W czasach
antycznych i średniowieczu zachodni kościół chrześcijański stanowił jeden
organizm administrowany przez papieży, poddany tym samym regulacjom prawnym,
jak na przykład podatek tzw. dziesięcina (10% od dochodów wiernego przeznaczano
na rozkwit Kościoła). Śpiewano te same pieśni, modlono się w jednym języku
(łacinie, bez względu na to, czy ktoś rozumiał, co wymawia, czy nie...). Dzięki
ruchowi reformacyjnemu chrześcijaństwo zyskało na różnorodności. Dopiero koniec
wyznaniowego uniwersalizmu umożliwił wyodrębnianie kulturowe i polityczne
Europy oraz tworzenie historii dążenia do wolności - a w dłuższej perspektywie
- ideologicznego pluralizmu, bez którego trudno by mówić o nowoczesnych
społeczeństwach. Ci, którzy zgadzali się z odnową wiary na podstawie Ewangelii,
negowali autorytet papieski i powstałej przez lata tradycji ustnej. Głową
Kościoła był dla nich Chrystus a nie wybierany z grona kardynałów człowiek. W
Anglii administracyjną głową Kościoła narodowego obwołał się monarcha. Ponadto,
według sformułowanej przez Doktora Lutra zasady, każdy chrześcijanin, nie tylko
ten pełniący posługę podczas nabożeństwa, powinien świadczyć całym swoim życiem
o wielkiej miłości Boga do człowieka. Pod względem jakichkolwiek święceń
wszyscy wierni są dla ewangelików równi sobie, bo zostali ochrzczeni w Imię
Trójjedynego Boga. Każdy, nie tylko kler, ma prawo wypowiadać się w sprawach
wiary a jedynym autorytetem jest Pismo Święte (sola scriptura). Koncepcja ta spowodowała znaczny
upadek Państwa Watykańskiego zarówno na płaszczyźnie moralnej jak i administracyjnej.
Papiestwo, a pośrednio także i Cesarz, utracili w krajach popierających Reformację swoją duchową władzę. Nic dziwnego zatem, że obaj dążyli do przywrócenia
dawnego porządku na drodze konfrontacji (kontrreformacja, inkwizycja). Nie
docenili jednak szybkości i skuteczności ruchu reformacyjnego w krajach
niemieckich, szwajcarskich i skandynawskich. Sytuację tę uspokoił podpisany
pokój w Augsburgu (1555), na mocy którego uznano chrześcijaństwo tradycji
ewangelickiej za „pełnoprawny"
ruch w Kościele a każdy władca mógł narzucać swoim poddanym wyznanie (cuius
regio, eius religio - czyj kraj, tego religia), niezależnie od woli Cesarza. Co
ciekawe, ewangelicyzm reformowany (kalwinizm) uznano w Europie dopiero ok. sto
lat później, na mocy westfalskiego traktatu pokojowego w Münster (1648),
kończącego wojnę trzydziestoletnią.
Z biegiem
lat, na skutek antagonizmu pomiędzy katolicyzmem a ewangelicyzmem, wytworzyły
się tzw. kościoły i kultury wyznaniowe, opierające swoją tożsamość na zupełnie
innych motywach historycznych. Te kształtowały głęboko intelektualnie,
kulturalnie, politycznie oraz socjalnie nasz kontynent a wszystko to w
atmosferze opozycji i wrogości, a
jednocześnie owocnej konkurencji rozumianej przez wzajemne oddziaływanie
prowokacji oraz reakcji na nią, nierzadko jednak przenikania i wymiany. Dla
chrześcijan tradycji augsburskiej wzorem dla naśladowania była przez wieki
rodzina Doktora Marcina Lutra, jego słowa, powiedzenia, myśli. W kulturze
katolickiej, szczególnie u jezuitów, rozprzestrzenił się kult Świętej Rodziny.
Kwestia pobożności i religijności była przyczynkiem do powstania wielu nurtów,
tak w obrębie luteranizmu (pietyzm, luteranizm wysokokościelny), jak i
katolicyzmu. Reformy soboru trydenckiego
z lat 1545-1563 na nowo postawiły w centrum sprawy wiary (a nie prywatne interesy
papieży Renesansu prowadzące do upadku moralnego). W Kościele katolickim
przyjęto dekrety m.in. o nicejskim symbolu wiary, grzechu pierworodnym oraz
kumulowaniu beneficjów przez duchownych, powstały seminaria, by kształcić
kleryków. Pierwsze z nich założył Karol
Boromeusz w diecezji mediolańskiej. Wzorem wizytacji ewangelickich biskupi
katoliccy mieli obowiązek odwiedzać wiernych w diecezjach, by móc poznać
aktualne problemy i sukcesy parafii.
Wieloaspektowość
pojmowania Słów Biblii utorowała powstanie licznych wspólnot (purytanizm,
adwentyzm, baptyzm, prezbiterianizm, kongregacjonalizm itd.) z najstarszych
kościołów reformacji. Ogółem, szacuje się, że istnieje ponad tysiąc odłamów
chrześcijaństwa (wraz z kościołami przedreformacyjnymi, w tym prawosławiem...).
Rozmaitość form wyznania zaostrzała niejednokrotnie i tak trudny dialog
pomiędzy protestantami a katolikami. Przez lata żyliśmy raczej obok siebie niż
z sobą - powołane przez papieża Pawła III w 1542 roku Święte Oficjum (Sacrum
Officium) nadzorowało przez stulecia działalność sądów inkwizycyjnych w walce z
reformacją...Wyznajemy Jednego Boga, mimo różnorodności kultu, szukajmy wspólnego
mianownika na bazie Tego, co trwałe, niezmienne - Słowa zawartego w Biblii...Te
same korzenie i niełatwa historia powinny służyć nam do tworzenia lepszej
przyszłości!
1. Blessed John Paul II: Christian ecumenism (ang.). Encyclopaedia Britannica. [dostęp 2013-08-29].
2. M. Uglorz, Marcin Luter, ojciec Reformacji. Cz. II: Zarys teologii ks. Marcina Lutra, 1995, 126.
3. J. Sojka, Norma wiary. luteranie.pl. [dostęp 2013-05-29].
4. G. Schmidt, Der Dreißigjährige Krieg, 2003, 17.
5. A. Gotthard, Schlaglicht 1555: der Erste Religionsfrieden. In: bpb - Bundeszentrale für politische Bildung, 8. Januar 2017.
6. S. Wendel, Jenseits von Absolutheit und Beliebigkeit oder: Zur Möglichkeit, im Pluralismus einen christlichen Standpunkt zu beziehen. In: theophil-online.de, 8. August 2002. Abgerufen am 26. Oktober 2011.
7. "The Protestant Principle". A Biblical Guide To Orthodoxy And Heresy. Retrieved February 7, 2016.
8. Ch. Meister, The Oxford Handbook of Religious Diversity, 2010, 62-72.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz