej:

„Baczcie na siebie, aby serca wasze nie były ociężałe wskutek obżarstwa i opilstwa oraz troski o byt i aby ów dzień was nie zaskoczył.” (Łk 21,34)

„Jednakże nie omieszkał dawać o sobie świadectwa przez dobrodziejstwa, dając wam z nieba deszcz i czasy urodzajne, napełniając pokarmem i radością serca wasze.” (Dz 14,17)

Serce oznacza całego człowieka wewnętrznego, wraz z jego sumieniem, uczuciami, namiętnościami, a zwłaszcza z jego religijnym usposobieniem. "Serce" to kwintesencja odwagi, dzielności i zdecydowania, wewnętrznego przekonania, planów, zamierzeń i decyzji moralnych całego, niepodzielonego człowieka:

„My zaś, bracia, odłączeni od was na jakiś czas ciałem, lecz bynajmniej nie sercem, z tym większym pragnieniem staraliśmy się ujrzeć wasze oblicze.” (1 Tes 2,17)

Serce określa świadome „ja” człowieka, całą jego osobę, instynkty, namiętności. Niezwykle wymownie wyraził to autor Pierwszego Listu św. Piotra: „ukryty w sercu człowiek” (1P 3,4). Nowy Testament nie tylko powtarza starotestamentową koncepcję serca, ale akcentuje również pogląd na nie jako najbardziej intymnego ośrodka człowieka, w którym Bóg daje się nam poznać:

„Przeto nie sądźcie przed czasem, dopóki nie przyjdzie Pan, który ujawni to, co ukryte w ciemności, i objawi zamysły serc; a wtedy każdy otrzyma pochwałę od Boga.” (1 Kor 4,5)

„A Ten, który bada serca, wie, jaki jest zamysł Ducha, bo zgodnie z myślą Bożą wstawia się za świętymi.” (Rz 8,27)

W sercu koncentrują się najgłębsze pragnienia każdego z nas – i te dobre, i te złe. Jezus wskazuje na upadły stan naszych serc w Ew. Marka 7,21-23: „Albowiem z wnętrza, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, wszeteczeństwa, kradzieże, morderstwa, cudzołóstwo, chciwość, złość, podstęp, lubieżność, zawiść, bluźnierstwo, pycha, głupota. Wszystko to złe pochodzi z wewnątrz i kala człowieka.” Naszym największym problemem nie jest to co nas otacza, ale to co pochodzi z naszego wnętrza; każdy z nas ma problem serca. Z drugiej strony właśnie dzięki niemu poznajemy świat. „Mówić sobie w sercu” (Mt 24,48) to po zwyczajnie „pomyśleć”, natomiast „wstąpić w serce” (Dz 7,23) oznacza „zrozumieć”.

Serce ludzkie, podobnie jak w teologii Starego Testamentu, może być zatwardziałe i odporne na potrzebę pokuty:

„Ty jednak przez zatwardziałość swoją i nieskruszone serce gromadzisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia sprawiedliwego sądu Boga…” (Rz 2,5)

Przewrotne i niewierne (Hbr 3,12), prowadzące do głupoty (Rz 1,22). Tylko Bóg może objawić to, co skrywa nasze serce (2 Mż 16,32). On bowiem „ujawni zamiary serc” (1 Kor 4,5). On przenika serca (Rz 8,27), bada je (1Tes 2,4) i stąd pochodzi określenie Boga kardiognostes, czyli Tego, który zna i bada ludzkie serce (Dz 1,24; 15,8).

W naszym sercu ma początek zepsucie, skłonność do grzechu. Aby osoba została zbawiona, to serce musi zostać przemienione. A to dzieje się jedynie z mocy Bożej w odpowiedzi na wiarę: „Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu…” (Rz 10,10a). W swojej łasce, Bóg może obdarzyć nas nowym sercem (Psalm 51,10; Księga Ezechiela 36,26). On obiecuje nam, że „ożywi ducha pokornych i pokrzepi serca skruszonych” (Księga Izajasza 57,15). Kardia jest zatem miejscem, w którym rozpoczyna się Boże współdziałanie z nami, w którym dokonuje się decyzja przyjęcia lub odrzucenia Go. Tam właśnie ma początek nasze nawrócenie.

Jak ważne jest „czyste serce” pokazuje nam kazanie na górze:

„Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.” (Mt 5,8)

Czyste serce jest synonimem czystego sumienia, a źródłem tej czystości jest Chrystus, który oczyścił nasze serca swoją krwią i zamieszkał w nich przez wiarę:

„Żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości…” (Ef 3,17)

Odwołanie się do ludzkiego serca to apel do człowieka wewnętrznego, religijnego, do człowieka otwartego na Boga i innych ludzi. Odwołanie się do serca przywołuje zdrowy rozsądek człowieka, jego mądrość życiową, wolę, sumienie.

3. Serce dla Marcina Lutra

Obraz Marcina Lutra na tę kwestię łączy naukę przedreformacyjną z opisem serca w psalmach. Dla profesora z Wittenbergi to nie tylko organ ciała. Serce opisuje bowiem człowieka jako „istotę woli”. To pojęcie zastępuje się niekiedy wyrazami bliskoznacznymi „voluntas” (wola) oraz „conscientia” (świadomość). Reformator przypisywał mu zasadniczą funkcję dla życia duchowego, w jego rozważaniach nad kwestiami teologicznymi zajmowało ono niezwykle ważne miejsce. Pewnie dlatego zebrał wiele zwrotów i powiedzeń dotyczących serca, powszechnie używanych także w języku polskim:

- Co z oczu, to z serca. (WA 51, 651, 9)
- Moje serce mówi mi to. (WA 51, 657, 5)
- To przemawia do mojego serca. (WA 51, 657, 10)
- To mi leży na sercu. (WA 51, 657, 6)

Dla Lutra stanowi ono centrum wiary, jest bowiem zwrócone ku Bogu: „To, czemu poświęcasz się całym sercem, jest twoim Bogiem.” Dla jednych istotną rolę odgrywa w życiu rodzina, inni skupiają się na karierze i wartościach materialnych. Gdzie jest miejsce dla Boga pośród zgiełku codziennych spraw? Doktor Luter rozumie to jako proces, w którym człowiek poszukuje czegoś, co byłoby dla niego stałym gruntem, opoką. Serce opisuje zatem kogoś wierzącego, ale też niezaspokojonego opozycjonistę, który jeszcze nie znalazł swojej prawdy. Etap pościgu za tym, co nadaje ludzkiemu życiu sens, jest czasem niestabilności, podobnie jak w słowach: „Serce człowieka jest jak rtęć, to tu, to gdzie indziej, dziś ma takie a jutro inne poglądy.” (WA TR 1, 681). To ośrodek regulowania istoty ludzkiej za pomocą Prawa Bożego, drogowskaz kierujący na dobro. Serce jest także punktem centralnym strachu i przerażenia wywołanego doświadczeniem życiowym i gniewem bożym, ciągłym niepokojem, który może być wyciszony przez wiarę lub zachętę płynącą z Dobrej Nowiny, czyli Ewangelii. To dzięki niej znajdzie ono dla siebie pewną przystań i stanie się pogodne. Ks. Luter pojmował serce jako przyczynek każdego poruszenia człowieka: intelektualnego, fizycznego itd. To miejsce autentyczności i świadomości wolności (WA 5, 176, 9-21), ale także centrum przyjęcia norm ustalonych przez innych ludzi tzw. heteronomii.

Literatura:

1. KARDIOIDA (29.09.2021)

2. F. L. Meijler, T. D. Meijler: Archetype, adaptation and the mammalian heart. In: Netherlands heart journal: monthly journal of the Netherlands Society of Cardiology and the Netherlands Heart Foundation. Band 19 (3), 2011,142–148.

3. N. Slenczka, Herz. In: V. Leppin, G. Schneider-Ludorff (Hrsg.), Das Luther-Lexikon, 2015, 293-294.