sobota, 5 kwietnia 2025

Kryminalizacja religijna Żydów: Żydzi jako „mieszacze trucizn” i „operatorzy pandemii”

Propagandowa rycina: Żydzi zatruwający studnie

Od połowy XII wieku  Żydów coraz częściej oskarża się o ograniczony, powtarzający się wybór przestępstw „szatańskich”: morderstwa rytualnego (często połączonego z uprowadzeniem dziecka), profanację hostii, bluźnierstwa i zatruwania studni.

Tego rodzaju anonimowe oskarżenia często prowadziły do ​​​​lokalnych pogromów, ponieważ dotykały nie poszczególnych, ale wszystkich Żydów. Tam, gdzie interweniowały władze, odbywały się pokazowe procesy i „zeznania” wymuszone torturami. Wrogie obrazy powszechnej wiary chrześcijańskiej są uderzająco podobne do tych, które pojawiały się przeciwko samym chrześcijanom w Cesarstwie Rzymskim i towarzyszyły prześladowaniom chrześcijan w tamtym czasie. Chociaż były w większości odrzucane przez papieży, czasami wykorzystywały je  świeckie władze do celów finansowych i politycznych.

Późne średniowiecze charakteryzowało się przede wszystkim dżumą – zwaną także czarną śmiercią. Podobnie jak w przypadku wszystkich naturalnych złych wydarzeń, ludzie w epoce przedoświeceniowej mieli tendencję do szukania jednego lub więcej winowajców wszystkiego, co złe. Literackie przypisanie winy można znaleźć już w „Iliadzie” Homera:

„Τίς τάρ σφωε θεῶν ἔριδι ξυνέηκε μάχεσθαι;

Λητοῦς καὶ Διὸς υἱός· ὃ γὰρ βασιλῆι χολωθεὶς

νοῦσον ἀνὰ στρατὸν ὄρσε κακήν, ὀλέκοντο δὲ λαοί,

οὕνεκα τὸν Xρύσην ἠτίμασεν ἀρητῆρα Ἀτρείδης·”

Tutaj król Agamemnon z Myken, syn Atreusa, zostaje oskarżony o zarazę w obozie helleńskim pod Troją, ponieważ zatajał swoją córkę przed kapłanem Chrysesem. W rezultacie bóg Apollo zsyła dżumę na Helenę.

Już w 1161 roku miał miejsce w Czechach odosobniony pogrom, w którym zabito 68 Żydów. Ich lekarze rzekomo próbowali otruć chrześcijan.

W 1321 roku Żydów w południowej Francji oskarżono o zatruwanie studni. Z inicjatywy muzułmanów namawiali chrześcijan chorych na trąd (zwanych „trędowatymi”) do mordowania swoich współwyznawców zatrutą wodą ze studni i rzekomo dostarczali truciznę i płacili za to pieniądze. To oskarżenie „wrogów chrześcijaństwa” o spisek najwyraźniej przyczyniło się do wypędzenia Żydów z Francji. Filip V usprawiedliwiał masowy mord na bezbronnych edyktem z 21 czerwca. Od 11 czerwca Żydów uważano już za sojuszników trędowatych i prześladowano ich w miastach i regionach południowej Francji – m.in. Tours, Chinon, hrabstwa Anjou i Touraine – również prześladowano i palono. Wspomniano także o liście Filipa de Valois, księcia Anjou, zacytował on list znaleziony od Żyda w Bananii. Chciał go wysłać do wszystkich władców Wschodu i potwierdził w nim rzekomy pakt pomiędzy Żydami z Francji a muzułmanami. Trędowatych przekupywano wówczas ogromnymi ilościami złota i srebra, aby wsypywali przygotowany przez Żydów proszek do wszystkich studni, źródeł i cystern.

​Dalsze listy rzekomo przechwycone przez Maurów miały na celu potwierdzenie tego fikcyjnego spisku: szlachta wywierała presję na króla Francji, aż w lipcu uwięził on wszystkich Żydów w swoim terytorium w celu przywłaszczenia sobie ich dóbr. Żydów uznawanych za sprawców spalono w Paryżu, a pozostałych przy życiu Żydów wypędzono w 1323 roku, po dwóch latach procesów. Do tego czasu oskarżenia o trędowatych nie były już podtrzymywane.

Szczególnie w średniowieczu zachorowanie wiąże się z poczuciem winy i karą Bożą za własne grzechy. Podczas tzw. „krucjaty pasterskiej” we Francji w 1320 roku, która rozprzestrzeniła się także na Święte Cesarstwo Rzymskie, Żydzi byli prześladowani, co zmusiło wielu do popełnienia samobójstwa. W wyniku tego i związanych z nimi pogromów we Francji i Świętym Cesarstwie Rzymskim miały miejsce częste masakry Żydów, o czym świadczą nazwy miejscowości we Francji i Niemczech: Judenloch, Judenbühl, Trouaux-Juifs i wiele innych. Motywem przewodnim stały się już wówczas mity konspiracyjne, jak np. to, że Żydzi połączyli siły z trędowatymi, aby wymordować wszystkich chrześcijan i zatruć studnie. Na przykład świadkowie obserwowali żydowskich agentów wrzucających do studni małe torebki magicznej esencji. Podczas tortur Żydzi i trędowaci mieli to, co ich łączyło i tak przyznawali się do spisku.

Kiedy w latach 1348/49 zaraza doprowadziła do masowej śmierci, pojawiły się dwa rodzaje oskarżeń pod adresem Żydów: z jednej strony, za „upór” lub „bezbożność” Żydów, w postrzeganiu chrześcijaństwa. Boży gniew z powodu „nieposłuszeństwa” Żydów jest obecnie rozciągany na chrześcijan w ramach próby. Logiczną konsekwencją, jaką wówczas myślano, było ukaranie Żydów na tym świecie, aby uniknąć własnej kary po śmierci. Z drugiej strony oskarża się masy Żydów o zatruwanie studni, czyli bez bezpośredniego „boskiego zaangażowania”.  Nieznana wcześniej choroba pochłonęła życie około 25 milionów osób. Gdy wszelkie podjęte środki – kwarantanna i wygnanie chorych, antidota, częściowa ewakuacja – okazały się nieskuteczne, w drugim i trzecim roku zarazy doszło do dużych fal pogromów. Setki tysięcy Żydów spalono na stosie lub przewieziono na kołach. W sumie zniszczono 350 gmin żydowskich. Warunkami ku temu były:

- nienaukowe założenie, że dżuma była skutkiem pewnego rodzaju skażenia wody i powietrza szkodliwą toksyną,

- starożytna tradycja zatruwania studni jako środek militarny w wojnie z ludnością wroga,

- izolacja społeczna i wykluczenie Żydów z „szacownych” grup zawodowych, ich napiętnowanie jako lichwiarzy i decydentów przez panujący chrześcijański antyjudaizm.

Dlatego od dawna uważa się Żydów za zdolnych do najgorszych zbrodni przeciw ludzkości. Ta głęboka nieufność, ich bezsilność wobec zarazy, przerodziła się w ostrą agresję przeciwko nim.

Po złapaniu i straceniu kilku bezdomnych żebraków w Narbonne, Carcassonne i Awinionie za rzekome wrzucanie proszku do wodopojów i domów, pierwsze ataki na Żydów miały miejsce w północnej Hiszpanii, Prowansji i Włoszech. W Dauphiné (Savoy) po raz pierwszy wyraźnie postawiono zarzut zatrucia studni. W miarę nasilania się zarazy coraz częściej twierdzono, że ryzyko zarażenia nią Żydów jest mniejsze niż chrześcijan. Fakt, że higiena, zdrowe odżywianie i medycyna odgrywały wśród Żydów większą rolę ze względów religijnych niż wśród pozostałych mieszkańców miasta oraz że znani lekarze często byli Żydami, dodatkowo pogłębiał ich nieufność. Jednak oskarżenie o zatrucie studni trudno racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego spotykała się tylko z Żydami. W średniowiecznych miastach panował ogólny brak czystej wody. Z powodu braku kanalizacji poziom higieny ludności był zły. Tora rzeczywiście wymagała czystości w życiu codziennym, dlatego żydowskie getta kopały głębiej studnie i przykładały większą wagę do czystości ulic i higieny osobistej niż reszta mieszkańców miasta, ale i tam brakowało czystej wody. Zaraza dotknęła także Żydów.

W Lozannie i Chillon nad Jeziorem Genewskim od 15 września do 18 października 1348 roku aresztowano i torturowano pierwszych Żydów, dopóki żydowski lekarz nie potwierdził podejrzeń o zakrojonym na szeroką skalę spisku wszystkich Żydów mającym na celu zniszczenie chrześcijaństwa: „przyznał się”, hiszpański Żyd i francuscy rabini wymyślili tajną truciznę i wysłali ją do społeczności żydowskich we wszystkich krajach, aby zatruć tamtejsze studnie. Twierdził dalej, że takie rzekome trucizny można było znaleźć w dowolnym momencie podczas przeszukań domów innych żydowskich lekarzy.

Bailli z Lozanny przekazał wymuszone torturami zeznania jako sensację do Fryburga Bryzgowijskiego i Strasburga. Jego działania wobec miejscowych Żydów zostały dokładnie naśladowane w Zofingen w kantonie Aargau i stamtąd przejęte jako wzór z innych miejsc:

- przeszukania domów, odkrycia „trucizn”,

- aresztowania, tortury

- zeznania, kolejne aresztowania

- spalenie wszystkich Żydów w mieście

- zgłoszenia to do sąsiednich miast.

W ten sposób oskarżenie o zatrucie studni szybko rozprzestrzeniło się po Europie, równolegle z zarazą. W wielu przypadkach władze miejskie podejmowały działania przeciwko Żydom z własnej inicjatywy, a potwierdzenie swoich podejrzeń znajdowały jedynie w doniesieniach z innych miast. W listopadzie 1348 spalono Żydów w Bernie i Stuttgarcie, bez bezpośredniego połączenia między tymi miastami. Do pogromów doszło, często bez postępowania sądowego, w Allgäu, Augsburgu, Nördlingen, Lindau, Esslingen i Horb am Neckar.

W niektórych miastach, na przykład w Solurze, najpierw oszczędzono ochrzczonych Żydów, a następnie wykonano ich egzekucję, jeśli po spaleniu nieochrzczonych Żydów zaraza nie ustąpiła. W Bazylei początkowo nie wierzono pogłoskom napływającym z Berna i Zofingen i wypędzono z miasta część rycerzy, którzy dopuścili się aktów przemocy wobec Żydów. Cech protestował przeciwko temu i zamiast tego zażądał usunięcia wszystkich Żydów z miasta. Rada miejska uległa temu i w styczniu 1349 wygnała wszystkich 600 Żydów z miasta do specjalnie wybudowanego drewnianego budynku na mieliźnie nad Renem. 130 żydowskich dzieci wyrwano rodzinom i przymusowo ochrzczono. Ochrzczeni Żydzi również zostali później straceni po torturach w celu wyznania, że ​​zatruli nie tylko wodę ze studni, ale także masło i wino. Mieszkańcy Strasburga zmusili grupę swoich żydowskich obywateli do pełnienia roli degustatorów i picia wody z rzekomo zatrutych studni. Po trzech tygodniach, kiedy nikt nie umarł, eksperymenty przerwano. Ale fakt, że strzegli pozostałych studni, był postrzegany w okolicznych miejscowościach jako dowód winy Żydów. Jedynie Rada miejska Kolonii powstrzymała się i napisała do mieszkańców Strasburga, że ​​powinni, jeśli to możliwe, zapobiegać zamieszkom przeciwko Żydom, dopóki są przekonani o swojej niewinności, gdyż powstania przeciwko Żydom łatwo mogły przerodzić się w powstania przeciwko władzy.

Oprócz konspiracyjnego strachu przed Żydami, w oskarżeniach rolę może odgrywać także czynnik ekonomiczny. Potępiając Żydów jako sprawców zarazy i śmierci w społeczeństwie, wielu unika spłaty długów i pożyczek, które wcześniej zaciągnięto u nich. Przynajmniej strasburski kronikarz Jakob Twinger jest o tym przekonany. Oskarżycielami byli często lokalni rzemieślnicy, rolnicy lub właściciele małych przedsiębiorstw, którzy byli mocno zadłużeni wobec Żydów i skorzystali z okazji, aby pozbyć się wierzycieli. Tak o „masakrze walentynkowej” z 1349 roku w Strasburgu pisał Jakob Twinger von Königshofen:

„…w dzień św. Walentego Żydów spalono na drewnianym rusztowaniu na ich cmentarzu. Liczbę zamordowanych szacuje się na 2000. Ale tym, którzy chcieli przyjąć chrzest, pozwolono żyć... To, co byli winni Żydom, zostało spłacone i zwrócono im wszystkie listy zastawne pokrywające długi, ale Rada miasta odebrała Żydom posiadaną gotówkę i rozdzieliła ją pomiędzy rzemieślników według liczby głów. To była także trucizna, która zabijała Żydów”. (4)

W marcu 1349 wymordowano dużą społeczność żydowską w Erfurcie, a w lipcu w Meiningen. W tym samym miesiącu miały miejsce pogromy we Frankfurcie nad Menem i Oppenheim. W sierpniu poszły w ich ślady Moguncja, Koblencja i Kolonia. Tam Żydów palono w ich domach i zniszczono ich synagogę. W innych miejscach synagogi zamieniono na budynki kościelne lub kaplice, jak w Norymberdze i Überlingen. Zaczęto tam budować katedrę, wykorzystując nagrobki z cmentarza żydowskiego.

W niektórych miejscach o trucicieli podejrzewano żebrzących mnichów, zbieraczy ziół i innych osób z zewnątrz. W małym miasteczku nad Renem, w drodze z Konstancji do Schlettstadt, dominikanin Heinrich Seuse twierdzi, że cudem uniknął linczu. Ale wszędzie uważano Żydów za głównych winowajców, nawet tam, gdzie nie mieszkali i gdzie choroba jeszcze nie wybuchła. W wielu przypadkach ich prześladowania lub morderstwa poprzedzały wybuch zarazy o kilka miesięcy, jak w Fuldzie. Na obszarze niemieckojęzycznym wszystkie społeczności żydowskie były prześladowane, a duża ich część została zniszczona. Jedynymi wyjątkami były Ratyzbona i Goslar. Powszechne pogromy Żydów miały miejsce także na innych obszarach Europy, oszczędzono tylko część Austrii i Czech. Odtąd ocalałych wpędzano do gett i oddzielano od reszty ludności miasta murami i bramami. Do 1519 roku te tolerowane pozostałe społeczności zostały również wypędzone z prawie wszystkich miast.

Prześladowania Żydów w latach zarazy w XIV wieku nie miały źródła w duchowieństwie kościelnym – w przeciwieństwie do legend o mordach rytualnych i hostiach sakramentalnych – ale były pierwszą falą pogromów średniowiecza zapoczątkowaną i wspieraną przez władze świeckie. Papież Klemens VI wydał bullę, która zdecydowanie, choć w dużej mierze na próżno, sprzeciwiała się bajce o żydowskim spisku trucizn i wskazywała, że ​​Żydzi byli takimi samymi ofiarami zarazy jak chrześcijanie. Jednak zatruwanie studni było w wielu miastach popularnym pretekstem do pozbycia się żydowskich wierzycieli, których zmuszono do handlu pieniędzmi i lombardami. Podobnie w niektórych miejscach (np. w Ulm, Augsburgu czy Strasburgu) społeczności żydowskie zostały wciągnięte w regionalne lub obejmujące całą Rzeszę spory polityczne, a jedna ze stron konfliktu specjalnie wykorzystywała lub mordowała Żydów dla osiągnięcia swoich celów politycznych.

Przez dziesięciolecia po pandemii dżumy często oskarżano Żydów o zatruwanie studni w czasie epidemii, m.in.:

1357 we Frankonii

1382 w Halle (Saale)

1397 w Rappoltsweiler, Türkheim i Colmar w Alzacji

1401 w rejonie Jeziora Bodeńskiego: przez „zatrute powietrze” i „chrześcijańską krew”

1448, 1453 i ponownie w 1543 w Świdnicy na Dolnym Śląsku

1472 w Ratyzbonie

1541 w Brzegu

1665 i 1669 w Kolonii, Bonn i okolicach

1679 w Wiedniu, gdzie w dzielnicy żydowskiej wybuchła zaraza.

Dopiero wraz z kolejnymi epidemiami, które nawiedziły także miasta, z których już dawno wypędzono i wymordowano wszystkich Żydów, ta teoria spiskowa straciła na wiarygodności wśród chrześcijańskiej większości społeczeństwa. Jednocześnie około 1350 roku rozpoczęło się restrykcyjne wykluczenie pozostałych gmin żydowskich poprzez dyskryminacyjne zasady ubioru i gettoizację, która obecnie wdrażała postanowienia Soboru laterańskiego IV z 1215 roku i tym samym położyła podwaliny pod późniejsze późniejsze prześladowania Żydów.

​Pogrom był więc wspólną akcją władz miejskich i chrześcijańskich rzemieślników. Nawet po latach zarazy oskarżenia wobec Żydów nie ustały. Papież Marcin V odrzucił je, a także morderstwo rytualne:

„Dowiedzieliśmy się także, że Żydów oskarżano o zbrodnię zatruwania studni i dodawania ludzkiej krwi do wielkanocnego chleba. Ponieważ jednak jest to niesłusznie oskarżane o Żydów, zabraniamy wszystkim chrześcijanom oraz wspomnianym wcześniej duchowym i świeckim kaznodziejom podburzania chrześcijan przeciwko Żydom”.

To wyraźnie pokazuje, kto w tamtym czasie rozpoczął podżeganie do pogromu.

Czasy nowożytne

W XIX wieku średniowieczne stereotypy dotyczące Żydów i trucicieli nadal wywierały wpływ, często w połączeniu z innymi stereotypami, takimi jak morderstwo dzieci czy rabunek.

W 1812 roku Żydzi zostali dopuszczeni do wszystkich legalnych zawodów w Prusach, ale w 1822 roku emancypacja ta została ograniczona: Fryderyk Wilhelm III bezwzględnie chciał wykluczyć Żydów z zawodu farmaceuty. Ministerstwa przedstawiły wysoce sprzeczne argumenty przemawiające za późniejszym zakazem wykonywania zawodu - czasami należy „ich” zasadniczo trzymać z dala od służby publicznej, czasami zwyczaje religijne rzekomo stanowią przeszkodę w wykonywaniu zawodu farmaceuty. Baron von Stein wskazał prawdziwy powód, nazywając „niedopuszczalną trudnością” „zmuszanie całej ludności dzielnicy do powierzenia swojego zdrowia Żydowi, wobec którego żywią największą nieufność właśnie ze względu na jego judaizm” – Debata na temat dopuszczenia Żydów do zawodu farmaceuty trwała do 1843 roku. Ostatecznie wykluczenia nie można było wyegzekwować prawnie, ale taktyka opóźniania biurokracji ministerialnej w rzeczywistości doprowadziła do właśnie tego wykluczenia.

W 1822 roku w Bawarii rozeszła się plotka, że ​​Żydzi zatruli chmiel używany do produkcji piwa. Władze obawiały się ataków na nich i starały się je chronić.

W 1825 roku w tej samej okolicy rozeszła się pogłoska, że ​​Żydzi rozdawali dzieciom zatrute słodycze, aby je mordować, a gdzieniegdzie zatruwali studnie.

W 1831 roku w całej Europie miała miejsce poważna epidemia cholery, podczas której oskarżano Żydów o zatrucie studni lub bezpośrednie zakażenie tą chorobą. Na rozkaz pruskiego generała Karla von Grolmana Żydzi udający się do Poznania i okolic musieli przejść kwarantannę. Również w Hamburgu i Lipsku „Żydów pakowanych i śmieciowych” objęto specjalnym nadzorem lekarskim, gdyż uznano, że stwarzają ryzyko zarażenia.

W Dolnej Bawarii opowiadano wówczas, że niedaleko Deggendorf sługa rzeźnika zamordował Żyda. Przy ofierze znaleziono paczki zawierające cztery funty trucizny Mercurius (rtęć) oraz list, w którym polski Żyd prosił odbiorcę i innych bawarskich Żydów o użycie tej trucizny do zatrucia solnych źródeł w Bad Reichenhall.

W tym samym roku dwóch żydowskich handlarzy rzekomo przyznało się do zatrucia studni szkoły w Straßkirchen. Sędzia rejonowy zwrócił się wówczas do władz powiatu Isar z pytaniem, czy należy zwrócić szczególną uwagę na żydowskich kierowców. Uspokoiła go odpowiedź, że wśród Żydów w Strasburgu nie znaleziono żadnej trucizny i że nic nie wiedział o zamordowaniu Żyda w Deggendorf. Niemniej jednak zalecono oficjalną uwagę.

23 czerwca 2016 roku prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas oświadczył przed Parlamentem Europejskim w Strasburgu, że rabini ogłosili plany zatruwania wody pitnej: „Niektórzy rabini w Izraelu wyraźnie, bardzo wyraźnie wzywali swój rząd do zatrucia naszej wody, do zabijania Palestyńczyków . Czym to jest, jeśli nie gloryfikacją przemocy i wezwaniem do… ludobójstwa?” (5)

Nawet w obliczu współczesnych epidemii i pandemii, takich jak świńska grypa, Ebola, ptasia grypa, SARS i Covid-19, stary mit o zatruciu studni był i jest regularnie reaktywowany strukturalnie, aby ukazać Żydów jako rzekomo wywołujących tę chorobę, a na koniec jednocześnie czerpiąc z tego korzyści, stając się w ten sposób kozłem ofiarnym i „rzekomym... „udzielaniem prostych wyjaśnień skomplikowanych, trudnych do zrozumienia kwestii”. (6)

Literatura:

1. H. Schipperges, Krankheit. Mittelalter. In: TRE 19, 1999, 572-591.

2. T. B. Eriksen, H. Harket, E. Lorenz, Judenhass, 2019, 72f.

3. M. Grübel, Schnellkurs Judentum, 2003, 71ff.

4. J. Heil, Die Verschwörung der Weisen von Narbonne. Kontinuität und Wandlung im Konstrukt der jüdischen Weltverschwörung. In: W. Benz (Hrsg.), Judenfeindschaft als Paradigma Studien zur Vorurteilsforschung, 2002, 40-48.

5. D. Hadid, Mahmoud Abbas Claims Rabbis Urged Israel to Poison Palestinians’ Water, in: New York Times vom 23. Juni 2016.

6. A. Königseder, C.-E. Linsler, J. Wetzel, Von der mittelalterlichen Brunnenvergiftung zu COVID-19. Antisemitische Verschwörungsfantasien in Zeiten von Epidemien (Objekt des Semesters, Wintersemester 2020/21).