wtorek, 25 sierpnia 2020

Papiestwo średniowiecza w zarysie cz. 3


16. Odpusty

Pierwszym znanym odpustem jest odpust udzielony w 1019 przez biskupa Poncjusza z Arles dla pielgrzymów przybywających do opactwa w Montmajour. Następnie, ok. 1063 papież Aleksander II i w 1095 Urban II udzielili odpustu dla wszystkich uczestników wypraw krzyżowych. W 1300 roku Bonifacy VIII ogłosił pierwszy Rok Jubileuszowy, w związku z którym na mocy bulli Atiquorum habet udzielił odpustu wszystkim pielgrzymującym do grobu Piotra Apostoła.

Pierwszy rok jubileuszowy spełnił oczekiwania duszpasterskie i w związku z tym Klemens VI ogłosił rok 1350 kolejnym jubileuszem. Z tego powodu wydał w 1343 bullę Unigenitus Dei Filius. Bulla ta była nie tylko ogłoszeniem jubileuszu, ale również pierwszym wykładem teologicznym dotyczącym odpustów. Od tamtej pory lata jubileuszowe i odpusty z nimi związane obchodzone są w Kościele regularnie.

Kolejnymi zachowanymi dokumentami dotyczącymi odpustów są akta procesowe zwolenników Johan Wycliffe´a i Jana Husa z okresu soboru w Konstancji (1414–1418). Wśród pytań, które stawiano oskarżonym o herezję były również te, które dotyczyły prawa papieża do udzielania odpustu oraz możliwości skorzystania z odpustu w ogóle. Papież Sykstus IV (1471-1484) ustanowił odpust dla zmarłych. Na przestrzeni lat zaczęto traktować odpust jako thesaurus ecclesiae, czyli skarb Kościoła. W tezie 62 z 31.10.1517 roku Marcin Luter postuluje, że skarbem Kościoła jest Ewangelia, Słowo Boże a nie ustanowiony w czasie odpust…

W okresie renesansu organizowano kampanie odpustowe mające na celu gromadzenie dodatkowych zysków. Listy odpustowe stały się nie tylko dowodem odpuszczenia kar doczesnych, ale miały być również gwarancją zbawienia. Takie postępowanie wzbudziło powszechny niesmak i zgorszenie wśród duchownych. 31 października 1517 augustianin Marcin Luter wywiesił na drzwiach kościoła w Wittenberdze 95 tez przeciw "handlowi odpustami".

W następstwie tych wydarzeń w 1518 papież Leon X wydał bullę Cum postquam, która przypominała właściwą naukę o odpustach. Bulla ta została szybko zakwestionowana. Miała bowiem charakter listu prywatnego do ówczesnego legata papieskiego w Niemczech, kardynała Kajetana. Zabrakło w niej wyraźnego zaprzeczenia nauczaniu Tetzla, nadto papież nie wyraził w niej jasno, że jest to nauczanie ex cathedra. Jesienią 1518, po nieudanych spotkaniach Kajetana i Lutra, rozłam w Kościele był nieunikniony. Dopiero 30 czerwca 1519 w tzw. Liście do Szwajcarów Leon X wyjaśniał, iż miał zamiar podać naukę zawartą w bulli jako obowiązującą.

W 1545 zwołany został sobór trydencki, który był reakcją Kościoła na Reformację. 27 listopada 1563 papież Pius IV, który spodziewał się rychłego nadejścia swojej śmierci, w liście do kardynała Karola Boromeusza prosił o szybkie zakończenie obrad. W nocy z 3 na 4 grudnia zredagowano Dekret o odpustach, który o świcie został przyjęty przez ojców soborowych. Był to jeden z ostatnich dekretów soboru i ograniczał się do zdefiniowania podstaw nauki o odpustach, czyli prawa Kościoła do dysponowania nimi oraz do rzeczywistego pożytku dla korzystających z nich.

Papież Paweł VI wydał w 1967 r. konstytucję apostolską Indugentiarum Doctrina, w następnym roku uzupełniony przez zawierający szczegółowy wykaz odpustów Enchidrion Indugentiarum miary czasu odpustów cząstkowych: „Co do odpustu cząstkowego pominięto dawne określenie dni i lat, a wyszukano nową formę czyli miarę, wedle której bierze się pod uwagę samą czynność wiernego, spełniającego dzieło ubogacone odpustem.” Uzasadnieniem jest fakt, iż czas jest właściwością rzeczywistości ziemskiej i trudno o nim mówić w przypadku czyśćca. Konstytucja mówi natomiast o wielkości odpustu cząstkowego, „tym większej, im większa jest miłość działającego i wartość dzieła.”

Konstytucja zasugerowała także zmniejszenie liczby odpustów zupełnych, po to, by bardziej docenić ich wartość. Zniesiono także zasadę toties quoties, czyli możliwość uzyskiwania wielokrotnie w ciągu dnia łaski odpustu przy ponownym spełnieniu warunków. Paweł VI zostawił jeden wyjątek: drugi odpust zupełny można zyskać tego samego dnia w godzinie śmierci. Są to jednak założenia niemające potwierdzenia w Biblii…

17. Papieże a teologia średniowieczna

Podobnie jak we wczesnym chrześcijaństwie rola biskupa Rzymu w tworzeniu prawd wiary była znikoma (nie brali udziału w dysputach teologicznych nad np. naturą Jezusa Chrystusa, na pierwsze sobory powszechne papieże wysyłali swoich przedstawicieli, nie uczestniczyli w obronie wiary (apologetyka) w dyskursie z filozofami greckimi i Rzymianami itd.), papieże średniowiecza nie uczestniczyli merytorycznie w tworzeniu klimatu intelektualnego epoki. Zajmowali się tym inni myśliciele: Tomasz z Akwinu, Albert Wielki (via antiqua), Wilhelm von Ockham, Jan Buridas, Gabriel Biel (via moderna) itd. W dyskusjach nad sakramentami również obserwuje się brak merytorycznego zdania ze strony papieskiej. O trudności pojmowania Sakramentu Komunii w łacińskim świecie rozmawiali m.in. Hrabanus Wielki, Jan Scotus Eriugena, Berengar z Tours, Guitmund, czy Piotr z Capui. Konsubstancjacja rozumiana od początku chrześcijaństwa była niezrozumiana w mentalności germańskiej i dzięki specyfice j. łacińskiego. Działalność papieska w tym zakresie miała charakter organizacyjny: zatwierdzano określone stanowisko bez możliwości dalszej rozmowy, utwierdzając autorytatywny charakter monarchii papieskiej. Słowo transsubstantiatio (przeistoczenie) pojawia się dopiero w sentencjach Rolando Bandinelliego, późniejszego papieża Aleksandra III (1159-1181) (E. Iserloh, Abendmahl, III.2. Mittelalter, in: Kretschmar, Georg/Erwin Iserloh/Joachim Staedtke/Albrecht Peters, Art. Abendmahl, III. Das Abendmahlsverständnis in der Geschichte der christlichen Kirchen, in: TRE 1, 92-93). Przez kilka pokoleń istniały dwie nauki o Sakramencie Komunii, a podczas IV Soboru Laterańskiego w 1215 roku opowiedziano się za nauką o transsubstancjacji, obowiązującą do dziś w Kościele katolickim. Do pierwotnego znaczenia Sakramentu Komunii powrócił Marcin Luter. O tym więcej w zakładce o sakramentach.

Papiestwo średniowiecza zajmuje się konsolidowaniem władzy świeckiej i autorytatywnym wzmocnieniem pozycji na płaszczyźnie duchowej.

18. Sakramenty

W XI wieku Piotr Damiani (zm. 1072) wymieniał 12 sakramentów. Oprócz znanych nam siedmiu uznawano np.: namaszczenie na króla, dedykację kościoła, konsekrację dziewic, poświęcenie zakonnic i obmycie nóg w Wielki Czwartek. Inni dodawali jeszcze jałmużnę. Hugo od św. Wiktora (1096-1141), który uważał augustyńską definicję sakramentu za zbyt szeroką, zaproponował zawężenie jej znaczenia i do sakramentów zaliczył oprócz uznawanych obecnie również wcielenie Chrystusa, Kościół, wodę święconą, święte rany, znak krzyża i śluby. Tomasz z Akwinu też podał dwa główne rodzaje motywów wyróżnienia siedmiu sakramentów Kościoła: ze względu na łaskę jaką przynoszą dla kultu Bożego oraz ze względu na rodzaj łaski, którą przynoszą by leczyć to co zniszczył grzech. Stąd małżeństwo np. uznał za sakrament leczący pożądliwość (concupiscentia) oraz przeciwdziałający skutkom śmierci, będącej konsekwencją grzechu i powodującej zmniejszanie się liczby wierzących. Odtąd zastosowanie słowa sakrament zawężono do siedmiu sakramentów.

W magisterialnych orzeczeniach Kościoła liczba siedmiu sakramentów pojawia się po raz pierwszy w 1208 w wyznaniu wiary skierowanym przeciw błędom waldensów, gdzie wymienia się je wszystkie. Wymieniono je także na Soborze Lyońskim II (1274) (w Wyznaniu wiary Michała Paleologa), a następnie Florenckim (1439). Sobory te stwierdziły, że jest siedem sakramentów i wyliczyły je. Sobór trydencki (1545-1563) w dekrecie De sacramentis (1547) stwierdził, że nie jest ich „więcej lub mniej niż siedem”. Zabronił też twierdzeń, że „któryś z tych siedmiu nie jest prawdziwie i odrębnie sakramentem”. Sobór ten skrystalizował stanowisko teologii katolickiej na następne cztery stulecia.

19. Czyściec

Określenie "czyściec" (łac. purgatorium) po raz pierwszy pojawiło się pomiędzy rokiem 1160 a 1180. Od tego zaczęła się kształtować w teologii katolickiej idea czyśćca jako określonego miejsca. Teologowie katoliccy dostrzegają jednak początki idei czyśćca znacznie wcześniej. Ich zdaniem Kościół głosił istnienie czyśćca już od czasów apostolskich. Jednym ze starożytnych pism, które – według teologów katolickich – zawiera wzmiankę o stanie określanym dziś mianem czyśćca jest "Didache" (I wiek n.e.). W Piśmie Świętym brak wyraźnego wskazania co do istnienia czyśćca (co było jedną z przyczyn odrzucenia nauki o czyśćcu przez prawosławie i protestantyzm. W Biblii słowo "czyściec" nie pada ani razu.).

W miarę wzrostu znaczenia kampanii odpustowych zaczęto instrumentalizować koncepcję czyśćca, którym – podobnie jak ogniem piekielnym – zaczęto straszyć wierzących jako formą gniewnego Boga, którego można przebłagać datkami i kupnem listu odpustowego.

20. Inkwizycja

Inkwizycja została powołana jako odpowiedź Kościoła katolickiego na szerzące się w wielu regionach Europy ruchy heretyckie. W XI wieku w różnych miejscach zaczęto wykrywać grupy wiernych sprzeciwiających się doktrynie Kościoła, np. w 1022 w Orleanie, w 1025 w Arras, w 1028 w Monteforte, w 1051 w Goslarze. W pierwszej połowie XII wieku we Francji, Niderlandach i we Włoszech działało kilku heretyckich kaznodziejów, którzy zdołali pociągnąć za sobą grupy zwolenników (np. Henryk Mnich, Pierre de Bruis, Tanchelm z Utrechtu, Eon z l'Etoile czy Arnold z Brescii). Ruchy te okazały się jednak nietrwałe, wygasały wraz ze śmiercią przywódcy lub wskutek podjętych działań represyjnych.

Władze kościelne przez długi czas nie były pewne, jakie środki należy podjąć wobec heretyków. Od starożytności tradycyjnymi środkami Kościoła przeciwko herezji były napomnienie i pokuta, a w ostateczności ekskomunika, czyli wykluczenie z grona wiernych. Przyjęcie chrześcijaństwa przez Cesarstwo Rzymskie w IV wieku i późniejsza chrystianizacja państw i ludów barbarzyńskich w Europie nie zmieniły tego podejścia. Kościół wczesnośredniowieczny szybko stał się jednak główną podporą ukształtowanego w tym okresie ładu społecznego, co otworzyło drogę do traktowania odstępstwa religijnego jako przejawu buntu wobec istniejącego porządku.

Nieskuteczność metod perswazyjnych oraz zwiększająca się liczba samosądów, których ofiarą padały także osoby niezwiązane z herezją, powodowały, że Kościół coraz bardziej skłaniał się ku podjęciu zorganizowanych działań represyjnych wobec herezji, aby z jednej strony zapewnić skuteczne jej zwalczanie, a z drugiej zapobiegać arbitralnym działaniom i karaniu ludzi, którym nie udowodniono winy.

W listopadzie 1184 w Weronie papież Lucjusz III w porozumieniu z cesarzem Fryderykiem I wydał bullę Ad abolendam, która określała sposób postępowania względem podejrzanych o herezję i ściśle rozgraniczała kompetencje władz duchownych i świeckich. Najpierw biskup miał przeprowadzić badanie (inquisitio), czy podejrzany rzeczywiście jest heretykiem. W przypadku potwierdzenia zarzutu herezji winnego należało wezwać do nawrócenia, a w razie odmowy oddać władzy świeckiej, która dopiero wtedy mogła wymierzyć stosowną karę. Władze świeckie zobowiązano do współpracy z biskupami w zwalczaniu herezji. Bulla nie wspominała nic o karze śmierci. Nakazywała natomiast konfiskowanie majątku skazanych heretyków. Również ustawy wydane krótko potem przez cesarza mówią jedynie o wygnaniu i konfiskacie majątku. Wydanie tej bulli jest często uznawane za moment narodzin inkwizycji biskupiej. Bulla ta zobowiązywała biskupów do wizytowania (osobiście lub poprzez archidiakonów) podlegających im parafii w celu poszukiwania heretyków. Oznaczała definitywny koniec niezdecydowania władz kościelnych w kwestii, czy należy występować sądownie przeciw heretykom. Inkwizycja biskupia okazała się nieskuteczna w walce z herezją. Jedną z głównych przyczyn był niski poziom moralny i intelektualny większości ówczesnych hierarchów kościelnych w Langwedocji. Ponadto skuteczne represje wymagały współpracy władz świeckich, a w południowej Francji i we Włoszech znaczna część miejscowych elit sprzyjała heretykom.

Nie istnieje żaden konkretny dokument powołujący do życia inkwizycję papieską jako taką. Przyjmuje się, że została ona utworzona w wyniku dokonanej przez papieża Grzegorza IX w latach 1231–1233 serii nominacji różnych duchownych (głównie dominikanów) na inkwizytorów heretyckiej przewrotności (łac. Inquisitores haereticae pravitatis), którym udzielono nadzwyczajnych pełnomocnictw do „wykrywania, nawracania i karania heretyków”.

Zabójstwa inkwizytorów w Niemczech i Langwedocji, choć spotkały się z reakcją odwetową ze strony Kościoła, spowodowały także dopracowanie norm proceduralnych obowiązujących inkwizytorów. Reguły ustalone na synodach w Tarragonie (1242), Narbonne (1243) i Béziers (1246) miały na celu wyeliminowanie nadużyć. Okres kształtowania procedury inkwizycyjnej w sprawach o herezję zamyka bulla Innocentego IV Ad extirpanda z 15 maja 1252, zawdzięczająca swą sławę głównie temu, że zezwalała na stosowanie tortur. Późniejsze regulacje polegały jedynie na modyfikacjach modelu ukształtowanego w latach 1184–1252.

W XIV wieku głównym ruchem heretyckim zwalczanym przez inkwizycję byli waldensi. Ich skupiska znajdowały się przede wszystkim w Alpach francuskich i w Piemoncie, a nadto w Austrii, Czechach, na Śląsku i we wschodnich Niemczech. Obecność waldensów była prawdopodobnie głównym powodem rozszerzania działalności inkwizycji na wschodnią Europę. Początkowo procesy wytaczane waldensom w tej części Europy były dziełem inkwizycji biskupiej (w Austrii ok. 1266 i 1311–1315, na Śląsku w 1315), jednak w 1318 papież Jan XXII mianował papieskich inkwizytorów dla Czech i Polski. W latach 30. i 40. XIV wieku praski inkwizytor Gallus z Neuhaus prowadził zakrojone na dużą skalę śledztwo przeciwko waldensom, które mogło objąć nawet kilka tysięcy osób. Represje przeciwko waldensom były prowadzone także w Alpach (na pograniczu włosko-francuskim). Zostały one zainicjowane przez papieża Benedykta XII, ale były mało efektywne, gdyż waldensi zamieszkiwali trudno dostępne rejony górskie, gdzie tworzyli zwarte społeczności. Działający tam inkwizytorzy często musieli odwoływać się do zbrojnej pomocy władz świeckich. Choć większe kampanie inkwizycyjne przeciwko waldensom powtarzały się regularnie po obu stronach Alp do połowy XV wieku i niekiedy miały bardzo brutalny charakter (np. działalność inkwizytora François Borela w Delfinacie pod koniec XIV wieku), ostatecznie w drugiej połowie XV wieku lokalne władze świeckie i kościelne przyjęły politykę faktycznej tolerancji wobec waldensów, wymagając od nich jedynie uczestnictwa we wszystkich obowiązkowych obrzędach katolickich, płacenia dziesięcin i niewyznawania swych poglądów publicznie. Nawet kiedy w 1487 papież Innocenty VIII ogłosił krucjatę przeciwko waldensom, inkwizytorzy Biagio Berra z Mondovi i Aimone Taparelli z Savigliano uchylili się od wzięcia w niej udziału. Ostatnia seria procesów w Delfinacie odbyła się w 1532 i wzbudziła protesty ze strony lokalnego parlamentu. W tym samym roku waldensi przyłączyli się do obozu protestanckiego

Niezależnie od lokalnie prowadzonych kampanii przeciwko waldensom i heretyckim mistykom XIV i XV wiek to okres stopniowego podupadania papieskiej inkwizycji. Wytępienie lub zepchnięcie na margines zorganizowanych ruchów heretyckich spowodowało zmniejszenie liczby procesów. Jednocześnie scedowanie przez papieża prawa nominacji inkwizytorów na dominikańskich lub franciszkańskich prowincjałów zakonnych doprowadziło do tego, że funkcja inkwizytora zaczęła być postrzegana jedynie jako stopień w karierze zakonnej, mający znaczenie wyłącznie honorowe i niewiążący się z dodatkowymi obowiązkami. Choć nominacje dokonywane przez prowincjałów zapewniały ciągłość obsady urzędu inkwizycji w poszczególnych regionach, a nawet doprowadziły do ukształtowania stałych trybunałów, o ustalonej siedzibie i obszarze jurysdykcji, ich praktyczne znaczenie było coraz mniejsze. Statuty miejskie Mediolanu z lat 1343–1495 nie zawierają żadnych odniesień do inkwizycji czy karania heretyków. Z kolei we Francji już w XIV wieku inkwizycja stała się sądem podrzędnym w stosunku do Parlamentu. W niektórych regionach, pomimo stałej obecności inkwizytorów, reguły postępowania wobec heretyków poszły w zapomnienie. Wielu XIV i XV-wiecznych inkwizytorów pełniło rozmaite funkcje administracyjne lub poświęcało się karierze naukowej, a urząd inkwizytorski traktowali jedynie jako prestiżowe wyróżnienie. Obsada urzędu w poszczególnych okręgach coraz częściej stawała się też przedmiotem wewnątrzzakonnej rywalizacji, zwłaszcza pomiędzy zakonnikami z konwentualnych i obserwanckich gałęzi zakonów franciszkanów i dominikanów. Spadkowi znaczenia inkwizycji i przekształcaniu funkcji inkwizytora w urząd stricte honorowy towarzyszyło jednocześnie zwiększanie liczby inkwizytorów. W Lombardii w 1475 działało 10 inkwizytorów, zgodnie z regulacją papieża Benedykta XI z 1304; w 1515 było ich już 19, choć nieliczni tylko prowadzili faktyczną działalność. W prowincji aragońskiej z kolei liczba inkwizytorów wzrosła z dwóch w 1413 do sześciu w 1459, co jednak nie przełożyło się na wzrost ich aktywności. Podobny kryzys dotknął też inkwizycję w Europie środkowo-wschodniej.

Kryzys inkwizycji w XV wieku nie oznaczał jednak całkowitego zaniku jej działalności. Niektórzy inkwizytorzy (zwłaszcza włoscy) w drugiej połowie XV i na początku XVI wieku znacząco przyczynili się do rozwoju polowań na czarownice, zarówno poprzez pisanie traktatów na temat czarodziejstwa, jak i osobisty udział w procesach. Zaangażowani w ten proceder inkwizytorzy odpowiedzialni są za przynajmniej kilkaset egzekucji oraz wydatnie przyczynili się do rozpropagowania idei polowań na czarownice.

21. Niewola awiniońska (1309-1377)

Awinion stał się rezydencją papieży w 1309, kiedy osiadł tam wraz z Kurią papież Klemens V. Ich własnością miasto zostało jednak dopiero w 1348, kiedy papież Klemens VI kupił je za 80 tys. złotych guldenów od królowej Joanny Neapolitańskiej. Kolejni papieże rezydowali w Awinionie aż do 1377.Wszyscy papieże rezydujący w Awinionie byli narodowości francuskiej Byli szczególnie związani z południową Francją. Z tego powodu woleli rezydować w Prowansji, na terytorium eksklawy należącej od 1274 do Państwa Kościelnego, zwanej hrabstwem Venaissin.

Inną przyczyną było zagrożenie dla życia papieży ze strony obcego im środowiska włoskich kardynałów w Rzymie. Papież Urban V próbował powrócić do Rzymu, jednak zrezygnował przerażony chaosem i walkami między różnymi frakcjami kardynalskimi. Ponadto rezydując w Rzymie, nie potrafili zapanować nad ruchami plebejskimi.

Papieże w Awinionie korzystali ze wsparcia królów Francji, jednak byli też od nich uzależnieni i zagrożeni politycznie i militarnie ze strony silnej monarchii francuskiej. Na skutek przeniesienia Kurii do Awinionu, zaczęła się szerzyć symonia i nepotyzm, autorytet papieża gwałtownie spadł, a wśród części duchownych rozpowszechniła się rozwiązłość i brak dyscypliny. Dopiero Grzegorz XI, wsłuchując się w napomnienia św. Katarzyny Sieneńskiej, powrócił do Rzymu w 1377.

Papieżami tzw. niewoli awiniońskiej to Klemens V (1305-1314), Jan XXII (1316-1334), Benedykt XII (1334-1342), Klemens VI (1342-1352), Innocenty VI (1352-1362), Urban V (1362-1370) i Grzegorz XI (1370-1378).

22. Wielka schizma zachodnia (1378-1417)

Okres trwający od 1378 do 1417 roku, kiedy to brak zgody kardynałów, kierujących się głównie pobudkami politycznymi, powodował, że do tytułu głowy Kościoła katolickiego rościło sobie pretensje dwóch, a nawet trzech papieży jednocześnie.

27 marca 1378 zmarł w Rzymie papież Grzegorz XI. Zwołano tam pierwsze konklawe 1378 roku, które wybrało Bartolomea Prignano, arcybiskupa Bari. Wstąpił on na tron papieski jako Urban VI. Wątpliwe okoliczności wyboru oraz kontrowersyjne rządy Urbana VI spowodowały bunt większości kardynałów. Przeciwnicy Urbana VI zgromadzili się na zwołanym przez niego konsystorzu w Anagni, gdzie miało dojść do pojednania zwaśnionych stronnictw. Niezadowoleni buntownicy wobec braku ustępstw ze strony papieża przenieśli się do Fondi, gdzie 2 sierpnia wydali odezwę w której stwierdzali nieważność wyboru Urbana VI, jako dokonanego pod przymusem. 9 sierpnia wezwali papieża do ustąpienia, ale dalszy sprzeciw z jego strony doprowadził do tego, iż zbuntowani kardynałowie potwierdzili złożenie go z urzędu i odbyli drugie konklawe 1378 roku. 20 września wybrano a 21 września ogłoszono wybór kardynała Roberta z Genewy, byłego arcybiskupa Cambrai, który przybrał imię Klemens VII. Datę tę można uznać za początek wielkiej schizmy zachodniej.

Klemens VII ekskomunikował Urbana VI, ale nie udało mu się uzyskać powszechnego uznania ani też zdobyć zbrojnie Rzymu, mimo poparcia wielu krajów europejskich i Kurii Rzymskiej. W końcu musiał osiąść w Awinionie. W ten sposób Kościół katolicki podzielił się na dwie obediencje: rzymską i awiniońską, a poszczególne kraje deklarowały poparcie w stosunku do papieży rezydujących w Rzymie lub w Awinionie.

Rzymskich papieży uznawała Anglia, Dania, Flandria, Irlandia, Litwa (wprowadzająca od 1386 roku chrześcijaństwo), Norwegia, Polska, Szwecja, Święte Cesarstwo Rzymskie (w większości), Węgry, północne Włochy i zakon krzyżacki, a awiniońskich papieży uznawały Aragonia, Burgundia, Cypr, Francja, Kastylia i León, Nawarra, Sabaudia, Szkocja, Zakon Joannitów.

Niektóre z księstw Świętego Cesarstwa Rzymskiego w przeciwieństwie do samego cesarza deklarowały poparcie dla papieża awiniońskiego. Niektóre z nich w trakcie trwania wielkiej schizmy zmieniały popierane strony. Portugalia generalnie popierała Rzym, ale w trakcie kryzysu z lat 1383-1385 (tzw. portugalskie interregnum) pretendenci do tronu popierali przeciwne strony. Królestwo Neapolu początkowo popierało papieży awiniońskich, a później rzymskich.

Sytuacja zmieniła się znacząco w 1408 gdy większość kardynałów z obydwu obediencji wypowiedziało posłuszeństwo swoim papieżom (Benedyktowi XIII i Grzegorzowi XII). 23 kardynałów zwołało wspólnie sobór do Pizy na dzień 25 marca 1409 roku na którym zebrało się reprezentatywne grono ponad 300 biskupów, przedstawicieli kapituł katedralnych i uniwersytetów. Inicjatywa przezwyciężenia panującej w Kościele katolickim schizmy uzyskała wsparcie znacznej części świata katolickiego, zmęczonego przedłużającą się schizmą i brakiem dobrej woli ze strony obydwu pretendentów do tronu papieskiego.

Sobór zdetronizował niemogących się porozumieć papieży – Grzegorza XII i Benedykta XIII – uznając ich za heretyków. Równocześnie na konklawe zwołanym podczas soboru wybrano Pietro Philargiego na papieża (urzędującego pod imieniem Aleksander V). W efekcie powstała trzecia obediencja – pizańska. Aleksandra V i jego następcę – Jana XXIII – poparły: Anglia, Francja, Litwa, Polska, Portugalia, Skandynawia (państwa unii kalmarskiej: Dania, Norwegia, Szwecja), Święte Cesarstwo Rzymskie, Węgry, północne Włochy, Zakon Krzyżacki oraz łacińskie posiadłości w Grecji i na Cyprze, a nieco później także królestwo Neapolu. Wybór Aleksandra V, jak i jego następcy nie został uznany przez papieży rzymskiego i awiniońskiego. Aleksander V zmarł 3 maja 1410 roku w Bolonii, gdzie 14 maja rozpoczęło się konklawe 1410 roku, które 17 maja wybrało na papieża Neapolitańczyka – kardynała-diakona Baldassare Cossę. Wstąpił on na tron jako Jan XXIII. Sprawował formalnie swój urząd do 29 marca 1415 roku, kiedy to sobór w Konstancji pozbawił go stanowiska.

Wielka schizma zachodnia i związane z nią negatywne zjawiska doprowadziły do ujawnienia się licznych głosów krytyki pod adresem Kościoła katolickiego i papiestwa. Była niewątpliwym katalizatorem Reformacji i okazją do szerzenia swoich tez przez jej prekursorów: Johna Wycliffe’a i Jana Husa. Schizma doprowadziła też do ustalenia Rzymu jako faktycznej, a nie tylko tytularnej, siedziby papieży.

Papieże obediencji awiniońskiej i pizańskiej są tradycyjnie nazywani antypapieżami.

23. Papież a sobory powszechne

Dokument soboru w Konstancji z 6 kwietnia 1415 („Haec Sancta”) otworzył nowy rozdział stosunków pomiędzy papiestwem, a soborami powszechnymi, stwierdzając, że władza soboru nie pochodzi od papieża, lecz od Chrystusa. Od tego czasu sobory powszechne miały być zwoływane co 5 lat i stawały się coraz bardziej niezależne od monarchii papieskiej. Intelektualiści późnego średniowiecza popierali mniej lub bardziej oficjalnie stanowisko soborowe. Pierr d´Ailly (1350-1420) stwierdził, że głową Kościoł jest Chrystus, a autorytet papieski jest zawsze ograniczony i papież powinien być posłuszny Jezusowi. Jean Gerson (1363-1429) uważał, że w czasie sediswakancji (śmierć papieża) i schizmy to sobór powszechny reprezentuje Kościół Powszechny.

Koncyliaryzm to w XIV i XV wieku doktryna w katolicyzmie, twierdząca, że sobory powszechne są najwyższą władzą Kościoła, mającą nawet władzę sędziowską nad papieżem.

Koncyliaryzm był głoszony przez część teologów, prawników i przedstawicieli wyższego duchowieństwa, opowiadających się za ograniczeniem władzy papieża na soborach w Pizie (1409), w Konstancji (1414-1418) i w Bazylei (1431-1449). Miał licznych zwolenników w Polsce, w szczególności w środowisku Akademii Krakowskiej. Jego zwolennikami i głosicielami byli, m.in.: Paweł Włodkowic, Andrzej Łaskarz, Jakub z Paradyża, Jan Kanty, Zbigniew Oleśnicki i Sędziwoj z Czechła.

Sobór laterański V (1512-1517) był punktem zwrotnym w relacjach papiestwa z soborami powszechnymi. Sobór ten uważany jest za typowe dla papiestwa tamtego okresu działanie pozorne, mające na celu uspokojenie nastrojów koncyliarystów. Najsurowiej oceniane jest ponowienie przez Leona X bulli Unam Sanctam (z 1302) oraz fałszowanie przez papieża zarówno wersetów Pisma Świętego, jak i historii. Leon X zawarł w konstytucji Pastor aeternus stwierdzenie, że wcześniejsze sobory pokornie błagały papieża o zatwierdzenie uchwalonych dekretów, odnosząc je do soborów powszechnych w Nicei (325 r.), Efezie (430 r.), Chalcedonie (451 r.), Konstantynopolu (680 r.), oraz do soboru nicejskiego II (787 r.). Na 9. sesji papież wydał 4 dekrety:

a) poddano stosowanie zastawów lombardowych ścisłej kontroli kościelnej,

b) potępiono nadużycia dyscypliny kościelnej przez duchownych,

c) zakazano druku książek bez zezwolenia władzy duchownej swojej diecezji pod karą ekskomuniki,

d) aktualnie rządzący papież ma prawo zwoływać i rozwiązywać sobory powszechne.

Kurializm to teoria głosząca wyższość papieża nad soborem oraz całym Kościołem.

Już w 7 miesięcy po zamknięciu soboru miało miejsce wystąpienie doktora Marcina Lutra.

24. Papiestwo średniowiecza a nauka

Stosunek papiestwa średniowiecza do nauki nie jest jednoznaczny. Z jednej strony większość z nich świadomie wprowadzała teokratyczną wizję świata, by umocnić wewnętrznie i na arenie międzynarodowej swoją pozycję. Z drugiej papieże sprzyjali otworzeniu uniwersytetów w Europie. Do szczególnie zasłużonych papieży wspierających naukę należy zaliczyć:

Sylwester II (999-1003) - konstruował przyrządy naukowe takie jak globusy czy liczydła i kolekcjonował manuskrypty. Uznawany za najwybitniejszego matematyka X wieku, rozpowszechnił w chrześcijańskiej Europie cyfry arabskie oraz system dziesiętny. Charles Seife twierdził, że Sylwester II poznał cyfry arabskie w czasie podróży do Hiszpanii, ale była to wersja bez zera. Jako jeden z pierwszych uczonych europejskich zajmował się logiką formalną. Doskonale znał literaturę starożytną – Wergiliusza, Senekę czy Horacego, we wcześniejszych stuleciach nierzadko potępianych. Papież wielokrotnie atakował w swych wypowiedziach ignorantów, którzy nie podzielali jego zamiłowania do wiedzy. Niestety, jego pontyfikat trwał tylko 4 lata, z czego przez połowę był pozbawiony realnej władzy.

W XIII wieku właściwie wszyscy papieże byli dobrze wykształceni, co nie powinno dziwić, gdyż wiek ten stanowi apogeum kulturowego rozwoju średniowiecznej Europy. Z nich wszystkich jednak to Jan XXI wniósł największy wkład w rozwój ówczesnej nauki. Jako Piotr Hiszpan (choć był Portugalczykiem) napisał podręcznik logiki, który obowiązywał na europejskich uczelniach przez kolejne trzy stulecia. Jan XXI (1276-1277) zasłynął też jako jedyny w historii papież z wykształcenia będący lekarzem – służył między innymi na dworze jednego ze swych poprzedników, Grzegorza X. Pisał także poświęcone medycynie traktaty stanowiące między innymi przegląd stosowanych wówczas ziół.

25. Papieżyca Joanna – legenda?

Według jednej z wersji legendy mieszkająca w Moguncji Angielka wraz ze swym ukochanym wybrała się w podróż do Aten. Tam, ciągle pozostając w męskim przebraniu, zataiła swoją płeć, co pozwoliło jej zdobyć rozległe wykształcenie. Gdy wróciła do Rzymu pod imieniem Jan Anglicus, została kardynałem, a następnie głową Kościoła katolickiego jako Jan VIII. W legendach okres jej pontyfikatu umiejscowiony jest pomiędzy Leonem IV a Benedyktem III (według innej wersji miała zostać papieżem po śmierci Wiktora III).

Papieżyca Joanna miała rzekomo sprawować urząd papieski przez dwa lata, pięć miesięcy i cztery dni. Jest to sprzeczne z Liber Pontificalis, dokumentem wymieniającym pontyfikaty poszczególnych papieży, ponieważ według niego Leon IV zmarł w 855 roku, a we wrześniu tegoż roku papieżem był już Benedykt III. Trzeba jednak mieć na uwadze, że dokument ten nie jest uznawany przez historiografów za wiarygodne źródło informacji; wielu papieży, których istnienia bezsprzecznie dowodzą inne źródła, nie znalazło się na jego stronach. Jej śmierć nastąpiła ponoć podczas porodu, gdy urodziła dziecko w trakcie procesji, wsiadając na konia. Według przekazu Jana z Mailly, Joanna była potem ciągnięta po mieście i na koniec została ukamienowana. Marcin z Opawy wspomniał, że narodziny dziecka miały mieć miejsce między rzymskim Koloseum a kościołem św. Klemensa, a śmierć nastąpiła z przyczyn związanych z porodem; w tych okolicach ma się też znajdować grób papieżycy.

Istnieją przesłanki mające potwierdzać istnienie papieżycy Joanny. W 1276 r. papież Jan XX, w następstwie przeprowadzonych dokładnych badań archiwów papieskich, zmienił imię na Jan XXI, co niekiedy przypisuje się pominięciu rzekomej papieżycy. Jednakże zmiana ta wiązała się z legendą o innym rzekomym papieżu o imieniu Jan, który miał być legalnie wybrany jako następca Jana XIV i być poprzednikiem Jana XV, a więc w czasie, kiedy Stolicą Piotrową na okres jednego roku bezprawnie zawładnął antypapież Bonifacy VII. Wątpliwości Jana XXI dotyczyły więc okresu o ponad wiek późniejszego.

Kolejną przesłanką ma być fakt, iż papieskie procesje unikały Via Sacra (przez którą wiedzie najkrótsza droga do Bazyliki św. Piotra z rezydencji papieskiej), ulicy, na której Joanna miała urodzić swoje dziecko. Jednakże obyczaj ten wprowadzono dopiero w XIII wieku, czyli czterysta lat po czasach, w których miała żyć papieżyca. Niewykluczone natomiast, że podjęto tę decyzję właśnie z uwagi na rozpowszechnioną wśród ludu wiarę w legendę o Joannie.

Do XVI wieku każdy nowo wybrany papież musiał też rzekomo przechodzić badanie płci, siadając na sella stercoraria (dosł. „gnojne krzesło”), które w siedzeniu miało otwór i prawdopodobnie służyło wcześniej jako toaleta. Przeprowadzający badanie ogłaszał: Mas nobis nominus est – Nasz kandydat jest mężczyzną. Wspominał o tym m.in. żyjący w XV wieku Adam z Usk. Jedno z takich krzeseł znajduje się w Muzeach Watykańskich, drugie zaś w Luwrze. Jednakże krzesło z otworem było używane już wiele wieków przed okresem, w którym miała istnieć papieżyca. Najprawdopodobniej pierwsze tego typu krzesła były własnością cesarzy rzymskich. Jacopo d'Angelo de Scarparia, humanista włoski, w swojej relacji z intronizacji Grzegorza XII wspomniał o tym, iż papież zasiadł na krześle z otworem. Jednak opowieści o tym, że służy ono weryfikacji płci, nazwał „szaloną bajką”, opowiadaną przez plebs.

Dowodem potwierdzającym twierdzenie, że nie było żadnego papieża między Leonem IV a Benedyktem III, są monety, na których przedstawiono Benedykta III z cesarzem Lotarem I, zmarłym 29 września 855. Benedykt III musiał więc być wybrany na papieża przed tą datą. Ponadto z zachowanej korespondencji pomiędzy arcybiskupem Reims a papieżem Mikołajem I wynika, że ów arcybiskup wysłał posłańca z listem do Leona IV, ponieważ jednak w międzyczasie papież zmarł, posłaniec wręczył list wybranemu wówczas Benedyktowi III. Warto podkreślić, że ówcześni wrogowie papiestwa, jak np. Focjusz I Wielki, który pozostawił po sobie bogatą spuściznę literacką, nie wspominają ani słowem o rzekomym Janie VIII, panującym w tamtym okresie. Wydaje się, że skandal tego rodzaju nie uszedłby ich uwadze.

Najwcześniejsze źródła pisane odnoszące się do historii papieżycy pochodzą dopiero z połowy XII wieku, co zwolennicy tezy o prawdziwości legendy tłumaczą tym, iż wiek IX w ogóle nie pozostawił po sobie wielu świadectw pisanych. Upowszechnienie legendy może być także skutkiem rządów Marozji i Teodory Młodszej nad Stolicą Piotrową w X wieku (okres pornokracji).

Literatura:

1. Dokumenty soborów powszechnych. Tekst łaciński, polski. A. Baron, H. Pietras (układ i opracowanie). T. 4 (1511-1870) Lateran V, Trydent, Watykan I. Kraków: WAM, 2005, s. 357, seria: Źródła Myśli Teologicznej.

2. M. Barber, Katarzy,54–58; S. Runciman, Manicheizm średniowieczny, 2007, 173–175; por. H.Ch. Lea, History of the Inquisition of the Middle Ages, vol. I, 315.

3. H.Ch. Lea, History of the Inquisition of the Middle Ages, vol. I, 314–317.

4. G. Ryś: Inkwizycja, 67–68; F. Cardini, M. Montesano, Historia Inkwizycji, 2008, 47.

5. M. Banaszak: Historia Kościoła katolickiego T. II. Warszawa: Wydawnictwo Uniwersytetu Kardynała Wyszyńskiego 2009.

6. P. Janowski, St. Wilk, Laterański Sobór V, 18 sobór powszechny zwołany przez papieża Juliusza II, 1512-1517, [w:] Encyklopedia Katolicka, 2004, t. X, kol. 532-535.

7. R. Fischer-Wollpert: Leksykon papieży, 1996, 66-67.

8. A. Donimirski, Niezwykłe kobiety w legendzie i historii, Wydawnictwo „Barbara”, 1995, 144-152.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz