sobota, 10 sierpnia 2019

Marcin Luter w literaturze niemieckojęzycznej


Wittenberski Reformator to człowiek, którego życie i twórczość inspirowały pokolenia zarówno zwolenników jak i przeciwników odnowy Kościoła. Pisano o nim wiersze, dramaty (zwłaszcza w XIX i XX wieku), sztuki teatralne, powieści i opowiadania. Ukazywano go w nich w rozmaity sposób. Protestanci budowali podwaliny zreformowanej Tradycji oraz swoją tożsamość na wyidealizowanej postawie ks. Marcina. Katolicy demonizowali niepokornego mnicha augustiańskiego, walcząc tym samym przeciwko głoszonym przez niego ideom (V. Leppin, G. Schneider-Ludorff (Hrsg), Das Luther-Lexikon, 2015, 402-405).

Doktor Luter stał się bohaterem literackim od czasu Sejmu Rzeszy w Wormacji (1521). Publiczny sprzeciw wobec decyzji Cesarza i Papieża wywołał ogromne zainteresowanie osobą niepokornego mnicha. Jeszcze w tym samym roku opublikowano po łacinie „Passio Doktori Martini Lutheri” nieznanego autora, wkrótce przetłumaczony na język niemiecki. Niesłychaną popularnością cieszył się „Wittenberski słowik” Hansa Sachsa z 1523 roku opisujący życie Doktora Marcina. W pierwszych latach Reformacji przeciwnicy naprawy chrześcijaństwa byli szczególnie aktywni, jeśli chodzi o atakowanie Lutra. Thomas Murner opublikował w 1522 roku swe dzieło pt. „O wielkiej luterańskiej głupocie”. Simon Lemnius w utworze „Monochopornomachia” napisał propagandową komedię o zawarciu związku małżeńskiego ekskomunikowanego mnicha augustiańskiego z Wittenbergi z byłą zakonnicą Katarzyną von Bora. Ten sam autor, zadedykował w 1538 swój najnowszy utwór „Epigrammatum libri duo” kardynałowi Albrechtowi z Brandenburgii, głównemu przeciwnikowi Doktora Marcina w sporze o odpusty.

W epoce luterańskiej ortodoksji powstawały niezliczone biografie ks. Lutra. Obecne były w nich takie wydarzenia jak wstąpienie do klasztoru w Erfurcie, sejm w Wormacji, pobyt na zamku Wartburg, wojna chłopska, marburska rozmowa dysputa religijna itd. Integralną część biografii wittenberskiego profesora z tamtego okresu stanowiła jego pieśń „Warownym grodem jest nasz Bóg.” Do czołowych twórców tego typu dzieł należeli Nikodemus Frischlin, autor „Phasmy” z 1592, oraz Zacharias Rivander („Lutherus redivivus", 1593).

W XVII wieku zaczęto postrzegać Doktora Lutra jako bohatera tragicznego. Pierwszy dramat o nim, „Lutherus” Heinricha Hirtzwiga, ukazał się drukiem z okazji Jubileuszu 100-lecia Reformacji w 1617 roku. Inne tragedie to m.in. „Luteriada” (1760) Ch.F. von Derschau, czy „Luter i jego czas…” (1839) K.R. Hagenbacha.

Wyidealizowana z jednej i systematycznie demonizowana z drugiej strony postać Lutra inspirowała licznych poetów, w tym Daniela Georga Morhofa, Johanna Christopha Gottscheda, Johanna Gottfrieda Herdera, Friedricha Schillera, czy Ludwiga Uhlanda. Swoimi wierszami opisywali tragizm XVI-wiecznej postaci, której sumienie „pozostało w niewoli Słowa Bożego.” Liczne antologie ukazały się na niemieckim rynku wydawniczym z okazji kolejnego Jubileuszu Reformacji w 1917.

W latach 1883 (400. Jubileusz urodzin) – 1917 (400-lecie Reformacji) powstały sztuki o dzieciństwie i młodości Lutra. Na uwagę zasługuje „Luter. Historyczny obraz charakteru w siedmiu częściach….” (1883) jenajskiego dramatopisarza Otto Devrienta. W tym samym roku, na polecenie Cesarza, zaczęto gromadzić dzieła ks. Marcina w tzw. Edycję Weimarską (Weimarer Ausgabe, WA). Do 400-lecia ruchu reformacyjnego znanych było ok. 180 dramatów o Doktorze Lutrze. Wielkim sukcesem okazał się „Marcin Luter albo konsekracja siły” (1806) Zachariasa Wernera. Fabułę tego utworu stanowi małżeństwo Lutra i jego rola ojca jako inkarnacja wolności chrześcijańskiej. Dzieło opisywało również stosunki między kobietami a mężczyznami. Inne tradegie pochodzące z tego okresu to „Marcin Luter. Dramat Reformacyjny” (1883) Wilhelma Henzena, „Luter i jego czas…” (1888) Augusta Trümpelmanna, „Luter na zamku Wartburg. Sztuka w pięciu aktach” (1906) Friedricha Lienharda, „Luter w twierdzy Coburg 1530” (1918) Hansa von Wolzogen, czy „Prorocy i sztuka” (1922) Hannsa Johsta. Warto przy tym dodać, że pomiędzy 1840 a 1918, powstawały jak grzyby po deszczu przeróżne trywialne opowiastki o współtwórcy ewangelicyzmu dla zainteresowanych historią.

W utworze Stefana Zweiga „Erazm z Rotterdamu” (1934) Luter nie jest wprawdzie postacią tytułową, odgrywa jednak istotną rolę jako przeciwnik humanisty. Autor niesprawiedliwie i bez jakichkolwiek dowodów historycznych wiąże teologię wittenberskiego Reformatora z działaniami Hitlera, by wyidealizować głównego bohatera…

Tomasz Mann planował na rok przed śmiercią opisać zebrane przez siebie dokumenty w dramacie „Ślub Lutra”. Autor nie zdążył niestety wydać tego utworu. Po II wojnie światowej wzorowano się na postawie Manna i rozpoczęto wydawać biografie jednego z najsłynniejszych Niemców oparte wyłącznie o prawdę historyczną a nie tradycje katolickie czy protestanckie. Do ciekawszych utworów powojennych o ks. Marcinie zaliczyć można „Lutra” (1961) Johna Osborne´a, „Młodego Lutra” (1958) Erika H. Eriksona, „Biednego człowieka Lutra” (1965) Leopolda Ahlsensa. Ostatni z nich został zekranizowany. Jednocześnie drukowano cytaty autorstwa Doktora z Wittenbergi i przypisywane mu słowa. Tak oto, utwory te ożywiały w sposób alternatywny do głównego nurtu powstałe przez wieki legendy o Lutrze. Wśród nich są „Marcin Luter” (1958) Theodora Schübela, czy „Marcin Luter” (1983) Helgi Schütz.

Niebywale interesującą książką jest „Doktor Marcin Luter i jego Franciszek” Karla Springoba z 1996, której treść oparto na swoistym wywiadzie z tytułowym bohaterem.

A utwory o Lutrze z początku nowego tysiąclecia? Te albo opierają się o coraz nowsze odkrycia historyczne (jak „Luter” Guido Dieckmannsa z 2003), albo wpisują sylwetkę Reformatora do wymyślonej fabuły literackiej („Wieczny dom” Thorstena Beckera z 2008). Na niemieckim rynku wydawniczym są obecne książki opisujące miejsca, w których żył i działał, np. „Śladami Marcina Lutra” Matthiasa Gretzschela z 2015. Z okazji Jubileuszu Reformacji w 2017 roku zostało wydanych szereg powieści historycznych z Reformatorem (i Katarzyną von Bora) w roli protagonisty, jak np.: „Dzieci nieposłuszeństwa" Asty Scheib, „Luter i śmierć zarazy" Birgit Jasmund, „Skrzydła wolności" Tilmana Röhriga czy „Luter i milczące niebo" Wolfganga Vatera. W ciągu roku ukazuje się średnio 500 publikacji książkowych o wittenberskim Reformatorze. W Roku Jubileuszu 500-lecia Reformacji liczba ta pewnie znacznie wzrosła...

Podsumowując, Doktor Marcin Luter to człowiek słowa, którego tragiczne życie, przedstawiane w zróżnicowany sposób, pobudzało czytelników książek o nim przez wieki. Jedni wyobrażali sobie bohatera wiary, inni widzieli egzaltowanego heretyka a jeszcze inni próbują dociec prawdy w oparciu o zebrany materiał historyczny. Moim zdaniem, istotne jest, by widzieć w Lutrze – niezależnie od zajmowanego stanowiska – człowieka z zaletami i wadami, funkcjonującego między obowiązkami kaznodziei a rolą męża i ojca. Tylko w ten sposób stanie się on nam bliższy…

Literatura:

1. L. Roper, Martin Luther: Renegade and Prophet, 2016.

2. ‘How Luther went viral’, The Economist, 17 December 2011, 63-65.

3. K. Aland, Martin Luther in der modernen Literatur. Ein Beitrag zur Begegnung des Schriftstellers mit der Historie, 1990, 116ff.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz