środa, 20 kwietnia 2022

Ewangelicki etos pracy


        Przywódca pietystów i pastor z Fellbach (niedaleko Stuttgartu) Karl Friedrich Werner powiedział w 1860 roku, że podczas jednego ze spacerów spotkał młodego mężczyznę i odbył z nim ciekawą rozmowę. Stopniowo, przechodząc do kolejnych pytań, [Werner] zapytał, po co właściwie Chrystus przyszedł na świat. Mężczyzna zastanawiał się długo, po czym odpowiedział nieznajomemu: „Aby sobie poradzić.” Ta anegdota stanowi według mnie kwintesencję ewangelickiego etosu pracy, który inspirował pokolenia protestantów. Zajęcie, jakakolwiek forma działalności była/jest postrzegana jako kontynuacja i naśladowanie Boga w Jego dziele (s)tworzenia a w końcu jako Imitatio Christi (naśladowanie Chrystusa). Wykonywanie pracy traktowano w parafiach o konserwatywnych tradycjach jako współobcowanie z Bogiem, współuczestnictwo w Jego mistycznym planie kreowania rzeczywistości, element wychwalania Jego Dobra. Doktor Marcin Luter wielokrotnie powtarzał, że „wierni pracownicy modlą się podwójnie" (WA 51, 645, 27). Takie wyobrażenie pracy przełożyło się znacznie na poprawę jej jakości. Do dziś, nawet w zsekularyzowanych społeczeństwach, oczekuje się od pracownika, że będzie wykonywał swoje obowiązki „dobrze", czyli tak, aby nikt nie musiał naprawiać jego błędów/zaległości.

        Źródeł tego specyficznego stosunku do pracy należy szukać już w pierwszym rozdziale 1. Księgi Mojżeszowej. Dzieło stworzenia rozumiano jako formę boskiej aktywności stanowiącej przykład do naśladowania. Po upadku człowieka w grzech, praca i gospodarowanie nabierają innego wymiaru - stają się bowiem koniecznością i ciężkim kawałkiem chleba. Jednak na kartach ani Starego ani Nowego Testamentu nie znajdziemy apoteozy pracy. Najtrafniej można ją opisać jako sposób na utrzymanie i podtrzymanie życia. Teologia pracy zaczerpnęła z postawy i Listów Pawła. Ten Apostoł Narodów sam zarabiał na swoje utrzymanie, szyjąc namioty a pracę pojmował jako formę miłości na rzecz ochrony cielesnej sióstr i braci w Chrystusie.

        Doktor Luter dokonał pierwszej analizy etyki ewangelickiej w traktacie „O wolności chrześcijanina" z 1520 roku. Całkowicie wolny w wierze człowiek jest według teologa z Wittenbergi wezwany do działania. To właśnie wolność do czynu wyróżnia wolność chrześcijanina od wolności naturalnej. Model bierności wyznawców Chrystusa prezentowany przez średniowieczne zakony kontemplacyjne dba jedynie o zbawienie duszy, zaniedbując sprawy doczesne i troskę o innych. Ruch reformacyjny pojmował chrześcijanina jako osobę aktywną, podejmującą aktualne wyzwania, dla której wiara uskutecznia się poprzez miłość.

        Marcinowi Lutrowi przypisuje się stworzenie koncepcji pracy rozumianej jako powołanie (Berufung). Ten element tworzył podstawę tożsamości ewangelickiej, szczególnie w czasach ortodoksji luterańskiej (1550-1780). Praca i odpoczynek to forma naśladowania Boga w oparciu o naukę o stworzeniu. Obie uzupełniają się wzajemnie. W XVI wieku pracę kojarzono jedynie z wysiłkiem fizycznym. Praca intelektualna to wciąż wyjątek zarezerwowany dla klasy urzędników, uczonych i pastorów. Wszyscy inni, kupcy, drukarze, rolnicy, szewcy rozumieli odpoczynek jako wstrzymanie się od wysiłku fizycznego. Praca w kontekście reformacyjnym stanowi formę realizacji jednego z Bożych powołań. Nie jest przekleństwem i karą, ale wspomaga samorealizację człowieka. Wykonywanie pracy jest wpisane w ład społeczny - zajęcie bowiem hierarchizuje obowiązki, wartości moralne i wypełnia czas. Każdej pracy należy poświęcić należytą uwagę, gdyż dzięki niej można pomagać innym, wypełniając Boży nakaz miłości do bliźniego. Nawet najmniejsza działalność człowieka jest służbą społeczną na chwałę Stwórcy.

        Kalwinizm (ewangelicyzm reformowany) interpretował pracę jako pierwotny sens i kulminację postawy chrześcijańskiej. Propagował bezwzględne oddanie się wykonywaniu obowiązków i rezygnacji z rozrywek takich jak tańce, gra w karty itp. Osiągane bogactwo to nagroda za pracowite życie i zapowiedź zbawienia. Etyka kalwińska wytworzyła nowy typ umysłowości - człowieka oszczędnego, surowego, pracowitego, nazywanego purytańskim. Prosty i skromny ubiór oraz styl życia ewangelików reformowanych to nie przykład ich ponuractwa, ale realizowania zasady, że życie jest służbą Bogu i bliźnim. Z czasem ewangelicyzm nurtu luterańskiego przejął od szwajcarskich reformatorów ascetyczne elementy takiej koncepcji etosu pracy (pietyzm).

        Warto przy tym dodać, że osoby bezrobotne nie są w żaden sposób mniej wartościowe od osób pracujących. Nadmierna koncentracja na etosie pracy marginalizuje osoby niemogące znaleźć zatrudnienia lub niezdolne do pracy (np. z powodów zdrowotnych) oraz prowadzi ich do niskiej samooceny. Zadaniem wszystkich zatrudnionych powinna być kompleksowa pomoc osobom, które pozostają bez jakiegokolwiek zajęcia w ramach solidarności chrześcijańskiej. I tak, 16 lipca 1927 roku Niemcy ustanowiły ubezpieczenie na wypadek bezrobocia (niem. Arbeitslosenversicherung). Bezgraniczne poświęcenie się pracy może wywołać szereg chorób psychosomatycznych, w tym tzw. syndrom wypalenia zawodowego (tzw. burn out). Poza tym, chrześcijanin ma także inną perspektywę aniżeli wyłączne bogacenie się - człowiek to indywiduum duchowo-cielesne.

        Jak wynika z tego, co powyżej, dzieła XVI-wiecznych reformatorów nieustannie inspirują, by móc sprostać aktualnym wyzwaniom na świecie i odpowiedzialnie korzystać z chrześcijańskiej wolności.

Literatur:

1. U. Nothelle-Wildfeuer, Beruf. In: W. Kasper (Hrsg.) Lexikon für Theologie und Kirche. 3. Auflage. Bd 2., 1994, 296-298.

2. Chr. Leube, Berufe-Lexikon. Abgerufen am 17. Januar 2012.

3. W. Conze, Geschichtliche Grundbegriffe, Artikel Beruf, Band 1, 1972, 490–508.

4. "Lincoln's New Salem 1830-1837". National Park Service. 10 April 2015. Retrieved 17 September 2020.

5. J. Hoogland, H. Jochemsen, Professional autonomy and the normative structure of medical practice, Theoretical Medicine and Bioethics, 2000, 21 (5): 457–475.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz