niedziela, 10 marca 2024

Reformacja impulsem zmian gospodarczych



Przeobrażając ustrój polityczny państw, Reformacja odcisnęła znaczące piętno w powstaniu modelu gospodarki wolnorynkowej, jaki znamy aktualnie. Niektórzy badacze (Max Weber) przypisują kalwinizmowi znaczący wpływ, zwłaszcza w dziedzinie rozwoju stosunków wczesnokapitalistycznych, a także i republikańskich teorii źródeł władzy. Jednym z najważniejszych dzieł tego niemieckiego socjologa jest „Etyka protestancka a duch kapitalizmu" z roku 1904/1905. W publikacji Weber wysunął argument, że kapitalizm rozwinął się na zachodzie i północy Europy, gdyż znalazł tam sprzyjające warunki stworzone przez kompatybilne poglądy protestanckie. Według Webera, etos protestantyzmu popiera prywatną przedsiębiorczość w stopniu znacznie większym niż katolicyzm lub jakiekolwiek inne religie, które przypisują mniejszą bądź wręcz negatywną wartość dobrom materialnym. W kulturach, w których nie dominował protestantyzm, społeczne poparcie dla handlu i rozwoju gospodarki jest więc mniejsze, a ludzie trudniący się handlem cieszą się znacznie mniejszym prestiżem społecznym. Protestantyzm, a szczególnie ewangelicyzm reformowany (kalwinizm), propaguje niektóre zwyczaje sprzyjające kapitalizmowi. Ciężka, rzetelna i sumienna praca jest traktowana przez reformatorów jako aktywność na chwałę Boga. W doktrynie kalwińskiej nie było już potępienia dla pobierania procentów od pożyczek, dotychczas uznawanego za lichwiarstwo. Pieniądz stanowił zatem namacalny dowód Bożego błogosławieństwa a dążenie do nieustannego powiększania majątku (kapitału) stało się moralnym nakazem wzbogacania się. Majątek nie powinien być wg Jana Kalwina jedynie konsumowany - ewangelicyzm reformowany zachęca do ascetycznego stylu życia i związanej z nim redukcji wydatków pieniężnych do niezbędnego minimum. Podkreślano w niej też rolę pracowitości, a powodzenie materialne na ziemi było traktowane jako zwiastun zbawienia. Również bardziej demokratyczna organizacja kościoła kalwińskiego sprzyjała pozyskiwaniu zwolenników – szlachty i magnaterii, co przy malejących uprawnieniach monarchy, choć ciągle jeszcze silnych w niektórych państwach, postępującym powoli rozdziale władz, uniezależnianiu się do pewnego stopnia od monarchów i zwiększających się swobodach osobistych tworzyło bazę do rozwoju społeczno-gospodarczego, gdyż szlachta i magnateria stanowiły zalążki późniejszych przemysłowców. Protestantyzm równocześnie potępia lenistwo i bezczynność jako grzech, tym samym bogactwo nie zwalnia od obowiązku pracy. Angielski przekład „Etyki protestanckiej..." Webera ukazał się w 1930, a polski w 1994 roku. Oprócz wspomnianej publikacji autor dokonał analizy judaizmu i religii Dalekiego Wschodu. Argumentował w nich, że w przeciwieństwie do protestantyzmu, religie te popierały uświęcony tradycją ład społeczno-ekonomiczny, co utrudniało rozwój gospodarki kapitalistycznej. Innowacje zakłócają istniejący porządek, są więc z gruntu złe. Tym samym innowacje konieczne - technologiczne czy gospodarcze usprawnienia gospodarki (rozwój infrastruktury, zwiększenie wydajności produkcji) - nie będą miały tak dużego poparcia jak tam, gdzie dominuje protestantyzm.

Ducha kapitalizmu w rozumieniu Webera nie należy także mylić z chciwością. Składa się on bowiem z etosu (uczciwej i ciężkiej) pracy oraz potępienia lenistwa. W społeczeństwach, w których dominuje etyka protestancka i duch kapitalizmu, człowiek żyje nie dla siebie a dla swojej pracy, która udowadnia mu i społeczeństwu jego wartość. Celem życia jest praca, a dobrą pracę widać w zgromadzonym majątku i zarobionych pieniądzach, które świadczą o sprawności w zawodzie. W innych społeczeństwach motywacja do pracy jest znacznie mniejsza, a pieniądz jest tylko środkiem umożliwiającym przeżycie i nie ma żadnej wartości moralnej. Weber argumentował również, że to określone wartości duchowe przyczyniły się do rozwoju kapitalistycznej gospodarki, co odróżnia jego teorię od teorii Karola Marksa. Należy zauważyć, że protestantyzm dla Webera nie jest jedynym czynnikiem odpowiedzialnym za rozwój kapitalizmu (w innych pracach pokazywał m.in. znaczenie racjonalizmu).

Ksiądz Marcin Luter nie był teoretykiem ekonomii i miał niewielkie pojęcie w kwestii gospodarowania, o finanse rodzinne troszczyła się jego żona, Katarzyna von Bora. Wszystkie jego pisma o gospodarowaniu dobrami wywodzą się z wcześniej wygłoszonych kazań. Chociaż wielokrotnie wyrażał swoją niechęć do kupców, budując swoje stanowisko na negatywnym stosunku Jezusa do ludzi bogatych, miał świadomość tego, że świat nie mógłby funkcjonować bez kupowania i sprzedaży dóbr. Przekonany, że we wszystkich dziedzinach (również w handlu) życia powinny obowiązywać jasne zasady, Luter uważał, że rzetelnie wykonujący swoją pracę człowiek powinien otrzymać godziwą zapłatę. Wychowany w tradycji wiejskiej, rozumiał wymianę towaru za towar a nie za pieniądze. Jego zdaniem człowiek powinien utrzymywać się z pracy swoich rąk a tym samym wykluczał nadmierną i rosnącą w XVI wieku rolę banków w gospodarce. Chrześcijanie powinni pomagać sobie nawzajem, również pożyczać pieniądze bezprocentowo, a jeśli to niemożliwe - wypracować takie warunki, by dla obu stron (pożyczkodawcy i pożyczkobiorcy) kredyt był tani. Luteranie ustalili z czasem 5%-ową granicę kredytu bez określania okresu spłacenia pożyczki. Założenia te kontynuowane są do dzisiaj przez większość banków zachodnich w postaci elastycznych wysokości rat kredytowych i stóp procentowych i rocznej stopie oprocentowania nieprzekraczającej wartości 5%, ustalonej jeszcze w XVI wieku! W traktacie „Do szlachty chrześcijańskiej narodu niemieckiego" (1520) Luter krytykuje handel światowy, przestrzegając przed nadmiernym importem, który wyciąga wiele pieniędzy od ludzi, wzbogacając tylko nielicznych. Taka postawa zagraża rodzinnym zakładom pracy i regionalnemu handlowi. Luter był przekonany, że tradycyjna gospodarka towarowa wzbogaca większą grupę ludzi, podczas gdy gospodarka towarowo-pieniężna prowadzi do ubóstwa mas i niepotrzebnego luksusu garstki społeczeństwa. Należał do najsurowszych krytyków spekulowania cenami produktów. W liście z 9 kwietnia 1539 roku do elektora Jana Fryderyka (WA BR 8, 3319, 1-11) ostrzega przed takimi praktykami, które de facto są ciemnymi interesami, kombinatorstwem i grzechem (okradaniem sumiennie pracujących nabywców).

Ruch reformacyjny zmienił istotnie stosunki handlowe w Europie. Kraje popierające Odnowę Kościoła zaczęły ściślej z sobą współpracować aniżeli tylko na płaszczyźnie dysput religijnych. Protestancka szlachta już nie zawierała mariaży z katolickim Południem a z luterańską Północą naszego kontynentu. To ułatwiło kontakty handlowe, doprowadzając gospodarki państw skandynawskich do rozkwitu.

Podsumowując, koncepcja gospodarki wolnorynkowej stała się elementem doktryny o wolności chrześcijanina. Jak każda sfera naszego życia może być ona wykorzystana do dobrych i złych celów. W stosunkach gospodarczych dopatrzeć się można wiele szans, ale też i zagrożeń dla współczesnej cywilizacji. Umiejętnie wcielana na co dzień swoboda, jakiej nauczył nas protestantyzm, z pewnością będzie służyć następnym pokoleniom.


Literatura:

1. M. Weber, Wissenschaft als Beruf (1917/1919). Politik als Beruf (1919). Max Weber-Gesamtausgabe, Band I/17, Studienausgabe 1994, 1-23.

2. U. Wesel, Geschichte des Rechts. Von den Frühformen bis zur Gegenwart, 2006, 65.

3. G. H. Haas, Ethik und Kirchenzucht, 2008, 329-338.

4. A. M. McKinnon, Elective affinities of the Protestant ethic: Weber and the chemistry of capitalism, Sociological Theory, 28(1), 2010, 108–126.

5. P. Załęski, Typy idealne w socjologii religii Maxa Webera: Analiza struktury kategoryzującej pole religijne, Kultura i Społeczeństwo nr 224, 2003.

6. J. Ferrante, Sociology: A Global Perspective, 2005, 21.

7. « Les prospérités du vice », Le Monde diplomatique,‎ 1er décembre 2017.

8. N. Weill, « Un colosse nommé Max Weber », Le Monde des Livres, cahier du Monde no 22813, 18 mai 2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz