![]() |
Zbroja Filipa Wielkodusznego datowana na 1534 rok |
Podczas wojny chłopskiej w Niemczech Filipowi udało się wyrobić sobie sławę jako „militarna siła porządku”, gdyż stłumił w zarodku niepokoje na swoim terytorium, a następnie pomógł sąsiednim terenom w stłumieniu chłopskiego buntu. Opactwa cesarskie w Hersfeld i Fuldzie musiały zapłacić za pomoc wojskową Filipa, częściową utratą niepodległości. 5 maja 1525 roku opat Fuldy zgodził się na umowę o ochronie dziedzictwa, która w 1526 roku została zamieniona na wysokie odszkodowanie podczas Sejmu Rzeszy w Spirze.
Wiosną 1525 wojna chłopska groziła rozprzestrzenieniem się na wsie i miasta Hesji. Lokalne niepokoje w Wetter w Górnej Hesji i w Treysie zostały szybko zażegnane.
Jeśli będziesz podążać ścieżką rowerową Fulda, miniesz także Frauenberg. Chłopi i mieszkańcy zebrali się wokół swojego przywódcy Hansa Dahlkopfa i oblegli klasztor franciszkanów na Frauenberg. Ponad 10 000 osób poszło w ślady tzw. „Pfaffa von Dipperza”, który chciał pomóc zwykłym ludziom w dochodzeniu ich praw. Powstanie w Fuldzie prawie się powiodło. Na krótko przed tym, jak żołnierze Dahlkopfa zdołali szturmować klasztor i przejąć go pod swoją kontrolę, landgraf interweniował. Filip Heski, zwany Wielkodusznym, przybył klasztorowi z pomocą swoją potężną armią. Słabo wyposażeni chłopi nie mieli nic przeciwko wyszkolonym przez wojsko najemnikom i zostali zmuszeni do ucieczki.
14 maja 1525 roku od zachodu do Frankenhausen dotarły wojska landgrafa Hesji Filipa I i księcia Henryka II Brunszwiku-Lüneburga (Wolfenbüttel), składające się z około 1300 jeźdźców i 3500 najemników. Gdy się zbliżyli, zaatakowano około 8 000 powstańców obozujących przed i w mieście. Odparli wszystkie ataki, po czym obaj książęta przerwali atak i rozbili obóz w bezpiecznej odległości. Na prośbę swojego zięcia, landgrafa Filipa, 15 maja, na południowy wschód od Frankenhausen, przybył z Heldrungen książę Saksonii. Jego kontyngent, składający się z około 800 kawalerii i 1000 pieszych, wzmocniony przez kawalerzystów brandenburskich Albrechta Pruskiego, arcybiskupa Magdeburga i Moguncji, zjednoczył się tutaj z oddziałami Hesji i Brunszwiku. Landgraf heski brał udział w tej rzezi, z której, jak się szacuje, przeżyła mniej niż jedna szósta pokonanych chłopów. Filip czasami okazywał gesty książęcej pobłażliwości wobec schwytanych buntowników. Jednak aprobował torturowanie i wykonywanie egzekucji przywódców, a jego żołnierze plądrowali majątek wiejski. Po wojnie chłopskiej rząd landgrafa próbował poznać skargi, które doprowadziły do powstania, wysłuchując heskiej ludności wiejskiej i uśmierzając ją.
Papież Klemens VII, który w liście z 23 sierpnia 1525 gratulował landgrafowi heskiemu zwycięstwa nad „bezbożnymi i haniebnymi luteranami”, zapewne nie wiedział, że Filip już od dawna sam był zagorzałym zwolennikiem idei reform Kościoła. Kiedy nuncjusz Aleander doniósł na sejmie w Wormacji w 1521 roku, że młody landgraf był „de ingegno grande”, wielce utalentowanym, ale niebezpiecznym „e tutto Lutherano”, było to z pewnością przedwczesne, pomimo pierwszych kontaktów Filipa z Lutrem.
Literatura:
1. H. Carl, Hessen und seine Nachbarn,2004, 46.
2. Th. Kaufmann, Geschichte der Reformation in Deutschland, 2016, 496f.
3. R. A. Cahill, Philipp of Hesse and the Reformation, 2001, 110f.
4. E. G. Franz, Landgraf Philipp der Großmütige: Fürst, Staat und Kirche im Umbruch vom Mittelalter zur Neuzeit, 2004, 4.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz