Po tym,
jak Marcin Luter podczas przesłuchania u kardynała Kajetana nie wyrzekł się swoich
wątpliwości związanych z praktykami kościelnymi (m.in. sprzedaż odpustów) opisanych
w 95 tezach z 31.10.1517, musiał uciekać z Augsburga. Wobec niego toczył się proces
o herezję (causa Lutheri), a jego pobyt w mieście nie miał już dłużej sensu. Doktor
Luter uciekł, aby uniknąć aresztowania przez cesarskich żołnierzy. Christoph
Langenmantel, kanonik i karmelita z kościoła p.w. św. Anny, a także syn ówczesnego
burmistrza Augsburga Georga Langenmantela, potajemnie poprowadził go przez
tajną bramę w murze miasta w nocy z 19 na 20 października 1518. Zgodnie z tradycją Langenmantel powiedział
przy bramie do Lutra: „Tam na dole” ("Da hinab!"), wskazując na miejsce,
gdzie czekał na Lutra koń do ucieczki. To miejsce jest do dziś tak nazywane i upamiętnione
odpowiednim pomnikiem. 25 listopada 1518
Marcin Luter wysłał mu z Wittenbergi list z podziękowaniami za pomoc.
1. G. Schmidt, Sagen aus Bayerisch-Schwaben, 1989, 41ff.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz