Zamek Wartburg wieczorem |
Wartburg to najsłynniejszy zamek szlacheckiej rodziny Ludowingów. Ich przodek Ludwik Brodaty († 1080), ojciec Ludwika Skoczka, pochodził z rodziny hrabiów Rieneck z Dolnej Frankonii, którzy zaopatrywali burgrabiów arcybiskupa Moguncji. Przy jego wsparciu z zbudował (obecnie zrujnowany) zamek Schauenburg w pobliżu Friedrichroda.
Płyta nagrobna Ludwika Skoczka |
Ludwik Skoczek († 1123) przeniósł siedzibę swojej rodziny na zamek Wartburg. Dominujące położenie wzgórza zamkowego i nazwa sugerują, że przed założeniem zamku feudalnego na górze istniała fortyfikacja lub punkt widokowy. Legenda założycielska wspomina o mieczach przysięgi Wartburga. Według legendy mówi się, że Ludwik Skoczek wypowiedział słowa „Czekaj, góro! Powinnnaś stać się dla mnie zamkiem! ”(po niemiecku: „Wart! Berg, du sollst mir eine Burg werden!“) i tak powstała nazwa Wart-Berg, a potem Wartburg. Plan założenia zamku groził niepowodzeniem, ponieważ góra nie należała do niego. Nie zdołałby jej pokonać swoimi jedynymi dwunastoma rycerzami, więc wpadł na pomysł sprowadzenia ziemi ze swojej własnej domeny i rozprzestrzenienia ją na górze. Rycerze zeznawali za nim w sądzie, wbijali miecze w ziemię i przysięgali, że były one całkowicie w ziemi Ludwika. Sztuczka powiodła się i według legendy można było rozpocząć budowę Wartburga.
Do tej pory nie odnaleziono żadnych pozostałości najstarszego zamku. Pierwsza wzmianka o nim pojawia się w dokumencie z 1080 roku przy okazji ataku zespołu zamkowego na oddział armii królewskiej Henryka IV Salickiego.
Później Ludwik Skoczek, który brał udział w powstaniu przeciwko cesarzowi Henrykowi V, musiał oddać Wartburg cesarzowi, aby odzyskać wolność. Fakt ten dokumentuje znaczenie kompleksu zamkowego w tym czasie.
Do tej pory nie odnaleziono żadnych pozostałości najstarszego zamku. Pierwsza wzmianka o nim pojawia się w dokumencie z 1080 roku przy okazji ataku zespołu zamkowego na oddział armii królewskiej Henryka IV Salickiego.
Później Ludwik Skoczek, który brał udział w powstaniu przeciwko cesarzowi Henrykowi V, musiał oddać Wartburg cesarzowi, aby odzyskać wolność. Fakt ten dokumentuje znaczenie kompleksu zamkowego w tym czasie.
Sala rycerska (Rittersaal) |
Jako sprzymierzeńcy arcybiskupa Moguncji Ludowingowie szybko zdobyli władzę i znaczenie. W 1131 roku syn Ludwika Skoczka, Ludwik I, został podniesiony do rangi landgrafa przez króla Lotara III i tym samym postawiony na równi z książętami. Zbliżenie z niemiecką rodziną cesarską Hohenstaufów doprowadziło do odejścia od popierania arcybiskupa Moguncji. W następnym okresie landgrafowie w Turyngii rozbudowywali Wartburg. Zachowały się jedynie minimalne pozostałości konstrukcyjne zamku z tego czasu. Większość budynków była prawdopodobnie drewniana.
Wszystkie wymienione powyżej informacje są ostatecznie oparte na niewiarygodnej kronice Reinhardsbrunna i przypuszczeniach. Dopiero od lat pięćdziesiątych XIV wieku Ludowingowie naprawdę udowodnili, że są panami na zamku Wartburg. Wcześniej był on najwyraźniej własnością (jako lenno, ale nie Ludowingów) szlacheckiej rodziny, w skład której wchodził także arcybiskup Moguncji Henryk i który był blisko związany z królem Konradem III, ale został usunięty przez Fryderyka Barbarossę.
Landgraf Ludwik II był najważniejszym budowniczym z dynastii Ludowingów. Jego wpływ na ówczesną budowę zamku był bardzo znaczący. Pod jego kierownictwem niezwykle cenny z kulturowego i historycznego punktu widzenia pałac powstał ok. 1156–1162 jako osobno stojący budynek reprezentacyjny o funkcji mieszkalnej. Oprócz pałacu z XII wieku pochodzą także wschodnia ściana kurtynowa i fragmenty budynku bramnego. Dom landgrafa został zbudowany w 1172 roku.
Ostatni z rodu Ludowingów, Henryk Raspe IV, panował od 1227 do 1247 roku i używał zamku jako swojej jedynej rezydencji. Do tej pory było w zwyczaju sprawować wędrówkę, czyli przenosić się z zamku do zamku, dopóki dwór nie wyczerpał lokalnych zasobów.
Postępująca ekspansja terytorium Ludowingów na części dzisiejszych krajów związkowych Turyngii i Hesji, które są często odległe przestrzennie, doprowadziło do częstej nieobecności rządzących landgrafów z odpowiednich zamków pełniących funkcje rezydencyjne. Dotyczyło to również Wartburga, położonego mniej więcej w centrum ziem Ludowingów. Konieczne było zatem powierzenie wszelkich zadań związanych z administracją zamku, w szczególności także stałego zabezpieczenia i usprawnienia technicznego twierdzy, upoważnionemu przedstawicielowi i zastępcy; piastował on urząd burgrabiego Wartburga. Przedstawiciele bocznej linii hrabiów Bielstein pojawili się w tym samym czasie na początku XIII wieku jako burgrabiowie sąsiedniej Brandenburgii.
Za czasów Hermanna I (1190–1216) Wartburg przeżywał swój rozkwit. Jako zamożny mecenas sztuki i kultury uczynił z zamku centrum dla artystów i główny ośrodek niemieckiej poezji. Wartburg staje się miejscem bajkowego turnieju śpiewaczy. Ale historia tak żywo i dramatycznie przedstawiona jest fikcją. Historycy z Turyngii, tacy jak Dietrich von Apolda (po 1298) oraz prawnik i kronikarz z Eisenach, Johannes Rothe (XV w.) wymyślili wydarzenie historyczne z literatury, która wciąż była dla nich szeroko dostępna. Dzięki precyzyjnej wiedzy Rothe był nawet w stanie „włączyć” to wydarzenie do kroniki Turyngii, którą napisał.
„Rätselspiel” (gra logiczna między Klingsorem i Wolframem von Eschenbach) i „Aurons Pfennig” (oskarżenia przeciwko duchowieństwu), oba napisane prześmiewczo około 1239 roku, są uważane za najstarsze wiersze o turnieju śpiewaczym. „Rätselspiel” została poprzedzona „pochwałą księcia” w 24 strofach w 1206/1207 roku, w której sześciu śpiewaków (Heinrich von Ofterdingen, Walther von der Vogelweide, "cnotliwy pisarz" (prawdopodobnie Heinrich von Rispach), Biterolf, Reinmar von Zweter i Wolfram von Eschenbach) spierają się przed landgrafem Turyngii o to, kto wie, jak najlepiej wychwalać księcia. Pokonany Heinrich von Ofterdingen w końcu otrzymuje pozwolenie na sprowadzenie Klingsora z Węgier, dobrze zorientowanego w pisaniu romansów, co prowadzi do „gry logicznej”. Gra wartburska to także „Księga Zabulona” (konkurs pomiędzy Klingsorem, a Wolframem) i „Totenfeier” (opłakujący śmierć landgrafa i hrabiego von Henneberga).
Wszystkie wymienione powyżej informacje są ostatecznie oparte na niewiarygodnej kronice Reinhardsbrunna i przypuszczeniach. Dopiero od lat pięćdziesiątych XIV wieku Ludowingowie naprawdę udowodnili, że są panami na zamku Wartburg. Wcześniej był on najwyraźniej własnością (jako lenno, ale nie Ludowingów) szlacheckiej rodziny, w skład której wchodził także arcybiskup Moguncji Henryk i który był blisko związany z królem Konradem III, ale został usunięty przez Fryderyka Barbarossę.
Landgraf Ludwik II był najważniejszym budowniczym z dynastii Ludowingów. Jego wpływ na ówczesną budowę zamku był bardzo znaczący. Pod jego kierownictwem niezwykle cenny z kulturowego i historycznego punktu widzenia pałac powstał ok. 1156–1162 jako osobno stojący budynek reprezentacyjny o funkcji mieszkalnej. Oprócz pałacu z XII wieku pochodzą także wschodnia ściana kurtynowa i fragmenty budynku bramnego. Dom landgrafa został zbudowany w 1172 roku.
Ostatni z rodu Ludowingów, Henryk Raspe IV, panował od 1227 do 1247 roku i używał zamku jako swojej jedynej rezydencji. Do tej pory było w zwyczaju sprawować wędrówkę, czyli przenosić się z zamku do zamku, dopóki dwór nie wyczerpał lokalnych zasobów.
Postępująca ekspansja terytorium Ludowingów na części dzisiejszych krajów związkowych Turyngii i Hesji, które są często odległe przestrzennie, doprowadziło do częstej nieobecności rządzących landgrafów z odpowiednich zamków pełniących funkcje rezydencyjne. Dotyczyło to również Wartburga, położonego mniej więcej w centrum ziem Ludowingów. Konieczne było zatem powierzenie wszelkich zadań związanych z administracją zamku, w szczególności także stałego zabezpieczenia i usprawnienia technicznego twierdzy, upoważnionemu przedstawicielowi i zastępcy; piastował on urząd burgrabiego Wartburga. Przedstawiciele bocznej linii hrabiów Bielstein pojawili się w tym samym czasie na początku XIII wieku jako burgrabiowie sąsiedniej Brandenburgii.
Za czasów Hermanna I (1190–1216) Wartburg przeżywał swój rozkwit. Jako zamożny mecenas sztuki i kultury uczynił z zamku centrum dla artystów i główny ośrodek niemieckiej poezji. Wartburg staje się miejscem bajkowego turnieju śpiewaczy. Ale historia tak żywo i dramatycznie przedstawiona jest fikcją. Historycy z Turyngii, tacy jak Dietrich von Apolda (po 1298) oraz prawnik i kronikarz z Eisenach, Johannes Rothe (XV w.) wymyślili wydarzenie historyczne z literatury, która wciąż była dla nich szeroko dostępna. Dzięki precyzyjnej wiedzy Rothe był nawet w stanie „włączyć” to wydarzenie do kroniki Turyngii, którą napisał.
„Rätselspiel” (gra logiczna między Klingsorem i Wolframem von Eschenbach) i „Aurons Pfennig” (oskarżenia przeciwko duchowieństwu), oba napisane prześmiewczo około 1239 roku, są uważane za najstarsze wiersze o turnieju śpiewaczym. „Rätselspiel” została poprzedzona „pochwałą księcia” w 24 strofach w 1206/1207 roku, w której sześciu śpiewaków (Heinrich von Ofterdingen, Walther von der Vogelweide, "cnotliwy pisarz" (prawdopodobnie Heinrich von Rispach), Biterolf, Reinmar von Zweter i Wolfram von Eschenbach) spierają się przed landgrafem Turyngii o to, kto wie, jak najlepiej wychwalać księcia. Pokonany Heinrich von Ofterdingen w końcu otrzymuje pozwolenie na sprowadzenie Klingsora z Węgier, dobrze zorientowanego w pisaniu romansów, co prowadzi do „gry logicznej”. Gra wartburska to także „Księga Zabulona” (konkurs pomiędzy Klingsorem, a Wolframem) i „Totenfeier” (opłakujący śmierć landgrafa i hrabiego von Henneberga).
Wpływ literacki historii był oczywiście ogromny. Została ona przepisana i kontynuowana w XV wieku. Wersja turnieju śpiewaczy z 32 zwrotkami stanowi wejście do powieści "Lohengrina", również skomponowanej w czarnym tonie, w XIV wieku. W rezultacie Wolfram von Eschenbach, jeden z dwóch aktorów „Rätselspiel”, pojawia się jako narrator całej powieści.
Historia tekstów w czasach nowożytnych zaczyna się wraz z ponownym odkryciem średniowiecza w XVIII wieku, za którego pioniera można uznać J. J. Bodmera. W epoce romantyzmu ludzie uciekali się głównie do jego wersji minstrela. Jako opowieść artysty z niemieckiego średniowiecza, w której negocjowano relacje między poezją a społeczeństwem, legenda zyskała dużą popularność w okresie romantyzmu. Najwyraźniejszym sygnałem nowego zainteresowania był „Heinrich von Ofterdingen” Novalisa (wydany 1802) - obszerna, ale niedokończona powieść literacka. Podczas gdy Novalis nie projektował już konkursu śpiewaczego, jest on w centrum opowieści E. T. A. Hoffmanna jako tzw. wojna śpiewaków (1818) i poezji Friedricha de la Motte Fouquégo „Wojna śpiewaków na zamku Wartburg” (1828).
Najbardziej znana jest jednak dramatyczna realizacja Ryszarda Wagnera („Tannhäuser i turniej śpiewaczy na Wartburgu”, 1843), która wbrew średniowiecznej tradycji po raz pierwszy łączy operę z wojną wartburską, przy czym wojenny temat śpiewaka jest całkowicie podporządkowany tematowi odkupienia. Mityczna czarodziejka Klingsor jako przeciwniczka uczuć chrześcijańskich jest postacią, która umożliwiła to przywiązanie, ponieważ była w stanie ucieleśnić tę samą demoniczną, zmysłową koncepcję życia i miłości, która zmusiła późnośredniowiecznego Tannhäusera, by poddać się urokowi kobiety Wenus.
"Turniej śpiewaczy", fresk Moritza von Schwinda, 1854 |
We wrześniu 2002 w pałacu na zamku Wartburg odbył się trzydniowy średniowieczny festiwal jako wojna śpiewaków. Artyści występujący w średniowiecznych kostiumach grali pieśni na gościnnym występie dla około 900 osób. W 2012 roku autor Robert Löhr opublikował nową interpretację sagi.
Literatura:
1. W. Heinemeyer, Das Marburger Landgrafenschloß und die Wartburg – Marburg und Eisenach. In: Historische Kommission für Hessen (Hrsg.): Hessen und Thüringen – von den Anfängen bis zur Reformation. Eine Ausstellung des Landes Hessen, 1992, 41.
2. H. Münkler, Die Deutschen und ihre Mythen. Rowohlt, 2009, 304-311.
3. R. Löhr, Krieg der Sänger. Piper Verlag, München, Zürich 2012.
4. P. Schall, Moritz von Schwind und die Wartburg. Bilder des Spätromantikers, 2018, 47-48.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz