piątek, 20 listopada 2020

Wolność chrześcijanina w traktacie Marcina Lutra (WA 7, 20-38)

"O wolności chrześcijanina" (De libertate christiana, Von der Freiheit eines Christenmenschen) to traktat, w którym Marcin Luter przedstawia swoje stanowisko w trzydziestu punktach (tzw. "po..."). Pismo jest zadedykowane papieżowi Leonowi X. Z jego polskim tłumaczeniem można zapoznać się TUTAJ.

Treść:

Na początku pisma Reformator stawia dwie pozornie sprzeczne tezy:


Natura człowieka ma dwoisty charakter. Wittenberski Reformator rozróżnia w traktacie człowieka zewnętrznego z potrzebami cielesnymi, materialnymi, i człowieka wewnętrznego z potrzebami duchowymi. Te dwie sprzeczne sobie natury nadają sens powyższym tezom pisma.

W dalszych akapitach „Po...” Luter przypisuje następujące warunki i fakty tym przeciwstawnym stwierdzeniom:


Tekst Lutra wraz ze wzrostem „Po...” uczy coraz głębszej wiary chrześcijańskiej, która kończy się cudowną wolnością. Powyższa - niekompletna - tabela wyraźnie pokazuje ten dalszy rozwój i wzrost.

1. poziom: obiektywnie trzeźwa dyskusja faktów

2. poziom: przerażony wysokimi oczekiwaniami Boga. Zawodni ludzie nie mogą spełnić jego moralnych i etycznych standardów. Często musimy odpowiedzieć „nie” na pytanie, czy mamy wystarczająco dużo miłości do wrogów. Perspektywa osądzenia według tych standardów w Sądzie Ostatecznym jest przerażająca.

3. poziom: Kochająca ręka Boga podnosi nas, uwalnia i daje nam moc - przykłady: Izajasz 6,5–8 i Objawienie 1:17. Teraz połączeni z Bogiem możemy chodzić w głębokim bezpieczeństwie z łatwością i siłą. Tak animowani przez Boga możemy osiągnąć wspaniałe rzeczy i wiele ulepszyć. Nawet jeśli nigdy nie osiągniemy doskonałości na tej ziemi, mamy miliony nowych możliwości. W ten sposób jesteśmy mocno zakotwiczeni w Jego Łasce.

Podstawą do takiego twierdzenia jest dla Lutra fragment 1 Listu do Koryntian (9,19): "Tak więc będąc wolny wobec wszystkich, samego siebie uczyniłem niewolnikiem wszystkich".

Marcin Luter uważa, że Pismo Święte składa się zasadniczo z dwóch części: przykazań (Prawo, Zakon) i obietnicy (Ewangelia). Pierwsza ma na celu uświadomienie człowiekowi jego grzeszności; człowiek bowiem, będąc z natury złym, nie może spełnić wszystkich przykazań. Człowiek starający się osiągnąć zbawienie na podstawie Prawa staje się jego niewolnikiem, a im bardziej jest gorliwy w jego przestrzeganiu, tym bardziej druzgocąca jest dla niego świadomość własnej słabości. Druga część niesie z sobą rozwiązanie: usprawiedliwienie z łaski przez wiarę, które wyzwala człowieka. Jednak usprawiedliwiony człowiek popada niejako w nową niewolę, lecz zupełnie innego rodzaju: staje się niewolnikiem miłości, a za jej sprawą sługą Boga i bliźniego; niemożliwe jest bowiem dla Lutra, by człowiek świadomy wartości Bożej łaski, nie stał się Bogu całkowicie posłusznym.

Stojąc na straży zasad sola gratia (Jedynie Łaska) i sola fide (Jedynie Wiara) doktor Luter uważa, że uczynki nie dają zbawienia – człowiek nie staje się dobry przez dobre uczynki, lecz dobro przemienionego przez łaskę człowieka jest źródłem dobrych uczynków. Zauważa też konieczność praktyk pokutnych, postów i sprawowania dobrych uczynków dla umartwiania ciała, które stanowi przeszkodę dla uzyskania przez człowieka wewnętrznego (duchowego) prawdziwej wolności. Wyraża też pogląd, że sprawowanie niektórych uczynków jest potrzebne dla unikania zgorszenia u słabiej umocnionych w wierze, choć same w sobie nie są one konieczne.

Jednym z przejawów wolności chrześcijanina jest według Marcina Lutra powszechne kapłaństwo wiernych, które podjął w piśmie programowych "Do szlachty niemieckiej...". Reformator nauczał, że każdy chrześcijanin jest kapłanem i wszyscy kapłani są względem siebie równi. Hierarchia duchownych, według Lutra, istnieje wyłącznie na płaszczyźnie administracyjnej i duszpasterskiej, jednakże wszyscy chrześcijanie, zarówno duchowni jak i świeccy, pozostają względem siebie równi pod względem otrzymanych święceń kapłańskich.

Pismo Lutra zachęca zatem wszystkich do uwolnienia się od wyniszczających lęków i do osiągnięcia pełnej wolności przekonań: "Panie, ja wierzę, pomóż mojej niewierze!" (Mk 9,24)

Wiary można uczyć się, praktykować i trenować - jest to proces uczenia się przez całe życie. Jeśli mamy małą wiarę, zaczynamy od niej. Można również zapytać Boga z wielką wątpliwością, a następnie zauważyć, że Bóg to usłyszał (Łk 13: 18-19). Następnym razem modlimy się pewniej. Jeśli jestem nowy w pracy, koledzy pomogą mi i pokażą, jak to zrobić. Tak samo jest w wierze, gdy inni modlą się za nas. Możemy również uczyć się na podstawie doświadczeń innych, przyjmując dzieloną przez nas wiedzę. W ogrodzie wspinaczkowym wspinamy się po ścianach bez obaw, ponieważ jesteśmy zabezpieczeni linami. Najbardziej skutecznym wyzwoleniem od strachu była wiara w Boga: „Co chcemy teraz powiedzieć? Jeśli Bóg jest za nami, któż może być przeciwko nam? ”(Rz 8:31). Głębokie przekonanie, że Bóg nas broni, uwalnia od strachu.

Literatura:

1. I. Dingel, Von der Freiheit eines Christenmenschen (1520) - Historische und theologische Aspekte. In: I. Dingel, H. P. Jürgens (Hrsg.), Meilensteine der Reformation, 2014, 122-131.

2. V. Leppin, Die fremde Reformation, 2017, 135-138.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz