A. Dürer, Filip Melanchton, 1526 |
Po przybyciu do Wittenbergi Filip Melanchton wynajmował skromny dom,
nazywany przez niego budą. Mieszkał tam ze swymi pomocnikami. Marcin
Luter obawiał się o jego zdrowie, które mogłoby być nadszarpnięte
prowadzeniem domostwa jedynie przez mężczyzn: niewystarczające warunki
higieniczne itp. Chcąc poprawić warunki życiowe Melanchtona a
jednocześnie zatrzymać go w Wittenberdze, reformator znalazł w 1520 roku
kandydatkę na żonę dla Filipa. Sam zainteresowany nie był zachwycony
tym pomysłem. Młody, wiecznie zapracowany, z pogranicza pracoholizmu
profesor obawiał się, że życie prywatne zahamuje jego pracę naukową. Tym
niemniej Lutrowi udało się ożenić Filipa z Katarzyną (1497-1557), córką
kupca tkanin i burmistrza Wittenbergi, Hansa Krappa. Miało to miejsce
27 listopada 1520 roku. Luter, który wywarł znaczący wpływ na zawarcie
tego raczej niechcianego małżeństwa, wiedział, że z czasem Filip i
Katarzyna docenią się wzajemnie i zbudują wspólnotę na wielu
płaszczyznach, co też stało się. Para wydała na świat czworo dzieci:
Annę (1522-1547), Filipa (1525-1605), Jerzego (1527-1529) i Magdalenę
(1531-1576).
Mimo, że jego żona pochodziła z poważanego domu i
Filip, jako profesor uniwersytecki, zarabiał dobrze (początkowo 60, a
potem 100, 200, 300 aż wreszcie 400 guldenów rocznie), nigdy nie było w
domu Melanchtonów większego dobrobytu. Ciągłe wizyty kolegów z uczelni i
młodych studentów, których Filip doszkalał w ramach schola domestica,
nadszarpywały regularnie domowy budżet.
Dzięki swej pracy w
Wittenberdze, Melanchton zdobył wkrótce taki prestiż, że oferowano mu
etat na innych uniwersytetach w Niemczech i Europie. Elektor saski
pragnął jednak zatrzymać znanego profesora i ofiarował mu w 1536 roku
działkę pod budowę domu, znanego dzisiaj jako dom Melanchtona w
Wittenberdze. Rok później rodzina mieszkała w nowo wybudowanej posesji.
Filip i Katarzyna wspólnie wychowywali dzieci. Jego przyjaciele
opisywali, z jak wielką troską i pasją poświęcał się on rodzicielskim
obowiązkom. Jako kochający ojciec zmagał się z nieprzespanymi nocami,
gdy jego drugi syn Jerzy zmarł w wieku zaledwie dwóch lat… Jako osobistą
porażkę Filip odbierał też nieudane małżeństwo pierworodnej córki Anny z
byłym uczniem i pierwszym rektorem Uniwersytetu w Królewcu, Jerzym
Sabinusem. Wspólne życie z Melanchtonem nie zawsze było łatwe. Gdy
sprawy przybierały obrót nie po jego myśli, bywał porywczy, wybuchowy.
Można tylko wyobrazić sobie, w jakim stopniu dał upust tym negatywnym
emocjom, gdy jego syn Filip potajemnie zaręczył się z Małgorzatą Kuffner
z Lipska, a jako ojciec – Melanchton dość „wyraziście” nie wyraził
zgody na ich ślub.
Dla zawsze czującego się odpowiedzialnym za
innych Melanchtona, obowiązki domowe były wielkim obciążeniem i troską.
Oprócz jego nieprzerwanej ufności w Opiekę Bożą i Boże Miłosierdzie
pomagała mu jak mogła jego troskliwa żona. Gdy zmarła 11 października
1557 roku a jego długoletni przyjaciel Joachim Camerarius Starszy
przyniósł mu tę okropną wiadomość 16 dni później (Melanchton
uczestniczył w swojej ostatniej wielkiej dyskusji religijnej w
Wormacji), Filip doświadczył wielkiej straty i tęsnił za tym, by móc
wkrótce za nią podążyć. Grób jego żony, w przeciwieństwie do nagrobku
Katarzyny von Bora pochowanej w Kościele Najświętszej Marii Panny w
Torgawie, nie zachował się…
Literatura:
2. H. Scheible, Philipp Melanchthon und seine Heimat. In: Ders., Beiträge zur Kirchengeschichte Südwestdeutschlands. Bd. 2, 2012, 201–222.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz