sobota, 30 listopada 2024

Kryminalizacja religijna Żydów: morderstwa rytualne – część 3

Morderstwo Anderla von Rinn, rycina z 1704 roku. Foto: Spiegel Geschichte 3/2021 

We wcześniejszych częściach (TUTAJ i TUTAJ) przedstawiono, jak podejrzenia Żydόw o mordy rytualne dzieci wywołały tragiczne w skutkach pogromy w poszczególnych krajach Europy. W tym poście zostanie zaprezentowana teza o aktualności legendy o rytualnym mordzie w naszej teraźniejszości.

1. Dyskurs akademicki w Europie

Od czasów Oświecenia legendy o morderstwach rytualnych wśród wykształconych ludzi stały się niewiarygodne. Jednak po rewolucji francuskiej (1789) pierwsi antysemici próbowali je ożywić i uzasadnić w kategoriami pseudonaukowymi. W 1840 roku sprawa w Damaszku wywołała w Europie Zachodniej powszechną debatę na temat tego, czy żydowskie pisma święte wymagały mordu rytualnego. Londyński „Times” wyrukował broszurę Noaha Belfera z 1803 roku i skomentował, że jeśli informacje są prawdziwe, religia żydowska musi pewnego dnia zniknąć z ziemi. Argumentom antyżydowskim także poświęcił dużo miejsca „Leipziger Allgemeine Zeitung”. W przeważnie anonimowych listach do redakcji autorzy chrześcijańscy odwoływali się do pism antyżydowskich, np. Matthäusa Radera (Bavaria Sancta, od 1615), Johanna Christopha Wolfa (Bibliotheca hebraica, od 1683) i Johanna Andreasa Eisenmengera (Discovered Judaism, 1711; 1759). Uznani rabini przypomnieli następnie powszechnie zapomniane odrzucenie legendy o Salomonie ibn Verga (Shevet Jehuda, ~1554), Menasseh ben Israel (Vindiciae Judaeorum, 1656; tłumaczenie niemieckie i przedmowa Mosesa Mendelsohna, 1782); Johannie Christophie Wagenseil (niezaprzeczalne obalenie straszliwej nieprawdy, że Żydzi muszą mieć chrześcijańską krew na swoje potrzeby, 1705) i Aloysius von Sonnenfels (Judaica Sanguinis Nausea, 1753). Obie strony nawiązały także do tzw. pism żydowskich Marcina Lutra.

Przedstawienie Bavaria Sancta (1627) ukazujące rzekomy mord rytualny sześciu chłopców z Ratyzbony w 1476 roku

W toku debaty antysemici próbowali zinterpretować zakaz spożywania krwi zawarty w Kpł 17,10-12 jako przykazanie zabraniające picia ludzkiej krwi przy ołtarzu. Talmud dopuszcza ich zdaniem użycie ludzkiej krwi np. przy obrzezaniu, a także w ograniczonym zakresie w żywności koszernej i macy. Wtedy według jednej odpowiedzi Jezus jako Żyd wierny Torze piłby ludzką krew. Według Isaaka Bära Levinsohna (Efes Dammim, 1834) zgodnie z przyjętymi obrzędami każda synagoga musi mordować dwóch chrześcijan rocznie, czyli w samym Londynie, ale od 100 lat nie odkryto i nie udowodniono prawnie żadnego takiego morderstwa. Oznacza to, że wcześniejsze rzekome morderstwa rytualne zostały udowodnione jedynie poprzez przesłuchania przy użyciu tortur. Te racjonalne argumenty nie przeczyły jednak powszechnemu od 1144 roku twierdzeniu, że Żydzi aranżowali mord na dzieciach chrześcijańskich na corocznych tajnych spotkaniach. Od 1540 roku spotkania te miały miejsce jedynie w niektórych rodzinach rabinackich lub odizolowanych sektach żydowskich. Teraz wydawało się prawdopodobne, że od czasów Oświecenia morderstwa rytualne, które wcześniej były powszechne wśród Żydów, praktykowano jedynie wśród niewykształconych Żydów ze Wschodu i „fanatycznych sekt” poza Europą. W ten sposób antysemici podtrzymali legendę pomimo braku dowodów i zwiększyli presję na wykształconych Żydów w Europie, aby się przystosowali. Natomiast Adolphe Crémieux ponownie opublikował „Vindiciae Judaeorum” z 1656 roku. W nim Menasses ben Izrael publicznie złożył świętą przysięgę w imieniu wszystkich Żydów, że są niewinni za takie zbrodnie. Późniejsi rabini, tacy jak Jacob Emden, Jonathan Eybeschütz i David Meldola, uroczyście potwierdzili tę przysięgę. Solomon Hirschell w Anglii, Emmanuel Deutz, a wraz z nim wielu rabinów we Francji, również uczynili to w 1840 roku.

Żydowscy konwertyci, tacy jak Johann Emanuel Veith, Wildon Pieritz i August Neander, również wypowiadali się przeciwko legendzie o morderstwie rytualnym. W swojej pracy „Powody wiary, że zarzut ostatnio wznowiony przeciwko narodowi żydowskiemu jest bezpodstawnym fałszem” (1840) Alexander McCaul opublikował list protestacyjny od 35 konwertytów żydowskich, w tym biskupa Michaela Salomo Alexandra:

„… Nie słyszałem wśród Żydów i na pewno nie znałem żadnego Żyda praktykującego zwyczaj mordowania chrześcijan lub używania chrześcijańskiej krwi. Uważamy to oskarżenie, tak często kierowane przeciwko nim w przeszłości i dopiero niedawno wznowione, za obrzydliwe i szatańskie kłamstwo”. (2)

Konwertyta Joachim Biesenthal wyjaśnił legendy psychologicznie jako projekcje: chrześcijanie zakładali, że Żydzi robią to, co sami w tajemnicy chcieliby im zrobić. To wyjaśnienie przyjęto także znacznie później. W 1993 roku Sigrun Anselm mówiła o identyfikacji projekcyjnej, czyli tendencji do przypisywania Żydom wszystkiego, co samemu by się chciało zrobić. Stale powtarzane przedstawienia żydowskich mordów rytualnych są wytworem wyobraźni chrześcijan.

Rzekomy znawca Talmudu napisał anonimowo w „Leipziger Allgemeine Zeitung”, że podobnie jak Eisenmenger nie znalazł w Talmudzie żadnych śladów zasad mordu rytualnego i spożycia krwi. Ale rabini rozumieli także fragment biblijny Ez 36:14 jako proroctwo dotyczące późniejszych oskarżeń o morderstwo rytualne. Twierdził, że w okolicach Paschy zamordowano zauważalną liczbę chrześcijańskich dzieci. dlatego nie wszystkie legendy muszą być nieprawdziwe. Aby umożliwić żydowskie mordy rytualne, opublikował kilka cytatów z Talmudu, w których życzył Gojom (=Nie-Żydom) śmierci. Kontrraporty wykazały, że pominął następujące wyroki: Surowo zabraniały one bezpośredniego lub pośredniego mordu na Nie-Żydach.

Jednak niektórzy niemieccy naukowcy wysunęli dalsze oskarżenia o morderstwa rytualne. Filozof religijny Georg Friedrich Daumer stwierdził w prywatnym liście z 1842 roku, że „sekty”, takie jak „rabinici”, „talmudycy”, „sabaci” i „chasydzi” „dokonują rzezi cudzych i własnych dzieci.” Sam odkrył ludzkie kości w starym „podziemnym piecu Żydów” w Norymberdze. W tym samym roku protestancki teolog Friedrich Wilhelm Ghillany stwierdził w swojej obszernej pracy „The Human Sacrifices of the Ancient Hebrews”, że przedmozaiczny kult ofiarny był potajemnie kontynuowany we współczesnym judaizmie. Wbrew ówczesnym oczekiwaniom Żydów, akademicki dyskurs wokół sprawy w Damaszku nie położył kresu tym legendom. Około 1914 roku w Europie postawiono Żydom 40 zarzutów o mord rytualny, z czego 10 na samych terenach niemieckich.

Praca „Der Talmudjude” autorstwa katolickiego badacza Starego Testamentu Augusta Rohlinga, opublikowana w 1871 roku, była plagiatem broszury Eisenmengera „Odkryty judaizm”. Choć sam Rohling ledwo znał Talmud, przez lata był uważany za eksperta w dziedzinie judaizmu, a przed sądem zarzucał mu także żydowskie mordy rytualne. Również w 1871 roku rabin Theodor Kroner w swoim kontrakcie (Distorted, Untrue and Invented Things in the Talmudic Jew Professor Dr. August Rohling) wykazał, że Rohling z 61 cytatów z Talmudu, których użył, przekręcił i zniekształcił 29, wymyślił 27 i trzy błędnie zacytował. Wydawało się, że to koniec sprawy. Jednak w 1883 roku Rohling zeznał w procesie karnym dotyczącym pogromu Żydów w Tisza-Eszlár (Węgry), że Żydzi potrzebowali chrześcijańskiej krwi do obchodów Paschy. Kiedy wiedeński rabin Joseph Samuel Bloch w kilku artykułach prasowych oskarżył go o fałszerstwo i pomówienia, Rohling doniósł na niego. Nawrócony i badacz Starego Testamentu Franz Delitzsch rozwinął swoje dzieło Rohlinga „Talmudjude Illuminated” (1881) w kontrraporcie („Szachmat dla kłamców krwi Rohlinga i Justusa”, 1883). Kiedy wiedeński sąd dopuścił go w charakterze biegłego, Rohling na krótko przed rozprawą główną wycofał swoją skargę. Choć utracił uprawnienia pedagogiczne, jego tezy wywarły wpływ na dalsze procesy o morderstwa rytualne i kampanie antysemickie w Europie Środkowo-Wschodniej.

W 1893 roku wiedeński pastor Joseph Deckert próbował udowodnić żydowskie mordy rytualne na Szymonie z Trydentu, Anderlu von Rinnie i innych chrześcijańskich dzieciach za pomocą pseudonaukowych diatryb. W sprawie karnej o obrazę honoru twierdził, że w 1875 roku doszło do żydowskiego mordu rytualnego. Nawet po przegranej sprawie nadal publikował takie nagonki.

Czołowy judaista tamtego okresu Hermann Leberecht Strack, współpracował z Delitzschem przeciwko tej wzmożonej propagandzie antysemickiej. W 1891 roku opublikował esej „Krwawy przesąd wśród chrześcijan i Żydów”, który w kolejnych latach stale rozwijał i publikował pod nowymi tytułami. Piąte wydanie z 1900 roku nosiło tytuł „Krew w wierze i przesądach ludzkości” ze szczególnym uwzględnieniem „medycyny ludowej” i „żydowskiego rytuału krwi”. Z tą samą troską niektórzy chrześcijańscy teolodzy, orientaliści i historycy opublikowali w latach 1899 i 1900 obszerne dokumenty dotyczące tej kwestii w epoce Oświecenia. Pierwszy tom poświęcony oskarżeniom Żydów o krew zawierał także papieskie byki chroniące przed legendami o mordach rytualnych. We Francji dziennikarz Bernard Lazare i religioznawca Salomon Reinach odpowiedzieli traktatami historycznymi na dzieło antysemity Edouarda Drumonta „La France Juive” (1886), w tym na temat legendy o morderstwie rytualnym („L'accusation de meurtre rituel”, 1893).

2. Niemcy

2.1 Kultura

W Europie Środkowej legendy o morderstwach rytualnych były nadal przekazywane ustnie w XVIII wieku, zwłaszcza na obszarach wiejskich, ale były także podtrzymywane przy życiu przez tradycję pisaną i obrazkową, zwłaszcza poprzez kult świętych. Duży wpływ wywarła powszechnie znana „Bawaria Sancta” jezuity Matthäusa Radera z 1627 roku (przetłumaczona na język niemiecki w 1704 roku). Odnowiła niektóre średniowieczne legendy o morderstwach rytualnych lub wymyśliła nowe i opisała rzekome ofiary jako męczenników, „błogosławionych” lub „świętych” Bawarii.

Te legendy nabrały nowego impetu w XIX wieku w walce nacjonalistów z emancypacją Żydów. Ideologiczna propaganda spisku łączyła obecnie Żydów jako rzekomych prowodyrów rewolucji francuskiej z templariuszami, masonami, iluminatami i innymi rzekomymi tajnymi sektami. Jednak starsze warianty chrześcijańskie również pozostały powszechnym przekonaniem na niektórych obszarach, takich jak katolicka Nadrenia, aż do 1900 roku. Chociaż pielgrzymki do trumny Wernera von Oberwesel zakończyły się w 1545 roku, regularnie odnawiane malowidła sufitowe i ołtarze w wiejskim kościele ukazywały jego rzekome męczeństwo. Diecezja Trewiru włączyła Wernera do lokalnego kalendarza świętych w 1761 roku i co roku aż do 1963 obchodziła jego rzekomą rocznicę śmierci procesją. Womrath, jego rzekome miejsce urodzenia, poświęciło mu w 1911 roku nową kaplicę z kultowymi obrazami i obchodziło coroczny „Wernerfest” ze specjalnie skomponowanymi piosenkami. W katedrze w Kolonii wyrzeźbiono go na stellach chóru wraz z motywem żydowskiej świni (tzw. Judensau). W przypadku Johannekena von Troisdorfa próba założenia kultu zakończyła się mniejszym sukcesem.

2.2 Fale prześladowań

W wielu miejscach sama pogłoska o mordzie rytualnym groziła miejscowym Żydom, np. w Ilsenburgu (Harz) (1599), Feuchtwangen (1656), Gerabronn (1687), Gunzenhausen (1715), Reckendorfie (1746), Markt Erlbach (1746 i 1758), Muggendorf, Pretzfeld (1785), Küps (1797), Uhlstädt-Kirchhasel (1803), Höchberg koło Würzburga (1830), Nördlinger Ries (1845) oraz w Enniger (1873), Kempen (1893), Berent (1894), Burgkunstadt (1894), Ulm (1894), Berlin (1896), Issum (1898), Skaisgirren (1898), Schoppinitz (1898), Langendorf (1898), Braniewo (1898), Oderberg (1900) i Neuss (1910).

W Nadrenii dziesiątki oskarżeń o mord rytualny wielokrotnie prowadziły do ​​poważnych zamieszek przeciwko Żydom: na przykład w Dormagen w 1819 roku, mimo że zamordowana tam dziewczyna była ewidentnie ofiarą przestępstwa na tle seksualnym. Niemniej jednak synagogi, cmentarze i domy były również atakowane i częściowo niszczone w Neuss, Grevenbroich, Hülchrath, Emmerich, Binningen (Eifel) i Rheinbrohl. W poprzednich miesiącach w większych miastach w innych regionach miały miejsce zamieszki na tle ekonomicznym. W 1834 roku w Neuenhoven, Bedburdyck, Stessen (dziś dzielnice Jüchen) po przestępstwie seksualnym na chłopcu (15 lipca) ponownie przez tygodnie dochodziło do poważnych ekscesów wobec Żydów, po których tym razem nastąpiły także grabieże i usiłowania zabójstwa, na przykład w Grevenbroich, Neuss, Düsseldorfie, Rommerskirchen, Güsten, Aachen i Xanten. Wojsko pruskie musiało stłumić zamieszki, ponieważ lokalna żandarmeria często nie interweniowała.

W 1835 roku, po odkryciu ciała dziecka w Willich koło Krefeld, od razu pojawiły się pogłoski o mordach rytualnych na Żydach. Jako mordercę skazano praktykanta rzemieślnika, który udawał naocznego świadka i próbował szantażować miejscowego żydowskiego kupca. W 1836 roku w Düsseldorfie lokalne gazety w rok po znalezieniu ciała dziecka nadal rozpowszechniały pogłoskę o morderstwie rytualnym. W 1840 roku starsze małżeństwo żydowskie w Jülich zostało uwięzione na tydzień za rzekome usiłowanie zabójstwa dziewięcioletniej dziewczynki. Gdy stało się jasne, że krewni namówili dziewczynę do złożenia obciążających zeznań, początkowo głośne doniesienia ucichły. Sprawa ta była także echem odnotowanej na arenie międzynarodowej afery w Damaszku.

W 1862 roku podczas Wielkiego Tygodnia w Kolonii wśród ludności zapanowała histeria. Mężczyźnie prowadzącemu własne dziecko za rękę grożono w tłumie jako podejrzanemu żydowskiemu porywaczowi dzieci i z trudem mógł zidentyfikować się jako ojciec. Inne osoby podejrzane o morderstwo dzieci były surowo traktowane. Katolicki przechodzień, za którym dzieci wykrzykiwały „Krwawy Żyd”, został niemal na śmierć pobity przez pędzących dorosłych.

2.3 Propaganda

Począwszy od około 1870 roku niemieccy nacjonaliści zaczęli konstruować raczej pseudonaukowe niż religijne wyjaśnienia „żydowskich morderstw rytualnych”. Teraz rasistowscy antysemici wyprowadzili rzekomą żydowską „żądzę krwi” z cech rasowych, opierając się na wcześniejszych wyjaśnieniach Kościoła. Papież Pius IX widział zagrożenie Kościoła przez „Synagogę Szatana”, w 1867 roku uczynił Szymona z Trydentu męczennikiem oraz wychwalał antysemicką broszurę „Żyd, judaizm i judaizacja narodów chrześcijańskich” (1869), w której oskarżano Żydów o skłonności do mordu rytualnego. Jej autorowi Henriemu Rogerowi Gougenotowi des Mousseaux przyznał wysokie odznaczenie kościelne. Biskup Konrad Martin z Paderborn opublikował także pisma, w których twierdził, że Żydzi potrzebują krwi dzieci chrześcijańskich, aby praktykować swoją religię. Max Liebermann von Sonnenberg rozpowszechniał oskarżenia o chrześcijański mord rytualny w postaci bezpłatnych broszur w masowym obiegu.

Począwszy od 1881 roku jezuicki organ La Civiltà Cattolica rozpoczął całoroczną serię artykułów antysemickich, w których wykorzystywano trwające procesy o morderstwo rytualne do odnowienia legendy o morderstwie rytualnym. Autor starał się wykazać, że przyczyną tych mordów rytualnych było święto Purim, a nie Pascha. Zalecił, aby rządy europejskie wprowadziły specjalne prawa dla skrajnie „skorumpowanej rasy” Żydów i wycofały się z ich emancypacji, co uchroniłoby ich przed pogromami. Wzorem ówczesnych antysemitów gazeta twierdziła, że ​​Żydzi mają tajne pragnienie dominacji nad światem, a talmudyczne obietnice oszukiwania i mordowania chrześcijan.

Bracia Grimm włączyli do swojego zbioru legend niemieckich dwie opowieści o morderstwach rytualnych: „Judenstein” jako wersję legendy o Anderlu von Rinnie (nr 353) i „Dziewczyna zabita przez Żydów” (nr 354). Rzekome żydowskie morderstwa rytualne były popularnym materiałem dla wielu innych niemieckojęzycznych zbiorów legend. Karl Paulin umieścił legendę o Anderle w swoich „Najpiękniejszych sagach tyrolskich” w 1972 roku i ozdobił ją makabrycznymi szczegółami. Jednocześnie niemiecki folklor stłumił wszelkie legendy żydowskie. Przyczyniło się to znacząco do nienawiści do Żydów. Wiedzieli o tym nieliczni folkloryści: w zbiorze Willa-Ericha Peuckerta „Śląskie Sagi” z 1924 roku znalazły się jedynie regionalne legendy o mordach rytualnych, komentowano je krytycznie i pozytywnie kontrastowano z narracją o żydowskim Mesjaszu.

Pisarz etniczny Max Bewer stwierdził w swoim zbiorze „Myśli” (1892), że Żydzi potrzebowali chrześcijańskiej krwi do prowadzenia terapii homeopatycznej w celu utrzymania swojej rasy w czystości. Próbował zjednoczyć chrześcijańskie, nacjonalistyczne i rasistowskie wrogie obrazy „Żydów”.

2.4 Sprawy w Xanten i Konitz

W 1885 roku w Skurzu koło Gdańska toczył się proces karny w sprawie rzekomego morderstwa rytualnego. 21 lutego 1889 we Wrocławiu kandydat na rabina Max [Moses] Bernstein został oskarżony o dokonanie „rytualnego pobrania krwi” od ośmioletniego chrześcijańskiego chłopca. Nowo mianowany Minister Sprawiedliwości Hermann von Schelling zlecił bardziej szczegółowe zbadanie tej sprawy.

W 1891 roku, po odkryciu 29 czerwca w Xanten ciała dziecka, wybuchła „afera Buschhoffa”: o morderstwo rytualne podejrzewano rzeźnika małej gminy żydowskiej Adolfa Buschhoffa. Świadkowie twierdzili, że na krótko przed morderstwem widzieli dziecko bawiące się przed jego domem, a następnie wchodzące do środka. Po zamieszkach w domach i sklepach miejscowych Żydów, antysemickiej kampanii prasowej i sfabrykowanym raporcie policyjnym potwierdzającym zeznania świadków, w kwietniu 1892 roku Buschhoffowi postawiono zarzut morderstwa. Przesłuchano 160 świadków, których zarzuty od czasu pierwszych przesłuchań stały się znacznie bardziej precyzyjne i ostrzejsze. Buschhoffowi udało się jednak zapewnić solidne alibi i 14 lipca został uniewinniony. Dzień wcześniej jego dom w Xanten został zniszczony. Jego egzystencja zawodowa została zniszczona i nie mógł już tam wrócić. W czasie procesu i po jego zakończeniu, podobnie jak w latach 1819 i 1834, doszło do poważnych zamieszek antyżydowskich w powiatach Neuss i Grevenbroich. Tam dewastowano cmentarze żydowskie, wybijano okna, wycinano drzewa, niszczono ogrody, podpalano domy zamieszkane przez Żydów i próbowano wysadzić synagogę w Grevenbroich. Jedna czwarta żydowskich mieszkańców Neuss opuściła miasto i przeniosła się w inne rejony. Pozostali zostali wykluczeni społecznie i w kolejnych latach zubożeli. W wyborach do Reichstagu w 1893 roku liberalno-katolicki radny miejski Clemens Freiherr von Schorlemer-Lieser osiągnął ogromne zyski w głosach wbrew otaczającemu go trendowi dzięki antysemickiej propagandzie i poparciu dla Prusko-Protestanckiej Chrześcijańskiej Partii Socjalnej Adolfa Stoeckera, która w przeciwnym razie została odrzucona w wyborach do Reichstagu.

Ponadto po nagłośnionej aferze w ciągu następnej dekady pojawiło się wiele innych oskarżeń o mord rytualny, nawet w odległych i przeważnie protestanckich regionach: w 1893 roku w Kempen i Poznaniu, w 1894 roku w Berent, Burgkunstadt, Rotthausen, Ulm, w 1895 roku w Berlinie, Kolonii, Mienken, w 1896 Berlinie i Żerkowie, 1898 w Bromberg, Chorzów, Issum, Langendorf, Schoppinitz, Skaisgirren, 1899 w Brunszwiku, Wrocławiu, Versmold, 1900 w Königshütte, Meseritz, Mysłowicach, Übermatzhofen, Pudewitz, Rogasen , 1901 w Großschönau, Kleve, Oderberg, Rittel, Rosenberg, Schneidermühl, Strehlen, Uetersen, 1902 w Marienburg i Schlochau. Przypadki te zwykle przyciągały uwagę jedynie lokalnie, ale jednocześnie oskarżenia o mord rytualny, które były szczególnie powszechne w latach 1890–1917 w carskiej Rosji oraz w monarchii cesarskiej i królewskiej Habsburgów, były zawsze podchwytywane przez prasę niemiecką i cieszyły się dużym zainteresowaniem opinii publicznej.

Gwałtowna śmierć Ernsta Wintera 11 marca 1900 roku w Chojnicach przyciągnęła uwagę całego kraju jedynie dzięki ukierunkowanej, antysemickiej propagandzie prasowej. Wydawca berlińskiej gazety Wilhelm Bruhn, później skazany za naruszenie pokoju, podsycił pogłoski o morderstwie rytualnym na forum komisji śledczej, w której skład wchodziło wielu szanowanych obywateli miasta. Konkurując z policją, prowadził tropy prowadzące do żydowskich sprawców, a jako podejrzanego wskazał żydowskiego rzeźnika Adolpha Lewy’ego. Prasa wychwytywała każdy nieistotny szczegół i udowodnione nieprawdziwe zeznania świadków i na ich podstawie tworzyła scenariusze zbrodni. Seria pocztówek przedstawiała części ciał, ich położenie, oskarżonego, głównego świadka skazanego później za krzywoprzysięstwo, obserwującego zbrodnię, jej wykonanie w formie uboju rytualnego w piwnicy rzeźnika oraz obecnych, w tym syna rzeźnika, który był dobrze znany w mieście, z brodami, cylindrami i filakteriami. Poniżej widniały hasła takie jak: „Uważajcie na swoje dzieci!”, „Aby ostrzec morderców, aby chronić chrześcijan przed ich najcenniejszym dobytkiem” oraz „krwawożercza sekta wśród Hebrajczyków”. Zdjęcia krążyły w czasie trwającego policyjnego poszukiwania sprawcy, a ich sprzedaż miała na celu sfinansowanie budowy grobowca dla ofiary morderstwa.

Oprócz gazet antysemickich oskarżenie podjęły także organy prasowe katolickie i ewangelicko-luterańskie. Po wielomiesięcznej propagandzie zapalnej doszło do masowego zgromadzenia na rynku w Chojnicach w dniu 10 czerwca 1900 (niedziela). Ani burmistrz, ani żandarmeria nie powstrzymali tłumu przed całkowitym zniszczeniem domu Lewy'ego i miejscowej synagogi. Napadano na Żydów także w sąsiednich miejscowościach Przechlewie i Kamieniu Krajeńskim. Ponieważ władze nie zapewniły im ochrony, wielu z nich uciekło z tego obszaru, zostawiając swój dobytek.

2.5 Republika Weimarska i era nazizmu

W Republice Weimarskiej legendy o morderstwach rytualnych szerzyły przede wszystkim narodowi socjaliści oraz inne ruchy etniczne, kluby i gazety. W swojej fikcyjnej, ale autobiograficznej opowieści „The Jew Car” z 1962 roku Franz Fühmann opisał, jak w latach dwudziestych XX wieku sudecki niemiecki uczeń usłyszał i nagrał w szkole pogłoski o antysemickich morderstwach rytualnych. Od 1923 roku antysemicka, podżegająca gazeta „Der Sturmer”, wydawana przez Juliusa Streichera, nieustannie wykorzystywała te pogłoski do swoich karykatur, aby przedstawiać Żydów jako szczególnie odrażających, podstępnych „krwiopijców”. Odwoływała się do antyjudaistycznych pism redagowanych m.in. przez Eisenmengera i Rohlinga. Artykuły o zaginionych lub znalezionych martwych dzieciach zawsze zawierały odniesienia do „żydowskiego rytuału krwi”. W lipcu 1926 z okazji podwójnego morderstwa we Wrocławiu ukazał się numer poświęcony wyłącznie sprawom rzekomych mordów rytualnych popełnianych przez Żydów. Do 1929 roku ukazało się co najmniej dziewięć odrębnych numerów poświęconych wyłącznie temu tematowi. Na łamach „Illustrated Observer” Hermann Esser wypowiadał się także na temat rzekomego morderstwa rytualnego we Wrocławiu. Legendę łączono także w różny sposób ze współczesnymi motywami antysemickimi. W 1928 roku Johannes Dingfelder napisał w czasopiśmie Alfreda Rosenberga „Walka światowa” esej zatytułowany „Ubój i sumienie świata”, który dotyczył przede wszystkim ochrony zwierząt i wynikającego z niego zakazu uboju, ale którego głównym celem było szerzenie fałszywego twierdzenia, że ​​ubój był dokonywane przez Żydów wiążą się z „wiarą w krew”, która zwłaszcza w „fanatycznych kręgach ortodoksyjnych Żydów […] od czasu do czasu […] prowadzi do tzw. mordów rytualnych ludzi”. W tym samym roku „Stürmer” doniósł w sprawie morderstwa Helmuta Daubego, że prawdopodobnie został zamordowany przez „tajną żydowską sektę”, która przeprowadzała mroczne rytuały z genitaliami nastolatków. Służyło to fantazjom spiskowym i potrzebom podglądactwa poprzez doniesienia o silnych konotacjach seksualnych na temat rzekomych żydowskich przestępstw na tle seksualnym, przymusowej prostytucji i handlu dorastającymi dziećmi.

17 marca 1929 w pobliżu Manau znaleziono ciało chłopca Karla Kesslera. Następnie dentysta Otto Hellmuth napisał artykuł wstępny jako „specjalny sprawozdawca” w następującym „Sturmer”, w którym stwierdził: „Sekcja zwłok ujawniła, że ​​ciało całkowicie się wykrwawiło. […] Stanowi to doskonały dowód, że może to dotyczyć jedynie krwawego morderstwa Żydów”. Sędzia śledczy publicznie zaprzeczył każdemu szczegółowi fikcyjnego tekstu, jednak Hellmuth i redaktor „Stürmera”, Karl Holz, wygłosili cieszące się dużym zainteresowaniem wykłady na temat „krwawych morderstw w Manau” w całym okręgu w okresie około Wielkanocy (31 marca 1929) i rozprowadzali podburzającą broszurę zatytułowaną „Żydowska moralność i tajemnice krwi”, rzekomo udowodnione żydowskie mordy rytualne. W rezultacie aresztowano wielu Żydów z okolicy, którzy musieli udowodnić swoje alibi. W miejscu znalezienia zwłok umieszczono tablicę, a później kamień pamiątkowy z napisem „Karl Kessler – ofiara morderstwa rytualnego”. Lokalni działacze nazistowscy organizowali tam obecnie coroczne obchody. Hellmuth został gauleiterem Mainfranken i w latach 1934 i 1937 podjął się „wyjaśnienia” sprawy, aby podkreślić swoje zasługi dla regionu. Po dużej „ceremonii upamiętniającej” w dniu 19 marca 1937 gestapo aresztowało dziewięciu Żydów w Würzburgu i Erlangen, co szeroko rozpowszechniono pogłoski o śmierci chłopca. Choć wszyscy oskarżeni mieli solidne alibi, przebywali w więzieniu do listopada 1937.

1 maja 1934 „Stürmer” opublikował ulotkę zatytułowaną „Odkryto żydowski plan mordu na ludzkości nieżydowskiej”, której okładka przedstawiała rzekomy żydowski mord rytualny. W tekście oskarżano Żydów o planowanie zamordowania czołowych przedstawicieli nazizmu, w tym Adolfa Hitlera, ze względu na ich rzekome skłonności do mordu rytualnego. Przedstawicielstwo Żydów niemieckich zaprotestowało przeciwko publikacji, wysyłając telegram do Kancelarii Rzeszy i biskupa Rzeszy Ludwiga Müllera. Zagroziło to życiu i zdrowiu Żydów, zbezcześciło ich wiarę i zagroziło reputacji Niemiec za granicą. Gestapo obawiało się także, że ulotka wywoła niemożliwą do opanowania powódź indywidualnych aktów przemocy wobec Żydów. Ta kampania mordów rytualnych zapoczątkowała ustawy norymberskie z września 1935, w szczególności zakaz małżeństw i kontaktów seksualnych między Żydami i nie-Żydami („skalanie rasowe”). W tym czasie Holokaust był w pełnym rozkwicie. Legenda o morderstwie rytualnym idealnie nadawała się do jej uzasadnienia ze względu na swoją spójność historyczną, popularność i zakotwiczenie kulturowe. W 1943 roku Hellmut Schramm opublikował 475-stronicową książkę „The Jewish Ritual Murder”, przedstawianą jako „dochodzenie historyczne”. Podsumowano w nim wszystkie poprzednie podżegające pisma na ten temat i wyraźnie nawiązano do oświadczeń Watykanu. Po przeczytaniu Heinrich Himmler zamówił egzemplarz książki i wysłał go do podległych mu grup zadaniowych, które przeprowadziły mordy na Żydach. Nakazał także szefowi Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, Ernstowi Kaltenbrunnerowi, zbadanie dalszych legend o mordach rytualnych i przypadków zaginięć dzieci na terenach okupowanych przez Niemcy w celu zrzucenia ich winy na Żydów i wykorzystania ich do procesów pokazowych i antysemickiego radia.

Podobnie jak w przypadku filmu „Wieczny Żyd” („Der Ewige Jude”), Hitler zażądał filmu propagandowego o sprawie w Damaszku w ostatnich latach wojny, ale w czasie wojny nie można było go już wyprodukować.

3. Poza Europą

W XIX wieku pogłoski o mordach rytualnych krążyły także przeciwko Europejczykom w Chinach, Indiach i na Madagaskarze. Ci z kolei oskarżyli importowaną z Afryki Zachodniej religię Voodoo o praktyki morderstwa rytualnego na Haiti, jak w popularnej książce Sir Spencera St. Johna z 1886 roku „Haiti or the Black Republic”. Jedyne znane oskarżenie o morderstwo rytualne wobec Żydów w USA miało miejsce w Massena (Nowy Jork) w 1928 roku. Kto je spowodował, nie wiadomo. Władze lokalne, policja, wymiar sprawiedliwości i burmistrz wzięli podejrzenia w swoje ręce.

4. Od 1945 roku

4.1 Kościół rzymskokatolicki

W Kościele rzymskokatolickim dekret „Nostra aetate” z 28 października 1965 przypieczętował odrzucenie teorii bogobójstwa i ogłosił, że walka z wszelkimi formami antysemityzmu jest obowiązkiem wszystkich chrześcijan. Pozbawiło to także teologiczne podstawy chrześcijańskiej legendy o morderstwie rytualnym.

Kult Wernera von Wesel w diecezji Trewiru ustał dopiero w 1963 roku. Zniknął z katolickiego kalendarza świętych w 1965 roku. Kult Szymona z Trydentu został zakazany przez odpowiedzialnego biskupa diecezjalnego w 1965 roku, komisja papieska stwierdziła pomyłkę sądową i unieważniła kanonizację Szymona.

Wokół kultu Anderla von Rinna toczyła się trwająca od kilkudziesięciu lat walka o władzę. Watykan wstrzymał coroczne pielgrzymki do Judenstein w 1954 roku, ale regionalny biskup pomocniczy Paulus Rusch i wielu lokalnych mieszkańców stawiało opór. W 1961 roku papież Jan XXIII zakazał kult Anderla dekretem, jednak kultyści katoliccy interpretowali uznanie kultu papieskiego z 1755 roku jako decyzję nieodwracalną i nieomylną. Od 1985 roku biskup Reinhold Stecher starał się egzekwować dekret papieski z 1961 roku. W 1988 roku Watykan poparł jego działania, stwierdzając, że wszystkie antyżydowskie legendy o mordach rytualnych są bezpodstawnym przesądem. Wkrótce po objęciu urzędu w 1987 roku biskup pomocniczy Wiednia Kurt Krenn wyraził swoje zrozumienie dla kultu Anderle. Biskup Stecher natomiast kazał zamalować fresk „Rzeź” Anderla w miejscowej kaplicy i zawiesił kapelana Gottfrieda Melzera, głównego inicjatora pielgrzymek. I tak kontynuowali to regionalni katolicy i prawicowi ekstremistyczni antysemici. Wiosną 1990 roku „Loreto-Bote” Melzera opublikowało specjalny numer „Morderstwa rytualne i profanacja hostii jako dzieła nienawiści przez antykościół”. Tekst ponownie twierdził, że Żydzi dokonali mordu rytualnego Anderla i są narzędziami szatana „przeciw życiu stworzonemu przez Boga” i katolickiej Eucharystii, a także potomkami tych, „którzy kazali Jezusa Chrystusa przybić do krzyża i bezlitośnie prześladowali jego wyznawców”. Teolog katolicki Robert Prantner napisał w 1997 roku w nowym prawicowym magazynie „Zur Zeit” antysemicki artykuł podburzający na temat Anderla. Melzer został skazany w Austrii za podżeganie w 1999 roku. Prantner natomiast, pomimo zarzutów karnych, otrzymał w 2002 roku „Austriacki Krzyż Honorowy za Naukę i Sztukę I klasy”.

Watykan nie uchylił oficjalnie wcześniejszych dekretów papieskich uznających kult rzekomych ofiar mordów rytualnych. Historyk David Kertzer, który miał możliwość oceny archiwów watykańskich za lata 1800–1938, otwartych w 1998 roku, uznał to za przejaw tłumienia zaangażowania Kościoła w powstawanie antysemityzmu.

5.2 Europa

Po zakończeniu II wojny światowej legenda o morderstwie rytualnym nie zniknęła. W związku z ucieczkami ocalałych Żydów w 1946 roku w Europie Wschodniej doszło do nowych pogromów. Pogrom w Kielcach 4 lipca 1946 został wywołany zarzutami o morderstwo rytualne, podobnie jak ataki na Żydów w Kunmadaras, Miszkolcu i Özd na Węgrzech w maju i lipcu 1946. W Kunmadaras rzekomo zaginęło siedmioro chrześcijańskich dzieci, których nie odnaleziono. Ludność wiejska wierzyła, że ​​Żydzi przetwarzyli je na kiełbasę. Wściekły tłum uniemożliwił aresztowanie miejscowego nazistowskiego kolaboranta, ktόry zabił trzy osoby i ranił 18 z 73 Żydów w mieście.

W 1969 roku w Orleanie pojawiła się pogłoska, że ​​żydowscy właściciele butików porywali młode dziewczyny, przywołała na myśl legendę o morderstwie rytualnym. Takie pogłoski pojawiły się w co najmniej 20 miejscach we Francji w latach 1966–1985. W Orleanie politycy, kościoły, związki zawodowe i prasa szybko i zdecydowanie potępiły tę plotkę, aby do pogromu nie doszło.

W 2007 roku we Włoszech ukazało się dzieło „Pasque di sangue” („Pascha krwi”) izraelskiego historyka Ariela Toaffa. Opierał się na przesłuchaniach poddawanych torturom podczas afery w Damaszku w 1840 roku i zinterpretował torturowane zeznania jako możliwie dokładne. Praca wywołała międzynarodową debatę i liczne protesty. Wydawca następnie wstrzymał sprzedaż. W gruntownie poprawionym drugim wydaniu z 2008 roku Toaff wyjaśnił, że twierdzenie, że Żydzi mogą używać chrześcijańskiej krwi, jest legendą.

W 2007 roku grupa włoskich neonazistów podjęła próbę wskrzeszenia kultu Szymona z Trydentu. W 2015 roku brytyjscy neonaziści próbowali odnowić legendę o morderstwie rytualnym Hugona z Lincoln.

Niemieccy prawicowi ekstremiści szerzą w internecie historyczne, antysemickie legendy o mordach rytualnych, takie jak angielskie tłumaczenie broszury Hellmuta Schramma z 1943 roku. 9 listopada 2004 antykonstytucyjne Niemieckie Kolegium Reinholda Oberlerchera i Horsta Mahlera wydało podżegającą broszurę „Semicki mord rytualny”, ktόra przypisuje morderstwo Theo van Gogha siedem dni wcześniej „Semitom” (Żydom).

5.3 Kraje islamskie

Sprawa w Damaszku w 1840 roku sprowadziła do krajów islamskich propagandę chrześcijańskich mordów rytualnych przeciwko Żydom. Legendy o morderstwach rytualnych wciąż krążą w kontrolowanych przez państwo mediach, szczególnie w Egipcie, Iranie, Jordanii, Arabii Saudyjskiej i Syrii. W 1983 roku były minister spraw zagranicznych Syrii Mustafa Tlas opublikował antysemicką broszurę „Fatir Ziun” („Maca Syjonu”). Pod pretekstem historycznego zbadania sprawy Damaszku, w ślad za pracą Augusta Rohlinga „The Talmudic Jew”, przetłumaczoną na język arabski w 1899 roku, stwierdził, że Talmud nakazuje Żydom mord rytualny jako akt religijny i wzywa ich do „nienawidzić ludzkości”, Żydzi potrzebowaliby krwi nie-Żydów do macy w swoich rytuałach. Jako dowód przyjął zeznania uzyskane w wyniku tortur od ofiar aktu oskarżenia w Damaszku w 1840 roku. Ponadto Tlas twierdził, że w przeciwieństwie do Europy tolerancja islamska tuszowała to „ukryte, niszczycielskie zło ideologii żydowskiej” w krajach arabskich aż do 1840 roku.

Począwszy od drugiej intifady przeciwko Izraelowi (wrzesień 2000), arabskie media państwowe publikowały nowe oskarżenia o mord rytualny wobec Żydów. 24 października 2000 przedstawiciel OWP i mufti Nader Al-Tamimi oświadczył w Al Jazeerze, że nie może być pokoju z Żydami, ponieważ wysysali krew Arabów podczas ich świąt Purim i Paschy. 28 października 2000 roku egipska gazeta państwowa „Al-Ahram” opublikowała całostronicowy artykuł Adela Hamoody pod tytułem „Żydowska maca zrobiona z arabskiej krwi”. Była to bajka dla dzieci, ale później w aktach przesłuchań w sprawie afery w Damaszku, opublikowanych w 1898 roku, odkryto zeznania ówczesnych Żydów. Jako dowód Hamooda przytoczył obszernie przetłumaczone na język arabski fragmenty przesłuchań poddawanych torturom.

10 marca 2002 roku wykładowca Uniwersytetu Króla Faisala, Umayma Ahmad Al-Jalahma, stwierdził w rządowej gazecie Arabii Saudyjskiej „Al Riyad”: Żydzi wyssali ludzką krew z dzieci chrześcijańskich i muzułmańskich, a także piekli ją w swoich ciastach na święto Purim.

Jesienią 2003 roku wieczorny serial Ash-Schatat po raz pierwszy pojawił się w stacji telewizyjnej Hezbollahu Al-Manar w Syrii, a następnie także w telewizji Al-Mamnou w Jordanii i Iranie. Dotarł do wielomilionowej publiczności za pośrednictwem saudyjskiego satelity ArabSat. Wystawiła także dla dzieci „Protokoły Mędrców Syjonu” i rozszerzyła je o współczesne legendy antysemickie, na przykład o tym, że Żydzi pomogli Hitlerowi w Holokauście. W jednym z odcinków dwóch rabinów złapało chrześcijańskiego chłopca, poderżnęło mu gardło, pobrało jego krew i upiekło z niej macę, którą następnie podawali do spożycia świeckim Żydom. W innym odcinku odbył się rzekomy „talmudyczny sąd karny”: rabini oskarżają skazanego o związek z nie-Żydówką, napełniają mu usta płynnym ołowiem, odcinają mu ucho i podcinają szyję. Współreżyser Al-Manara stwierdził, że serial opiera się na 250 źródłach autorów żydowskich i izraelskich i pokazuje „tylko prawdę”. Napisy końcowe serialu ujawniły, że rząd Syrii wspierał produkcję.

Pod koniec 2005 roku Hasan Haizadeh oświadczył w irańskim nadawcy państwowym Jaam-e Jam TV: Żydzi zamordowali 150 francuskich i wiele angielskich dzieci w Paryżu i Londynie przed Paschą w 1883 roku, aby pobrać ich krew. Było to efektem prowadzonych wówczas śledztw, które wymusiły zamieszki społeczne wobec Żydów. Zachodnia historiografia, będąca pod wpływem Żydów i syjonistów, nigdy nie wspomina o tych wydarzeniach. – W kwietniu 2015 irańska agencja informacyjna Alef podała do wiadomości rzekome morderstwa rytualne Żydów z przeszłości. Jako jedno ze źródeł podała wydanie z 1939 roku prowokacyjnej gazety NSDAP „Der Sturmer”.

W 2010 roku palestyński dziennikarz Nawwaf Al-Zarou w artykule „Oskarżenie o krew opiera się na faktach” próbował przedstawić żydowskie mordy rytualne podczas Paschy jako rzeczywiste. W tym celu powołał się na książkę Ariela Toaffa, której bronił niedawno w izraelskiej gazecie Ha'Aretz. Al-Zarou ocenił prywatny posiłek sederowy wydany przez prezydenta USA Baracka Obamę i jego rodzinę jako ignorancję co do rzekomego związku „między «Paschą» a «chrześcijańską krwią»” lub jako „pochlebstwo wobec Rady Żydowskiej”. Organizacja pozarządowa Miftah, kierowana przez przedstawiciela OWP Hanana Ashrawiego, opublikowała artykuł Al-Zarou w marcu 2013 roku i broniła go jako wkładu w „otwarty dialog” przeciwko rzekomej „kampanii oszczerstw” prowadzonej przez krytyków. Miftah usunęła później artykuł ze swojej strony internetowej, żałowała jego publikacji i stwierdziła, że ​​Ashrawi nie miała o tym pojęcia. Miftah w dalszym ciągu otrzymywał duże fundusze od kilku krajów UE i finansowanych przez państwo organizacji pozarządowych z USA.

12 maja 2013 egipski polityk Khaled Al-Zaafrani stwierdził w wywiadzie telewizyjnym, że „powszechnie wiadomo, że [Żydzi] robią macę podczas Paschy, którą nazywają„ Krwią Syjonu ”. Biorą chrześcijańskie dziecko, podrzynają mu gardło i mordują.” Takie mordy rytualne praktykują do dziś, to oni spowodowali obie wojny światowe, nie mogą żyć bez wojen, spisków i podstępów, nie mogą zachować pokoju.

W maju 2015 szejk Khaled al-Mughrabi nauczał młodych ludzi w meczecie Al-Aksa w Jerozolimie: „Żydzi szukają małego dziecka, porywają je i wkładają do beczki z gwoździami w środku, spełniło się ich pragnienie życia wiecznego, jedli wówczas „chleb zagnieciony krwią dzieci”. Fakty te zostały ujawnione w Europie i doprowadziły do ​​wypędzenia tam i zagłady Żydów w Niemczech. Po wielu kolejnych antysemickich przemówieniach nienawiści Mughrabiego Autonomia Palestyńska aresztowała go w sierpniu 2015 roku.

6. Demonizowanie aborcji

Od 1970 roku w USA pojawił się chrześcijański fundamentalistyczny ruch „Pro Life” przeciwko wszelkim formom aborcji. Powiązane grupy demonizują aborcję jako rzekome morderstwa rytualne, kierując się równaniem znanym od średniowiecza motywem. Ich materiały propagandowe twierdzą na przykład, że lekarze dokonujący aborcji to potajemnie Żydzi, którzy zabijają dzieci w imię ich świętych obrzędów. W krótkim filmie „Aborcja: Doktryna demonów” (listopad 2019) zwolennicy aborcji posługujący się stylistyką horroru byli satanistami, a zwolennicy tajnych rytuałów krwi z płodami, a walka z nimi osadzona była w apokaliptycznym scenariuszu, według którego koniec Ameryki jako nadejście chrześcijańskiego i białego narodu było nieuchronne. Grupy te twierdziły również, że Chińczycy zjadają abortowane płody w celach medycznych. W 1996 roku ewangeliczni chrześcijanie przekonali prawicowego senatora Jessego Helmsa, aby zweryfikował tę plotkę w Senacie USA.

7. Demonizowanie Państwa Izrael

27 stycznia 2003, w Dzień Pamięci o Holokauście, w brytyjskiej gazecie „The Independent” ukazał się cykl karykatur Sharona autorstwa Dave’a Browna. Przedstawiał on Ariela Sharona, ówczesnego premiera Izraela, gryzącego głowę palestyńskiego dziecka, z podtytułem: „W czym jest problem? ? Czy nigdy nie widziałeś polityka całującego dziecko?” W odpowiedzi na skargę izraelskiego rządu Dave Brown jako wzór swojej kreskówki podał obraz rzymskiego boga Saturna poświęcającego swojego syna autorstwa Francisco de Goya i stylistyka karykatur nie ma to charakteru antysemickiego. Jednak dla wielu krytyków przedstawienie Sharona jako niemal nagiego, krwiożerczego mordercy dzieci przetaczającego się po pozostałościach zbombardowanych palestyńskich domów, pod tytułem „Sharon zjada dziecko”, wyraźnie nawiązywało do motywu morderstwa rytualnego.

Z okazji Dnia Pamięci o Holokauście w 2013 roku brytyjski dziennik „Sunday Times” opublikował karykaturę Geralda Scarfe’a. Przedstawiała izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu jako murarza z zakrwawioną kielnią budującego mur z krwi i części ciała Palestyńczyków. Wiersz tekstu brzmiał: „Wybory w Izraelu. Czy cementowanie pokoju będzie kontynuowane?”

Od konfliktów w Gazie w 2009 i 2014 roku antyizraelskie wiece skandowały antysemickie hasło „Izrael morderca dzieci” obok haseł takich jak „Izrael pije krew naszych dzieci z okularów ONZ”, „Usuń guza Izraelu” i „Żydo-Żydzie, tchórzliwa świnio, wyjdź i walcz samotnie”, „Intifada do zwycięstwa”. Hasło „Izrael jest mordercą dzieci” można było usłyszeć także podczas corocznego Dnia Al-Kuds, np. w Wiedniu w 2014 roku. W badaniach nad antysemityzmem uważa się go za współczesny wariant legendy o morderstwie rytualnym, ale często nie był on uznawany za antysemicki przez odpowiedzialną policję.

Od 2009 roku pojawia się twierdzenie, że Izrael prowadzi morderczy światowy handel organami. W tym czasie dziennikarz Donald Boström napisał w szwedzkim dzienniku „Aftonblade”t bez dowodów, że armia izraelska (IDF) pojmała Palestyńczyków, poddając ich mimowolnym sekcjom zwłok i usuwając ich narządy przed zabijaniem. Odniósł się do izraelskiego handlarza narządami z lat 90-tych, który jednak nie miał powiązań z IDF i został skazany przez izraelskie sądy w 2001 roku. Niemniej jednak antysemickie strony internetowe rozpowszechniły artykuł jako dowód rzekomej izraelskiej siatki handlującej narządami, a następnie przedstawiły pomoc humanitarną Izraela po trzęsieniu ziemi na Haiti w 2010 roku jako przykrywkę dla kradzieży narządów.

W listopadzie 2009 Allison Weir, szefowa organizacji If Americans Knew, opublikowała w czasopiśmie „Washington Report on Middle East Affairs” artykuł „Izraelski handel organami i kradzież: od Mołdawii do Palestyny”. Twierdziła w nim, bez żadnych dowodów, że izraelski handel narządami był dokumentowany od wielu lat. Wyżsi urzędnicy, wybitni lekarze i izraelskie ministerstwa poparły to w ramach krajowego programu przeszczepów. Organizacje praw człowieka na Zachodnim Brzegu Jordanu skarżyły się na zorganizowaną kradzież organów zabitych Palestyńczyków przez izraelskich patologów.

W 2010 roku Bouthaina Shaaban, późniejsza doradczyni medialna syryjskiego dyktatora Bashara Assada, stwierdziła na stronie internetowej palestyńskiej organizacji Miftah: Izrael „kradnie ukraińskie dzieci w celu pobrania ich narządów”. Padło twierdzenie na Twitterze, że „wampiry-syjoniści” będą świętować Jom Kippur „poprzez picie palestyńskiej krwi. Tak, nasza krew jest czysta i dobrze smakuje, ale w końcu cię zabije.” Następnie ONZ usunęła ją z listy działaczy na rzecz praw człowieka. Jej mąż, Bassem Tamimi, podczas tournée z przemówieniami po Stanach Zjednoczonych stwierdził 14 października 2015: Izraelczycy aresztowali palestyńskie dzieci w celu kradzieży ich narządów. Pokazał także fotografię ciała chłopca z dużym rozcięciem i szwami. Nie jest to zgłaszane, ponieważ „ci sami syjoniści, którzy to robią, kontrolują media”.

W 2018 roku przywódca związku Robrecht Vanderbeeken stwierdził w belgijskiej gazecie prasowej: Izrael głodzi na śmierć ludność Gazy, truje ją, porywa jej dzieci i morduje w celu uzyskania narządów. Po skargach gazeta usunęła jedynie część wyroku dotyczącą rzekomej kradzieży narządów, podtrzymując pozostałe zarzuty dotyczące porwań i zabijania dzieci. Irański nadawca państwowy Press TV w dalszym ciągu nadawał historię Vanderbeekena.

8. „Pizzagate” i „QAnon”

W latach 80-tych XX wieku ideolog spiskowy Ted Gunderson podejrzewał, że pod przedszkolem McMartin na Manhattanie znajdowało się tajne podziemne pomieszczenie do seksualnego i rytualnego wykorzystywania dzieci i bezskutecznie go szukał. Uważa się to za prekursora teorii spiskowych „Pizzagate” i „QAnon”, które zaczęły krążyć w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku.

Przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku zwolennicy kandydata Donalda Trumpa wymyślili twierdzenie, że jego przeciwniczka Hillary Clinton i inni prominentni przedstawiciele Partii Demokratów prowadzili siatkę pedofilską w piwnicy pizzerii w Waszyngtonie. Od października 2016 ideologia QAnon opierała się na tezie „Pizzagate”: pierścień pedofilów ma charakter międzynarodowy i obejmuje elity liberalne, aktorów z Hollywood, przestępców seksualnych i polityków na całym świecie, w tym w Europie. Dzieci są nie tylko porywane i wykorzystywane seksualnie, ale także mordowane rytualnie. Związek pomiędzy uprowadzeniami dzieci, morderstwami dzieci, przestępstwami na tle seksualnym i obrzędami religijnymi jest znany ze średniowiecznych legend o morderstwach rytualnych. Rzekoma tajna sieć międzynarodowa ma przetrzymywać porwane dzieci w niewoli w podziemnych tunelach i torturować je tam, aby wyssać z krwiobiegu metabolit – adrenochrom, uwalniany przez strach i wykorzystać go jako środek odmładzający dla elit. Uważa się to za obecną formę antysemickiej legendy o morderstwie rytualnym.

Ideolog spiskowy Alex Jones m.in. szerzył teorię „Pizzagate” w internecie za pośrednictwem swojego kanału InfoWars. Opisał Hillary Clinton jako morderczynię i gwałcicielkę od października 2016. Twierdził, że ona i były prezydent USA Barack Obama byli opętani przez demony i cuchnęli siarką. Zatem w tradycji antysemickiej demonizował ich jako narzędzia szatana. Zmotywowało to część zwolenników Trumpa do popełniania aktów przemocy i ataków terrorystycznych. Niedługo wcześniej sprawca w internetowym tekście zawierającym legendę o morderstwie rytualnym uzasadnił atak na synagogę w Poway (kwiecień 2019): „Nie jesteś zapomniany, Szymonie z Trydentu - horror, którego ty i niezliczone inne dzieci doświadczyliście z rąk Żydów, nigdy nie zostanie wybaczony”.

W krajach niemieckojęzycznych ideologię „QAnon” szerzył m.in. piosenkarz Xavier Naidoo. W tekstach na płycie „Kopfdisco” (2010) oraz w piosence „Gdzie oni teraz są?” (2012) przekonywał, że anonimowe elity znęcają się, torturują i zabijają zaginione dzieci w zorganizowany, tajny i rytualny sposób. W wywiadzie potwierdził, że chodzi o „o strasznych mordach rytualnych na dzieciach, które w Europie rzeczywiście zdarzają się często, ale o których nikt nie mówi, nikt nie raportuje”. Nie chciał udostępniać źródeł. W kwietniu 2020 roku Naidoo powiedział w filmie, że porwane dzieci są obecnie uwalniane ze szponów międzynarodowej sieci pedofilskiej i poprosił widzów o szukaniu terminu „adrenochrom” w wyszukiwarce internetowej Google. Raper Sido również uważał, że teoria adrenochromu jest możliwa. Tobias Rathjen, który zamordował dziewięć osób w ataku w Hanau z 19 lutego 2020, uległ radykalizacji za pośrednictwem stron internetowych QAnon.

Literatura:

1. J. W. Schmidt, Kein Fall von „Ritueller Blutabzapfung“ – die Strafprozesse gegen den Rabbinatskandidaten Max Bernstein in Breslau 1889/90 und deren sexualpsychologischer Hintergrund. In: Fachprosaforschung – Grenzüberschreitungen 8/9, Deutscher Wissenschaftsverlag, Baden-Baden 2014, 483–516.

2. J. Frankel, The Damascus Affair, 1997, 268.

3. Rohrbacher/Schmidt, Judenbilder, Reinbek 1991, 320–323, 333-335.

4. A. J. Sciolino, The Holocaust, the Church, and the Law of Unintended Consequences. iUniverse, 2012, 65.

5. J. Schmitt, „Des Satans Synagoge“: Katholischer Antisemitismus (I). Die Päpste im 19. und frühen 20. Jahrhundert.2002.

6. Chr. Daxelmüller, Volkskunde - eine antisemitische Wissenschaft? In: Hans Otto Horch et al. (Hrsg.): Conditio Judaica: Judentum, Antisemitismus und deutschsprachige Literatur vom Ersten Weltkrieg bis 1933/1938, 2011,190–226.

7. Th. Gräfe, Gedanken (Buch von Max Bewer, 1892). In: Handbuch des Antisemitismus Band 7: Literatur, Film, Theater und Kunst. 2015, 135.

8. S. Klockmann, Das Judenauto. In: Stephan Braese, Holger Gehle, Doron Kiesel, Hanno Loewy: Deutsche Nachkriegsliteratur und der Holocaust, 1998, 129ff.

9. D. E. Showalter, Little man, what now? Der Stürmer in the Weimar Republic. Archon Books, 1982, 257.

10. D. Walter, Antisemitische Kriminalität und Gewalt: Judenfeindschaft in der Weimarer Republik. Dietz, Bonn 1999, 183.

11. S. Friedländer, Das Dritte Reich und die Juden: 1933–1945, 2010, 57.

12. O. D. Kulka, Deutsches Judentum unter dem Nationalsozialismus 1: Dokumente zur Geschichte der Reichsvertretung der deutschen Juden 1933–1939, 1998, 140.

13.A. Gößling, Voodoo: Götter, Zauber, Rituale, 2020, 33f.
 
14. E. Berenson, The Accusation: Blood Libel in an American Town, 2019.

15. Th. Brechenmacher, Der Vatikan und die Juden, 2005, 268.

16. D. Trimbur, Gerücht von Orléans. In: Handbuch des Antisemitismus Band 8: Nachträge und Register, 2015, 210f.

17. M. Teter, Blood Libel, 2020, 1ff.

18. T. Tarach, Der ewige Sündenbock: Israel, Heiliger Krieg und die „Protokolle der Weisen von Zion“, 2016, 136-138.

19. A. Merlan, Republic of Lies: American Conspiracy Theorists and Their Surprising Rise to Power, 2019, 40.

20. T. Tarach, Der ewige Sündenbock, 2016, 151.

21. T. B. Eriksen, H. Harket, E. Lorenz, Judenhass: Die Geschichte des Antisemitismus von der Antike bis zur Gegenwart, 2019, 572f.

22. E. K. Carian, A. Dibranco, Ch. Ebin (Hrsg.): Male Supremacism in the United States: From Patriarchal Traditionalism to Misogynist Incels and the Alt-Right, 2022, 122f.

23. F. Krah, Zur „Ästhetik“ des Antisemitismus. In: Marc Grimm, Bodo Kahmann (Hrsg.): Antisemitismus im 21. Jahrhundert: Virulenz einer alten Feindschaft in Zeiten von Islamismus und Terror, 2020, 293-322.

24. A. Ritter, Antisemitismus in Europa - eine Problemanzeige im Kontext des interreligiösen Dialogs, 2022, 288.

25. L. Rass, Die Show des Jahrhunderts: Der Covid-19-Thriller, 2021, 430.

26. F. Huesmann, Der QAnon-Boom. In: H. Kleffner, M. Meisner (Hrsg.), Fehlender Mindestabstand, 2021, 109-116.

27. L. Stack, He calls Hillary Clinton a Demon. Who is Alex Jones? In: The New York Times Editorial Staff: Conspiracy Theories: Real, Imagined and Manufactured, 2020, 87-89.

poniedziałek, 25 listopada 2024

Kryminalizacja religijna Żydów: morderstwa rytualne – część 2

Niemiecki druk Szymona ofiary (Simon victima) z wotami po 1479 roku

W XV wieku pojawiły się także oskarżenia o mord rytualny wobec czarownic i czarowników (żeńskich i męskich). Oskarżano ich o praktyki, które inkwizycja kościelna przypisywała katarom i waldensom od XIII wieku i „potwierdzały” je przesłuchaniami i torturami: nocnymi orgiastycznymi zgromadzeniami poświęconymi kultowi diabła lub rytuałom składania hołdu złym duchom i składaniu ofiar z dzieci. Po zaledwie kilku skargach na osoby podejrzane o bycie czarownikami, założono, że istnieje groźna sekta, która potajemnie aranżuje praktyki takie jak „czarna magia” i przeprowadza je w celu zniszczenia chrześcijaństwa. Motywy takie jak „sabat czarownic” (od Szabatu), „synagoga” (taniec czarownic) i mord rytualny wywodziły się ze starszych idei antyjudaistycznych.

Kronika Hansa Fründa z Lucerny (~1431) po raz pierwszy wymienia wydarzenia, które rzekomo miały miejsce w szabat czarownic: pakt z diabłem, loty w powietrzu, wytwarzanie i stosowanie maści czarownic, orgiastyczne posiłki ze skradzionego jedzenia, szkodliwe zaklęć, rytualnego dzieciobójstwa i kanibalizmu. Akta procesów i kroniki, takie jak kapelan nadworny w Heidelbergu Matthias von Kemnat, pokazują, jak tajne praktyki, które chrześcijanie przypisywali Żydom, zostały przeniesione na heretyków i czarownice.

7. Dalsze pomόwienia

W poprzedniej części przedstawiono zarys oskarżeń o mord rytualny do końca XIV wieku. Około 1430 roku udokumentowano w krajach niemieckojęzycznych 30 oskarżeń Żydów o mord rytualny, po cztery w Hiszpanii i Włoszech, dwa w Polsce i jedno na Węgrzech. Niemal wszystkie z nich kończyły się dla oskarżonych fatalnie. W lipcu 1430 spalono większość Żydów w gminach Lindau, Ravensburg i Überlingen. Reszta uciekła lub została wypędzona, niektórzy zostali ochrzczeni. Żydzi zostali przynajmniej wypędzeni z Buchhorn w 1433 roku i zakazano im osiedlania się tam. W Konstancji przetrzymywani w więzieniach Żydzi zostali zwolnieni w zamian za wysokie grzywny, podobnie jak miało to miejsce w Zurychu. W każdym razie decydujące znaczenie miały odpowiednie interesy władz. W przypadku silnych podejrzeń zwykle stosowano tortury w celu uzyskania zeznań i egzekucji. Tam, gdzie radni nie wierzyli w zarzuty, często wykorzystywali ulotki do eliminowania przeciwników i konkurentów. W rezultacie Żydów zwykle wypędzano, nawet jeśli oskarżenie zostało unieważnione.

W 1451 roku papież Mikołaj V rozszerzył inkwizycję pod rządami Jana Kapistrana na Żydów. To odnowiło oskarżenia o mord rytualny i świętokradztwo przeciwko hostii, które Innocenty IV odrzucił w 1247 roku. Po wysunięciu oskarżenia wymieniano do woli jego przyczyny, aż do momentu, gdy zeznania wymuszone torturami przyniosły pożądany skutek. Protokół przesłuchania z Endingen am Kaiserstuhl z 1470 roku odzwierciedla desperackie poszukiwania Żyda Merklina, mało zaznajomionego z chrześcijańskimi przesądami, w poszukiwaniu „właściwej” odpowiedzi, która zakończyłaby jego męki. Merklin i jego krewni potrzebowali chrześcijańskiej krwi jako leku leczniczego i jako zapach przeciw nieprzyjemnemu zapachowi ciała, a następnie jako krzyżmo (olej do namaszczenia) podczas obrzezania. Krew chrześcijańska miała gwarantować oskarżycielom odkupienie, które według patrystyków Żydzi utracili od czasu krwawej ofiary Jezusa. Rodzina Merklina została spalona żywcem. Cesarz Fryderyk III był w stanie zapobiec rozszerzeniu postępowania na inne miasta, uratować Żydów z Ratyzbony po ciężkiej batalii prawnej w latach 1476–1480 i zachować w ten sposób cesarską jurysdykcję nad miastami cesarskimi.

8. Szymon z Trientu

Trydent, martyrium Szymona

24 marca 1475 roku ojciec Szymona, mistrz garbarski Andreas Unverdorben i członek mniejszości niemieckiej w Trydencie, złożył u biskupa Trydentu Johannesa IV Hinderbacha zgłoszenie zaginięcia syna, który zaginął dzień wcześniej i dotychczas był bezskutecznie poszukiwany. Biskup odesłał go do Giovanniego de Salisa. Początkowo przypuszczano, że doszło do wypadku, a dokładniej do upadku i utonięcia w rowie syna garbarza przy Via del Fossato, obecnie Via del Simonino. Miało to sens, ponieważ Andreas, jako garbarz, mieszkał w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki. Jednak tego samego dnia Andreas zwrócił się do de Salisa o przeszukanie trzech domów gminy żydowskiej Askenazi, która liczyła około trzydziestu osób, w związku z krążącą po mieście plotką o morderstwie rytualnym. Późniejsze przeszukanie domu nie powiodło się, ale wkrótce potem 26 marca (Niedziela Wielkanocna) domownicy Samuela, przywódcy gminy żydowskiej i maklera lombardowego, odnaleźli ciało Szymona. Z sekcji zwłok wynika, że ​​śmierć nastąpiła niedługo wcześniej, najwcześniej w noc Wielkiej Soboty. Ubrane ciało znajdowało się w rowie pod domem Samuela (w miejscu późniejszego Palazzo Salvadori, róg Vicolo dell'Adige i Via Manci), który prowadził do rzeki Adygi. Społeczność żydowska natychmiast powiadomiła władze. Następnego ranka, podczas wstępnego oględzin ciała przez de Salisa i kapitana miasta Jakoba von Spaur (reprezentującego księcia Zygmunta jako hrabiego Tyrolu) krwawił z dwóch z licznych ran w obecności pięciu Żydów. Oprócz rozbieżności w zeznaniach dotyczących odnalezienia zmarłego dziecka, w dużej mierze zinterpretowano to jako przejaw winy, dlatego ośmiu członków gminy płci męskiej (w tym głowy trzech żydowskich domów: Samuel z Norymbergi, Tobiasz z Magdeburga i Engela lub Angelo z Werony) zostali natychmiast aresztowani i osadzeni w więzieniu w Torre Vanga.

Wkrótce potem uzyskano opinię medyczną od lekarza biskupiego Giovanniego Mattii Tiberino, lekarza trydenckiego Arcangelo Balduiniego i chirurga Cristoforo de Fatis de Terlaco. Ciało miało otarcia i nakłucia. (Chrześcijańscy) lekarze zakładali, że przyczyną śmierci było coś innego niż utonięcie, ponieważ ciało zawierało bardzo mało wody. Otarcia skóry zinterpretowali jako rany zadrapania zadane nożem, rany kłute mogły być spowodowane ukłuciami igłą. Z wniosków jasno wynika, że ​​teza o morderstwie rytualnym jest już stawiana w raportach. Opinia lekarska była tym ważniejsza, że ​​nie miała waloru prostego zeznania świadka, lecz stanowiła wyrok. Doprowadziło to do aresztowania 27 marca kolejnych dziesięciu członków gminy żydowskiej. Zeznania świadków uzyskane w toku śledztwa dodatkowo obciążyły Żydów. Oświadczenie uwięzionego złodzieja nie miało dużej wagi, a wszystkie inne oświadczenia składały osoby zadłużone u Żydów. Według średniowiecznej teorii prawa zeznania świadków nie mogły zatem stanowić dowodu, lecz co najwyżej poszlakę, która pozwoliła sędziom na uwięzienie Żydów i podjęcie wobec nich dalszych działań.

Ikunabuł Friedricha Creussnera, Norymberga, 1475

Celem tortur od początku nie było dotarcie do prawdy, lecz uzyskanie potwierdzenia morderstwa rytualnego. Osiągnięto to poprzez podkreślanie kluczowych słów, takich jak „krew”, „męczeństwo” i „nienawiść do chrześcijan” oraz zadawanie pytań wiodących, które już sugerowały pożądaną odpowiedź. Sędzia często zawierał w swoim pytaniu oczekiwane przyznanie się do winy, które oskarżony musiał następnie jedynie potwierdzić. Jeżeli zeznania oskarżonych nie odpowiadały z góry przyjętym opiniom sędziów, najpierw grozili torturami, a następnie używali narzędzi tortur do czasu, aż oskarżeni złożyli żądane zeznania. Doprowadziło to do tego, że wszyscy główni oskarżeni przedstawili w dużej mierze spójną wersję rzekomego rytuału: Tobiasz, któremu jako jedynemu pozwolono opuścić dom podczas przewozu w poszukiwaniu pracy lekarza, porwał i ukrył Simona. Dziecko byłoby wtedy torturowane i zabite w Wielkanoc. Przed synagogą w domu Samuela zawiązał chustą dziecku, które stary Mosè trzymał na kolanach na krześle, tak aby nie było słychać jego lamentu. Wtedy Mosè podciąłby chłopcu szczękę szczypcami. Samuel i Tobiasz zrobiliby wtedy to samo, starannie pobierając krew dziecka do miski. Następnie wszyscy obecni dźgnęli dziecko igłami i przeklinali chrześcijan. Wtedy zostałaby przecięta dziecku kość piszczelowa i jednocześnie stary Mojżesz dokonałby obrzezania. Tutaj Szymon był prawie na wpół martwy i utrzymywany był w pozycji pionowej na krześle jedynie za ramiona rozciągnięte przez mężczyzn. Gdy Szymon został ponownie ukłuty igłami i powtórzyły się przekleństwa wobec chrześcijan, po pół godzinie zmarł w wyniku tortur. Rytuał ten miał służyć zapewnieniu Żydom chrześcijańskiej krwi: przygotowaniu macy i zmieszanej z winem pobłogosławieniu stołu podczas obrzędu wielkanocnego na pamiątkę dziesięciu plag egipskich, leczeniu ran, nadaniu pięknej cerę, aby chronić kobiety przed przedwczesnym porodem i poronieniem, a wreszcie przeciwdziałać smrodowi, który charakteryzuje wszystkich Żydów.

Wymuszone zeznania doprowadziły do ​​wyroku śmierci na łącznie 14 żydowskich mężczyzn w czerwcu 1475 i styczniu 1476. Dzięki decyzji przejścia na chrześcijaństwo czterech skazanych na karę śmierci nabyło prawo do bardziej „humanitarnej” egzekucji, tj. śmierci przez powieszenie zamiast spalenia. Mojżesz zmarł przed egzekucją – prawdopodobnie w warunkach więzienia i tortur. Majątek wszystkich został skonfiskowany. Kobiety należące do gminy żydowskiej początkowo umieszczano w areszcie domowym, ale od października 1475 przesłuchiwano je także na torturach. Mieli ich także spalić po spowiedzi, ale zostali ułaskawieni i zwolnieni z więzienia w styczniu 1477, po tym jak nawrócili się na chrześcijaństwo. Co najmniej dwie kobiety zmarły w warunkach przetrzymywania i tortur. Wszystkich pozostałych członków gminy żydowskiej wypędzono z miasta.

Legalność procesu prowadzonego w Trydencie od początku budziła kontrowersje i była kilkakrotnie przerywana. Jednak 1 czerwca 1478 roku Hinderbach otrzymał ostatecznie potwierdzenie z Watykanu, że proces ten był formalnie prawidłowy.

Kult Szymona rozwijał się w Trydencie w szybkim tempie. Pierwszy cud dokonany przez martwe dziecko został poświadczony notarialnie 31 marca: przez dotknięcie zwłok obywatel Trydentu został wyleczony z wieloletniej ślepoty. W ciągu następnych kilku dni więcej osób zostało uzdrowionych, a liczba pielgrzymów z bardziej odległych regionów wkrótce wzrosła (Bozen, Brescia, Feltre, Mantua, Vicenza, Belluna i Padwa, Wenecja, Ferrara, Parma, Bergamo i Friuli). Status osób, które pielgrzymowały do ​​Szymona, był bardzo zróżnicowany i obejmował wszystkie klasy społeczeństwa. Oprócz „zwykłych ludzi” podróżowali intelektualiści, księża, notariusze i inni. W sprawozdaniach o cudach, które obejmują okres od 31 marca 1475 do 13 sierpnia 1476 odnotowano 128 cudów. Cuda nie ustały po tym, ale nie zostały już odnotowane w protokołach (zachowanych do dziś). Ilościowo dominują tradycyjne dziedziny oddziaływania świętych, takie jak uzdrawianie z chorób i ratowanie ludzi przed utonięciem. Wysokie dochody z datków w postaci wotów i handlu przedmiotami dewocyjnymi pokryły różne wydatki: nową budowę kościoła św. Piotra z wydzieloną kaplicą dla Szymona, remont domu Samuela, wydatki związane z żydowskim omawiano proces i jego (np. dyplomatów wysyłanych do Rzymu). Ze składek pokryto jednak także koszty renowacji zamku biskupiego oraz wsparto kopalnie srebra w Pergine, które nie mają nic wspólnego z kultem Szymona. Wielokrotnie zakładano związek trudności finansowych biskupów z Procesem Trydenckim.

Rozprawie towarzyszyli jednostronni sędziowie trydenccy, zwłaszcza biskup Hinderbach. Oprócz pracy własnej wykorzystywał kontakty ze znanymi kaznodziejami (m.in. Michelem Ecarcano), a także z prawnikami, od których czerpał rady przy swoich pismach, oraz z humanistami, których opowiadania i wiersze cieszyły się szerokim zainteresowaniem. Z drugiej strony wielu humanistów uznało ten proces za odpowiednią okazję do swojego rozwoju literackiego i przejęło inicjatywę.

Najwcześniejszą wzmianką o procesie trydenckim jest raport biskupiego lekarza i zatrudnionego nadwornego humanisty Giovanniego Mattii Tiberino. Tekst ma formę listu napisanego wkrótce po rozpoczęciu procesu (prawdopodobnie w maju) do Brescii, rodzinnego miasta Tiberina. Zaprezentowany jest w humanistycznym stylu, z wyrafinowaną retoryką, a także zapewnia płynną i – w duchu zwolenników procesu – całościową prezentację procesu. Publikacja okazała się wielkim sukcesem i najważniejszym dziełem propagandowym Procesu Trydenckiego: w krótkim czasie osiągnęła 15 wydań we Włoszech i Niemczech. Powstały kopie listu, a także obrazy z następnego okresu na podstawie sekwencji wydarzeń w Tiberino. Wiele późniejszych pism często opierało się na liście Tyberyna i zawierało także szczegółowe informacje autora na temat procesu i/lub idei antyżydowskich. Kolejnym ważnym dziełem było pierwsze dzieło wydrukowane w Trydencie 6 września: historia chrześcijańskiego dziecka zamordowanego w Trydencie. Treść oparta jest na liście Tiberino, ale jego artystyczne przedstawienie jest inne. Składa się z dwunastu drzeworytów i 13 rozdziałów komentujących ilustracje. Autor jest anonimowy, ale wynika to prawdopodobnie z jego dobrej znajomości (w tym późniejszych) wydarzeń w procesie wokół Biskupa Trydenckiego. Magda Teter (Blood Libel, 2020) jako autora druku przechowywanego w Bawarskiej Bibliotece Państwowej przytacza Alberta Kunne’a. Czas jego powstania jest niezwykły: de’ Giudici przybył do Trydentu 2 września, a oględziny ciała przeprowadzone 5 września wzbudziły wątpliwości, czy zostało ono zachowane „w cudowny sposób”. Wysłannik papieski prawie zwymiotował od zapachu zgnilizny. Publikacja ta jednak przedstawiła już męczeństwo i cuda Szymona z Trydentu, wzmacniając w ten sposób pozycję Hinderbacha w opinii publicznej, jeszcze zanim poseł papieski w ogóle rozpoczął swoje śledztwo.

​Proces o morderstwo rytualne w Trydencie był także wspominany w powstających drukowanych kronikach z XV wieku, zdobywanych głównie przez intelektualistów i zainteresowanych, zamożnych świeckich, i w których Żydów przedstawiano jako skazanych przestępców. Na początku lat osiemdziesiątych XIV stulecia zakończył się na razie cykl bardziej szczegółowych prac nad procesem Trydentu – z wyjątkiem kilku spóźnialskich w Niemczech.

Produkcja przedstawień malarskich Szymona z Trydentu była znacząca w XV wieku, od 1475 roku aż do przełomu XIX i XX wieku. Obraz jako medium dotarł do wszystkich klas społecznych. Przedstawienia ikonograficzne – poza wyrobami rękodzielniczymi, takimi jak wota – były usytuowane w Trydencie wzdłuż „ścieżki stacyjnej”, która prowadziła pielgrzymów Szymona do różnych miejsc poświęconych jego kultowi: kaplicy Szymona w S. Pietro z miejscem spoczynku ciała, jedna kaplica w dawnym domu Samuela i jedna w miejscu urodzenia Szymona. W najbliższej okolicy Trydentu można znaleźć jedynie kilka zdjęć z XV wieku. Znacznie większe zagęszczenie można znaleźć w północnych Włoszech, w prowincji Brescia oraz na obszarach pomiędzy Weroną a Vicenzą, gdzie szczególnie franciszkańska obserwacja chętnie włączała historię Szymona do swojego programu ikonograficznego w kościołach. Wizerunki Szymona są rzadkością w krajach niemieckojęzycznych.

Po rozkwicie kultu w latach 1475 – około 1490, kult Szymona z Trydentu przeżył fazę stagnacji aż do około 1520 roku, a w nielicznych lokalnych miejscach kultu (Brescia, Padwa, Wenecja) uległ zastojowi. Spadek ten trwał nadal po roku 1520 i dlatego Treue pisze o fazie „regresji” trwającej od lat dwudziestych XVI wieku do lat osiemdziesiątych XVI wieku. Przede wszystkim kluczowe znaczenie miała niegospodarność i obojętność kapituły katedralnej, która postrzegała kult Szymona jako czyste źródło dochodu, nie przejmując się związanymi z nim obowiązkami. W rezultacie przychody nadal spadały. Niemniej jednak Szymon z Trydentu był obecnie integralną częścią bazy wiedzy wielu autorów, przez których jest cytowany w najróżniejszych gatunkach literackich - od małżeństwa po literaturę oszustów. Sobór Trydencki próbował odpowiedzieć na Reformację i jej skutki w latach 1545-1563, omawiając nowe zasadnicze stanowiska. Sobór na krótko sprowadził większą liczbę pielgrzymów do S. Pietro i do trumny Szymona, podczas gdy w tym samym czasie kult w Trydencie zbliżał się do najniższego punktu. Niemniej jednak pobożność kontrreformacyjna była istotna w historii kultu Szymona, gdyż szerzenie kultu świętych, które zapewniało bliską relację między wierzącymi a „ich” świętym, a tym samym także z Kościołem, było w dużym stopniu w interesie kultu Szymona Kościoła katolickiego. 

W tym kontekście należy postrzegać oficjalne zezwolenie na kult Szymona z Trydentu wydane przez papieża Sykstusa V w 1588 roku, po włączeniu Szymona do nowo poprawionego wydania Martyrologium Romanum w 1586 roku. Szymon mógł być czczony jako błogosławiony męczennik.

To oficjalnie potwierdziło sytuację, która de facto istniała już od dawna. Pozwolenie na kult doprowadziło do jego stabilizacji, choć rozmiary początkowo pozostawały ograniczone. Rzeczywista odnowa kultu nastąpiła – zgodnie z ogólnymi tendencjami kontrreformacyjnego kultu świętych – w barokowym XVII i XVIII wieku. Wszystkie miejsca kultu były stopniowo przebudowywane, a jego obecność w mieście i okolicach poszerzana była poprzez obrazy. O ponownym zainteresowaniu świadczą także drukowane obrazy Szymona – głównie w typie Szymona triumfującego (Simon triumphans) – które służyły jako obrazy dewocyjne oraz kilka masowych fundacji. 

P. Stefanoni, Simon triumphans z 1607 roku

W dziedzinie literatury wydrukowano dużą liczbę kazań i pism narracyjnych w języku włoskim, które świadczą o odrodzeniu kultu. Na tyrolskim obszarze niemieckojęzycznym, pomimo ruchów kontrreformacyjnych, Szymon z Trydentu prawdopodobnie nie zyskałby powszechnej popularności bez kultu Anderla von Rinna, którego legenda została spisana na podstawie wydarzeń trydenckich. W XVII wieku wkrótce pojawił się rodzaj przedstawienia przedstawiającego dwoje dzieci męczenników obok siebie. W 1985 roku w regionie tyrolskim odbyły się parady na cześć Anderla von Rinna, podczas których chłopcy regularnie przebierali się za Szymona i Anderle. W XIX wieku obie służyły propagandzie antyżydowskiej, jak pokazują pisma pastora Josepha Deckerta. Publikacje doprowadziły do ​​sporu pomiędzy Deckertem a rabinem Josefem Blochem, który ostatecznie zakończył się sprawą sądową, z której Bloch wyszedł zwycięsko. (Nie)ciągłości w negocjacjach kulturowych tej sprawy pokazuje incydent z drugiej połowy XX wieku, kiedy to na nowych malowidłach szklanych w kaplicy S. Pietro ukazano rzekomy mord rytualny, co wywołało gwałtowne protesty – zwłaszcza ze strony żydowska historyczka Gemma Volli. Incydent ten skłonił Kościół katolicki do ponownego zbadania akt procesu za pośrednictwem dominikanina Eckerta.

W 1965 roku Kongregacja ds. Obrzędów uznała na podstawie swoich ustaleń, że ​​nie doszło do morderstwa rytualnego Szymona i uznała kult za nieistotny. Beatyfikacja Szymona z Trydentu została unieważniona, a kult został zakazany.

9. Echo

W XVI wieku oskarżenie o antyjudaistyczny mord rytualny zeszło do teologii kościelnej Europy Środkowej i z trudem dało się wyegzekwować w sądzie. Coraz częściej pozwy okazywały się nieprawdziwe i oszukańcze, jak w 1504 roku we Frankfurcie nad Menem, 1529 roku w Pösing i 1540 roku w Sappenfeld. Oskarżeni tam Żydzi powoływali się w sądzie na reformatora Norymbergi Andreasa Osiandra, który egzegetycznie i logicznie odrzucił oskarżenie w anonimowym piśmie („Czy było i było wiarygodne, że Żydzi potajemnie dusili dzieci chrześcijan i używali ich krwi”, 1540). W odpowiedzi Johannesa Ecka (1541) po raz kolejny przytoczono wszystkie rzekome dowody, które zostały przekazane Żydom w związku z religijną żądzą krwi, ale prawie nie znalazło to żadnych uczonych zwolenników. Teolodzy katoliccy powoływali się obecnie także na bullę ochronną papieża Innocentego IV z 1247 roku. W rezultacie Żydzi z Sappenfeld zostali uniewinnieni. W 1563 roku Sąd Izby Cesarskiej po raz ostatni rozpatrzył zarzut morderstwa rytualnego. Nie było już mowy o tym, że Żydzi potrzebowali chrześcijańskiej krwi i oskarżonego wypuszczono na wolność.

Później katolicy przypisywali takie praktyki także protestantom i masonom, podczas gdy purytanie przypisywali to katolikom.

10. Czasy nowożytne

10. 1 Polska i Litwa

Po tym, jak większość niemieckojęzycznych miast wypędziła Żydów około 1700 roku, nowe oskarżenia o mord rytualny były tam rzadkością, ale nasilił się one w Europie Wschodniej, dokąd uciekło wielu wypędzonych Żydów. Szczególnie w Polsce nowo przybyli Żydzi byli początkowo witani i traktowani tolerancyjnie. Jednak w 1407 roku padło po raz pierwszy w Krakowie oskarżenie o mord rytualny, któremu towarzyszył pogrom. Historycy ustalili, że w latach 1500–1800 na terenie Unii Lubelskiej odbyło się co najmniej 89 postępowań i procesów w sprawie morderstw rytualnych. Szacuje się, że doszło do od 200 do 300 egzekucji.

W 1758 roku gminy żydowskie w Polsce zwróciły się do papieża Benedykta XIV z prośbą o obronę ich przed częstymi oskarżeniami o mord rytualny ze strony katolików w ich kraju. Po jego śmierci Święte Oficjum zleciło zbadanie zarzutów franciszkaninowi Lorenzo Ganganelliemu. W swoim raporcie doszedł do wniosku, że przykłady historyczne i współczesne są bezpodstawne. Nazwał prześladujących Żydów chrześcijan „motłochem” i „kłamcami” oraz zademonstrował polskim biskupom ich sprzeczne argumenty na rzecz rzekomych mordów rytualnych. Należy zasadnie podejrzewać, że zarzuty jako całość są po prostu oszczerstwem chrześcijan wobec Żydów.

W przypadku Andreasa von Rinna w 1462 roku i Szymona z Trydentu w 1475 roku, których kult został uznany przez papieży, Ganganelli znalazł uzasadnione podejrzenie o żydowskie mordy rytualne. Jednocześnie jednak podkreślił, że nawet jeśli te mordy rytualne rzeczywiście miały miejsce, to były to odosobnione przypadki, których w żadnym wypadku nie należy zrzucać na bliskich sprawców, ani nawet na wszystkich Żydów i podawać jako osobliwość „naród żydowski”. Żydowskie przepisy rytualne zabraniają składania ofiar z ludzi, zwłaszcza z dzieci. Czyniąc to, nałożył na Stolicę Apostolską obowiązek rozpatrywania indywidualnych spraw w oparciu o prawnie prawidłowe dowody. Zgodził się z tym papież Klemens XIII 24 grudnia 1759 we wszystkich punktach. Żydowscy skarżący otrzymali list papieski polecający polskiemu nuncjuszowi oddanie ich pod swoją opiekę. Dopiero w 1762 roku poinformował króla polskiego o postawie papieża i jego poleceniu zezwalania na oskarżenia o morderstwo rytualne wyłącznie na podstawie indywidualnych dowodów i odpowiedniego wymierzania sprawiedliwości.

10.2 Rosja

W Rosji, zgodnie z tradycją Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, ofiarą żydowskiego mordu rytualnego w 1690 roku padł chłopiec imieniem Gavriil. Został kanonizowany jako męczennik przez swój kościół w 1914 roku, po uniewinnieniu rzekomego mordercy rytualnego Mendla Beilisa. Niektórzy carowie szczególnie posługiwali się legendami o morderstwach rytualnych, aby dyskryminować Żydów i ich liberalizm. Były zatem wyrazem ogólnego antysemityzmu politycznego. Pierwszy proces o morderstwo rytualne w Senno w 1799 rokuzakończył się uniewinnieniem czterech oskarżonych Żydów z powodu braku dowodów. Następnie car Paweł I zażądał oficjalnego raportu na temat białoruskich Żydów. Późniejszy minister sprawiedliwości Gavriil Romanowicz Derzhavin, któremu powierzono zadanie autora, uważał morderstwa rytualne za fantazję nieświadomych fanatyków, nie wykluczał jednak możliwości, że faktycznie mogły zostać popełnione w przeszłości. W społecznościach żydowskich nadal żyją sprawcy. Dlatego takie zarzuty należy traktować poważnie i ścigać.

Po kolejnej sprawie w Grodnie w 1816 roku car Aleksander I wydał 6 marca 1817 ukas zabraniający oskarżania Żydów w przyszłości bez wystarczających dowodów i wyłącznie na podstawie legendy o przesądnym morderstwie rytualnym. Jednocześnie jednak pozwolił na rozpatrzenie uniewinnień, jak w przypadku Welischa w 1823 roku. Prowadzący śledztwo generał-gubernator Tschowański – znany wróg Żydów – w swoim postępowaniu oskarżył całą społeczność żydowską Welisch raporemt z 1824 roku o wydaniu rozkazu morderstwa. Nowy car Mikołaj I nakazał wówczas zamknięcie wszystkich szkół i synagog żydowskich w mieście. Tschowański próbował teraz wykazać, że Żydzi byli zamieszani w inne nierozwiązane sprawy morderstw i wznowić sprawę w Grodnie.

Pod rządami Aleksandra III, pomimo rosnących nastrojów antysemickich, nie toczyły się żadne procesy o morderstwa rytualne aż do ich wznowienia w 1900 roku w Wilnie za cara Mikołaja II (1902 roku uniewinnienie po apelacji). W 1903 roku w Kiszyniowie księża prawosławni oraz współfinansowany przez tajne służby Ochrany dziennik „Bessarabetz” podnieśli pogłoski o morderstwie rytualnym po wyjaśnionej już sprawie morderstwa, co doprowadziło do poważnego pogromu w Kiszyniowie. W dniach 6–9 lutego pod hasłem „Zabijajcie Żydów” zamordowano od 45 do 49 żydowskich mieszkańców miasta, w tym kobiety, osoby starsze i niemowlęta. 400–500 zostało rannych, a ponad 700 ich domów i firm zostało splądrowanych i zniszczonych. Policja nie interweniowała. Car nie odpowiedział na międzynarodowe protesty i petycję Senatu USA. To dało impuls syjonizmowi. Dziesiątki tysięcy Żydów opuściło Rosję, podobnie jak po tolerowanych przez państwo pogromach żydowskich w 1880 roku.

W 1910 roku żydowskiej rodzinie w Smoleńsku udało się uzyskać wyrok skazujący głównego świadka i miejscowego duchownego, który potwierdził tę pogłoskę jako redaktor reakcyjnej gazety „Russkoje Znamya” („Sztandar Rosyjski”) i przewodniczący „Sojuzu russkowo naroda” („Rosyjski Sztandar”). „Związek Narodu Rosyjskiego”). W 1911 roku, w tym samym miesiącu, w Taraszcze uniewinniono Żydówkę Chanę Spektor. Po protestach Senat potwierdził uniewinnienie w 1912 roku.

Proces Mendla Beilisa w Kijowie w 1911 roku był ostatnim rosyjskim oskarżeniem o morderstwo rytualne, które wzbudziło zainteresowanie międzynarodowe. Został zbudowany przez samo carskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, aby móc odrzucić parlamentarne żądania uchylenia obowiązujących od dziesięcioleci antyżydowskich ustaw dotyczących krztuszenia się. Pomimo sfabrykowanych dowodów ława przysięgłych jednomyślnie uniewinniła oskarżonego po dwóch latach więzienia w 1913 roku, ale musiał wyemigrować. Postawa władz państwowych spotkała się z szeroką krytyką za granicą i skierowała rosyjski antysemityzm w centrum uwagi światowej opinii publicznej. Przyczyniło się także do porozumienia między konserwatywnymi i rewolucyjnymi rosyjskimi opozycjonistami w „kwestii żydowskiej”. Po 1918 roku mord na rodzinie carskiej przeciwnicy bolszewików przedstawiali jako mord rytualny: spadkobierców tronu dosłownie wykrwawiano jak podczas rzezi. Ponieważ powszechne twierdzenie żydowskiego bolszewizmu często po prostu utożsamiało rewolucjonistów z judaizmem, rezultatem były poważne zamieszki antysemickie na obszarach kontrolowanych przez białych.

10.3 Imperium Osmańskie

Imperium Osmańskie pozostające pod wpływem islamu kultywowało tolerancję religijną wobec mniejszości chrześcijańskiej i żydowskiej. W XV wieku przyjmował Żydów wypędzonych z Hiszpanii. Od tego czasu pojawiały się tu także oskarżenia o krew wobec Żydów. Wszyscy wywodzili się od ortodoksyjnych chrześcijan – Greków i Ormian – którzy postrzegali Żydów jako ekonomicznie uprzywilejowanych konkurentów. Jednak aż do 1800 roku były one bardzo rzadkie i wszystkie zostały odrzucone dekretami rządowymi.

Jednakże od 1830 roku i ponownie od 1860 roku liczba takich oskarżeń dramatycznie wzrosła: do 1900 roku odnotowano 80 przypadków, większość z nich w tureckich miastach portowych w basenie Morza Śródziemnego. Miało to związek ze wzmożonymi napięciami między chrześcijańskimi Grekami a muzułmańskimi Turkami oraz rosnącą presją ze strony europejskich mocarstw kolonialnych. Agitatorzy antyżydowscy, wzorując się na ugrupowaniach chrześcijańskich, próbowali wykorzystać legendę o morderstwie rytualnym do celów politycznych i wywołać niepokoje wśród ludności. Początkowo nie znaleźli wiary wśród muzułmanów. Jednakże broszura z 1803 roku „Obalenie judaizmu i jego zwyczajów” została przetłumaczona na wiele języków i rozpowszechniona głównie na Bałkanach i w Azji Mniejszej. Autorem był grecki mnich Noah Belfer, który udawał nawróconego Żyda (Neophytos, „odrodzony”) i pod pseudonimem E.G. Jab twierdził, że gdy miał 13 lat, ojciec namówił go do wypieku chrześcijańskiej krwi w labiryntach paschalnych i kazał mu przysiąc, że przekaże ten sekret tylko jednemu na dziesięcioro swoich przyszłych dzieci. Wiedzą o tym tylko rabini.

Oskarżając Żydów o mord rytualny w Damaszku w 1840 roku, chrześcijańscy mnisi wywołali cieszącą się międzynarodowym uznaniem aferę w Damaszku i zamieszki antyżydowskie w niektórych miastach Imperium Osmańskiego. Watykan poparł te zarzuty. Sprzyjało temu torturowanie ośmiu wysokich rangą Żydów, uprowadzenia dzieci, szantaż i przekupstwo. Potem nastąpiły dalsze oskarżenia o mord rytualny wobec Żydów w krajach arabskich i europejskich. W 1870 roku żydowscy kupcy w Konstantynopolu musieli w okresie Paschy otwierać worki handlowe, gdyż podejrzewano, że przewożono w nich zwłoki dzieci. W 1872 roku w Smyrnie doszło do pogromu, w 1874 roku w Marmara spłonęła synagoga. Sprawa zmobilizowała opinię publiczną w Europie Zachodniej i Ameryce Północnej przeciwko oskarżeniom o krew i dlatego jest uważana za pierwszą oznakę zglobalizowanego społeczeństwa medialnego.

10.4 Austro-Węgry

Pogarszająca się sytuacja Żydów w Europie Wschodniej doprowadziła do migracji powrotnych od około 1800 roku. Po nich pojawiły się nowe oskarżenia o mord rytualny w nowych krajach, takich jak Austro-Węgry, na przykład w Tiszaeszlár na Węgrzech w 1882 roku i w Polná w Czechach w 1899 roku. Również w tym przypadku miały one już miejsce w kontekście współczesnego antysemityzmu. W sprawie Tiszaeszlára węgierska elita polityczna pod przywództwem premiera Kálmána Tiszy natychmiast stanęła w obronie oskarżonych Żydów. Członkini Rady Krajowej i prawnik Károly Eötvös uzyskała w sądzie uniewinnienie. Władze Węgier i partie rządowe zdecydowanie sprzeciwiały się pogromom Żydów, które nastąpiły w niektórych miejscach kraju w następstwie bezpodstawnych oskarżeń, i je ograniczały.

​10.5 Francja

We Francji żydowski handlarz bydłem Raphaël Lévy był sądzony w Metz w 1670 roku pod zarzutem morderstwa rytualnego, torturowany i stracony. Żydowski świadek obrony  został uratowany przed egzekucją przez Ludwika XIV, który zakazał dalszych procesów o morderstwo rytualne, a nawet samej wiary w zarzuty o ten czyn. Chociaż teolog dokonał pośmiertnej rehabilitacji Levy'ego, diatryby rozpowszechniły te i inne legendy o morderstwach rytualnych aż do XVIII wieku. Nawet zwolennicy emancypacji Żydów, tacy jak Henri Grégoire, nie wykluczyli możliwości wystąpienia w przeszłości żydowskich morderstw rytualnych.

W aferze Dreyfusa (1894–1906) we Francji ponownie pojawiły się zmodernizowane zarzuty o morderstwo rytualne. Część przedstawicieli katolickiego ultramontanizmu oskarżała Żydów, podobnie jak to miało miejsce 200 lat wcześniej, o to, że stoją za sekularyzacją rządu. Katolicka gazeta „La Croix” oskarżyła Żydów o zniszczenie duszy Francji poprzez ich rzekomy radykalny świecko-antykatolicki program, tak jak Żydzi mordowali wcześniej chrześcijańskie dzieci. Aby skłonić wymiar sprawiedliwości do interwencji, obrońca Dreyfusa, Joseph Reinach, przypomniał o sądowym morderstwie Raphaela Lévy'ego i wydanym przez ówczesnego króla zakazie procesu. W 2001 roku prawnuk Didiera Le Moyne’a, chłopca rzekomo zamordowanego przez Levy’ego, publicznie przeprosił swojego jedynego potomka za niesprawiedliwość wyrządzoną jego przodkowi.

Glatigny, ojczyzna rzekomej ofiary Lévy’ego, zakazała wszystkim Żydom wjazdu do miasta, a dopiero w 2014 roku zniosła ten zakaz, który obowiązywał od 344 lat.

Literatura:

1. A. Esposito, Das Stereotyp des Ritualmordes in den Trienter Prozessen und die Verehrung des „Seligen“ Simone. In: S. Buttaroni, St. Musiał (Hrsg.): Ritualmord. Legenden in der europäischen Geschichte, 2003, 131–172.

2. E. Kraus, Simon von Trient. In: Biographisch-Bibliographisches Kirchenlexikon (BBKL), Bd. 33, 2012,1263–1267.

3. D. Quaglioni, Das Inquisitionsverfahren gegen die Juden von Trient (1475-1478). In: S. Buttaroni, St. Musiał (Hrsg.): Ritualmord. Legenden in der europäischen Geschichte, 2003, 85–130.

4. M. Teter, Blood Libel. On the Trail of an Antisemitic Myth, 2020, 539.

5. W. Treue, Der Trienter Judenprozeß. Voraussetzungen – Abläufe – Auswirkungen (1475-1588). Forschungen zur Geschichte der Juden Reihe A, Band 4, in Schriftenreihe der Gesellschaft zur Erforschung der Geschichte der Juden e. V. (GEGJ), 1996.

6. C. Ginzburg, Hexensabbat: Entzifferung einer nächtlichen Geschichte, 2005, 47 ff.

7. N. Schatzmann, Verdorrende Bäume und Brote wie Kuhfladen: Hexenprozesse in der Leventina 1431-1459 und die Anfänge der Hexenverfolgung auf der Alpensüdseite, 2003, 58.

8. B. Studt, Fürstenhof und Geschichte. Legitimation durch Überlieferung, 1998, 337–351.

9. M. J. Wenninger, Die Instrumentalisierung von Ritualmordbeschuldigungen zur Rechtfertigung spätmittelalterlicher Judenvertreibungen. In: Buttaroni / Musiał (Hrsg.): Ritualmord, 2003, 197–232.

10. J. E. Trojer, Hitlerzeit im Villgratental: Verfolgung und Widerstand in Osttirol, 2016, 17.

11. M. Teter, Blood Libel, 2020, 15.

12. W. P. Eckert, Aus den Akten des Trienter Judenprozesses. In: P. Wilpert (Hrsg.): Judentum im Mittelalter: Beiträge zum christlich-jüdischen Gespräch. (1966), 2015, 283–336.

13. H. Schreckenberg, Die Juden in der Kunst Europas, 1996, 343–345.

14. Rohrbacher/Schmidt, Judenbilder, Reinbek 1991, 287.

15. K. Davidowicz, Antisemitismus und Dorfkultur: Der Fall Andreas von Rinn. In: M- Himmelbauer et al. (Hrsg.): Erneuerung der Kirchen: Perspektiven aus dem christlich-jüdischen Dialog, 2018, 45–65.

16. B. Fresacher, Anderl von Rinn: Ritualmordkult und Neuorientierung in Judenstein 1945–1995, 1998, 19.

17. E. Singer-Brehm, ‚Maise Jeschurun‘. Die Geschichte einer Ritualmordanklage. In: R. Denz, M. Stellmacher, R. Ullrich (Hrsg.): Genisa-Blätter IV, 2023, 129–157.

18. Th. Brechenmacher, Der Vatikan und die Juden, 2005, 61 ff.

19. U. Herbeck, Das Feindbild vom „jüdischen Bolschewiken“: Zur Geschichte des russischen Antisemitismus vor und während der Russischen Revolution, 2009, 50, 84f.

20. W. Wippermann, Fundamentalismus,2013, 52.

21. E. H. Judge, Ostern in Kischinjow. Anatomie eines Pogroms. 1995.

22. M. Hagemeister, Die „Protokolle der Weisen von Zion“ und der Basler Zionistenkongreß von 1897. In: H. Haumann (Hrsg.): Der Traum von Israel: Die Ursprünge des modernen Zionismus, 1998, 259.

23. D. Pipes, Verschwörung. Faszination und Macht des Geheimen, 1998, 150.

24. J. Barnai, Blood libels in the Ottoman Empire. In: Shmuel Almog (Hrsg.): Antisemitism Through the Ages, 1988, 189–194.

25. R. Fritz, Nach Krieg und Judenmord: Ungarns Geschichtspolitik seit 1944, 2012, 47.

26. Z. J. Kaplan, From Ritual Murder to Treason: Antisemitism in Early Modern and Modern France. Rezension zu: Pierre Birnbaum. A Tale of Ritual Murder in the Age of Louis XIV: The Trial of Raphaël Lévy, 1669, 2013.

27. D. Gerson, Frankreich. In: Wolfgang Benz, Brigitte Mihok (Hrsg.) Handbuch des Antisemitismus Band 1: Länder und Regionen, 2008, 118.

28. J. Kohl, « A Murder, a Mummy, and a Bust: The Newly Discovered Portrait of Simon of Trent at the Getty », 2018, 37-60.

środa, 20 listopada 2024

„Vom Abendmahl Christi, Bekenntnis“


„O Wieczerzy Chrystusa, wyznanie wiary“ jest kolejnym traktatem Marcina Lutra powstałym w 1528 roku podczas sporu eucharystycznego z reformatorami w Szwajcarii i Gόrnych Niemiec (Huldrychem Zwinglim i Johannesem Oekolampadem) z lat 1525-1528. Pismo operuje powszechnie znanymi figurami retorycznymi w XVI stuleciu. Jednym z nich jest synekdocha, nazwa figury stylistycznej pochodząca z języka greckiego (συνεκδοχή ~ synekdoché) i tłumaczona jako „rozumienie”. Synekdocha zastępuje jeden termin innym, pochodzącym z tego samego pola znaczeniowego i dlatego stanowi część samego słowa lub jego termin rodzajowy. W związku z tym znaczenie może być szerokie lub wąskie: Chrystus umarł po ludzkości.

Luter żąda od Zwingliego udowodnienia αλλοίωσης. Luter uważa, że ​​αλλοίωσης dzieli Chrystusa na dwie natury, ale według niego Jezus Chrystus był prawdziwym Bogiem i człowiekiem (vere homo et deus), nierozdzielnymi w obu naturach (WA26, 319). Terminu αλλοίωσης używamy, gdy „mówi się coś o bóstwie, które należy do ludzkości” (WA 26,319,30). Marcin Luter posługuje się przy tym cytatami z Biblii (J 3:16; Rz 8:32; 1 Kor 2:8), aby pokazać, że Chrystus jako Syn Boży cierpiał zgodnie ze swoją boską naturą. αλλοίωσης, gdyby istniała, mogłaby dotyczyć jedynie uczynków, a nie natury Chrystusa. „Jeśli twierdzi się, że Bóg jest człowiekiem albo człowiek jest Bogiem, to nie może tu być mowy o αλλοίωσης, synekdosze czy jakichś tropach, bo Boga trzeba brać za Boga, człowieka za człowieka” (WA 26,326).

ZWINGLI: Tylko z całej OSOBY Boga-Człowieka można określić właściwości natury za pomocą środka stylistycznego αλλοίωσης. Co to znaczy? Zwingli tak wyjaśnia ten dylemat: Z jednej strony Chrystus mówi: „nie zawsze Mnie będziecie mieć” (por. Mt 26,11; J 12,8). Z drugiej strony mówi: „Będę z wami aż do skończenia świata” (por. Mt 28, 20). Ale to tylko pozornie sobie zaprzecza, gdyż pierwsze stwierdzenie oznacza ludzką naturę Chrystusa, drugie zaś Jego boską naturę. Trzeba je wyraźnie rozróżnić, ale dzięki terminowi αλλοίωσης (techniczne określenie Plutarcha) możliwe staje się wzmianka o jednej naturze Chrystusa i mieć na myśli drugą lub sprowadzenie obu natur do jednego pojęcia, a jednak mając na myśli tylko jedną: kiedy mówimy o jednej naturze Chrystusa, Jan użył wyrażeń które należało do innej natury. Zwingli używa także terminu αλλοίωσης w doktrynie o Trójcy. Stwarza on możliwość wypowiadania się w oparciu o jedność „Boga”, które, ściśle rzecz biorąc, dotyczy tylko jednej z „trzech” „osób” Trójcy (np. „Bóg – czyli właściwie Chrystus – jest człowiekiem”).

LUTER: Dzięki communicatio idiomatum (TUTAJ) cechy jednej natury Chrystusa mogą zostać przeniesione na Jego drugą naturę. Zatem ludzka natura Chrystusa może być wszędzie w tym samym czasie, jak Boska. Ziemski Chrystus uczestniczy we właściwościach boskiej natury, ale wyrzeka się ich użycia (jedność w sensie unio hipostatica). Dla Lutra bardzo jest ważne wcielenie, połączenie tego, co boskie i ludzkie w Chrystusie. Podejście Lutra opiera się na holistycznej koncepcji osoby, która nie pozwala na dewaluację sfery fizycznej i materialnej.

W omawianym traktacie są stosowane pojęcia:

circumscriptive esse in loco ciała oznacza, że ​​odpowiednia przestrzeń jest przez nie wypełniana, że ​​części ciała odpowiadają także częściom przestrzeni (WA 26,331)


definitive esse in loco mówi, że substancja duchowa jest niepodzielnie obecna w określonym miejscu, nie wypełniając jej w prawdziwym sensie, np. anioł, diabeł

repletive esse – Bóg jest we wszystkim (od scholastycyzmu, od „sofistów” – WA 26,327,20)

Pierwsze dwa sformułowania pochodzą od Bonawentury: Bóg jest ponad i jednocześnie we wszystkim, nie znosząc swojej transcendencji i absolutności. Bonawentura rozumie Boskie wyznanie „Jestem, który jestem” (Wj 3, 13-15) jako byt czysty, pierwszy i absolutny, czystą i najwyższą jedność oraz prostotę par excellence. To bezczasowo wyklucza z siebie wszelki sposób bycia możliwym, a więc i niebytu, a także każdą formę realnej różnicy, z której można by złożyć całość. Bóg jest samym dobrem (ipsum bonum) i samym bytem (ipsum esse). Ponieważ Bóg jest czystym bytem, ​​Jego niebyt jest nie do pomyślenia. Ponieważ jest On samym dobrem, nie można sobie wyobrazić niczego większego od Boga. Dobro komunikuje się samo (bonum est diffusivum sui), następuje samorozwój lub ujawnienie się.

Ponieważ należy to czynić wewnętrznie, substancjalnie i osobowo, następuje wewnętrzne zróżnicowanie: najwyższe dobro jest wiecznie przekazywane jako Ojciec w świadectwie Syna i tchnieniu Ducha. Dla Bonawentury komunikowanie się osób trynitarnych jest absolutne: w nim cała substancja i istota oddaje się drugiej. Relację trzech Osób należy rozumieć jako nierozłączne bycie sobą (circum incessio) odrębnych „ja” w miłości wewnątrztrynitarnej.

Marcin Luter nawiązuje do tego, aby rozwijać ciągłość z pierwotnym Kościołem i argumentować za rzeczywistą obecnością Chrystusa w świecie i w Wieczerzy Pańskiej (ubikwitacja). Ponadto postulował przeniesienie natury boskiej na ludzką w osobie Chrystusa. Rozróżnia byt i osobę. Natura Boska (natura dei) i ludzka (natura humana) nie są jednym bytem, ​​ale jedną osobą. Jedność boskiej i ludzkiej natury Chrystusa jest silniejsza niż jedność ciała i duszy, dlatego Luter mocno akcentuje aspekt niepodzielnego istnienia dwóch natur Chrystusa. Ponadto podkreśla, że ​​boska i ludzka natura Chrystusa są niezmieszane i niezmienne w swoich cechach. Zwingli krytykuje Lutra za nieprzestrzeganie postanowień Soboru Chalcedońskiego. Zwingli zamienia w opinii Lutra dwie natury Chrystusa w dwie osoby.

Szwajcarski reformator wskazuje na nierozłączność ducha Bożego i ludzkiego ciała w Jezusie. Ale podkreśla też niezmieszany charakter obu natur, wszechobecność (ubikwitacja) nie dotyczy ludzkiej natury Chrystusa, która nie uczestniczy we wszechmocy Boga.

ZWINGLI: Wyraźnie rozróżnia się boską i ludzką naturę Chrystusa. W swojej ludzkiej naturze, która w danym czasie może znajdować się tylko w JEDNYM miejscu („certo loco”), Chrystus od wniebowstąpienia siedzi „po prawicy Boga” (Mk 16,19) i nie może być obecny w Wieczerzy Pańskiej w tym samym czasie. Jest w niej obecny jedynie w swojej boskiej naturze. To ważne dla Zwingliego, ponieważ obawia się, że w przeciwnym razie prawdziwe człowieczeństwo Chrystusa zostałoby zniesione. Tylko Bóg może być wszędzie i nikt, kto jest w pełni człowiekiem, nie może być wszechobecny.

LUTER: Bóstwo Chrystusa przenika Jego człowieczeństwo w ten sposób, że człowieczeństwo Chrystusa jest wszędzie jednocześnie: zatem WSZECHOBECNOŚĆ dotyczy obu natur, czyli ludzka natura Chrystusa może być obecna także w Wieczerzy Pańskiej. Chrystus, gdziekolwiek jest obecny, jest obecny w obu naturach. to ważne dla Lutra, gdyż nie chce on widzieć tego słowa w oderwaniu od osoby Jezusa (wcielenia), który przynosi zbawienie („logos asarkos”). I w dodatku dlatego, że w przeciwnym razie widziałby zagrożenie dla faktu, że Wieczerza Pańska rzeczywiście udziela odpuszczenia grzechów (środka łaski) i rzeczywiście jest pomocą w razie pokusy.

Huldrych Zwingli jest przekonany, że nie ma proporcji między skończonym a nieskończonym. Wniosek jest więc finitum non capax infiniti, co oznacza, że ​​to, co skończone, nie może zawierać nieskończoności. Rzeczywista (realna) obecność jest uznawana za podstawowe pojęcie w teologii Lutra, a dla niego oznacza to w istocie: finitum capax infiniti. Ludzka natura Chrystusa, łącznie z Jego ciałem, jest skończona, ale dzięki zdolnościom Boga jest w stanie pomieścić to, co nieskończone. Jego zdaniem boski majestat kryje się w swym pełnym i niepodzielnym majestacie w najmniejszej cząstce stworzenia. Nieskończoność można dostrzec w skończoności. W najmniejszej cząstce stworzenia jaśnieje blask Boskiego majestatu. Jeśli lustro rozpadnie się na tysiąc kawałków, cały obraz zawarty jest w każdej części, całość odbija się w jego częściach.

„O Wieczerzy Chrystusa, wyznanie wiary“ („Vom Abendmahl Christi, Bekenntnis”) znajduje się 26 tomie Edycji Weimarskiej (WA 26,241-509).

Mimo intensywnej korespondencji reformatorom szwajcarskim i gόrnoniemieckim nie udało się wypracować wspólnego stanowiska w kwestii rozumienia Sakramentu Ołtarza. Potwierdziły to ostatecznie religijne dysputy w Marburgu w 1529 roku (TUTAJ). Obόz reformatorski został podzielony, a trwałe porozumienie zwane Konkordią Leuenberską wypracowano dopiero w 1973 roku.

Literatura:

1. WA 26,241-509

2. H. Zwingli, Fidei ratio (Schriften 1995, IV). C. Andresen, Handbuch der Dogmen- und Theologiegeschichte II, 1980.

3. P. Bühler, Der Abendmahlsstreit der Reformation und seine aktuellen Implikationen, Theologische Zeitschrift, 1979 (35), als PDF erstellt am 22.11.2023.

4. M. Arnold, B. Hamm (Hrsg.), Martin Bucer zwischen Luther und Zwingli, 2019, 1-8.