poniedziałek, 5 lipca 2021

Rodzaje tłumaczenia i kryteria jego oceny

Rozróżniamy dwa rodzaje tłumaczeń:

- tłumaczenia pisemne polegające na tłumaczeniu tekstu pisanego

- tłumaczenia ustne polegające na tłumaczeniu myśli wyrażonych ustnie, lub jak w przypadku języka migowego, za pomocą gestów. 

Tłumaczenie pisemne. Foto: slavia-jezyki.pl

Tłumaczenie pisemne to interpretacja znaczenia tekstu napisanego w języku źródłowym i stworzenie odpowiednika przekazującego to samo znaczenie w języku docelowym.

Podczas tłumaczenia pisemnego należy wziąć pod uwagę m.in. kontekst kulturowy, różnice systemowe obu języków, różne alfabety i systemy zapisu, idiomy, dialekty itp. W rezultacie, jak zostało to uznane przynajmniej już w czasach tłumacza Marcina Lutra, najłatwiej tłumaczy się „na język, który zna się najlepiej”, choć sama znajomość języka nie jest wystarczającą kompetencją do tłumaczenia.

Tłumaczenie tekstów napisanych w języku naturalnym jest czynnością tradycyjnie wykonywaną przez człowieka, jednak obecnie podejmowane są próby zautomatyzowania tego procesu przez tłumaczenie maszynowe lub usprawnienia go przy pomocy narzędzi komputerowych (ang. computer-assisted translation).

Tłumaczenie a vista jest formą pośrednią między tłumaczeniem pisemnym a ustnym. Tłumacz czyta tekst w jednym języku i na bieżąco tworzy jego tłumaczenie ustne. Najczęściej ten rodzaj tłumaczenia wykonywany jest przez tłumaczy przysięgłych w kancelarii notarialnej lub na sali sądowej, gdy należy poinformować zainteresowaną stronę o treści prezentowanego w nieznanym jej języku dokumentu. 

Tłumaczenie ustne. Foto:ustne-tlumaczenia.pl

Tłumaczenie ustne na bieżąco, bez wcześniej przygotowanego tekstu, nazywa się tłumaczeniem symultanicznym (równoległym, jednoczesnym) – takie tłumaczenie uważa się za najtrudniejsze. Wymaga dużej znajomości zarówno odmiany języka używanego w danej sytuacji, jak i orientacji w temacie oraz kontekście wypowiedzi.

Tłumaczenie symultaniczne, które jest rodzajem tłumaczenia ustnego wykonywanego na żywo, charakteryzującego się tym, że osoba, której wypowiedź jest tłumaczona, nie przerywa, aby umożliwić tłumaczowi zabranie głosu. Tłumaczenie symultaniczne wykonywane jest równolegle, jednocześnie. Tego rodzaju tłumaczenia stosuje się najczęściej na dużych spotkaniach, gdzie tłumacze znajdują się w dźwiękoszczelnych kabinach, słuchając przez słuchawki wypowiedzi mówcy i jednocześnie (z niewielkim opóźnieniem) tłumacząc ją do mikrofonu. Uczestnicy, którzy nie znają języka, którym posługuje się mówca, mają nałożone słuchawki lektorskie, w których słyszą tłumaczenie.


W tłumaczeniu konsekutywnym tłumacz notuje przemówienie specjalnym systemem zapisu (którego nie należy mylić ze stenotypią), a następnie za pomocą notatek odtwarza w języku docelowym słowa mówcy. Kiedyś tłumaczenie konsekutywne było jedynym rodzajem przekładu ustnego – obecnie staje się coraz rzadsze, głównie ze względu na rozwój techniki, pozwalający na upowszechnienie tłumaczenia symultanicznego (kabinowego). Tłumaczenie konsekutywne jest również rozwiązaniem mało praktycznym, jeśli ma miejsce na spotkaniu wielojęzykowym, ponieważ upływa dużo czasu, zanim każdy tłumacz odtworzy tekst oryginalny w swoim języku docelowym.

Profesjonalni tłumacze konsekutywni są w stanie wiernie przełożyć przemówienia trwające od 10 do 20 minut. Tłumaczenie nie powinno trwać dłużej niż oryginał i nie krócej niż 75% czasu trwania oryginału. Wierne odtworzenie tak długich wystąpień jest w dużej mierze uzależnione od predyspozycji (dobra pamięć) i umiejętności (technika zapisu) tłumacza ustnego, a także od konstrukcji tekstu źródłowego.

System notacji konsekutywnej nie jest skodyfikowany, każdy tłumacz wykorzystuje symbole, które wydają mu się najbardziej czytelne. Chodzi o to, aby w ułamku sekundy przypomnieć sobie myśl zanotowaną kilka minut wcześniej.

W tłumaczeniu konsekutywnym tłumacz skupia się na przesłaniu mówcy, a nie na formie, chociaż nazwy własne i liczby muszą zostać wiernie oddane. Konsekutywność tłumaczenia pozwala na uporządkowanie myśli, struktury wypowiedzi i przesłania, na co nie zawsze jest czas w tłumaczeniu symultanicznym.

Obecnie tłumaczenie konsekutywne jest wykorzystywane głównie na spotkaniach wysokiego szczebla lub przy poufnych rozmowach, ponieważ w tłumaczeniu konsekutywnym korzysta się z usług jednego tłumacza (podczas gdy przy tłumaczeniu symultanicznym potrzeba ich dwóch lub więcej).

W Europie Środkowo-Wschodniej często myli się tłumaczenie konsekutywne z tłumaczeniem szeptanym (kiedy tłumacz na bieżąco szepcze do ucha słuchacza w języku docelowym) i z tłumaczeniem de liaison (tłumaczeniem „zdanie po zdaniu”).

Tłumaczenie symultaniczne i tłumaczenie konsekutywne określa się niekiedy zbiorczą nazwą tłumaczenia konferencyjnego, choć należy pamiętać, że tłumacz ustny nie tłumaczy jedynie podczas konferencji, ale także w wielu innych sytuacjach.


Tłumaczenia maszynowe (niekiedy określane mianem tłumaczenia automatycznego lub komputerowego) to teksty przetłumaczone w wyniku automatycznego procesu przekładu, w którym program komputerowy analizuje tekst źródłowy i tłumaczy go na tekst docelowy bez udziału człowieka. Procesu tego nie należy jednak mylić z tłumaczeniem wykonywanym przez człowieka przy użyciu komputera, gdy specjalistyczne oprogramowanie wspiera jedynie i przyśpiesza proces wykonywania przekładu. Mimo ciągłego postępu w tej dziedzinie, obecnie tłumaczenie maszynowe nie prezentują jeszcze zadowalającej jakości, natomiast oprogramowanie wspierające tłumaczenie jest coraz powszechniej stosowane.

Tłumaczenia komputerowe zostały udostępnione szerszemu kręgowi użytkowników poprzez Internet na portalach takich jak AltaVista, Google czy Babilon. Programy te przygotowują tłumaczenia, które moją pomóc w zrozumieniu ogólnej treści tekstu oryginalnego, lecz nie są w pełni użyteczne ze względu na swą słabą jakość.

W przypadku tekstów standardowych takich jak prognoza pogody, gdzie używa się ograniczonej liczby słów i prostych zdań, tłumaczenie maszynowe spełnia swoje zadanie. Tłumaczenie maszynowe osiąga o wiele wyższą jakość w przypadku korzystania z języka kontrolowanego.

Inżynier i futurysta Raymond Kurzweil przepowiedział, że do 2012 tłumaczenia komputerowe będą na tyle prężne, iż zdominują dziedzinę, jaką jest tłumaczenie. Podobną prognozę przedstawił magazyn MIT Technology Review w 2004, podając listę uniwersalnych tłumaczeń pisemnych i ustnych, które będą dostępne w przeciągu dekady. Takie założenia jednak pojawiły się już w latach 50., gdy podejmowano pierwsze poważne próby tłumaczenia automatycznego.

Tłumaczenie maszynowe nie może być akceptowane bezkrytycznie, gdyż język jest ściśle powiązany z kontekstem, a ten może być zrozumiany tylko przez człowieka, choć nie należy zapominać, że tłumaczenia wykonywane przez ludzi także mogą zawierać poważne błędy.


Kryteria oceny tłumaczenia:

Jako że celem tłumaczenia jest to, by zarówno tekst źródłowy, jak i jego przetłumaczona wersja zawierały ten sam przekaz, wówczas, biorąc pod uwagę ograniczenia tłumacza, dobre tłumaczenie może być oceniane przez dwa kryteria:

A) „Wierność”, określa, w jakim stopniu tekst tłumaczony jest wierny oryginałowi, bez dodawania czy odejmowania od niego czegokolwiek, zmniejszania lub wzmacniania znaczenia którejś z jego części.

B) „Autentyczność”, czyli w jakim stopniu tłumaczenie uważane jest za autentyczne przez osobę, w której ojczystym języku zostało ono napisane, oraz czy jest zgodne z zasadami gramatycznymi, składniowymi i idiomami tego języka.

Tłumaczenie spełniające pierwsze kryterium nazywa się „tłumaczeniem wiernym”, a tłumaczenie spełniające drugie kryterium „tłumaczeniem idiomatycznym”. Tłumaczenia te nie wykluczają się wzajemnie.

Kryteria oceniające autentyczność przekładu wydają się dokładniej sprecyzowane: tłumaczenie, które nie jest idiomatyczne „brzmi źle”, a w skrajnych sytuacjach, gdy tekst tłumaczony jest „słowo w słowo” za pomocą maszyny, ma ono już jedynie wartość humorystyczną (z angielskiego „round-trip translation”).

Niemniej jednak, w pewnych kontekstach tłumacz może świadomie starać się stworzyć tłumaczenie dosłowne. Tłumacze tekstów literackich, historycznych, jak i religijnych często pozostają wierni oryginałowi tak bardzo, jak to jest możliwe. „Rozciągają” granice języka docelowego tak, aby stworzyć tłumaczenie, które nie będzie tłumaczeniem idiomatycznym. Podobnie jest z tłumaczami zajmującymi się tekstami literackimi, którzy używają słów lub wyrażeń pochodzących z języka źródłowego, by nadać tłumaczeniu „lokalnego koloru”.

Pojęcia „autentyczności” i „wierności” pojmowane są inaczej przez pewne najnowsze teorie dotyczące tłumaczenia. W niektórych kręgach twierdzenie, że dopuszczalne są tłumaczenia tak twórcze i oryginalne jak tekst źródłowy staje się coraz bardziej popularne.

Wiele teorii dotyczących tłumaczenia nieautentycznego sięga do pojęć pochodzących z okresu niemieckiego romantyzmu, a w szczególności do pojęcia „Verfremdung” (=„alienacji” wzgl. „egzotyzacji”), opisywanego przez niemieckiego ewangelickiego teologa reformowanego i filozofa Friedricha Schleiermachera. W swoim wykładzie „O różnych metodach tłumaczenia” (1813) wyróżnił on dwie metody. Pierwszą, która przybliża autora do czytelnika”, można określić „naturalizacją” lub „udomowieniem”, ponieważ rolą tłumacza jest sporządzenie przekładu zasadniczo pozbawionego pierwiastka obcości. „Chcąc jak najlepiej ukazać naszym rodakom znaczenie jakiegoś obcego pisarza dla swego ojczystego języka, powinniśmy zaprezentować jego mowę tak, jak nam się wydaje, iż brzmiałaby w naszym rodzimym języku” – pisze Schleiermacher. Tłumaczenie takie „zaspokaja potrzebę ludu, w którym zdecydowana mniejszość może w zadawalającym stopniu opanować obce języki, większość natomiast potrafi docenić przyjemność kontaktu z obcymi dziełami.” Druga z wyróżnionych metod to taka, która przybliża „czytelnika do autora”, a zatem każe tłumaczowi zachować pierwiastek obcości w tekście docelowym, zmuszając odbiorcę do zainteresowania językiem, obszarem kulturowym itd. samego autora. Mamy tu więc do czynienia z „egzotyzacją” wzgl. „alienacją” przekładu, którego „koniecznym wymogiem [...] jest taka postawa językowa, która nie tylko nie byłaby zbyt swojska, ale także pozwalała się domyślić, iż język przekładu nie rozwinął się w całkowitej wolności, lecz nagięty został tak, by przypominać język obcy” – argumentuje Schleiermacher.

Pojęcia „autentyczności” i „wierności” pozostały mocno zakorzenione w tradycjach zachodnich, nie są natomiast tak rozpowszechnione w innych kulturach. Indyjska powieść „Ramayana” powstała w kilku wersjach, w różnych indyjskich językach i opowiadania w każdej z nich są inne. Na przykładzie tej powieści bardzo widoczna jest dowolność tłumaczenia. To podejście może odnosić się do tendencji zbytniej gloryfikacji tej części tekstu, która poświęcona jest głębokiej religijności lub potrzebie nauczania osób niewierzących.

Podobne przykłady można odnaleźć w średniowiecznej literaturze chrześcijańskiej, która dostosowywała tekst do odbiorców, ich obyczajów i wartości, jakie cenili w życiu.


Literatura:

1. Fr. Schleiermacher, O różnych metodach tłumaczenia, tłum. Piotr Bukowski (fragmenty), w: Przekładaniec, nr 21 (2010), 8–29.

2. M. Dürr, P. Schlobinski: Deskriptive Linguistik, 2006, 174ff.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz