Marcina Lutra droga do Boga…
Życie każdego z nas to indywidualna mieszanka codziennych decyzji i konsekwencji zdarzeń w oparciu o to, co postanowiliśmy. Opowiedzenie się za czarnym a nie białym, pójść w prawo a może lewo, pokonywanie rozmaitych kryzysów, zrozumienie „Ja chcę, żeby…” jest kwintesencją ludzkiej świadomości. Jednym z przełomowych wydarzeń w życiu Marcina Lutra był wybór drogi kapłaństwa. Gdy 2 lipca 1505 wracał do Erfurtu, 7 kilometrów przed miastem, w Stotternheim, natrafił na burzową pogodę. Rok temu odwiedziłem to miejsce: rozległa dolina z kilkoma jeziorkami (jedno z nich nazywa się na jego cześć Luthersee, stanowi swoisty punkt spotkań dla okolicznych nudystów), brak jakiejkolwiek możliwości ucieczki, schronienia się. Martinus Luder powalony na ziemię podczas burzy wykrzyknął: „Pomóż, Św. Anno, chcę zostać mnichem!” (WA TR 4, 4707, 9-10) Ocalony, postanawia porzucić studia prawnicze i dwa tygodnie potem, 17 lipca, przekracza furtę (bramę) klasztoru augustianów w Erfurcie, co było ogro...