Adiafora (liczba pojedyncza: adiaforon, z greckiego: ἀδιάφορα „nieróżnicowane”, „rzeczy pośrednie”) to w rozumieniu filozofii stoickiej, jak i teologii chrześcijańskiej, rzeczy, które są etyczne, ale pod względem neutralne, to znaczy nie można ich sklasyfikować jako dobre lub złe.
Mówiąc dokładniej, należy rozdzielić dwie kwestie:
A) Co jest rzeczywiście dobre dla ludzi – a co ostatecznie jest nieistotne?
B) Czy istnieją konkretne działania, które nie są ani dobre, ani złe, tj. są moralnie neutralne?
Stoicy, którzy ukuli ten termin, zdefiniowali tylko dwie rzeczy jako moralnie możliwe do określenia:
- cnota także jako jedyne dobro
- występek jako jedyne zło.
Wszystko inne jest adiaforonem. Rzeczy takie jak życie, uroda, bogactwo czy zdrowie są moralnie neutralne, że tak powiem, „obojętne”. Zatem tylko to, co służy cnocie, jest dobre. Wszystko inne jest obojętne, szczególnie wszelkie konwencjonalne dobra/zło. Wśród dóbr z natury obojętnych znajdują się te, do których człowiek ma naturalną skłonność. Cnota polega na rozsądnym wyborze i korzystaniu z rzeczy naturalnych. Jednakże to, czy ktoś faktycznie je nabywa, posiada czy traci, jest ostatecznie nieistotne dla ludzkiej cnoty i szczęścia. Etycznie ważne w stoickiej nauce adiafory jest określenie różnicy między dobrem moralnym a dobrem pozamoralnym. To kieruje uwagę na pytanie, co właściwie stanowi ludzką moralność.
Stoicka nauka o adiaforze została częściowo rozwinięta w szkole (Herillos z Kartaginy, Ariston z Chios i inni) w sposób jednostronny w tym sensie, że wszystko, co nie jest tożsame z postawą wewnętrzną, jest całkowicie obojętne. Umożliwiło to propagowanie cynicznego libertynizmu. Z kolei inni (np. Zenon z Kition, Chryzyp) uważali, że ze względu na ich wartość dla części biologicznej człowieka, niektóre adiafora są wartościowe i godne wyboru (zasługują na uznanie i są cenione), a inne są bezwartościowe (nie zasługują na uznanie i nie są cenione)
„Rdzeń ludzkiej moralności”: Według Plutarcha mądry człowiek zajmuje się jedynie hipotetycznie: postępuje tak, jakby życie, bogactwo, honor itp. były prawdziwymi dobrami. Immanuel Kant podkreśla, że tylko wola człowieka może być dobra. „Hipotetyczny światowy związek adioforii” reprezentowany przez Plutarcha jest również postrzegany jako specyficznie chrześcijański: brak przesadnej troski o dobra życia i świadomość ich niezasłużonego i tymczasowego charakteru daru.
„Możliwość konkretnych działań neutralnych”: Fichte i Kant – a przed nimi Epikur (341–270 p.n.e.) – uważali, że w konkretności nie ma adiafory. Pojęcie to znalazło się także w etyce Kanta, który odróżnia dobrą wolę moralną mającą wartość konieczną od rzeczy mających wartość niekonieczną, ale godnych pożądania.
„Możliwość działań obojętnych”: W patrystyce Klemens Aleksandryjski i Orygenes przyjęli naukę o adiaforze – jednak wraz z Orygenesem z nową perspektywą, że rzeczy obojętne mogą stać się dobre poprzez odniesienie do miłości Boga lub bliźniego. Jednak dla Augustyna z Hippony nie istniały żadne działania, „które mogłyby pozostać neutralne między cnotą a grzechem”.
W XVI wieku doszło do sporu adiaforystycznego (1548-1560) między ortodoksyjnymi luteranami a zwolennikami Melanchtona, którzy postrzegali pewne praktyki religijne (w odróżnieniu od rzeczywistych spraw wiary) jako adiaforę. Powodem tego konfliktu była propozycja kompromisowa napisana dla parlamentu krajowego Lipska w 1548 roku przez teologów wittenberskich Georga von Anhalta (1507-1553) i Johannesa Pfeffingera (1493-1573) pod przewodnictwem Filipa Melanchtona. Łącząc przywracane obrządki katolickie z nauczaniem protestanckim, teolodzy wittenberscy przedstawili alternatywę dla przymusowego cesarskiego interim augsburskiego (rozporządzenia przejściowego). W ten sposób w elektorskiej Saksonii można było uniknąć całkowitego powrotu do nauczania katolickiego sprzed Reformacji. Filipiści wraz ze swoim rzecznikiem Melanchtonem zajęli stanowisko, że protestanci mogliby być skłonni pójść na kompromis z Kościołem rzymskokatolickim w kwestii adiafor, ale nie w głównych artykułach wiary. Do elementów pośrednich zaliczały się ceremonie i obrzędy, a także ołtarze główne, światła, ornaty i modlitwy godzinne. Dlatego też w artykułach lipskich sporządzonych przez Melanchtona poczynił on w tej dziedzinie ustępstwa wobec katolików, czego wymagały cesarskie przepisy przejściowe. Gnezjoluteranie natomiast sprzeciwiali się temu, że w kwestiach wiary nie ma środka ani rzeczy obojętnych. Ich protestowi przeciwko artykułom lipskim Melanchtona przewodniczył Matthias Flacius, który zwrócił uwagę, że w kompromisie zastosowano „niewłaściwy złoty środek”. Doprowadziło to do całej serii sporów wewnątrzluterańskich. To drugie zawsze obracało się wokół zasadniczego pytania, czy i na jakich warunkach protestanci mogli oddzielić doktrynę od obrządków, aby z określonych powodów móc pójść na kompromis z Kościołem rzymskokatolickim.
W tym kontekście do adiafor zalicza się dziś w protestantyzmie m.in. strόj liturgiczny (toga, alba, befka itd.), paramenty, świece, przedmioty z wizerunkami reformatorόw itd. W tradycji luterańskiej za adiaforę uważa się też obrazy lub rzeźby w kościele. Mogą one być częścią wystroju wnętrza budynku, ale nie są obiektem kultu i pełnią jedynie funkcję dekoracyjną lub edukacyjną, nie odgrywają natomiast żadnej roli w istocie nabożeństwa i dlatego w wielu kościołach luterańskich obrazów nie ma. Tymczasem kościoły katolickie i prawosławne praktykują kult obrazów, więc nie uznają ich za adiaforę.
W tradycji ewangelicko-reformowanej, prezbiteriańskiej, kongregacjonalnej, baptystycznej, adwentystycznej i zielonoświątkowej stosunek do obrazów, rzeźb, czy bogatych szat liturgicznych jest bardziej surowy. Nie zalecają one umieszczania obrazów w wnętrzach, choć zdarzają się wyjątki (np. w niektórych kościołach występują witraże). Typowym elementem wystroju kościoła reformowanego jest tzw. trójdźwięk liturgiczny, na który składa się pusty (bez postaci Chrystusa cierpiącego), ambona i chrzcielnica.
Westminsterskie Wyznanie Wiary, napisane przez purytanów, które po angielskiej wojnie domowej zostało odrzucone przez anglikanów, rozróżnia elementy lub akty kultu (właściwy kult) oraz okoliczności kultu. Elementy kultu muszą ograniczać się do tego, co ma pozytywne uzasadnienie w Piśmie Świętym, co jest doktryną znaną jako regulująca zasada kultu. W tym kontekście elementy kultu obejmowały uwielbienie (słowa i sposób muzyki), modlitwę, głoszenie i nauczanie na podstawie Biblii, składanie ślubów oraz dwa sakramenty chrztu i Wieczerzy Pańskiej, podczas gdy okoliczności kultu obejmowały budynek i jego niezbędne meble oraz porę dnia na oddawanie czci.
Okoliczności oddawania czci uważane są za adiaforę, chociaż należy je spełniać w celu zbudowania oraz promowania pokoju i porządku (1 Kor 14:26–33; Rz 14:19). Zgodnie z Wyznaniem Westminsterskim 20.2 sumienie pozostaje wolne w ogólnych przekonaniach i zachowaniach w zakresie tego, co nie jest „sprzeczne ze Słowem”. Jednakże, szczególnie w odniesieniu do kultu i wiary religijnej, sumienie jest wolne od wszystkiego, co jest „oprócz” Pisma Świętego; to znaczy, że można oddawać cześć i wierzyć jedynie zgodnie z tym, co ma pozytywne uzasadnienie w Piśmie Świętym.
Na przykład prezbiterianie, którzy poparli Wyznanie Westminsterskie, czasami uważali, że kwestie instrumentów muzycznych i śpiewania hymnów (w przeciwieństwie do ekskluzywnej psalmodii), które nie zostały zaczerpnięte bezpośrednio z Biblii, odnoszą się do elementów kultu, a nie do okoliczności opcjonalnych, i z tego powodu odrzucili instrumenty muzyczne i hymny, ponieważ wierzyli, że nie są one nakazane przez Pismo Święte ani nie wynikają z niego dobre i konieczne konsekwencje. Jednakże trzymanie się takiego stanowiska jest rzadkie wśród współczesnych prezbiterian.
Purytańskie stanowisko w sprawie kultu jest zatem zgodne z powszechnym powiedzeniem dotyczącym adiafory: „W sprawach koniecznych jedność, w wątpliwych wolność, we wszystkim miłość”.
Literatura:
1. M. Forschner, Adiaphora. In: W. Kasper (Hrsg.): Lexikon für Theologie und Kirche (LThK), Bd. 1: A–Barcelona,1993, 157.
2. G. Reale, Historia filozofii starożytnej, t. 5, 2012, 12, 158.
3. E. L. Lueker, L. Poellot, Luther; P. Jackson eds. (2000). "Adiaphora". Christian Cyclopedia. Concordia.
4. LUTHERDANSK
5. I. Dingel, Der Adiaphoristische Streit (1548–1560). Kritische Auswahledition, bearbeitet von Jan Martin Lies und Hans-Otto Schneider (= Controversia et Confessio. Band 2), 2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz