czwartek, 30 grudnia 2021

Marcin Luter i Nowy Testament – część 3

Marcin Luter jako tłumacz 

Doktor Luter przyjmuje formy i metody późnośredniowiecznej alegorii, której początki sięgają czasów Ojców Kościoła. W kontekście swojej hermeneutyki biblijnej, którą wypróbował na przykładzie Augustyna z Hippony, klasyfikuje poczwórny sens tekstu biblijnego jako podwójny antagonizm ciała i ducha (zgodnie z Apostołem Pawłem) lub ducha i litery (analogicznie do Augustyna). Topograficznie uzupełnia płaski, a więc poziomy, proces poczwórnego sensu Pisma, z pionowym procesem podwójnego napięcia między Bogiem a człowiekiem, niebem a ziemią, ciałem i duchem lub literą i duchem. W rezultacie egzegeza późnego średniowiecza, która zredukowała się do zwykłego wyliczenia ustalonych fragmentów interpretacji, nabiera nowego aspektu, dalszego wymiaru prowadzącego do w/w wielowymiarowości (schemat). 

Schemat: wielowymiarowa interpretacja Pisma

Można wykazać, że podejście wittenberskiego Reformatora do egzystencjalnej ekspansji czterokrotnego sensu Pisma w późnym średniowieczu zostało zapożyczone od teologów takich jak Johannes von Staupitz, oraz od humanistów zainteresowanych Biblią (m.in. Faber Stapulensis czy Erazm z Rotterdamu), lub też mogło znaleźć pomocne interpretacje. Niemniej jednak Luter dystansuje się od tych form posługiwania się poczwórnym sensem tekstu biblijnego, ponieważ konsekwentnie preferuje dwojakie dosłowne znaczenie Pisma i dzieli je na znaczenie historyczne i prorocze. W ten sposób orientacyjna interpretacja nabiera wartości już w pierwszym sensie Biblii i nie jest już oddzielona od egzegezy filologiczno-historycznej. 

Marcin Luter, odwołując się do Psalmu 119, będącego dowodem przekonania o jasności Pisma Świętego istniejącego już w czasach Starego Przymierza, podkreśla w sporze z Erazmem przeciwko jego praktyce interpretacyjnej: „A co jest bardziej powszechne w całym Starym Testamencie, zwłaszcza w znanym Psalmie 119, na cześć Pisma Świętego, ponieważ jest to najbezpieczniejsze i najjaśniejsze światło? ”(WA 18, 654)

Wittenberski Reformator odnosi się do głównej treści Biblii: objawienia Chrystusa. Odróżnia podwójną klarowność Pisma Świętego od podwójnej ciemności: jeśli jasność zewnętrzna podkreśla jednoznaczność świadectwa Chrystusa, klarowność wewnętrzna podkreśla przybycie przesłania Ewangelii do serc ludzi. Tą doktryną, uzupełnioną zdaniem o Pismach, które nie wymagają wyjaśnień (sacra scriptura sui ipsius interpres), Luter podkreśla z jednej strony niezależność teologii Reformacji od centralnego stanowiska pedagogicznego, a z drugiej strony mocny związek wszystkich wyznań wiary ze świadectwem Pisma Świętego. Żadna prawdziwa wiara nie jest możliwa poza sformułowaniami biblijnymi. Ma to również konsekwencje dla wyjaśniania teologicznego.

Wielu współczesnych krytyków biblijnej teologii Reformacji zareagowało na zasadę jasności, wskazując na niespójności, sprzeczności i istotne przeszkody w interpretacji tekstu Biblii. Wydaje się zaprzeczać zasadzie przejrzystości Pisma Świętego. Luter potwierdza swoje stanowisko w odniesieniu do Pisma Świętego, którego nie trzeba wyjaśniać. Zarysował to zwięźle już w 1519 roku w „Obronie wszystkich artykułów Marcina Lutra, które zostały ponownie potępione przez bullę Leona X” (WA 7, 94-151) we wstępnej podstawie hermeneutyki: i nie potrzebuje żadnych tłumaczeń. Praktyka głoszenia apostołów i wszystkich innych teologów chrześcijańskich opiera się na dokładnej interpretacji Pisma Świętego, ówczesnego Starego Testamentu.

Ponadto samo Pismo Święte służy jako kryterium uprawomocnienia interpretacji Ojców Kościoła. Aby nie pozwolić fałszywym podejściu do interpretacji, konieczne jest skupienie się tylko i wyłącznie na brzmieniu wersetów biblijnych. Z przymiotnikami wywodzącymi się z klasycznej retoryki Doktor Luter wyjaśnia w tym kontekście swoją zasadę Pisma samowyjaśniającego. Nie należy zapominać, że wyrok ten zdecydowanie sprzeciwia się wykorzystaniu innych autorytetów biblijnych. Na tle średniowiecznej standaryzacji twierdzeń teologicznych poprzez udowodnienie autorytetu twierdzenie to ma szczególne znaczenie. Nic innego, jak autorytet Pisma Świętego nie może być użyte do Jego interpretacji, ponieważ w przeciwnym razie byłoby to podporządkowane autorytetowi innych interpretatorów. Luter postrzega to jako masowe lekceważenie autorytetu Pisma Świętego. W końcu dowód autorytetu Tradycji Kościoła oznacza, że ​​komentarz, który był używany jako decydujący czynnik, musi teraz zostać ponownie autoryzowany. Powstają nieskończenie długie łańcuchy władzy, które są umieszczane przed Pismem. Ponadto są one generalnie nieodpowiednie, ponieważ Ojcowie Kościoła również różnią się w swoich osądach, a nawet zaprzeczają sobie nawzajem.

Pismo Święte jako podstawa wszelkiej refleksji teologicznej staje się wyłącznym roszczeniem biblijnego autorytetu: Jedynie Pismo (sola scriptura). Inny niż samo Pismo Święte interpretator wypacza rzeczywisty sens Biblii: „Kto rozumie Pismo Święte według Augustyna, a nie Augustyna według Pisma Świętego, bez wątpienia rozumie je według człowieka, a zatem według własnego ducha” (WA 7, 96) .W tym Luter widzi, zgodnie z tradycją scholastyczną, bramę do arbitralności i arbitralnej interpretacji Pisma Świętego. Późnoscholastyczne rozumienie Tradycji stawia na głowie proces interpretacji starego Kościoła (WA 7, 100).

W swoim przeglądzie biograficznym z 1545 roku Marcin Luter wyjaśnia niezbędną do tego metodę. Udowadnia swoje egzegetyczne odkrycie biernego rozumienia Sprawiedliwości Bożej (iustitia passiva) poprzez badanie porównawcze podobnych konstrukcji w całym tekście biblijnym: Boża sprawiedliwość objawia się poprzez Ewangelię, a mianowicie bierną sprawiedliwość, przez którą miłosierny Bóg usprawiedliwia nas przez wiarę (…) dzieło Boga oznacza dzieło, które Bóg wykonuje w nas, moc Boga - moc, dzięki której On nas wzmacnia, Mądrość Boża - mądrość, przez którą uczyni nas mądrymi .(Tak samo jest z) mocą Bożą, zbawieniem Bożym i chwałą Bożą ”(WA 54, 187).

Nie należy lekceważyć tej ciężkiej pracy filologiczno-literackiej. Marcin Luter wielokrotnie podkreślał, że ważne jest, aby siedzieć nad Pismem w dzień i w nocy, i nie polegać na interpretacjach poprzedników. Praca ta zakłada wszechstronną znajomość Biblii i niezbędne kompetencje filologiczne, aby wyjaśnić istotne kwestie faktyczne, lub - jak w przypadku Lutra - sformułować je w pierwszej kolejności. Pod tym względem warunkiem koniecznym jest również umiejętność krytykowania autorytetu na podstawie solidnej wiedzy o tekstach biblijnych.

Już kilkakrotnie wskazywano, że objawienie miłosiernej woli Bożej w Jezusie Chrystusie staje się centralnym punktem Lutra w interpretacji Pisma Świętego. Wszystkie fragmenty wyjaśniające mają ostatecznie skierować się na krzyż i zmartwychwstanie.

Niezrównany autorytet Pisma Świętego w teologii Reformacji wywodzi się od samego Lutra, ale przede wszystkim w tradycji, która za nim podążała, do formuły „Jedynie Pismo” (sola scriptura) w kontekście kompilacji z trzema kolejnymi wyłącznymi stwierdzeniami (Jedynie z Łaski (sola gratia)) , przeprowadzony [przez] samego Chrystusa (solus Christus) i tylko przez wiarę (sola fide)). W sposób dotychczas wyjątkowy i niedościgniony Luter postawił pytanie o normy chrześcijaństwa. Nie ma alternatywy dla autorytetu Pisma Świętego, niejako w opozycji do wszystkich innych normatywnych stwierdzeń Tradycji Kościelnej, ale także przewyższa je i służy jako ich regulacja. Każde stwierdzenie sformułowane w kontekście teologicznym, zwiastującym Słowo lub duszpasterskim musi być porównywane z Biblią pod względem prawdziwości. Legat papieski Tomasz Kajetan uznał ten wymiar przebudzenia Reformacji wraz z Lutrem już w 1518 roku i zapisał to w swoich notatkach: „To oznacza budowę nowego Kościoła!”.

Uzupełnieniem przedstawionych powyżej zasad jest dalszy rozwój rozróżnienia Pawła z Tarsu i Augustyna z Hippony między duchem a literą w odniesieniu do różnicy między Prawem (Zakonem) a Ewangelią. W oparciu o filologicznie uzasadnioną interpretację treści literackich, znaczenie lub sens słowa biblijnego rozwija się w napięciu między Prawem, które ujawnia grzech, a Ewangelią, która obiecuje przebaczenie tego grzechu. Dotyczy to w równym stopniu pism ze Starego i Nowego Testamentu. Nie jest to rozróżnienie formalne, ale zróżnicowane podejście hermeneutyczne: każde zdanie Pisma Świętego w równym stopniu zawiera przesłanie Prawa, o ile wskazuje na brak posłuszeństwa i wyobcowanie człowieka od Boga. Jednak każde zdanie w Biblii zawiera również przesłanie Ewangelii, a mianowicie obietnicę (promissio), że Bóg nie chce śmierci grzesznika, ale chce udzielić mu odkupienia w Chrystusie. W związku z tym każdy werset biblijny należy interpretować w jego dwoistej naturze (między Zakonem a Ewangelią) i wskazywać na odpowiednie miejsce w życiu człowieka. W przeciwieństwie do linearnej formy interpretacji i odpowiadającej jej homiletyki, która po zademonstrowaniu grzechu w sensie prośby o pokutę, pozwala podążać za słowem odkupienia, Luter łączy oba wymiary i akcentuje konieczną intensyfikację w sensie Prawa lub kazania ewangelicznego.

Napięcie między Prawem a Ewangelią stanowi obszerny zakres wypowiedzi Lutra, które interpretują Biblię i nie mogą być pochopnie usystematyzowane jako sprzeczne i niespójne, jeśli to możliwe, bez uwzględnienia odpowiedniego kontekstu historycznego. Należy je raczej rozumieć jako część całościowego dzieła, które Luter rozumiał przez całe swoje życie jako stosowaną interpretację Pisma i należy je klasyfikować w nadrzędnym kontekście skupienia się w centrum Biblii na napięciu między zagrożeniem ze strony Prawa a obietnicą Ewangelii.

Wraz z pojawieniem się w Oświeceniu krytyki historycznej Biblii, wydaje się, że autorytet Pisma odgrywa drugorzędną rolę. Łatwo jednak przeoczyć fakt, że historyczna krytyka tekstu biblijnego jest początkowo elementarną formą pracy egzegetycznej, która analizuje historycznie istniejący tekst. Inną kwestią jest to, czy i w jakim stopniu uzyskane wyniki zmieniają interpretacyjną treść zbiorów tekstów biblijnych. Przede wszystkim historyczno-krytyczna interpretacja tekstu opiera się na hipotezach, które same czekają na ostateczne potwierdzenie i autoryzację. Zatem metodologiczne zastosowanie różnych krytyk nie zmienia niczego w potwierdzonym teologicznie znaczeniu Słowa Bożego. Nie ma nawet znaczenia, czy krytyka historyczna wydobywa objawienie Pisma Świętego lepiej, czy gorzej. Wreszcie w ostatnich czasach coraz więcej głosów wskazuje na ograniczenia metod historyczno-krytycznych i podnosi tekst biblijny w jego kanonicznej formie do świadectwa inspirującego wiarę. To nie historycznie pozytywistyczna rekonstrukcja „oryginalnego tekstu” czy nawet „własnego głosu Jezusa” (ipsissima vox Jesu), ale przekazany i odebrany tekst (textus receptus) ma trwały wpływ, który należy prześledzić metodami nauk historycznych . Oczywiście ustalenia te ograniczają się ostatecznie do historiograficznych stwierdzeń prawdy i nie można ich pomylić z niedostępnym działaniem Ducha Świętego.

Tłumaczenie Nowego Testamentu na zamku Wartburg

Z uwagi na coraz trudniejszą sytuację i stopniowe wprowadzanie radykalnych reform przez Andreasa Karlstadta pod nieobecność Lutra, Reformator zdecydował się w grudniu 1521 na krótko odwiedzić Wittenbergę. W tym czasie Filip Melanchton zasugerował mu, aby zajął się tłumaczeniem Nowego Testamentu na język niemiecki. I tak w końcu się stało. Po zaledwie jedenastu tygodniach (WA DB 6, XLIII), 73 dniach pracy według Birkenmeiera i wyłącznie z pomocą greckiego „Novum Instrumentum omne” Erazma z Rotterdamu (wydanie drugie TUTAJ) i łacińskiego tłumaczenia Biblii - Wulgaty, i kilku słowników, Marcin Luter dokonał tego, co przy założeniu siedmiodniowego tygodnia pracy, jest ogromnym osiągnięciem -11 stron tj. 3 rozdziały dziennie przy jednoczesnym opracowaniu dwóch broszur i odpisywaniu na listy. Pracę Doktor Luter rozpoczął tłumaczenie Nowego Testamentu prawdopodobnie 18 grudnia 1521, a pod koniec stycznia 1522 wysłał manuskrypt z czterema Ewangeliami (WA DB 6, 1-413) do Wittenbergi. Resztę (Dzieje Apostolskie - Objawienie św. Jana; WA DB 6, 413-533 i WA DB 7, 1-477) ukończył pod koniec lutego 1522. Łącznie około 140.000 słόw. We wrześniu 1522 roku ukazał się drukiem w Wittenberdze „Testament wrześniowy” (niem. Septembertestament). Zaledwie kilka lat później ukazało się ponad 20 wydań i 110 przedruków tłumaczenia Reformatora.

Doktor Luter jako pierwszy udostępnił teksty biblijne zwykłym ludziom. W przeciwieństwie do już dostępnych do tej pory wysokoniemieckich tłumaczeń, starał się unikać „literackiego” niemieckiego w swojej pracy i zamiast tego „patrzył ludziom na gęby” (niem. dem Volk aufs Maul schauen). Tłumaczył mniej dosłownie i starał się przełożyć wypowiedzi biblijne na język niemiecki w ich dosłownym znaczeniu. Nie dokonał jednak reinterpretacji Biblii, lecz raczej zinterpretował fragmenty tekstu zgodnie ze swoim poglądem na to, „co czyni Chrystus” - Bożą Łaskę w Chrystusie.

Jego język był mocny, bogaty w obrazy, powszechnie używany i przede wszystkim ogólnie zrozumiały. Od niego wywodzi się wiele idiomów, które są nadal stosowane, opracował także struktury słowne, takie jak „rzucać perły przed wieprze”, „księga z siedmioma pieczęciami”, „zaciskanie zębów”, „trąbienie w coś”, „błądzenie po omacku”, „jedno serce i jedna dusza”, „budowanie na piasku” i „wilk w owczej skórze ”.

W ten sposób na przestrzeni wieków język ojczysty Lutra, wschodnio-środkowo-niemiecki, przekształcił się w dzisiejszy standardowy niemiecki tzw. Hochdeutsch. Do dziś Biblia Lutra  jest podstawą nabożeństw i muzyki kościelnej w wielu wspólnotach protestanckich.

Wystawa "Luter i Niemcy"

Od 4 maja do 5 listopada 2017 zamek Wartburg w Eisenach był miejscem jednej z trzech narodowych wystaw przygotowanych na Jubileusz 500-lecia opublikowania 95 tez 31.10.1517. Ten ambitny projekt wystawienniczy, ufundowany przez komisarza rządu federalnego ds. Kultury i mediów oraz kraju związkowego Turyngii, ilustrował zmieniające się relacje między Reformatorem Marcinem Lutrem a „jego” Niemcami - od opublikowania tez w 1517 roku i tłumaczenie Nowego Testamentu w 1521 roku do XX wieku.

W ten sposób zamek Wartburg stał się idealnym miejscem na narodową wystawę „Luter i Niemcy”, która ukazywała Reformatora jako symbol narodowy i postać projekcyjną oraz pokazywała, jak każda epoka ukształtowała swój własny wizerunek Lutra w ciągu ostatnich 500 lat.

Motywy przewodnie Reformacji zostały przedstawione w kontekście 500-letniej historii Niemiec - od czasów Lutra do współczesności. Wystawa spełniała wyzwanie w trzech głównych obszarach tematycznych: podczas gdy pierwsza część koncentrowała się na warunkach życia około 1500 roku i na zamku Wartburg jako niemieckim miejscu jego pamięci, druga przedstawiała kulturowe i intelektualne historyczne konsekwencje ewangelickiego nauczania Lutra. Polityczna instrumentalizacja i wykorzystanie Reformacji oraz jej wybitnego przedstawiciela to temat trzeciej części wystawy.

Około 300 imponujących eksponatów krajowych i międzynarodowych oraz ze zbiorów Fundacji Wartburg prezentowano na łącznej powierzchni ponad 1200 metrów kwadratowych we wnętrzu i na zewnątrz zamku.

Literatura:

1. A. Beutel, Erfahrene Bibel. Verständnis und Gebrauch des verbum dei scriptum bei Luther, in: ders.: Protestantische Konkretionen. Studien zur Kirchengeschichte, 1998, 66-103.

2. G. Ebeling, „Sola scriptura“ und das Problem der Tradition. In: ders.: Wort Gottes und Tradition. Studien zu einer Hermeneutik der Konfessionen, 1964, 91-143.

3. M. J. Kürschner, Luther als Ausleger der Heiligen Schrift, 2004, 35-45.

4. G. Schuchardt, Wartburg. In: V. Leppin, G. Schneider-Ludorff (Hrsg.), Das Luther-Lexikon, 2015, 748-749.

5. J. Köhler, Luther! Biographie eines Befreiten, 2016, 266-272.


7. G. Jacobs, Luther im Exil. Wartburgalltag 1521, 2021, 96.

8. V. Neuhaus, Gipfelgespräche mit Martin Luther, 2017, 72-75.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz